Dodany: 21.01.2005 09:05|Autor: lechuga

Redakcja BiblioNETki poleca!

Książka: Postrzyżyny
Hrabal Bohumil

"Gdzie się piwo warzy, tam się dobrze darzy"


Książki Hrabala polubiłam od pierwszego razu. Było to bodajże "Obsługiwałem angielskiego króla". Niewielu umie opowiadać historie tak jak on. Codzienne, błahe sprawy ubrane przez niego w słowa stają się fascynującą opowieścią. Z drugiej strony trudno u niego o nieciekawe wydarzenia. Jego książki to prawdziwa galeria oryginałów z niecodziennymi przygodami. A może po prostu tak opisuje, że wydaje się nam to niezwykłe. Niewielu potrafi też tak łączyć liryczność i humor. Hrabal pisze o uczuciach, ale na szczęście unika męczącego napuszenia i egzaltacji.

"Postrzyżyny" to opowieść o małżeństwie dwóch krańcowo odmiennych osób. On - kierownik browaru, sumienny, pracowity, nie wadzi nikomu, a ona - trzpiotka i wariatka przecudnej urody. On ma trochę problemów, bo mimo że się kochają, to jak okiełznać taką babę, która piwo pije lepiej niż niejeden chłop, po kominach łazi i nic się ludzkim gadaniem nie przejmuje? Ano, problem.

Poznajemy też stryja Pepina, niby drugoplanowa postać, ale nie sposób go nie zauważyć. To jest prawdziwe panisko! Czerpie z życia pełnymi garściami, bałamuci dziewuchy, ostatni grosz przepija i ciągle zmyśla. Opowiada ludziom niestworzone historie o swoich wyczynach i chociaż większość doskonale zdaje sobie sprawę z ich niewiarygodności nie przeszkadza im to słuchać z ciekawością. Zwłaszcza że jego gromki głos trudno zignorować.

W książkach Hrabala najważniejszy jest ich klimat. To autor, którego słowami można się delektować. Już wyjaśniam, o co mi chodzi. Taki Bułhakow na przykład, niezależnie od tego, czy pisze o Mistrzu i Małgorzacie, czy o marszu gadów na Moskwę, zawsze robi to doskonale (no wiem, wiem, kwestia przekładu też wchodzi w grę). Nie sposób nawet przez chwilę znużyć się jego stylem. Podczas gdy na przykład książka Masłowskiej, cóż z tego, że ciekawa, jest dla mnie kompletnie nie do przejścia. To językowe potworki. Nawet jeśli mają na celu oddanie jakiegoś zjawiska, nie potrafię tego czytać z przyjemnością. Ale przepraszam, jak zwykle robię dygresje. Już wracam.

Hrabal pisze o ludziach tak, że wydają nam się piękni, niezależnie od ilości ich wad. I cokolwiek by robili, nawet gdy obcinają psu ogon, nie przestajemy ich lubić. Pewnie dlatego, że umieją kochać, a on umie to pokazać.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 9150
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 1
Użytkownik: Fiona54 26.04.2009 15:12 napisał(a):
Odpowiedź na: Książki Hrabala polubiłam... | lechuga
Zgadzam się z Tobą Anko w zupełności. Klimat książek niezwykły, ludzie piękni!
Nic dodać, nic ująć, tylko czytać.
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: