Dodany: 23.01.2010 18:00|Autor: rollo tomasi

(Ekranowe) Przeznaczenie Benjamina Buttona


Kiedy w 2009 roku "Ciekawy przypadek Benjamina Buttona" otarł się o Oscara głównego i zdobył trzy nagrody poboczne pozostając w tyle za "Slumdogiem milionerem z ulicy", wszyscy przypomnieli sobie o przedwojennym pisarzu Fitzgeraldzie. Ten niegdyś pamiętany i doceniany, dzisiaj raczej wymieniany jako klasyk, ale na pewno już nie kultowy pisarz zasłynął przede wszystkim "Wielkim Gatsbym". Owa słynna książka zawsze wydawała mi się mało porywająca z opisu, zbyt dobrze znałem podobną treść z "Martina Edena" lub "Lalki", żeby brać się za tę samą historię jeszcze raz, dlatego trzymałem ją na gorsze czasy dla literatury, ale te jakoś nie nadeszły. O ile jednak ta dosyć prosta historia konfliktu miłosno-społecznego pociągała od lat filmowców, to również "Ciekawy przypadek..." stanowił marzenie porównywalnej liczby twórców kina.

Historia zadziwia nie tylko tym, że opowiada o człowieku, który rodzi się starcem, a umiera niemowlęciem, ale i tym, że ma zaledwie 30 stron, co stanowi o bardzo szerokim wachlarzu swobody do adaptacji. "Ciekawy przypadek..." nie wychodzi, niestety lub stety, poza wątek tytułowego bohatera. Autor przedstawia jego życie za każdym razem porównując wiek metrykalny i biologiczny bohatera z wiekiem jego rodziców, żony, a także dzieci. Fabuła dzięki takiejj formule jest pomysłowa i zaskakująca, czyta się ją błyskawicznie, ale nie pozostawia poczucia satysfakcji, ani, dla odmiany - niepokoju w czytelniku. Stąd też najciekawsze jest w niej to, czego w niej nie ma, to, co można z niej wysnuć samemu na temat nadętej, duchowo starej młodości i zinfantylizowanej starości sześćdziesięciolatków chcących wyglądać jak z okładki "Cosmo".

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 1723
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: