Dodany: 19.01.2010 11:28|Autor: varjus

Kothoga, Mbuwn – to naprawdę może zaintrygować (bardziej niż bohaterowie)


Niestety, zawiodłem się na tej książce. Nie dostałem tego, czego bym oczekiwał, może dlatego, że źle podszedłem do tego czytadła, a może nie jest ono tak dobre, jak powiadają. Tak czy siak, całość nie zrobiła na mnie zbyt dużego wrażenia. „»Relikt« to pełen napięcia i zwrotów akcji thriller”* – ale dla mnie takie to było szybkie, że aż momentami nużące. A zaskakujące zwroty fabularne w większości nie zaskakiwały.

Zdaję sobie sprawę że „Relikt” to wyłącznie literatura, hmmm, rozrywkowa i powinna być wyłącznie tak traktowana, ale czegoś mi tu zabrakło. Jest jakaś tam bestia i są ludzie przed nią uciekający. Tylko że nie jestem pewien, kto miał tu być głównym bohaterem. Potwór czy człowiek? Z kim mógłbym się utożsamić (na co pozwalają sami autorzy), komu współczuć i dopingować? Chcę przez to powiedzieć, że za mało w tym wszystkim uczuć. Nie mogłem do końca zżyć się z najczęściej pojawiającymi się postaciami, bo nieustannie odnosiłem wrażenie, że to tylko marni aktorzy nieumiejący odegrać swojej roli. Preston i Child nie stworzyli bohaterów, którzy byliby (w moim mniemaniu) w stanie kochać i nienawidzić. Słowem - nie są realni, a ich zachowania, teksty przypominają mi wieczorne kino Polsatu po 23.00…

Jako przykład mogę podać Margo Green i jej reakcję na śmierć ojca – znikomą. „Aha, umarł, no trudno” - koniec. Można oponować, że to thriller, a nie thriller psychologiczny z elementami obyczajowymi, ale jednak liczy się fakt, że autorzy nie znaleźli sposobu na zainteresowanie mnie bohaterami, którzy po prawdzie niewiele różnią się od ścigającej ich bestii. Na niewątpliwy plus mogę zaliczyć sam pomysł na motyw przewodni. Kothoga, Mbuwn – to naprawdę może zaintrygować (bardziej niż bohaterowie) i sprawić, że będziemy chcieli doczytać do końca. Momentami też humor jest niezły, ale jedna jaskółka wiosny nie czyni. Ta powieść działa podobnie jak potwór z jej kart – odmóżdża. :D

Pozostaje jeszcze jedno, zasadnicze pytanie. Czy żałuję czasu spędzonego z książką? Biorąc pod uwagę wszystkie za i przeciw, muszę przyznać że „Relikt” to nadal przyzwoita rozrywka i traktowana jako taka – broni się.

Bez zachwytów.



---
* Douglas Preston, Lincoln Child, „Relikt”, wyd. G+J Gruner+Jahr, 2008, tekst z okładki.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 1637
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 1
Użytkownik: adam.pajęcki 17.07.2011 09:29 napisał(a):
Odpowiedź na: Niestety, zawiodłem się n... | varjus
Niezgadzam się z tobą.Książka bardzo mi się podobała i bardzo dobrze się utożsamiłem z Margo.Uczucia są tylko,że bez romansum.

Ps.Margo poprostu się już otrząsneła po śmierci ojca
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: