Dodany: 08.02.2016 07:57|Autor: Bookendorfina

Poszukując szczęścia w wieczorze życia


Książkę czyta się rewelacyjnie, nie można się od niej oderwać, przykuwa uwagę od pierwszej do ostatniej strony. Wspaniały humor, naturalny, pełen różnych barw i odcieni. Powieść o wielowymiarowości życia, jego blaskach i cieniach, samotności, zawiedzionych nadziejach, niewykorzystanych szansach, silnym pragnieniu znalezienia szczęścia, także w podeszłym wieku. Bardzo ciepła i sugestywna, pozwala zmierzyć się z upływem czasu, ograniczeniami ciała i nieuchronnością śmierci. Świetne dialogi, pełne szczerości i zrozumienia istoty życia. Bohaterowie fantastycznie wykreowani, nietuzinkowi, niepowtarzalni, realni dzięki temu, że nie mają kryształowych charakterów, z łatwością zdobywają naszą sympatię. Podczas lektury nie można się nudzić, wydarzenia przebiegają szybko, jest sporo intrygujących i zaskakujących zwrotów akcji z ciekawymi międzypokoleniowymi relacjami w tle. Autorce udało się stworzyć niezwykły klimat, wpleść akcenty życia codziennego kraju, pokazać mieszkańców Indii i ich podejście do życia. Bardzo ciekawe cytaty zamieszczone jako wstępy do rozdziałów nakłaniają nas do głębszych refleksji i przemyśleń.

Angielscy emeryci wyjeżdżają do Indii, aby w magicznym Hotelu Marigolg odnaleźć swoje miejsce na ziemi, spokój, towarzystwo, bliskość i choć odrobinę atmosfery czasów swojej młodości. Trudno jest im żyć w nowym technologicznie i kulturowo społeczeństwie Anglii, nie rozumieją go, tęsknią za tym, co było ponad pół wieku temu, z czym utożsamiali się, co dawało im poczucie bezpieczeństwa i kojarzyło się ze stabilnością. Dlatego stosunkowo łatwo chłoną indyjską rzeczywistość, naznaczoną angielskimi śladami w historii, podejściem mieszkańców Indii do Anglików. Patrząc na swoje życiorysy z dłuższej perspektywy, dokonują swoistego rozrachunku, zaczynają zdawać sobie sprawę, że nie zawsze kierowali się właściwymi wyznacznikami szczęścia, stopniowo zmienia się ich nastawienie do własnych możliwości. Ale czy wystarczy im odwagi i sił, aby mając ponad siedemdziesiąt lat odwołać się do ukrytych pragnień, sięgnąć po marzenia, podarować sobie niejako drugie życie? Czy odrzucając wątpliwości zawalczą o radość w sercu, poczucie prawdziwości, satysfakcji i samospełnienia? A jeśli tak, to w jaki sposób przełamią swoje obawy i lęki, przekonają się do wprowadzenia koniecznych zmian, które początkowo wywołują przerażenie, ale służą odzyskaniu szczęścia?

Z wielkim zainteresowaniem śledzimy losy mieszkańców hotelu, ludzi z różnorodnym bagażem doświadczeń życiowych, mniej lub bardziej zawiedzionych w swoich nadziejach i pragnieniach. Ich rozmowy, postawy, przekonania w jakimś stopniu przypominają nam jeśli nie nas samych, to naszych bliskich. Pobyt w hotelu zmienia staruszków, już nie są tymi samymi co na początku przestraszonymi osobami, zaczynają walczyć o swoje, a perypetie, które im przy tym towarzyszą, przykuwają naszą uwagę. Całe życie poświęcamy dzieciom, ale czy u schyłku życia możemy liczyć na ich pomoc, zrozumienie, a przede wszystkim zainteresowanie? Jak bardzo może doskwierać nam samotność? Jak odnaleźć się w tej otaczającej nas pustce, w poczuciu bycia niepotrzebnym i niezauważanym? A może sami skazaliśmy się na taki stan rzeczy i tylko my jesteśmy w stanie sobie pomóc?

Zainteresujcie się tą powieścią, w trakcie jej czytania można nie tylko się zrelaksować, ale też przemyśleć czy zmienić nastawienie do wielu spraw, kontaktów z najstarszym pokoleniem, nabrać silnego przekonania i nadziei, że w każdym wieku, bez względu na środowiskowe konwenanse i przyjęte normy towarzyskie, możemy zdecydować się na życie według własnych zasad. Mamy je tylko jedno, nadajmy mu prawdziwy sens i nie satysfakcjonujmy się jego substytutem.


[Recenzję opublikowałam wcześniej na moim blogu oraz na stronach lubimyczytac.pl, matras.pl, ravelo.pl]


(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 290
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: