Dodany: 07.02.2016 21:23|Autor: illerup

cytat z książki


Myślę, że Hela życzy mi śmierci. Chciałaby zostać wdową w czerń spowitą, pielęgnować mój grób z krzyżem brzozowym, wychowywać Jureczka w przekonaniu, iż jego tatuś był dzielnym Polakiem, potem pozwolić jakiemuś przystojnemu oficerowi opiekować się nią i Jurkiem, przyjmować jego pomoc, zakochać się w nim z wzajemnością, ale nie dać się oczywiście ani tknąć palcem, i potem w rozdzierającej serce scenie nie przyjąć oświadczyn. Przyznać: tak, kocham, ale nie mogę, ja już mam męża, Konstanty oddał życie za Polskę, nie mogę mu tego zrobić. Oficer oczywiście rozumie; tego się spodziewał, to nawet chciał usłyszeć, kobieta, w której się zakochał, a raczej Polka, w której się zakochał, tak właśnie winna odpowiedzieć, gdyby się zgodziła, rozczarowałaby go i ożeniłby się z nią, żywiąc skrywaną pogardę, potem może tłukłby ją szpicrutą za wszystkie klęski. Jacek mógłby w tej roli wystąpić, mój słodki, dobry Jacuś Rostański, ale on by Heli nie tłukł. Więc trwaliby przy jakimś oświetlonym świeczką stole, czy trzymają się za ręce, czy tylko tęsknią do siebie dłonie, palce Heli chciałyby poczuć mocny uścisk pewnej ręki Jacka, ale nie mogą, bo wszystko już zostało powiedziane, składają swoją cichą miłość na ołtarzu, czyni ich to lepszymi ludźmi, więc dłonie się nie dotykają, a oni siedzą i dumnie, spokojnie przeżywają swoją intymną tragedię. Potem Jacek ginie na jakiejś barykadzie albo w jakiejś powstańczej pikiecie, w jakimś powstańczym lesie umiera, ściskając medalionik z jej zdjęciem, i potem Hela pielęgnuje już dwa groby i jest świętą, czarno odzianą. Jest Polką*.

---
* Szczepan Twardoch, "Morfina", Wydawnictwo Literackie, 2012, s. 42-43.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 380
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: