Dodany: 26.01.2016 16:11|Autor:

Książka: Mam na imię Marytė
Šlepikas Alvydas
Notę wprowadził(a): ewa1207

nota wydawcy


Oparta na faktach powieść opowiada o jednej z białych plam powojennej historii – „wilczych dzieciach”. Po II wojnie światowej niemieckie sieroty tułały się po Litwie w poszukiwaniu dachu nad głową i chleba. Uciekająca z Prus Wschodnich mała Renata ukrywa się wśród lasów, ale także wśród ludzi – ukrywając swoje niemieckie pochodzenie. Otrzymuje przybranych rodziców i nowe, litewskie imię – Marytė, a historia jej rodziny ukazuje tragiczne losy wielu uchodźców z Prus Wschodnich na Litwie. Powieść została oparta na prawdziwych historiach wilczych dzieci i ich krewnych.

Pierwsza powieść Alvydasa Šlepikasa „Mam na imię Marysia” została uznana za najlepszą litewską książkę w 2012 roku. Autor, znany głównie jako poeta, wykorzystuje w swej pierwszej powieści swój liryczny styl, posługując się niezwykle plastycznymi obrazami i emocjonalną, rwaną narracją.


Alvydas Šlepikas (ur. 1966) – litewski poeta, powieściopisarz, dramaturg i aktor. Ukończył aktorstwo i reżyserię w Akademii Muzycznej w Wilnie. Pracował w Państwowym Wileńskim Tetrze Małym. Wydał dwa tomiki poezji, zbiór prozy oraz powieść „Mam na imię Marytė”. Jego utwory zostały przetłumaczone na dziesięć języków, między innymi angielski, rosyjski i niemiecki. Jest członkiem Związku Pisarzy Litewskich. Przez cztery lata był redaktorem naczelnym tygodnika kulturalnego „Literatūra ir menas”. Obecnie kieruje w nim działem literatury współczesnej i tłumaczeń.

[Wydawnictwo KEW, 2015]

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 680
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 3
Użytkownik: joanna.syrenka 26.01.2016 18:26 napisał(a):
Odpowiedź na: Oparta na faktach powieść... | ewa1207
A to może być ciekawe. I wydawnictwo mnie zainteresowało, nie miałam pojęcia, że istnieje coś takiego jak KEW.
Użytkownik: ewa1207 27.01.2016 15:54 napisał(a):
Odpowiedź na: A to może być ciekawe. I ... | joanna.syrenka
Też o nich nie słyszałam do czasu, gdy w radiowej dwójce bodajże kilka dni temu mówiono o książce. Chciałam dodać do schowka, ale okazało się, że najpierw muszę dodać do BiblioNETki :)
Użytkownik: joanna.syrenka 27.01.2016 17:24 napisał(a):
Odpowiedź na: Też o nich nie słyszałam ... | ewa1207
To dobrze się stało :)
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: