Pewnego dnia od wróżbity Chagalla, gwiazdy stacji TarotTV, odwraca się los: karty go zawodzą, nieoczekiwanie rzuca go kobieta, w mieszkaniu napotyka tajemniczą staruszkę, a w drodze z pracy – uzbrojonego porywacza. W tym samym czasie Maj, dziewczyna prowadząca nocny program z rebusami w podrzędnej telewizji, odkrywa, że na widok jej piersi mężczyźni doznają cudownej moralnej przemiany. Kiedy zdezorientowana dyrekcja stacji podejmuje decyzję o zwolnieniu prezenterki, tłum nawróconych mężczyzn i ich wdzięcznych żon rozpoczyna protest.

Trzecia powieść Adama Kaczanowskiego intryguje, zaskakuje i bawi. Dzięki soczystym dialogom, napisanym zwykłą, "podsłuchaną" polszczyzną, czyta się tę książkę znakomicie. Jednak celem Kaczanowskiego nie jest zabawa ani satyryczna chłosta wymierzona masowej rozrywce. Autor ukazuje podszewkę codzienności: pragnienie wzbicia się ponad przyziemność, odnalezienia głębszego sensu – i w nieoczywisty sposób zadaje pytanie o cel życia. Opowiada o dziwnej, pokrętnej, nadpsutej metafizyce współczesnego świata. O Bogu z alzheimerem, któremu wszystko się pomieszało.

[W.A.B., 2017]