Dodany: 20.01.2016 15:27|Autor: malynosorozec

Redakcja BiblioNETki poleca!

Książka: Kwiaty dla Algernona
Keyes Daniel

8 osób poleca ten tekst.

„Kto powiedział, że moje światło jest lepsze od twego mroku?”[1]


To zdecydowanie jedna z Tych książek, pozycji, które angażują emocje, o których myśli się jeszcze długo po przeczytaniu, do których na pewno się powróci. Opowiada o Charliem Gordonie, umysłowo opóźnionym mężczyźnie, który poddany zostaje eksperymentowi mającemu podnieść jego inteligencję. Zadaniem Charliego jest prowadzenie dziennika – zaczyna kilka dni przed operacją, a my śledzimy zmiany, jakie w nim zachodzą. Przez pierwsze strony trudno przebrnąć – dostajemy wszystko w takiej formie, jakby pisał ktoś bardzo się starający, ale niedysponujący odpowiednimi umiejętnościami. To właśnie wyróżnia Charliego spośród innych podobnych mu ludzi, dzięki temu został wybrany do eksperymentu: stara się najbardziej jak może być mądrzejszym, z własnej woli zapisuje się do szkoły specjalnej, za wszelką cenę chce się nauczyć czytać i pisać. Jego determinacja sprawia, że jest idealnym kandydatem.

Iloraz inteligencji Charliego rośnie, a my dzięki jego coraz dokładniejszemu dziennikowi obserwujemy zmiany, jakie w nim zachodzą. Gordon zaczyna wspominać, widzi wydarzenia ze swojej przeszłości stojąc jakby z boku, stara się zrozumieć samego siebie i ludzi, którzy go otaczali i otaczają. Ale z niesamowitym wzrostem inteligencji nie idzie w parze rozwój emocjonalny. Wszystko dzieje się w zbyt szybkim tempie, aby Charlie mógł nadążyć. Oto jego słowa:

„Inteligencja i wykształcenie nie wzbogacone ludzkimi uczuciami nie mają żadnego znaczenia”[2].

A o wykształceniu:

„Zrozumiałem teraz, że głównym celem wykształcenia jest uświadomienie sobie, iż rzeczy, w które wierzyło się całe życie, nie są prawdą i nic nie jest takie, jakie się wydaje”[3].

Myśli Charliego są… na pewno pouczające, na pewno poruszające i nie pozostawiają obojętnym. Gordon zarówno jako umysłowo upośledzony, jak i jako geniusz jest postacią, nad którą warto się pochylić, a zestawienie dwóch etapów jego życia wypada niesamowicie.

Poruszające są także zachowania ludzi otaczających bohatera: rodziców, którzy oddali go do przytułku, współpracowników z piekarni, traktujących go jako obiekt żartów, naukowców, którzy przypisują sobie zasługę „stworzenia” Charliego Gordona, czy wreszcie kobiety, jakie spotyka na swojej drodze. Tak, jest także wątek miłosny. Pełen lęków i problemów, jakie napotyka stający się geniuszem Charlie. Mocny, tak jak cała powieść.

Jest coś hipnotyzującego w „Kwiatach dla Algernona”, coś, co nie pozwala oderwać się od lektury. Śledzenie przemian i walki bohatera z samym sobą pochłania. W moim przypadku za pierwszym razem było wielkie „Wow!”. Za drugim, mimo że znałem już zakończenie, dalej byłem zachwycony każdą niemal stroną. Za trzecim wszystko działo się trochę zbyt szybko, a postaci drugoplanowe wydawały się za bardzo jednowymiarowe. Za czwartym opisy były zbyt pobieżne. Tak… po kilku razach na przestrzeni lat czułem pewien niedosyt, znajdowałem kolejne wady tej powieści. Ale i tak za każdym razem byłem nią zachwycony. A później, po kilku kolejnych latach, ściągnąłem ją z półki i znów zostałem zahipnotyzowany, i zobaczyłem, że wszystko, do czego się przyczepiałem, jest zaplanowanym przez autora zabiegiem. Wszystko podane zostało w odpowiednich dawkach, a postaci muszą być właśnie takie.

Tak, to jedna z Tych książek, a mnie trudno jest o niej pisać w momencie, gdy nie mogę niczego skrytykować, konstruktywnie czy ot tak, po prostu. Tak, „Kwiaty dla Algernona” to książka, którą warto mieć na półce.

A tytułowy Algernon? Jest myszą poddaną eksperymentowi przed Charliem, z którą ten nawiązuje specyficzną więź. Genialna jak na przedstawiciela swojego gatunku i bardzo ważna z perspektywy głównego bohatera.

„Wiem już, jak człowiek zaczyna gardzić samym sobą – kiedy wie, że robi źle, a nie potrafi przestać”[4].

10/10


---
[1] Daniel Keyes, „Kwiaty dla Algernona”, przeł. Krzysztof Sokołowski, wyd. Prószyński i S-ka, 1996, s. 217.
[2] Tamże, s. 215.
[3] Tamże, s. 61.
[4] Tamże, s. 93.


(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 3068
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 1
Użytkownik: LouriOpiekun BiblioNETki 09.05.2017 09:58 napisał(a):
Odpowiedź na: To zdecydowanie jedna z T... | malynosorozec
BiblioNetkowicze, radujmy się!!! W końcu, po tylu latach, będzie wznowienie "Kwiatów dla Algernona"! Co prawda ja mam wciąż unikatowe pierwsze polskie wydanie (trochę zaczytane, przyznaję), ale cieszę się, że wiele osób, które nie miały szansy zdobyć tej WSPANIAŁEJ książki - nadrobi tę nie-do-pominięcia zaległość czytelniczą :)

Wznowienie Rebis planuje na III kwartał 2017 roku: http://www.katedra.nast.pl/ksiazka/15260/
Legenda
  • - książka oceniona przez Ciebie - najedź na ikonę przy książce aby zobaczyć ocenę
  • - do książki dodano opisy lub recenzje
  • - książka dostępna w naszej księgarni
  • - książka dostępna u innych użytkowników (wymiana, kupno)
  • - książka znajduje się w Twoim schowku
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: