Dodany: 19.01.2016 22:14|Autor: Pok

Grudzień 2015 cz.1


Sztuka pisania: Tajemnice warsztatu pisarstwa odsłaniają: Ernest Hemingway, John Steinbeck, Kurt Vonnegut i inni (antologia; < praca zbiorowa / wielu autorów >) (5)
Jest to zbiór rozmaitych porad dla wszystkich trudniących się pisarstwem (od poetów, do dziennikarzy). Na całość składa się szereg artykułów napisanych w przeciągu 75 lat, od lat 20-tych do 90-tych. I trzeba przyznać, że to rzeczywiście ciekawe zestawienie. Nie wszystkie teksty każdego zainteresują jednakowo, ale każdy znajdzie tu coś dla siebie. Niektóre rady się powtarzają, jednak dzięki temu możemy lepiej stwierdzić, co naprawdę liczy się w dobrym pisarstwie. Przyjemna w odbiorze i pożyteczna książka.

Listy starego diabła do młodego (Lewis Clive Staples) (4)
Pomysł na powieść był naprawdę interesujący. Wyszedł też nie najgorzej. Lewis na kartkach książki przemycił sprawnie wiele prawd dotyczących moralności. Trzeba tylko pamiętać, że jest to lektura skierowana przede wszystkim do chrześcijan, gdyż propaguje właśnie chrześcijański styl życia i przestrzega przed jego zaniedbywaniem. Ciężko wyobrazić mi sobie ateistę, który się dzięki temu dziełku nawróci (chyba, że już wcześniej mocno się wahał i był mu potrzebny ten jeden, mały dodatkowy bodziec). Wiele zawartych tu treści etycznych trudno przenieść na inne religie czy na styl myślenia osoby niewierzącej. Na plus mogę zaliczyć żartobliwy styl okraszony lekką dawką czarnego humoru. Z drugiej strony momentami powieść zahacza o kicz, co już niestety nie jest śmieszne. W każdym razie nie zaszkodzi przeczytać. Szczególnie jeśli ktoś jest chrześcijaninem.
Jako dopełnienie polecam Listy z Ziemi [Książka i Wiedza] (Twain Mark (właśc. Clemens Samuel Langhorne)). Przedstawiają inną perspektywę (bardziej diabelską), choć są oparte na podobnym pomyśle.

Dom Augusty (Axelsson Majgull) (4-)
Bardzo doceniam piękny styl autorki, ciekawą konstrukcję fabularną oraz żywych bohaterów. Nie zmieni to jednak faktu, że do czytania musiałem się strasznie przymuszać. Ta książka ma w sobie tyle smutku, tęsknoty, negatywnych uczuć, a nawet zła, że czytanie jej było dla mnie męką. Czułem jakbym sam sobie ból zadawał. Nie ma tu nic dobrego, a jeśli przez chwilę jest, to kończy się i tak tragicznie (mniej więcej od 1/3 książki już da się z łatwością rozpoznać ten schemat). Dla mnie to lektura dla sadomasochistów. Pewnie przesadzam, ale tak ją właśnie odebrałem. Nie wiem, czy kiedyś ponownie sięgnę po Axelsson (na samą myśl o tym robi mi się niedobrze). „Dom Augusty” zraził mnie mocno, choć rozumiem, że niektórym taka proza się podoba i że jest to książka napisana z dużym talentem. Dla mnie jest jednak zdecydowanie zbyt pesymistyczna.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 547
Dodaj komentarz
Legenda
  • - książka oceniona przez Ciebie - najedź na ikonę przy książce aby zobaczyć ocenę
  • - do książki dodano opisy lub recenzje
  • - książka dostępna w naszej księgarni
  • - książka dostępna u innych użytkowników (wymiana, kupno)
  • - książka znajduje się w Twoim schowku
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: