Dodany: 03.01.2016 08:45|Autor:
nota wydawcy
Herbert George Wells powrócił do problematyki podróży. Autor przenosi nas w bliższą przyszłość, w XXII wiek, ale nie mniej przerażającą niż w „Wehikule czasu”. A z pewnością bardziej wizjonerską i proroczą. Oto bowiem człowiek odsunął się od przyrody i zamknął w miastach-molochach, tętniących życiem, pełnych zgiełku i trujących wyziewów z fabryk. Człowiek nie liczy się jako jednostka, jego siły i życie podporządkowane są masom. Dzieci przychodzą na świat w wielkich inkubatorach, w mechanicznych żłobkach nie poznają matczynej opieki. Fabryki są zepchnięte do podziemi, a rządzące elity zabawiają się w parkach uciech. Ta powieść to pomost łączący współczesność Wellsa z jego apokaliptyczną wizją końca świata w „Wehikule czasu”. „Gdy śpiący się zbudzi” wywarła spory wpływ na twórców słynnych antyutopii: Zamiatina, Huxleya czy Smolarskiego, wpływ tej powieści widać także w słynnym filmie Fritza Langa „Metropolis”.
[Solaris, 2016]
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.