Dodany: 30.12.2015 12:15|Autor: Szreq

Książki i okolice> Akcje i wyzwania czytelnicze

1 osoba poleca ten tekst.

W tym roku kupię tylko 52 książki


Po wykonaniu podsumowania na koniec roku, wyszło mi,że kupiłam 115 książek, a przeczytałam 77 własnych. Przy takim tempie zakupów,zarosnę książkami.
W tym roku planuję kupić tylko 52 książki, więcej wypożyczać z Biblioteki lub biblioteczek znajomych i nadal czytać z własnej półki.
Wyświetleń: 4859
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 16
Użytkownik: Monika.W 30.12.2015 12:53 napisał(a):
Odpowiedź na: Po wykonaniu podsumowania... | Szreq
115 książek. Piękne. Uwielbiam kupować książki.
Na szczęście nie prowadzę statystyk zakupów. I nie wiem, ile kupiłam. Nie wydaje mi się, żeby więcej niż 40.
Zrobię sobie jednak listę zakupów w 2016 roku. Ciekawe, czy za rok będę zaskoczona ilością zakupów. Może tylko wydaje mi się, że nie kupuję dużo?
Użytkownik: Szreq 31.12.2015 13:48 napisał(a):
Odpowiedź na: 115 książek. Piękne. Uwie... | Monika.W
Ja też nie prowadzę statystyk i tylko za namową znajomej ( z biblionetki) policzyłam książki z historii zamówień ,bo na Targach książek nie wiem ile kupiłam :)) no i nie doliczyłam tych co na miejscu w księgarni kupiłam. Ale w 2016 będę zapisywać systematycznie :))
Ja też się ździwiłam jak policzyłam bo znajoma kupiła 45 i ja mówię,że napewno coś koło tego:)) haha ale się ździwiłam:)))
Użytkownik: Monika.W 02.01.2016 10:22 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja też nie prowadzę staty... | Szreq
Czytatka założona - Zakupy książkowe w 2016 roku. Bardzo jestem ciekawa, jaki będzie wynik za rok. Jakbym dziś miała powiedzieć - to nie więcej niż 30. Może jednak nie znam siebie samej i wypieram fakt, że jestem zakupocholiczkąksiążkową?
Użytkownik: joanna.syrenka 31.12.2015 00:38 napisał(a):
Odpowiedź na: Po wykonaniu podsumowania... | Szreq
Ale papierowych czy liczysz z ebookami i audiobookami? Zazdroszczę i książek, i miejsca na nie :-)
Użytkownik: Szreq 31.12.2015 13:50 napisał(a):
Odpowiedź na: Ale papierowych czy liczy... | joanna.syrenka
Nie kupuję ebooków i audiobooków, ale właśnie miejsca mam coraz mniej i stąd to ograniczenie:)))
Użytkownik: Pani_Wu 31.12.2015 17:58 napisał(a):
Odpowiedź na: Po wykonaniu podsumowania... | Szreq
Mam podobny problem - kupuję więcej, niż jestem w stanie przeczytać i jedynie ratuje mnie to, że to nie żywność z ograniczonym terminem przydatności do spożycia :)

W 2015 roku przeczytałam 71 książek.
Kupiłam w 2015 roku około 60 książek, w tym jeden ebook i pięć audiobooków. Z tego przeczytałam dziewięć z nich i wysłuchałam jeden lub dwa z audiobooków (pozostałe przeczytane przeze mnie książki to były nabytki z poprzednich lat, wymiany, książki prezenty i spory stos pożyczek). Około 50 zakupionych w 2015 tytułów czeka (a także zapasy z lat wcześniejszych).

Podliczając kwoty, które wydałam na książki (gotówka, karta), po podzieleniu sumy przez liczbę przeczytanych książek (lub przesłuchanych audiobooków), koszt jednej wyniósł około 25 zł (nie były to te same książki, chodzi mi o statystykę).

W 2016 roku chciałabym czytać taniej (więcej książek pożyczać i nadal wyczytywać domowe zapasy)- czyli obniżyć koszty z korzystania takiego dobra kultury jakim są książki, a przynajmniej zracjonalizować zakupy pod względem możliwości czytelniczych. W 2016 będę robiła takie samo zestawienie, czyli na bieżąco notowała zakupy :)

Żeby nie zarosnąć książkami wystawiam przeczytane na fincie (Ty chyba też :)))
Pozdrawiam!
Użytkownik: Vemona 31.12.2015 18:27 napisał(a):
Odpowiedź na: Po wykonaniu podsumowania... | Szreq
Widzę, że ktoś ma podobny problem, co mnie nieco pociesza. :) W tym roku kupiłam 105 książek, przeczytałam 83 (w tym jedna pożyczona, jako że był to rok własnej półki).
Wyraźnie kupowanie idzie mi szybciej, ale szczerze mówiąc - podziwiam postanowienie, nie będę chyba w stanie tak się ograniczyć. :)
Użytkownik: Marylek 01.01.2016 09:01 napisał(a):
Odpowiedź na: Po wykonaniu podsumowania... | Szreq
Sądzę, że to normalne, że kupuje się więcej, niż dajemy radę przeczytać. Każdy z nas optymistycznie zakłada, że w wolnej chwili, w wakacje, w święta, w czasie urlopu, przerwy w zajęciach - nadrobi zaległości lekturowe. A książka na ten piękny czas powinna już czekać. I czekają wszystkie, a nie każda jest w stanie doczekać się szybko. Kupowanie książek, to wyraz nadziei i wiary w przyszłość. Że będzie jakaś przyszłość i czas na czytanie.

Nigdy nie liczyłam, ile kupuję. W tym roku policzę. Sama jestem ciekawa!

Użytkownik: Suara 05.01.2016 21:30 napisał(a):
Odpowiedź na: Sądzę, że to normalne, że... | Marylek
Pięknie powiedziane... Jak zawsze u Ciebie ( nie podlizuję się, słowo honoru).

Policzyłam co mogłam, z danych w księgarniach internetowych i z półek i wyszło mi, że kupiłam około 50-55 sztuk! Pojęcia nie miałam że tak dużo. Zaraz zrobię sobie czytatkę "zakupy w 2016".To jest bardzo dobry pomysł.
Użytkownik: Marylek 05.01.2016 22:28 napisał(a):
Odpowiedź na: Pięknie powiedziane... Ja... | Suara
Dzięki! :) Ale czy to nie jest prawda? :-)))

W tym roku jeszcze nic nie kupiłam. 5 stycznia, ha! Ale już przeglądam schowek w Nieprzeczytanych, już porównuję ceny... Nałóg, nic innego.
Użytkownik: zandra5 05.01.2016 21:52 napisał(a):
Odpowiedź na: Sądzę, że to normalne, że... | Marylek
Pewnie, że się kupuje więcej, niż jest się w stanie przeczytać. Książka nie zając :D
Dla mnie rekordowym rokiem zakupowym był 2013, kiedy upadł Weltbild i przeceniali do -90%. Kupiłam wtedy horrendalną liczbę książek. Do tej pory ich wszystkich nie 'zaliczyłam'... Ale się w końcu doczekają :)
Użytkownik: alouette 02.01.2016 07:45 napisał(a):
Odpowiedź na: Po wykonaniu podsumowania... | Szreq
Trzymam kciuki! 52 książki to całkiem realny plan - ja rok temu postanowiłam kupować tylko jedną książkę miesięcznie, resztę zapisywałam w notesie jako plany zakupowe na później. I w maju poooszło - nie wytrzymałam i kupiłam na raz 17 (sic!) książek. Potem na szczęście sytuacja się unormowała i teraz kupuję może nie jedną książkę miesięcznie, ale zawsze tylko jedną na raz - taką, którą chcę przeczytać już, teraz, natychmiast, bez czekania aż będzie dostępna w bibliotece. Dzięki temu w tym roku przeczytałam więcej książek "z półki" i z bibliotek, co ograniczyło też koszty o których pisała Pani_Wu.
Użytkownik: zandra5 05.01.2016 21:46 napisał(a):
Odpowiedź na: Po wykonaniu podsumowania... | Szreq
Myślałam, że tylko ja prowadzę 'księgowość' :D

W 2015r. przybyło mi 49 książek. Piszę przybyło, bo zapisuję sobie i książki, które kupiłam, i książki, które dostałam. W tych 49 - 36 kupionych, 13 'darmowych'. Wyszło mi, że wydałam łącznie 563,28 zł. Czyli średnio za książkę dałam 15,65 zł.
Użytkownik: Szreq 30.08.2016 12:50 napisał(a):
Odpowiedź na: Po wykonaniu podsumowania... | Szreq
Właśnie zrobiłam zamówienie i dobiłam do 50 książek,czyli prawie wykorzystałam narzucony sobie limit 52 książek, a to i tak mniej o 50% niż w zeszłym roku. Zapisywanie pomaga::))))
Tylko,że do końca roku jeszcze 4 miesiące, czy ja wytrzymam?
Przeczytanych ogólnie mam 57 w tym 21 z zakupionych w tym roku.
Użytkownik: debora999 27.09.2017 10:09 napisał(a):
Odpowiedź na: Właśnie zrobiłam zamówien... | Szreq
Myślę, że warto kupić książkę "Mniej", gdzie autorka podsuwa pomysły jak w ogóle nauczyć się żyć nie wydając prawie pieniędzy ;)A tak serio - moim sprzymierzeńcem w tego rocznym deficycie gotówkowym jest biblioteka publiczna i mój chłopak. Dzięki nam przeczytałam 34 książki i jeszcze nie zamykam listy (więcej niż w ubiegłych latach).
Użytkownik: UzytkownikUsuniety08​252023083034 14.10.2017 21:15 napisał(a):
Odpowiedź na: Myślę, że warto kupić ksi... | debora999
Ja 80 ale same ulubione pozycje :)
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: