Dodany: 04.01.2010 22:54|Autor: fantassmagoria

Płakałyście, czy też nie?


Płakałyście, czy też nie? Jak tak to, w którym momencie?
Wyświetleń: 10414
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 17
Użytkownik: tynulec 21.02.2010 14:18 napisał(a):
Odpowiedź na: Płakałyście, czy też nie?... | fantassmagoria
Nie rozumiem czemu autor/ka napisała "płakałyście". Czyżby po książkę nie sięgali mężczyźni? Ja pochłonęłam ją w dwa dni. Nie potrafiłam się oderwać, ale nie płakałam. Autor ma niezwykły talent pisarski. Żadna z jego książek nie jest banalną opowieścią o bardzo odległym od nas kraju jakim jest Afganistan. Ale czy i u nas nie zdarzają się przypadki takiego traktowania kobiety, o jakim pisze Hosseini? Kobiety cierpią za drzwiami swoich domów, a sąsiedzi mówią:"to ich prywatna sprawa".

Piękna opowieść o sile kobiety, o przyjaźni i ogromnym poświęceniu.
Z niecierpliwością czekam na kolejne powieści tego niezwykłego autora!
Użytkownik: Unicornus 06.11.2010 18:41 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie rozumiem czemu autor/... | tynulec

Ta książka jest ważnym głosem w kwestii równouprawnienia kobiet i mężczyzn. Głos ten jednak nie jest w stanie postawić znaku równości pomiędzy fundamentalnym islamem i jego wizją społecznej roli kobiety a europejskim humanizmem. Kulturowy dysonans.
Użytkownik: bałałajka 18.10.2011 03:11 napisał(a):
Odpowiedź na: Ta książka jest ważnym ... | Unicornus
Bardzo podobne tematy porusza książka Szarańcza i ptak Hanan Asz- Szejch, która spisała historię życia Kamili, prostej dziewczyny z libańskiej wioski, potem z Bejrutu. Dziewczyny zmuszonej do małżeństwa w wieku 14 lat. Ta dziewczyna to matka autorki. Może zechcesz przeczytać?
Użytkownik: KarolkaP 22.02.2010 11:26 napisał(a):
Odpowiedź na: Płakałyście, czy też nie?... | fantassmagoria
To prawda, to wspaniała, wzruszająca książka, którą koniecznie trzeba przeczytać. To niesamowite jak dużo jest w stanie poświęcić kobieta, jaka ogromna siła w niej drzemie. Książkę polecam każdemu :)
Osobiście, czytając ją nie płakałam, ale było w niej mnóstwo momentów, gdy ze wzruszenia miałam ściśnięte gardło. Na przykład moment, gdy Uwaga: po kliknięciu pokażą się szczegóły fabuły lub zakończenia utworu.
Użytkownik: Annvina 22.02.2010 14:52 napisał(a):
Odpowiedź na: Płakałyście, czy też nie?... | fantassmagoria
Nie płakałam, raczej wściekalam się, zgrzytałam zębami z bezsilnej złośi, tym bardziej, że losy Lajli i Miriam ukazują realia wielu kobiet w Afganistanie, a nie jakiś wyimaginowany, okrutny świat.
Padło pytanie o reakcję mężczyzn - mój narzeczony nie płakał, ale klął jak nigdy. Tak niecenzuralnych słów, jakie padły pod adresem Raszida, nie słyszałam z ust mojego narzeczonogeo nigdy wcześniej...
Użytkownik: Zuzanna500 11.05.2010 15:18 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie płakałam, raczej wści... | Annvina
Popieram!!! Czytając tę książkę nie można płakać. Czytając tę książkę - od której nota bene nie można się oderwać - można kląć jak szewc. A dodatkowo, kiedy uświadomimy sobie że jej akcja toczy się na przełomie XX i XXI wieku przechodzą człowieka ciarki. Uważam, że tę pozycję należy przeczytać, gdyż opisuje rzeczywistość tak różną od naszej a jednocześnie... czasami tak podobną. Może nikt nie każe nam chodzić w burkach, ale przemoc i podłe traktowanie niestety jest wszechobecna.
Opisana w książce przyjaźń jest prawie nierealna.... I kiedy kończyłam ją czytać pomyślałam tylko jedno - mając taką przyjaciółkę jak Miriam można przenosić góry. I nic nie jest straszne....
Użytkownik: Herm. 19.06.2010 12:59 napisał(a):
Odpowiedź na: Płakałyście, czy też nie?... | fantassmagoria
Płakałam. Czytając ostatnie strony. Być może miał na to wpływ fakt, że kończyłam ją późnym wieczorem. Wzruszająca, powodująca bezsilną złość. Khaled Hosseini pisze świetnie, moim zdaniem ostatnie strony to absolutny majstersztyk.
Użytkownik: żabka zielona 15.10.2010 12:12 napisał(a):
Odpowiedź na: Płakałam. Czytając ostatn... | Herm.
Uwaga: po kliknięciu pokażą się szczegóły fabuły lub zakończenia utworu Porównałam ją z naszym, polskim filmem "Rewers", w którym też kobieta zabiła broniąc samej siebie przed przemocą, a jednak pokazane to było w zupełnie inny sposób, jako coś co można ukryć i co w gruncie rzeczy nie jest złe. Uwaga: po kliknięciu pokażą się szczegóły fabuły lub zakończenia utworu.
Użytkownik: ulaluna 20.10.2010 01:37 napisał(a):
Odpowiedź na: (Uwaga: po kliknięciu pokażą się szczegóły fabuły lub zakończenia utworu)... | żabka zielona
Ja tez plakalam w tym momencie! U mnie to nowosc bo ogolnie nie placze nad ksiazkami! Ta ksiazka byla wyjatkiem.
Użytkownik: Brzoskwinka 26.06.2011 18:04 napisał(a):
Odpowiedź na: Płakałyście, czy też nie?... | fantassmagoria
Mnie kilka razy wzruszenie ścisnęło za gardło ale popłakałam się dopiero na samym końcu, po przeczytaniu ostatniego zdania. Zrozumiałam wtedy jak ważna dla Lajli była Mariam.
Może dopiero wtedy puściły emocje?
Użytkownik: paula555515 07.07.2011 14:13 napisał(a):
Odpowiedź na: Płakałyście, czy też nie?... | fantassmagoria
Również nie płakałam czytają tę książkę.Mimo to jestem bardzo poruszona losem nie tylko kobiet ale całych rodzin,żyjących w tak strasznej rzeczywistości.Czytałam również "Chłopca z latawcem" i muszę stwierdzić,że obie te powieści w jakiś sposób uświadomiły mi,że to wszystko dzieje się w czasach mi współczesnych a ja nie doceniam tak wielkiego szczęścia, który się nam przytrafił,że to właśnie tu przyszliśmy na świat i nie przeżyliśmy tego na własnej skórze.
Użytkownik: ania0818 02.08.2011 19:47 napisał(a):
Odpowiedź na: Płakałyście, czy też nie?... | fantassmagoria
Ja nie płakałam, ale wzruszyć się- wzruszyłam. I to nie raz! Książka jest piękna i nie daje o sobie zapomnieć na długo... POLECAM! :)
Użytkownik: mariam 02.09.2011 21:59 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja nie płakałam, ale wzru... | ania0818
Cudowna książka!Porażająca,wstrząsające opisy bicia kobiet,momentami czytałam te same strony po kilka razy,wciągająca, brutalnie prawdziwa.Polecam.Zmienia pogląd na życie.
Użytkownik: Matylda. 05.09.2011 18:33 napisał(a):
Odpowiedź na: Płakałyście, czy też nie?... | fantassmagoria
płakać, nie płakałam, ale pamiętam, że byłam przejęta i do pewnego stopnia nawet poruszona :) 'tysiąc wspaniałych..' ma u mnie 6 :)
Użytkownik: czarna_mambaa 04.12.2011 01:46 napisał(a):
Odpowiedź na: płakać, nie płakałam, ale... | Matylda.
Na mnie ta książka zrobiła niesamowite wrażenie. Mało która do tego stopnia nie dawała mi spać i zaprzątała moje myśli. Momentami cieszyłam się, że żyjemy tu i teraz, w naszej kulturze (choć i u nas dochodzi nieraz do przemocy). Zastanawiam się, czy gdybym się znalazła w takiej sytuacji jak bym się zachowała. Zachować godność - podziwiam.
Użytkownik: Pingwinek 01.07.2012 18:15 napisał(a):
Odpowiedź na: Płakałyście, czy też nie?... | fantassmagoria
Ja nie płakałam, ale mało brakowało. W którymś momencie pojawiły się łzy w oczach, ścisk w gardle... Uwaga: po kliknięciu pokażą się szczegóły fabuły lub zakończenia utworu
Użytkownik: Pingwinek 03.09.2012 04:53 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja nie płakałam, ale mało... | Pingwinek
"Lajla", nie "Laila" - przepraszam, co za błąd!
Legenda
  • - książka oceniona przez Ciebie - najedź na ikonę przy książce aby zobaczyć ocenę
  • - do książki dodano opisy lub recenzje
  • - książka dostępna w naszej księgarni
  • - książka dostępna u innych użytkowników (wymiana, kupno)
  • - książka znajduje się w Twoim schowku
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: