Dodany: 21.12.2015 12:59|Autor: bambi12

Książka: Pochowajcie mnie pod podłogą
Sanajew Paweł

1 osoba poleca ten tekst.

Ironia i okrucieństwo


"Pochowajcie mnie pod podłogą" to opowieść o 8-letnim chłopcu, Saszy Sawielewie, który mieszka z dziadkami. Babcia nienawidzi i potępia "rozwiązłość" i nowego męża swej córki, a zarazem matki bohatera. Jej okrutna "miłość" do wnuka bardziej przypomina nienawiść. Traktuje go jak rzecz. Jakby pragnęła posiadać posłuszną, żywą lalkę. Ta "interesowna" opiekuńczość pomaga jej poczuć własne znaczenie. Wydaje się cieszyć z cierpienia dziecka...

Pisarz wplótł w fikcyjną historię swe wspomnienia z dzieciństwa. Jednak trudno stwierdzić, ile jest prawdy w tej dramatycznej opowieści. Należy zauważyć, że autor – Paweł Sanajew, reżyser i scenarzysta – jest synem słynnej radzieckiej aktorki Eleny Sanajewej. Kobieta oddała syna na wychowanie swym rodzicom, gdy związała się z aktorem Rolanem Bykowem. Przez wiele lat dziecko było zmuszone żyć w atmosferze ciągłych skandali rodzinnych i kontrowersji. Fakty te pozwalają sądzić, że powieść jest po części autobiografią, mimo iż autor pozmieniał dane osobowe. Historia składa się z serii wspomnień w pełni opisujących świat, w którym nie jest wcale głównym bohaterem.

Niektórzy ujrzą tu humor i ironię, inni zauważą okrucieństwo. Zanurzyłam się w codzienności wypełnionej krzykami, przekleństwami i wyzwiskami. Wydaje się ona straszna, pełna despotyzmu. Ujrzałam ponury obraz zastraszania, upokarzania i zniewag. Ciągłe obserwowanie, prześladowanie, narzucanie własnej woli są tu przejawem "miłości". Dziecko żyje w atmosferze niekończącego się nękania. A negatywną i zarazem główną postacią tej historii jest jego babcia. Tylko dlaczego ta kobieta tak postępuje? Co nią kieruje? Wydaje się, że nienawidzi wnuka, że przeklina swój los i córkę za swój ciężki krzyż. Na początku sprawia wrażenie tyranki, ale nie wszystko jest takie proste, jak się wydaje. Autor ukazuje te same wydarzenia oczami różnych postaci i w ten sposób poznajemy także jej straszliwy los. Momentami może wydawać się, że ciąży nad nią jakaś klątwa. Jej świat przepełniony jest beznadzieją, bezradnością, samotnością, smutkiem i cierpieniem.

Ta historia nie pozostawia obojętnym. W przedstawionej sytuacji każdy z bohaterów cierpi. Złożoność opisanych relacji międzyludzkich momentami przytłacza. Wydarzenia są w przeważającej mierze ukazane z perspektywy dziecka, które dąży do stworzenia własnej koncepcji tego, co się dzieje. Autorowi udało się opisać, jak trudno ocalić swoją duszę w labiryncie intryg, gdy jedynym celem jest przetrwanie. Powieść stanowi mozaikę epizodów z pozbawionego radości i wolności życia bohatera. Autokratyczna babcia, cierpiąca z powodu niezrealizowanych marzeń, wcieliła się tu w rolę aktorki w "opowieści o ofiarnej miłości do wnuka", poprzez którą widzimy zniekształcony obraz egoizmu, żądzy władzy, despotyzmu. Wartość "Pochowajcie mnie pod podłogą" tkwi także w opisie rzeczywistości lat 70. w nieistniejącym już ZSRR.

Sarkazm Sanajewa jest bardzo specyficzny. Zły i szorstki. Nie czyta się tej powieści szybko. Lektura pobudza do refleksji na temat życia, relacji z bliskimi, dobroci i miłości. I trochę zasmuca fakt, iż mimo tych wszystkich złych doświadczeń dziecko nadal naiwnie wierzy, że wszystko będzie dobrze. Jego dobre i kochające serce nigdy nie zaakceptowało okrucieństwa świata dorosłych, choć bohater żyje w środowisku, w którym wartości moralne są rozmyte. Krótko mówiąc – przytłaczająca książka. Po jej skończeniu poczułam się tak, jakbym obudziła się z koszmaru...


[Recenzję opublikowałam wcześniej na moim blogu]


(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 508
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: