Dodany: 21.12.2015 12:26|Autor: WiadomościOpiekun BiblioNETki

1 osoba poleca ten tekst.

„Gwiezdne wojny” – moc budzi się na nowo


Gwiezdne wojnyMoc budzi się na nowo

Autorka: Daria Bednarek

 

„Gwiezdne wojny” to jeden z największych fenomenów współczesnej kultury. Dyskusje wokół niezwykłych produkcji George’a Lucasa nie cichną od czasu premiery jego pierwszego filmu, teraz zaś wzmagają się wraz z wejściem do kin kolejnego epizodu. Czy historia o rycerzach Jedi i tajemniczej potędze Mocy jest nadal atrakcyjna dla młodego pokolenia? W jaki sposób literatura może powołać do życia te opowieści, by wydobyć ich uniwersalne piękno? Koniec roku będzie czasem, gdy słynne zdanie mistrza Yody – „Niesamowity Wszechświat jest” – nabierze nowego znaczenia, a jednym ze sposobów, by się o tym przekonać jest książka Adama Gidwitza „Zatem Jedi zostać chcesz?”.


Powrót do odległej galaktyki

Premiera siódmego epizodu „Gwiezdnych wojen” to bez wątpienia jedno z najważniejszych wydarzeń filmowych roku. Fani sagi czekają z niecierpliwością na kolejną porcję przygód bohaterów z odległej galaktyki, entuzjastycznie przyjmując najmniejszą wzmiankę o nowej produkcji. W grudniu do kin pośpieszą nie tylko wieloletni wielbiciele, kierujący się sentymentem i pragnący raz jeszcze przeżyć emocje towarzyszące im podczas pierwszego spotkania z Yodą, Vaderem, Hanem Solo i Chewiem, ale także ogromne grono nowych widzów, którzy dopiero odkryją świat filmów Lucasa. Moc „Gwiezdnych wojen” przebudzi się na nowo. Wydawnictwo Egmont przygotowało z tej okazji kilka publikacji, za sprawą których magia filmu nie rozpłynie się tuż po wyjściu z kinowej sali.


Wyobraźnia ma Moc

Wśród medialnego szumu związanego z promocją „Gwiezdnych wojen. Przebudzenia Mocy” łatwo zapomnieć, że saga to coś więcej niż widowisko, efekty specjalne i przedziwni obcy wychylający się z ekranu. To przede wszystkim uniwersalne historie w oryginalny sposób ukazujące odwieczne zmagania dobra ze złem oraz ludzkie starania, aby w tej walce pozostać sobą i uratować to, co kocha się najbardziej. Fundamentem „Gwiezdnych wojen” oraz podstawą ich sukcesu jest właśnie fakt, że „dawno, dawno temu w odległej galaktyce” bohaterowie najróżniejszych ras, przybysze z odległych planet mierzyli się z tym samym problemem: próbą ustanowienia własnego szczęścia wobec dziejowych wydarzeń. George Lucas nadał tej klasycznej walce niezwykły kostium, który od lat fascynuje rzesze wielbicieli, pobudzając ich wyobraźnię i sprawiając, że nigdy nie mają dość tego zniewalającego świata. Sukcesu tego nie udało się dotąd powtórzyć żadnemu innemu twórcy. Bardzo blisko była J.K. Rowling i jej „Harry Potter” prezentujący ten sam schemat: magicznego świata, w którym grupka bohaterów staje oko w oko z pozornie tylko przeważającymi siłami zła. To właśnie powieść stała się tu katalizatorem wyobraźni, który pokochali nie tylko młodsi czytelnicy. Dlaczego nie wykorzystać tej Mocy słowa, by wydobyć najpiękniejsze elementy sagi Lucasa?


Uniwersum i sześć powieści

Sześć powieści opartych o wydarzenia znane z filmów „Gwiezdne wojny” właśnie trafiło na księgarskie półki. Są to dwie serie, z których każda zawiera po trzy tomy. Książki należące do pierwszej: „Księżniczka, łajdak i chłopak z Tatooine” Alexandry Bracken, aktualna książką numeru – „Zatem Jedi zostać chcesz?” Adama Gidwitza oraz „Strzeż się potęgi ciemnej strony!” Toma Anglebergera to napisana na nowo klasyczna trylogia. Zaangażowano do tego zadania największe nazwiska literatury młodzieżowej, ale przede wszystkim ludzi, dla których saga Lucasa jest ważną częścią życia i którzy tą miłością chcą podzielić się z nowym pokoleniem czytelników. Druga seria, składająca się z tomów: „Ruchomy cel. Przygody księżniczki Lei” Cecilii Castelucci, „Miecz Jedi. Przygody Luke’a Skywalkera” Jaysona Frya oraz „Ucieczka szmuglerów. Przygody Hana Solo i Chewbacki” Grega Rucki, to zupełnie nowe historie rozgrywające się między fabułą znaną z filmu „Nowa nadzieja” a „Imperium kontratakuje”.

Celem tego wydawniczego przedsięwzięcia jest oddanie do rąk czytelnika wciągających, żywych opowieści, za sprawą których świat odległej galaktyki ożyje na nowo. Film jako medium skupione przede wszystkim na warstwie wizualnej oddziałuje na wyobraźnię zupełnie inaczej niż powieść, zatraca elementy, które opowiedziana w słowach historia uzupełnia lub, co ważniejsze, pozwala czytelnikowi uzupełnić samodzielnie. I na tym właśnie polega Moc tych powieści – fundują one bilet do świata, który można namalować za sprawą własnej fantazji. Dla młodego czytelnika to wartość nie do przecenienia.

„Przesuwanie przedmiotów za pomocą myśli. Wpływanie na umysły innych. I miecze świetlne, oczywiście! Tak, nie da się zaprzeczyć – brzmi to kusząco. Tylko że bycie Jedi to coś więcej niż telepatia, lewitowanie i efektowne pojedynki. Żeby zostać rycerzem Jedi potrzeba dużo cierpliwości, wielkiej siły i sporej dozy samoświadomości. A przede wszystkim treningu. Wielu lat treningu! Nie zniechęcasz się jeszcze? A więc opowiem ci historię” – to zdanie rozpoczynające powieść Gidwitza podkreśla, że historia zawarta w „Zatem Jedi zostać chcesz?” to przede wszystkim ważna lekcja odwagi, samodyscypliny, wytrwałości w dążeniu do celu i zaufania własnemu umysłowi. O to właśnie chodzi w „Gwiezdnych wojnach”.

Klasyczna trylogia

„Zatem Jedi zostać chcesz?”, książka wybrana jako najważniejszy tytuł nowych serii, napisana została przez znanego autora baśni dla młodzieży. Gidwitz podejmuje się opowiedzenia historii z Imperium kontraktakuje, szczególną uwagę poświęcając postaci Luke’a Skywalkera. Czyni z niego uniwersalnego bohatera, skonstruowanego tak, „żebyśmy mogli go wypełnić – przeżywać jego przygody, uczyć się na błędach…”. Luke ucieleśnia archetyp postaci, która dzięki sile osobowości wznosi się ze społecznych nizin do rangi mężnego obrońcy ładu na świecie. Jego historia ma być dowodem na to, że wszystko jest możliwe, o ile bardzo się tego pragnie i ciężko pracuje. Losy Luke’a to klasyczna powieść drogi, która wiedzie go od zapomnianej chaty na pustyni do samego serca dramatycznych wydarzeń. Jak żadna inna postać z „Gwiezdnych wojen” Luke pozwala się obserwować podczas całego procesu samorozwoju. Czytelnik poznaje jego mentorów na każdym etapie, ma szansę zmieniać się razem z nim. Ta książka to również rodzaj poradnika, zbioru testów i lekcji pozwalających odkryć i ćwiczyć w sobie cechy rycerza Jedi, które przydają się także w codziennym życiu. Gidwitz posługuje się barwnym językiem, doskonale oddając klimat współczesnej baśni, o stworzeniu której marzył przecież George Lucas.

Narrator, zwracając się bezpośrednio do czytelnika, pełni rolę przewodnika po tym niezwykłym świecie, wyjaśnia jego zagadki, czasem jednak celowo milknie, by resztę można było dopisać samodzielnie. Silny związek emocjonalny autora z opowiadaną przez niego historią sprawia, że „Zatem Jedi zostać chcesz?” to porywająca, pełna pasji lektura, która spodoba się nie tylko zdeklarowanym fanom.

„Im byłam starsza, tym bardziej złożone wydawały mi się motywacje bohaterów – i tym lepiej rozumiałam bliski związek Gwiezdnych wojen z ideą rodziny. Nie tylko rodziny Skywalkerów, lecz również tej, którą Leia, Han i pozostali odnaleźli w sobie nawzajem. Mimo że tak bardzo się od siebie różnili, dążyli do wspólnego celu: nadziei” – tak Alexandra Bracken, bestsellerowa amerykańska pisarka, podsumowuje swoją przygodę z opowiadaniem na nowo historii znanej z Nowej nadziei. Na kartach napisanej przez nią „Księżniczki, łajdaka i chłopaka z Tatooine” znani bohaterowie zyskują nowe oblicza. Leia, Han i Luke prezentowani są jako młodzi ludzie, którzy stają wobec najważniejszej życiowej misji – ukształtowania swego charakteru i dokonania dobrego wyboru (jasnej strony Mocy), mimo przeciwności, jakich nastręcza im los. Ich sylwetki zostały uwspółcześnione, by tym mocniej przekonywały młodego czytelnika, były dla niego referencyjne.

Autorem ostatniego tomu jest Tom Angleberger, wielki miłośnik „Gwiezdnych wojen”, które uczynił tematem wielu swoich książek dla dzieci. Tym razem spod jego pióra wychodzi powieściowa wersja „Powrotu Jedi”. Książka pełna jest dynamizmu, wartkiej akcji i zabawnych dialogów. Pałac Jabby, dzikie lasy Endoru, pokład drugiej Gwiazdy Śmierci – tłoczno tu od nadmiaru przeróżnych postaci, a każda z nich ma swoją niepowtarzalną historię do opowiedzenia.

Nowa trylogia

„Ruchomy cel”, „Miecz Jedi” i „Ucieczka Szmuglerów” to historie, które nie znalazły się w żadnym z filmów. Zostały napisane przez autorów związanych od dawna z tematyką „Gwiezdnych wojen”, by umożliwić kolejną wycieczkę do odległej galaktyki, ale również po to, by lepiej poznać i zrozumieć głównych bohaterów.
Oto księżniczka Leia ma dosyć bycia bezczynną pięknością, którą nieustannie trzeba ratować z opresji, pragnie wziąć sprawy we własne ręce i działać. W powieści Cecilii Castelucci staje się wzorem nowoczesnej, silnej i pewnej siebie kobiety, która dąży do celu bez względu na konwenanse.
Luke w książce Jaysona Frya z trudem radzi sobie z szybkim awansem na bohatera, woli aktywne wspieranie bojowników, dlatego dołącza do Eskadry Czerwonych. Podczas jednego z patroli wyczuwa zaburzenia Mocy. Bohater zaczyna rozumieć, że jego przeznaczeniem będzie zmierzyć się z tym, czego najbardziej się boi, ale także z tym, co najbardziej kocha.
Tymczasem Han Solo daleki jest od bohaterstwa. Pragnie zrobić coś dokładnie odwrotnego – zaniechać działań i rozpocząć spokojne życie. Coś jednak sprawia, że zmienia zdanie. Greg Rucka bierze na warsztat Hana Solo i jego wiernego towarzysza Chewie’ego, zachęcając do baczniejszego przyjrzenia się motywacjom szmuglerów. Ostatecznie przecież ci dwaj przemytnicy okażą się jednymi z najdzielniejszych bojowników o wolność.
Warto być uważnym czytelnikiem wszystkich trzech powieści, zawierają one bowiem sporo wskazówek dotyczących „Gwiezdnych wojen. Przebudzenia Mocy”.

Galaktyka książek

Seria powieści adresowanych do młodego czytelnika to jednak nie wszystko, co będzie można znaleźć w księgarniach tuż przed wejściem „Przebudzenia Mocy” do kin. Oprócz literackiej przygody, młodsi i starsi fani zyskają również inne możliwości ponownego przeniesienia się do galaktycznego uniwersum. Pierwszą z nich będą piękne ilustracje stworzone przez najlepszych rysowników „Gwiezdnych wojen. Star Wars”. Klasyczna trylogia to imponujące wydanie, w którym historiom z epizodów IV-VI towarzyszą przepiękne grafiki Briana Rooda. Z kolei „Star Wars. Przygody Luke’a Skywalkera” stanowią zestaw niezwykłych obrazów legendarnego artysty koncepcyjnego Ralpha McQuarriego, zaangażowanego w prace nad trzema pierwszymi filmami Lucasa. Uzupełnieniem tego duetu jest książka „Gdzie jest Wookiee?” – zbiór wielkoformatowych plansz prezentujących miejsca charakterystyczne dla kolejnych epizodów. Zadaniem czytelnika będzie odnalezienie w gąszczu detali znajomych sylwetek.
Kolejną gratką dla fanów gwiezdnych perypetii są aż trzy pozycje z modelami do składania. Dzięki „Konstruktorowi myśliwców” można zbudować własny model X-winga oraz myśliwca TIE, a za sprawą „Kontruktora droidów” powołać do życia swojego R2-D2. Wielbicielom precyzyjnych konstrukcji spodoba się również „Fabryka droidów”.
Spragnionym wiedzy polecić można „Star Wars. Absolutnie wszystko, co musisz wiedzieć” – obszerne kompendium, w którym znaleźć można niemal każdy szczegół – od liczby midichlorianów Anakina Skywalkera po słownik języka droidów.

To będzie doskonały czas dla wszystkich, którzy zdążyli już pokochać „Gwiezdne wojny”, ale także niepowtarzalna szansa, by nowe grono odbiorców zrozumiało piękno historii o drodze Mocy. Ostatecznie przecież bycie Jedi to prawdziwe wyzwanie, a jak mawia mistrz Yoda: „Moc jest w każdej żywej istocie. Użyć jej możecie, aby wyciszyć swój umysł”.

Twoja Księgarnia

Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 12
Użytkownik: Madgalene123 23.12.2015 12:46 napisał(a):
Odpowiedź na: Moc budzi się na nowo ... | WiadomościOpiekun BiblioNETki
Brzmi bardziej niż zachęcająco - chętnie sięgnę po te pozycje. Póki co czekam również na seans w kinie i liczę, że mnie nie zawiedzie.
Użytkownik: antypater 23.12.2015 21:50 napisał(a):
Odpowiedź na: Brzmi bardziej niż zachęc... | Madgalene123
Dałem się namówić na seans w kinie.

O nowej części gwiezdnych wojen można powiedzieć, że jest to nic więcej tylko pukanie w dno od spodu. Producenci filmu, moim zdaniem zawiedli na całej linii. Powiedzieć o tym filmie beznadzieja, to tak jakby go pochwalić.

Pozdrawiam

Antypater
Użytkownik: sowa 23.12.2015 23:46 napisał(a):
Odpowiedź na: Dałem się namówić na sean... | antypater
Wiadomo, klasycznej trylogii Lucasa nic nie przebije, siły nie ma. A ten nowy film czym Ci tak podpadł?
Użytkownik: antypater 25.12.2015 00:21 napisał(a):
Odpowiedź na: Wiadomo, klasycznej trylo... | sowa
Co było bardzo złe w tym filmie? Odpowiedź poniżej:

- Odświeżanie starych motywów, znanych z części poprzenich

- duża przewidywaloność i schematyczność układu zdarzeń

- zdziecinniała i płaska fabuła

- bardzo niespecjalne ''efekty specjalne''

- calość produkcji jest bardzo eklektyczna.

Pozdrawiam

Antypater
Użytkownik: EM1982 04.01.2016 14:48 napisał(a):
Odpowiedź na: Brzmi bardziej niż zachęc... | Madgalene123
Dla mnie te całe Gwiezdne Wojny są strasznie przereklamowane
Użytkownik: EBrown69 04.01.2016 10:56 napisał(a):
Odpowiedź na: Moc budzi się na nowo ... | WiadomościOpiekun BiblioNETki
Byłam w kinie, jakoś mnie do siebie nie przekonały pomimo wielu niezwykle pochlebnych opinii. Ale hej, każdemu ma prawo podobać się co innego a mnie jakoś Gwiezdne Wojny nigdy specjalnie nie pasjonowały - ot poszłam dla towarzystwa i w sumie niejako świętego spokoju ;)
Użytkownik: heavyladybug178 08.03.2016 01:04 napisał(a):
Odpowiedź na: Moc budzi się na nowo ... | WiadomościOpiekun BiblioNETki
Bardzo dobrze napisany artykuł. Zwięźle i przede wszystkim w przejrzysty sposób.
Użytkownik: silverostrich308 22.03.2016 23:48 napisał(a):
Odpowiedź na: Moc budzi się na nowo ... | WiadomościOpiekun BiblioNETki
Gwiezdne wojny to klasy. Fani z całego świata czekają na premiere. Wydaje mi się że częśc z nich to śa już fanatycy a nie fani ale co kto lubi.
Użytkownik: HS1956 25.03.2016 21:46 napisał(a):
Odpowiedź na: Moc budzi się na nowo ... | WiadomościOpiekun BiblioNETki
Nie mogę zrozumieć fenomenu i całej otoczki w okół Gwiezdnych Wojen. Nie uważałem i nie uważam tego filmu za coś specjalnie wybitnego. Znam wiele filmów które są bardzo dobre, ale nie stety nie przekłada się to na liczbę fanów czy popularność filmu...
Użytkownik: crazyfrog159 07.04.2016 23:19 napisał(a):
Odpowiedź na: Moc budzi się na nowo ... | WiadomościOpiekun BiblioNETki
NIe rozumiem dlaczego ten film ma tak wielu fanów. Nigdy nie przepadałem za Gwiezdnymi Wojnami a z tego co wiem istnieje wielu nawet psycho-fanów tej serii.
Użytkownik: LouriOpiekun BiblioNETki 08.04.2016 11:21 napisał(a):
Odpowiedź na: NIe rozumiem dlaczego ten... | crazyfrog159
Teraz to fanom naprawdę siądzie psycha albo porządnie gul skoczy, bo tłumacz pojechał po całości i nowy film będzie się nazywał "Łotr jeden" ;D

Już się z tego nabijają:
http://mistrzowie.org/665759/Lotr-Jeden
Użytkownik: Margaret60 11.04.2016 18:25 napisał(a):
Odpowiedź na: Moc budzi się na nowo ... | WiadomościOpiekun BiblioNETki
Świetna sprawa. Od dawna jestem fanem Gwiezdnych Wojen. Nie mogę się doczekać kolejnej części.
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: