Dodany: 26.12.2009 19:57|Autor: Żaba:)

Coś niesamowitego!


"Atramentowe serce"... Tytuł brzmi interesująco, a okładka (wydawnictwo: Egmont, 2006) aż zachęca do sięgnięcia po lekturę i nieodrywania się od niej przez kilka (co najmniej) godzin. Ale czy sama książka jest tak samo ciekawa i piękna jak okładka? Oczywiście! Ta książka to prawdziwa rewelacja! Nawet okładka nie oddaje tak wciągającej treści powieści.

Głównymi bohaterami książki są: dwunastoletnia Meggie i jej ojciec Mortimer Folchart. Łączy ich niezwykła miłość do książek. Wiedzie im się wspaniale do czasu, kiedy pojawia się tajemniczy gość. Od tej chwili zaczynają się dziać tajemnicze rzeczy, które nie podobają się Meggie. Może dlatego, że ludzie pewnego złoczyńcy porywają jego ojca. Ma on przed dziewczynką jakąś tajemnicę, którą ona odkrywa dopiero po pewnym czasie. Co będzie dalej?... Przeczytajcie!!!

Ta książka to prawdziwa rewelacja, dobra też dla fanów Harry'ego Pottera. Serdecznie polecam!

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 5426
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 9
Użytkownik: irennaxd 03.02.2010 23:04 napisał(a):
Odpowiedź na: "Atramentowe serce"... Ty... | Żaba:)
Za bardzo poruszasz wątek okładki :D To, że ona jest piękna to tylko Twoje zdanie, my nie możemy jej ocenić - nie widzimy jej. Powinnaś napisać więcej o charakterze książki, stylu.

Powinnaś określić, co Ci się w niej naprawdę podobało, bo przecież okładka nie była najbardziej interesująca? ;-)
Użytkownik: Hissune 03.02.2010 23:29 napisał(a):
Odpowiedź na: Za bardzo poruszasz wątek... | irennaxd
Bez przesady, z tego co widzę to okładka jest tutaj tylko czymś w rodzaju punktu odniesienia do treści, przecież cały tekst nie jest tylko o niej :) Możesz ją sobie łatwo wyszukać w google.
Swoją drogą, okładka chyba faktycznie była tym, co najbardziej podobało mi się w tej książce, niestety.
Użytkownik: irennaxd 03.02.2010 23:49 napisał(a):
Odpowiedź na: Bez przesady, z tego co w... | Hissune
Blisko 40 % recenzji się do niej odwołuje - odniesienie jest widoczne, tak ciekawa jest książka, jak okładka.

Idąc za Twoją radą, rzeczywiście ją obejrzałam i jest nietypowa. Zezłościł mnie tylko brak konkretnego określenia książki, podsumowania. Zdanie mówiące, że książka jest rewelacją powtórzyło się dwa razy. Jednak nie znalazłam odpowiedzi, co było w niej takiego rewelacyjnego a dowiedziałam się, że okładka jest zabójczo interesująca. Trochę paradoksalnie. ;-)
Użytkownik: anecia22 09.12.2010 18:00 napisał(a):
Odpowiedź na: "Atramentowe serce"... Ty... | Żaba:)
Zgadzam się, książka jest świetna. Jednak jak to mówią: "nie ocenia się książki po okładce" <--- zgoda. Tylko tak już jest, że uwagę czytelnika przykuwa właśnie okładka. Przyznajmy sobie szczerze - kto sięgnie po jakąś powieść w zwykłej, szaroburej okładce, kiedy będzie miał do wyboru ją albo jakąś w błyszczącej i jaskrawej okładce? myślę, że niektóre naprawdę wartościowe książki są często zapominane, właśnie przez to, że wydawca nie zadbał o okładkę, tym samym narażając książkę na małe zainteresowanie.
(;
Użytkownik: Żaba:) 31.05.2011 15:48 napisał(a):
Odpowiedź na: "Atramentowe serce"... Ty... | Żaba:)
Wybaczcie mi - pisząc tę receznję moja przygoda z BiblioNETką dopiero się zaczynała i teraz, kiedy po ponad roku czytam własny tekst zadziwia mnie: jak mogłam napisać coś takiego? Najchętniej umieściłabym jeszcze jedną recenzję, o wiele lepszą i bardziej trafniejszą.
Użytkownik: jakozak 31.05.2011 16:31 napisał(a):
Odpowiedź na: Wybaczcie mi - pisząc tę ... | Żaba:)
Bardzo ładnie napisałaś? Czemu się siebie czepiasz? :-)
Użytkownik: Żaba:) 31.05.2011 20:45 napisał(a):
Odpowiedź na: Bardzo ładnie napisałaś? ... | jakozak
Dziękuję. Być może faktycznie ładnie jak na 11-12 latkę. Teraz mimo że mam 13 lat mogę stwierdzić, że mój język bardzo się rozwinął - nie tylko w recenzjach, ale także w np. moich opowiadaniach itp. Tu właśnie dostrzegam kolejną zaletę BiblioNETki - można przeczytać własne teksty i ocenić swój postęp.
Teraz wiem, że recenzja, którą napisałam, jest zupełnie niekompletna i tak właściwie zawiera tylko jeden element - wprowadza w fabułę. Nie zdradza, jak napisana jest książka - jakim językiem, czy akcja jest wartka, jaki klimat panuje w powieści i jakie przesłanie niesie.
Cieszę się, że trochę się nauczyłam przez ten rok, jednak nadal będę wytrale dążyć ku doskonałości:D
Użytkownik: jakozak 31.05.2011 21:50 napisał(a):
Odpowiedź na: Dziękuję. Być może faktyc... | Żaba:)
To miłe, że chcesz się doskonalić, ale krótka zachęta od serca też jest istotna. Na pewno dla mnie. :-)
Użytkownik: nonperson 24.08.2011 23:04 napisał(a):
Odpowiedź na: "Atramentowe serce"... Ty... | Żaba:)
A ja polecam film na podstawie ksiazki :) Film z 2008 roku, bardzo fajny.
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: