Dodany: 11.05.2004 16:23|Autor: d0minika

Książka: Dzieci z Bullerbyn
Lindgren Astrid

1 osoba poleca ten tekst.

Kiełbasa genialnie obsuszona


"Dzieci z Bullerbyn" - pamiętam, że za nic nie chciałam zacząć czytać tej książki, ponieważ uznałam, że okładka wygląda nieciekawie. Dopiero wujek, z niemałym poświęceniem, namówił mnie do lektury. I wpadłam. Właściwie stało się już tradycją, że muszę "Dzieci z Bullerbyn" przeczytać co najmniej trzy razy w roku. Ciepła atmosfera, ciągle zajmujące przygody (możliwe, że to tylko prywatne skrzywienie;) ...Świetny lek na chandrę, na smutek, na niepowodzenia. Zdecydowanie najbardziej wysłużona książka w mojej biblioteczce. No i parę razy otoczenie nie zdzierżyło, gdy śpiewałam:
"Kawałek kiełbasy dobrze obsuuuuuuuuuszoooooooonej, dobrze obssuuuuuszoooooooonej!!!"

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 112487
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 15
Użytkownik: oostra84 08.02.2005 03:45 napisał(a):
Odpowiedź na: "Dzieci z Bullerbyn" - pa... | d0minika
Nie, to nie tylko prywatne skrzywienie ;) Ja również przeczytałam tę książkę z kilkadziesiąt razy! Po raz pierwszy w wieku lat 5 (nie kłamię), a ostatnio... rok temu, chociaż nawet nastolatką już nie jestem :)
Użytkownik: Agis 08.02.2005 12:33 napisał(a):
Odpowiedź na: "Dzieci z Bullerbyn" - pa... | d0minika
A ja śpiewam razem z przyjaciółką, na głosy, dokładnie tak jak dziewczynki! Moja ulubiona piosenka z pewnością;).
Użytkownik: pilar_te 17.03.2005 09:59 napisał(a):
Odpowiedź na: A ja śpiewam razem z przy... | Agis
popieram. genialna książka :)
Użytkownik: Iza Majuś 19.08.2005 21:39 napisał(a):
Odpowiedź na: "Dzieci z Bullerbyn" - pa... | d0minika
Rzeczywiście, dziatki z Bullerbyn kilka lat temu naprawdę mnie zainteresowaly. Święta, no i oczywiście urodzinki, a także prezenty - nie, no to było wprost przewspaniałe !!!!!!!!!! Niegdy nie zapomnę z jakim zapałem czytałam ową książkę.
Użytkownik: dzemek 05.10.2005 19:38 napisał(a):
Odpowiedź na: "Dzieci z Bullerbyn" - pa... | d0minika
Tak, przy tej książce można pomarzyć, oderwać się.Autorka świetnie opisała codzienną rzeczywstość kilkora młodych ludzi.Zawsze chętnie powracam do tej niezłej książki.
Użytkownik: zuza z. 06.12.2005 19:21 napisał(a):
Odpowiedź na: "Dzieci z Bullerbyn" - pa... | d0minika
Ja też przeczytałam ją kilka razy. Za pierwszym: w trzeciej klasie, potem kilka razy. Teraz raczej nie mam czasu, ale kiedy tylko znajdę chwilę do niej powrócę. Z wielką chęcią!!
Użytkownik: jakozak 06.12.2005 21:08 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja też przeczytałam ją ki... | zuza z.
Nie mam tej książki w domu. Pamiętam coś o Lassem przebranym za Wodnika, o krowich plackach na łące (w jakiejś piosence), o Małej Kerstin...Lasse, Bosse, Olle, Britta, Anna, Lisa, Mała Kerstin. Ojej! Pamiętam!
Użytkownik: Elkajka 09.01.2006 22:16 napisał(a):
Odpowiedź na: "Dzieci z Bullerbyn" - pa... | d0minika
"Dzieci z Bullerbyn" kupiła mi mama. Nie wiem ile wtedy miałam lat, ale to chyba było przed trzecią klasą podstawówki. Do dziś jeszcze pamiętam jak czytałam ją pierwszy raz. Pokój był wtedy posprzątany, a ja siedziałam przy biurku i czytałam. Później pewnie przeczytałam tą książkę jeszcze kilka razy, bo do dzisiaj pamiętam bohaterów i ich przygody. Książka jednak gdzieś się zapodziała i od kilku lat próbuję ją odnalęźć.
Użytkownik: aleutka 10.01.2006 14:07 napisał(a):
Odpowiedź na: "Dzieci z Bullerbyn" - pa... | d0minika
Sama Astrid uwazala ja za ksiazke dla dzieci, myslala tylko o dzieciecym odbiorcy piszac ja:) W kazdym z nas pozostaje cos z dziecka wiec jest to rzeczywiscie ksiazka dla wszystkich. Ksiazka tylko dla dzieci tez moze byc arcydzielem - nie widze sprzecznosci.

Astrid opowiadala tez, jak na spotkaniu z doroslymi czytelnikami wybrala fragment o Wisniowej spoldzielni do glosnego przeczytania. Zorientowalam sie czytajac - mowi - ze popelnilam blad. Humor w tym fragmencie to humor ktory rozumieja przede wszystkim dzieci, doroslych nie beda smieszyly wisnie Lisy jadace do Sztokholmu chocby w zoladkach dzieci, ktore je kupily. I rzeczywiscie - chwila ciszy. Potem nagle dal sie slyszec smiech. Bylo tam dziecko, ktore ten fragment rzeczywiscie rozbawil. Dorosli przylaczyli sie z grzecznosci...

Astrid pisala wylacznie dla dzieci. Nie ma tam - jak w Muminkach czy Kubusiu Puchatku - aluzji dla doroslych. Sila tej ksiazki tkwi w tym, ze ona potrafi wniesc chwile beztroskiej radosci w najtrudniejsze dziecinstwo, a potem przywoluje wlasnie wspomnienie tej beztroski w dorosle zycie - i dlatego jest to wielka literatura. Astrid to geniusz!!

Pozdrawiam serdecznie

Użytkownik: aleutka 14.01.2006 23:32 napisał(a):
Odpowiedź na: Sama Astrid uwazala ja za... | aleutka
Powinnam była wyrazić się ściślej - KSIĄŻKI Astrid są pisane z myślą o dzieciach czy nastolatkach (wedle mojej najlepszej wiedzy - wszystkie, nawet Samuel August z Sevedstorp i Hanna z Hult choć tu już można dyskutować).
Pomperipossa i w ogóle felietony Astrid (o ile dobrze pamiętam miała ich parę na sumieniu) są oczywiście przenaczone dla dorosłych czytelników. (Chyba nawet nie były wydane w formie książkowej) Swoją drogą dysputa z ówczesnym ministrem finansów czy w ogóle reakcja Astrid na burzę wywołaną przez bajkę są jedyne w swoim rodzaju...
Pomperipossa była zresztą raczej satyrą polityczną w bajkowym kostiumie, ale porzućmy filologiczne dzielenie włosa na czworo. Oboje się zgadzamy że Astrid wielka duchem i talentem była mimo swej kruchej postaci i to cieszy:)
Użytkownik: Piotrek27 24.11.2006 12:46 napisał(a):
Odpowiedź na: "Dzieci z Bullerbyn" - pa... | d0minika
Nom.Mi też się podoba ta lektura.to 7 dzieci którzy mieszkali w małej wiosce o nazwie:Bullerbyn. W tej wiosce mieszkają dzieci w różnych zagrodach.:
Zagrodę Środkową obejmują 3 osoby:Lisa, Lasse, Bosse.
Zagrodę Północną obejmują 2 osoby:Britta, Anna.
Zaś zagrodę Południową obejmują też 2 osoby:Olle, Kerstin.
Osoby Które utworzyły książkę to:
Autor książki:Astrid Lidgren.
Przełożyła:Irena Wyszomirska.
Ilustrator:Ilon Wikland.
Redaktor wydania:Elżbieta Brzoza.
Redaktor techniczy:Maria Bochacz.
Wydawnictwo:"Nasza Księgarnia".
Opracowanie graficzne serii:Maria Turbaczewska.
Tytuł książki:"Dzieci z Bullerbyn".
Użytkownik: Sabusia 28.12.2006 20:13 napisał(a):
Odpowiedź na: "Dzieci z Bullerbyn" - pa... | d0minika
UWIELBIAM TĄ KSIĄŻKĘ!!! Bez dwóch zdań jest najlepsza ze wszystkich które przeczytałam, a nie było ich mało... co prawda kiedy byłam w trzeciej klasie podstawówki uważałam ją za nudną i cztałam aż trzy miesiące... jednak w zeszłym roku pewnego zimowego dnia nudziłam się przeraźliwie i wtedy pierwszy raz od pięciu lat wzięłam do ręki tą wspaniałą książkę... od tamtej pory przeczytała ją nie mniej niż 10 razy... i zawsze poprawia mi humor:)
Użytkownik: Sophie7 28.12.2006 20:55 napisał(a):
Odpowiedź na: UWIELBIAM TĄ KSIĄŻKĘ!!! B... | Sabusia
Dołączam się do klubu milośnikow "Dzieci z bullerbyn",ksiazka z rodzaju rozwiewaczy złyćh nastrojów,swoim entuzjazmem do niej zaraziłam mojego synka,który również bardzo polubił jej bohaterów:)
Użytkownik: eta176 01.02.2007 16:32 napisał(a):
Odpowiedź na: "Dzieci z Bullerbyn" - pa... | d0minika
Moim ta książka jest ok. Nie mam do niej wątków, dla mnie ona jest na 6 i oceny nie zmienię!!!Jest po prostu rewelacyjna!!!
Użytkownik: Ola_07 10.05.2008 19:32 napisał(a):
Odpowiedź na: "Dzieci z Bullerbyn" - pa... | d0minika
"Dzieci z Bullerbyn" to moja ukochana książka. Oczywiscie, mam wiele ulubionych książek, ale ta jest szczególna. Czytałam ja miliardy razy i nigdy mi się nie znudzi. Autorka przedstawia świat widziany oczami dziecka, co dla starszego czytelnika jest ciekawym przeżyciem. można sobie przypomnieć, jak to w dzieciństwie robiło się domki dla lalek, bawiło w księżniczki, czy łamało nogi na łyżwach. Choć na pozór wydawać sie moze, ze to ksiażka przeznaczona dla dzieci, to nie ma nic bardziej mylnego. Gorąco polecam ją zarówno dzieciom, młodzieży, jak i dorosłym.
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: