Dodany: 14.12.2009 10:58|Autor:

Książka: Ojciec Sergiusz
Tołstoj Lew
Notę wprowadził(a): agnesines

nota wydawcy


Głównym tematem "Ojca Sergiusza" Lew Tołstoj uczynił problem, który jest jednym z najbardziej żywych i krzykliwych problemów również w naszej epoce. W roku 1965 Leszek Kołakowski ujął go w tytule swego niezapomnianego dzieła "Świadomość religijna i więź kościelna". Sprawa dotyczy bardzo poważnych przemian życia duchowego ludzi wierzących, którzy wpadli w konflikt z zasadami nadal pilnowanymi przez Kościół. I wówczas, i dzisiaj kasta kapłanów, jeśli przyjmiemy bezceremonialny termin Georges’a Dumézila, starała się zbagatelizować ten tumult sumienia i zagłuszyć tę wrzawę myśli. Na próżno. Niepokój ten przetrwał zbrodniczy triumf ateizmu w Rosji i bombastyczny triumf Kościoła katolickiego w Polsce. "Pojedynczy" chrześcijanin Sørena Kierkegaarda, który ze względu na samoswoje rozumienie duchowości zaczął mieć kłopoty nie tylko z "urzędem nauczycielskim" hierarchii, lecz również z własną wspólnotą, nie jest już zjawiskiem odosobnionym i rzadkim.

Ryszard Przybylski

[Wydawnictwo Sic!, 2009]

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 1452
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 1
Użytkownik: LouriOpiekun BiblioNETki 27.07.2018 08:59 napisał(a):
Odpowiedź na: Głównym tematem "Ojca Ser... | agnesines
Co to w ogóle za androny?

"kasta kapłanów (...) starała się zbagatelizować ten tumult sumienia i zagłuszyć tę wrzawę myśli", ""Pojedynczy" chrześcijanin (...) zaczął mieć kłopoty nie tylko z "urzędem nauczycielskim" hierarchii, lecz również z własną wspólnotą" - to opowiadanie WCALE o tym nie mówi! Nie rozumiem, skąd wzięło się to skrzywienie interpretacyjne, ale pan Ryszard Przybylski (nie wiem, czy chodzi o profesora IBL PAN, czy o Przybylski Ryszard Kazimierz ) błędnie na to patrzy, nie wiem, czemu...

Na pewno u ojca Sergiusza mamy tumult sumienia i pewnego rodzaju "wrzawę myśli", ale (przynajmniej w tym utworze Tołstoja) nie ma nic o "bagatelizowaniu przez kastę kapłanów", ani o "kłopotach z hierarchią i wspólnotą" - a przynajmniej nie w takim ujęciu. Kłopoty ojca Sergiusza to tak naprawdę jego wewnętrzna walka, tak ze swoimi słabościami, jak i z pokusami przychodzącymi od tych, którzy znajdują przyjemność w kuszeniu innych i łamaniu ich postanowień moralnych. Jest to z jednej strony ukazanie tego, że, pomimo dążenia ku wzniosłym ideom, każdy z nas pozostaje TYLKO człowiekiem i upada pod ciężarem swoich skłonności, nawet jeśli potrafił być tytanem moralności, żyjącym świętym. A z drugiej strony mamy owo powstawanie z upadku, próby naprawienia siebie, ową własność odróżniającą nas od zwierząt - umiejętność poświęcenia się wzniosłej idei, odnajdywania sensu życia poza nim samym, by być AŻ człowiekiem.

Takie zdania, jak cytowane powyżej, albo jakieś insynuacje typu "wpadli w konflikt z zasadami nadal pilnowanymi przez Kościół", są chwytliwe, ale nie odnoszą się do ojca Sergiusza. Po pierwsze, tekst p. Przybylskiego pozostawia wrażenie, jakby o. Sergiusz był nękany przez Kościół (w tym wypadku raczej Cerkiew), iż nie nagina się do jakichś przestarzałych zasad - a tymczasem to raczej on ma bardziej restrykcyjne reguły życia, niż obecne w klasztorach, do których trafia! Po drugie, jakiegoś rodzaju mitem jest przekonanie, przebijające spod tej noty o rzekomym nieistnieniu czy nagłym a niespodziewanym pojawieniu się "tumultu sumienia i wrzawy myśli", w sensie wątpliwości, wahań, upadków, sinusoidy siły wiary, które są naturalnym i obecnym od zawsze elementem życia duchowego kapłanów czy mnichów - i to zwątpienia bywają tym silniejsze, im "bliżej Boga" taka osoba była! Starczy poznać trochę żywotów takich osób od czasów starożytności (najbardziej znamienne - kuszenie św. Antoniego, wspomniane także u Tołstoja). Po trzecie - owe "kłopoty ze wspólnotą" wyglądają w opisie, jakby to (jak to lubi się stereotypizować dzisiaj) kapłan - tu o. Sergiusz - był winien jakimś swoim kolosalnym przewinieniem, szokującym nawet u świeckiego, potępienia ze strony "zwykłych ludzi". I Uwaga: po kliknięciu pokażą się szczegóły fabuły lub zakończenia utworu
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: