Dodany: 08.11.2015 10:49|Autor:
nota wydawcy
Martin Vrána dorasta na ostrawskim blokowisku w ponurych czasach realnego socjalizmu, nowa rzeczywistość lat dziewięćdziesiątych okazuje się jednak niewiele radośniejsza...
"Kto nam kazał tu żyć? Tu, wśród krzaków, których ogołocone gałęzie przyodziały się teraz w strzępy plastikowych worków. Tu, gdzie płaty metalu kruszą się od rdzy, gdzie żelazo jest zmęczone, barierka wygięta, szyny puste, domy zamknięte, okna mętne i brudne od nieprzyjaznych spojrzeń i ciągłego gapienia się na niskie niebo, z którego sączy się paskudna marcowa mżawka".
Martina i innych bohaterów książki "Którędy szedł anioł" spotykamy w przełomowych dla nich momentach, kiedy wszystko, na czym opierali swoje dotychczasowe życie, nagle zostaje podane w wątpliwość.
Bohaterowie powieści, zwyczajni ludzie, nierzadko ciężko doświadczeni przez los, zabierają nas w świat pełen surowego piękna, melancholijnych i ciemnych, jakby wiecznie przyprószonych sadzą obrazów górniczego miasta. Świat przerażający i pusty, a jednak – zdaje się mówić Balabán – stworzony po to, by się w nim zadomowić. Mimo wszystko.
"Którędy szedł anioł" to trzecia książka Jana Balabána w Polsce, poprzednie "Wakacje; Możliwe, że odchodzimy" (2011, Afera) i "Zapytaj taty" (2013, Książkowe Klimaty) zyskały uznanie czytelników i krytyki.
[Wydawnictwo Afera, 2015]
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.