Dodany: 10.12.2009 19:28|Autor: wtm

cytat z książki


– Wybuch? – jęknął Grippa.
– A, tak! Stosujemy nowatorskie metody górnicze. Zamiast żmudnie drążyć szyby, zrobimy tylko małe bum! W ciągu paru sekund droga do wnętrza Księżyca, a tym samym do złota, stanie otworem.
– Chcesz dokonać nie kontrolowanej reakcji jądrowej! – zrozumiał Hipoteusz. – Jesteś chyba obłąkany. Zniszczysz Księżyc.
– Mała strata, krótki żal – zarechotał Lazzoni. – A wracając do reakcji jądrowej – obłąkany profesor przez chwilę męczył swój mózg myśleniem – komandor Kuszka przekonał mnie, że złożony w piwnicy uran w zupełności wystarczy do rozsadzenia Księżyca.
– Jak to? – Grippa patrzył z niedowierzaniem na szaleńca. – To sam o tym nie wiedziałeś?!
– Wystarczy, że wiem teraz – odparł niewzruszony Lazzoni. – Gdy kazałem porwać „Constellation”, istotnie nie wiedziałem. Sądziłem zresztą, że w skrzynkach znajduje się złoto albo brylanty. Ale na szczęście poznałem Kuszkę! I teraz ten mój przemiły wspólnik przetransportuje uran na Księżyc, a za parę dni zrobi tam łubudu! i wróci ze złotem, którym się podzielimy. Rozumiesz?
– Księżyc nie jest twoją własnością – uroczyście oświadczył Grippa. – To własność całej ludzkości!
– Drobiazg – ziewnął Lazzoni, nie kryjąc znudzenia. – Gdy zdobędę złoto, podbiję cały świat, wówczas i tak wszystko będzie moją własnością. Księżyc też.
– Szaleniec – wyszeptał pobladły Hipoteusz.
– Nie! – ryknął tamten, wypinając dumnie pierś. – Geniusz! Dlatego wszystko mi wolno. Mówisz z przyszłym dyktatorem kuli ziemskiej. Ciesz się z tego, póki ci pozwalam*.


---
* Władysław Orłowski, Witold Maciej Orłowski, „Tajna misja Hipoteusza Grippy i gadatliwego psa Artakserksesa”, Krajowa Agencja Wydawnicza, 1986, s. 111-112.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 1783
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 1
Użytkownik: reniferze 26.02.2016 09:25 napisał(a):
Odpowiedź na: – Wybuch? – jęknął Grippa... | wtm
Uśmiałam się jak norka :). Czcigodna piesuła jest wspaniałym bohaterem!

" - Ten uran to pewnie coś do jedzenia. - domyślił się Artakserkses. - Brzmi podobnie jak kura."
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: