Dodany: 31.10.2015 08:25|Autor: Kaya7

Książki i okolice> Książki w ogóle

5 osób poleca ten tekst.

Książkowe wspomnienia z października 2015


Zapraszam do dzielenia się czytelniczymi wspomnieniami minionego miesiąca :)
Wyświetleń: 18182
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 94
Użytkownik: LouriOpiekun BiblioNETki 31.10.2015 09:27 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam do dzielenia si... | Kaya7
Czyżbym zdążył być pierwszy? ;)

Na pewno udało mi się dobić do setki przeczytanych w tym roku!

1.(93.) Niebezpieczne związki Bronisława Komorowskiego (Sumliński Wojciech) 5.5 bardzo ważna książka, otwiera oczy i pokazuje "kulisy systemu", Gdy teorie spiskowe okazują się faktem... [KWP[2015-12-10]]

2.(94.) Jestem katolikiem, ale...: Trudne pytania, proste odpowiedzi (Kłysik Katarzyna) 3.5 niespełna stustronicowa broszurka, zawierająca trochę odpowiedzi na pewne dyskusyjne zagadnienia dotyczące katolicyzmu. Dobre w miarę - niestety raczej na poziomie średnio wątpiącego gimnazjalisty. Wiele pytań kłopotliwych nieobecne, a dodatkowo pewne wyjaśnienia zbyt naiwne lub budzące dalsze wątpliwości.

3.(95.) Czasy secondhand: Koniec czerwonego człowieka (Aleksijewicz Swietłana) 5.5 to ważna książka - akurat zaczęta dzień po nagrodzeniu autorki literackim Noblem AD 2015. W tym reportażu bardzo mało jest autorki, zaś prawie 100% to wypowiedzi przeróżnych osób w przeróżnym wieku i sytuacji życiowej o tym, jak zmieniło się ich życie w Rosji po upadku Związku Radzieckiego. Wiele też jest opowieści z czasów sowieckich. Niektóre opowieści pełne są poezji, niektóre pieśni, inne miłości, nienawiści, wyrachowania, żalu, arogancji. Ogromna ilość owych opowieści łatwo wzbudzić może długie rozważania i dyskusje - aby napisać porządną recenzję, trzeba by chyba napisać cały cykl, co najmniej 20 tekstów - a i tak można by powiedzieć więcej. Jedyny minus - trochę męczy to, że treści jest aż tak wiele - ciężko chwilami nie poczuć się znużonym i trochę znieczulonym takimi porcjami poruszających opowieści. [KWP[2015-12-10]]

4.(96.) Proste słowa: Między człowiekiem a Bogiem (Nowak Szymon (ur. 1979)) 4.5 zbiór króciutkich wierszy, udostępniony do lektury przez Rbita (dzięki!). Przepojone dużą nostalgią, smutkiem, pewnym zwątpieniem w człowieka, ale przede wszystkim wiarą w Boga i gorzkimi spostrzeżeniami nt. relacji współczesnego człowieka z Nim. Człowieka zagubionego, zaganianego, dążącego do maksymalizacji przyjemności kosztem swego wnętrza. Nie są to utwory wybitne literacko, ale eksplorują wartościowe kierunki. Przykładowy:
"W kraju tym,

gdzie kruszynę chleba...
już nie podnoszą,
a uszanowanie
zostało w rymach
dawno pogrzebane.

W kraju tym,
gdzie człowiek
nie widzi człowieka
a władza służy
dobru szczególnemu!

Gdzie wszyscy krzyczą
i już nikt nie słucha
gdzie konflikt i zamęt
z kłamstwem
idą ramię w ramię."

5.(97.) Mroki (Borszewicz Jarosław) 4.0 specyficzna powieść - miksaż różnych gatunków, poziomów literackości, jakości. Całość kręci się wokół śmierci. Główny bohater to specyficzny neurotyk, rozerwany pomiędzy tanatofilią a tanatofobią. Jak dla mnie można to uznać za pierwowzór powieści w stylu emo-dzieciaków. Recenzja: Mare tenebrarum [KWP[2015-12-10]]

6.(98.) Ubu król czyli Polacy (Jarry Alfred) 3.5 słynna surrealistyczna sztuka, portretująca potwornego uzurpatora oraz jego jędzowatą małżonkę, podpuszczającą go, a równocześnie kombinującą jak ugrać coś tylko dla siebie. Pewne cechy można bez problemu odkryć u wszystkich polityków - szczególnie bycie łasym na pieniądze z podatków od wszystkiego.

Akcja CSA - Czytam Słynne Arcydzieła

7.(99.) Pigmalion (Shaw George Bernard) 4.5 intrygująca i prowokująca komedyjka, trochę się zdziwiłem tym, że Shaw - w końcu ideowy socjalista - w paru miejscach robi przytyki do sposobu myślenia socjalistów: "Pigmalion" i inżynieria społeczna

8.(100.) Colas Breugnon (Rolland Romain) 4.5 przyjemna opowiastka, trochę przypomina "Kandyda", ale jest ciekawsza, humor lepszej jakości no i nie tak przegadana. Najbardziej przypadły mi do gustu sceny z żoną-zołzą oraz celne sportretowanie starczej upierdliwości i przekory Colasa. Chciałbym sobie pochlebić, że kilka jego cech charakteru posiadam - nie potrafię się długo złościć, nawet w poważnych sprawach zaraz znajdę coś do zabawnego skomentowania, no i przedkładam spokój ducha nad podkręcanie się, choć czasem się wścieknę ;)
Użytkownik: Monika.W 31.10.2015 09:31 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam do dzielenia si... | Kaya7
Tylko 5 książek, z czego 2 to książeczki na 1 wieczór (zresztą obie - słabe kryminały), a Aleksijewicz to właściwie skończyłam tylko, czytałam od kilku miesięcy. Tak marnego miesiąca nie pamiętam od lat. Praca mnie zabija. Chyba czas udać się do sanatorium jakiegoś.

1. Egipt: Haram halal (Kalwas Piotr Ibrahim), ocena: 5
Tym razem próbuję zrozumieć Bliski Wschód i islam. I chyba trochę mi się udało. W każdym razie Kalwas, jako mieszaniec, potrafi wskazać na te elementy, które są istotne dla kultury arabskiego islamu, a z których wynikają te zupełne odmienności kulturowe, rzeczy poza pojmowaniem kultury Europy (a przynajmniej moim - jako Europejki). Cenna książka.
2. Śmierć w posiadłości Wentwaterów (Dunn Carola), ocena: 3,5
Anglia, lata dwudzieste, społeczeństwo klasowe, nadinspektor policji nie zasługuje, by jeść przy stole z arystokracją, a lord po prostu ma więcej praw i już... To akurat dość ciekawe. Sama intryga - nudnawa i cukierkowa. W kategorii czytadełek na jeden wieczór może być.
3. Czarnobylska modlitwa: Kronika przyszłości (Aleksijewicz Swietłana), ocena: 4,5 (akcja Nobliści)
Obstawiałam Aleksijewicz do Nobla od jakiegoś czasu, ze względu na upolitycznienie tej nagrody. Był to typ w ciemno, bez żadnej lektury. Czarnobyl czytałam od kilku miesięcy, nie da się czytać tej książki szybko. Bo jest przerażająca i przejmująca. I czytanie jej aż boli. Ale literacko - to nie jest to, czego się spodziewałam. Cieszyłam się, że wreszcie reportaż dostał Nobla. Ale to miał być reportaż jak u Kapuścińskiego. Aleksijewicz nie pisze (według mnie) reportaży. Ona po prostu notuje to, co jej mówią. A potem skleja w całość i publikuje. Przecież tam nie ma jednego słowa Aleksijewicz. I dla mnie to za mało. Co więcej - powiedziałabym nawet, że to w ogóle nie jest literatura. Słowem - mimo że niby mój typ na Nobla, to jestem tym Noblem (w kategorii nagrody noblowskiej) rozczarowana. Pewnie dam Pani Aleksijewicz jeszcze jedną szansę, ale już wiem, że będzie to samo, a potem podziękuję. Reportaże to pisał Kapuściński.
4. Hamish Macbeth i śmierć plotkary (Beaton M. C. (właśc. Chesney Marion)), ocena: 3
Słabiutkie, mdłe, nijakie. Postaci przerysowane w sposób żenujący. Trzeba unikać kryminałów pisanych i wydawanych w takich cyklach. Raczej brrrr.
5. Długi kamienny sen (Russell Craig), ocena: 4,5
Mroczny kryminał w stylu Chandlera. Glasgow lat 50ych, zgorzkniały i cyniczny prywatny detektyw. Mgła i deszcz. Złośliwe komentarze. Zdecydowanie udało się autorowi stworzyć nastrój i klimat.
Użytkownik: Rbit 31.10.2015 11:19 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam do dzielenia si... | Kaya7
107. Szło nowe (Gołubiew Antoni) (4,5)
Tom drugi cyklu Bolesław Chrobry. Nadal urzeka archaizowaną stylizacją języka (ty churlęgo, sysunie jeden) oraz rozmachem panoramicznego opisania całego społeczeństwa przełomu tysiącleci.

108. Trzy minuty po trzeciej (Parnicki Teodor) (4,0)
Warto przeczytać z dwóch powodów.Po pierwsze - szukając tropów pojawiających się i rozwiniętych przez Parnickiego później, na przykład intryga szpiegowska i sobowtór od razu na myśl przywodzi "Koniec Zgody Narodów". Po drugie - dla tła. Nieczęsto (wcale chyba!) można poczytać o mieszaninie kulturowej Mandżurii lat 20-tych XX wieku. Rosjanie biali i czerwoni, Japończycy, Chińczycy różnych opcji politycznych, kolej mandżurska, okręty zawijające do Władywostoku, po prostu coś wspaniałego. Na dodatek wydawca zadbał o reprodukcje licznych pocztówek i zdjęć wschodnioazjatyckich miast z epoki! Warto tym bardziej, że Parnicki jako wychowanek szkoły w Charbinie znał realia z autopsji.
Wersji audio można było słuchać w radiowej Dwójce: http://www.polskieradio.pl/8/738/Artykul/1516155,B​luszcz-czyta-sensacyjna-powiesc-Parnickiego

109. Poszerzenie pola walki (Houellebecq Michel) (4,0)
Gorzki obraz pustki i dekadencji cywilizacji zachodnioeuropejskiej, jednostek pozbawionych moralności, nie uznających żadnych wartości. Po przeczytaniu najnowszej "Uległości" i debiutu, czyli "Poszerzenia pola walki" chętnie sięgnę po pozostałe książki autora.

110. Brudne serca: Jak zafałszowaliśmy historię chłopców z lasu i ubeków (Kłys Anna Karolina) (1,5)
Zupełnie abstrahując od motywacji autorki i jej sytuacji rodzinnej - to jest zła książka. Tym bardziej zła, że zwodniczo wciągająca ze względu na przytaczanie mało znanych dokumentów.
Dwa główne zarzuty:
Pierwszy - techniczny. Autorka przytacza bardzo dużo różnych źródeł, często bez związku ze sobą (np. nijak się ma sytuacja w Generalnym Gubernatorstwie do tej w Kraju Warty), przez co powstaje zupełny misz-masz. Na dodatek interpretuje źródła bardzo stronniczo, pod swoje tezy, bez uwzględnienia kontekstu i wiedzy historycznej (np. bezkrytyczne przytaczanie zeznań z akt procesów, kiedy wiadomo, jak były one "wydobywane" z więźniów). Przypadek pani Kłys to przykład laika-amatora, który dorwał się do źródeł, a próba interpretacji tychże mówi więcej o niej, niż o rzeczywistości oddawanej przez te źródła.
Drugi, ważniejszy, zarzut dotyczy zastosowanego zabiegu retorycznego generalizacji i przejaskrawiania. Z jednej strony "Żołnierzy wyklętych" utożsamia z późnymi, luźnymi, nierzadko kontrowersyjnymi (bo mającymi na koncie również wątpliwe moralnie napady rabunkowe) oddziałami typu "Szefa" Czesia Lecińskiego, zupełnie ignorując znane jej dokładnie dokonania oddziałów bez zarzutu, jak WSGO "Warta", czy osób bez skazy, jak Jan Woś "Jerzy". Tak samo zupełnie bezzasadnie kwestionuje prawdomówność relacji księdza Lewandowskiego "To zawsze wydawało mi się dziwne w opisach niezłomnych, bohaterskich i honorowych. Stali na baczność przed plutonem egzekucyjnym, jeśli mrużyli oczy – to od słońca, nigdy od łez. A przecież teraz takich ludzi nie ma. Każdy chce żyć, nikt nie chce cierpieć." Kuriozum zupełne. Z drugiej strony wybiela życiorysy osób zaangażowanych w aparat represji. Jak to biedni pracownicy WUBP, w tym Młynarek wykonujący wyroki śmierci, mieli źle, bo przydzielano im zbyt małe mieszkania. Litości...

111. Nowa historia ewolucji człowieka (Dunbar Robin) (5,0)
Wbrew pozorom mniej tu samej ewolucji gatunku, więcej o tym, jak i dlaczego różnimy się od naszych najbliższych, człekokształtnych krewniaków. Sporo o teorii umysłu (poziomy intencjonalności), roli śmiechu, muzyki i tańca, jako elementów spajających grupy społeczne, a ostatni rozdział dotyczący religii zawiera zdecydowanie więcej uporządkowanych i omówionych faktów oraz teorii, niż zawarł Dennett w całym swoim "Odczarowaniu". Polecam również ze względu na bardzo przystępny i wciągający styl.

112. Rachuba świata (Kehlmann Daniel) (5,5)
Niby niepozorna (250 stron), z lekka zbeletryzowana, biografia równoległa dwóch wielkich naukowców: Gaussa i Humboldta. Ale ile w niej treści literackiej! Różne podejścia do życia. Różnice w postrzeganiu świata, relacje rodzinne, meandry sławy, relacje geniusz-otoczenie, a wszystko podlane humorem i autoironią wobec "niemieckości". Bardzo dobra literatura.

113. Ja, ołówek (Read Leonard E.) (3,0)
Przypowieść o produkcji ołówków mająca przedstawić idee libertariańskie. Zgrabne. Jednak problem w tym, że niezbyt widzę związek pomiędzy pierwszą "bajkową" częścią, a drugą "eksplanacyjną".
Użytkownik: benten 31.10.2015 11:55 napisał(a):
Odpowiedź na: 107. Szło nowe (4,5) Tom... | Rbit
No proszę, Twój opis dokonał rzeczy niezwykłej: dodaję Parnickiego do schowka.
Cieszę się też, że Dunbar tak wysoko. Czytałam Pchły, plotki... i była to bardzo satysfakcjonująca lektura. Teraz już wiem co będzie moim kolejnym spotkaniem.
Użytkownik: Rbit 31.10.2015 23:11 napisał(a):
Odpowiedź na: No proszę, Twój opis doko... | benten
Ale wiesz, taki Parnicki to właściwie nie on :) Młody był, dla pieniędzy do gazety pisał... Niemniej jednak efekt retro-sensacji pierwsza klasa, no i ten wschód.
Użytkownik: Czajka 31.10.2015 17:59 napisał(a):
Odpowiedź na: 107. Szło nowe (4,5) Tom... | Rbit
Dzięki za polecenie Dunbara. Po lekturze "Homo przypadkiem sapiens" ogromnie potrzebuję innego spojrzenia na problem naszego różnienia się od innych gatunków. :)
Użytkownik: Rbit 31.10.2015 23:18 napisał(a):
Odpowiedź na: Dzięki za polecenie Dunba... | Czajka
Dunbar to wzór pisania popularnonaukowego. Te inne gatunki, o których wspomina, to zarówno obecne człekokształtne, jak i wymarłe hominidy. Pewnym zaskoczeniem było dla mnie wskazanie, jak bardzo rozłożone w czasie było wykształcenie się różnych cech charakteryzujących współczesnego człowieka.
Użytkownik: Czajka 01.11.2015 15:48 napisał(a):
Odpowiedź na: Dunbar to wzór pisania po... | Rbit
Zajrzałam już. :)
Trochę mnie zraził ludzikiem Michelina i sex bombą.Jak tak mógł? Według mnie, lekkie nadużycie. I w ogóle odnoszę wrażenie, że on lekko romantyczny jest. No ale to początek.
Dla mnie też to było zaskoczeniem - duży mózg i potem nic się nie działo. W ogóle inaczej sobie wyobrażałam ewolucję. Polecam Ci "Homo przypadkiem sapiens" - dla mnie bardzo odkrywcze. :)
Użytkownik: Monika.W 31.10.2015 19:02 napisał(a):
Odpowiedź na: 107. Szło nowe (4,5) Tom... | Rbit
Intrygujący ten Kehlmann.
No a Pan H w ogóle wchodzi w moją orbitę zainteresowań, w dyskusji i obecnych opiniach zyskał nowe oblicze. Wyszedł z szufladki, której się nie czyta.
Użytkownik: Rbit 31.10.2015 23:24 napisał(a):
Odpowiedź na: Intrygujący ten Kehlmann.... | Monika.W
I pomyśleć, że jak piszą na stronach Instytutu Goethego "bestseller Daniela Kehlmanna Rachuba świata – w Niemczech sprzedano 2,3 miliona egzemplarzy tego tytułu, na świecie około 6 milionów, natomiast w Polsce sprzedaż okazała się spektakularną klapą."
cyt. za "Książki, o których się mówi – czy także w Polsce?" http://www.goethe.de/kue/lit/prj/lit/ess/pol/pl118​69901.htm Jest tam kilka innych ciekawych tropów do literatury niemieckojęzycznej.
Użytkownik: LouriOpiekun BiblioNETki 01.11.2015 09:56 napisał(a):
Odpowiedź na: I pomyśleć, że jak piszą ... | Rbit
Także nie rozumiem, dlaczego ta świetna książka nie zrobiła furory - leżą sobie egzemplarze za bezcen w Dedalusie. Ja trafiłem na nią dzięki wpisowi: http://miastoksiazek.blox.pl/2008/01/Rachuba-swiata.html#.VjXTiCt-X78
Użytkownik: Monika.W 11.11.2015 12:30 napisał(a):
Odpowiedź na: I pomyśleć, że jak piszą ... | Rbit
Rachuba świata stoi już na półce, znaleziona rzeczywiście w Dedalusie. Wszystkie opinie i opisy są bardzo, bardzo zachęcające. Szkoda, że gdzieś przemknęła niezauważona. Pewnie nie czyta się u nas literatury niemieckiej, ot co.
Użytkownik: benten 31.10.2015 12:03 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam do dzielenia si... | Kaya7
Ten miesiąc ostatecznie uważam za udany, chociaż w środku było ciężko. Wystawiłam wachlarz ocen.

17. Nowe lektury nadobowiązkowe: 1997-2002 (Szymborska Wisława) Dowcipne i ciekawe felietony, które podczytywałam przez cały miesiąc. Aż chcę wrócić do poprzednich części. Tu pojawiło się chyba najwięcej znanych mi tytułów: 5 przeczytanych, jeden już w schowku i jeden na półce. A ile zaraz dodam do schowka! uh (5,5)
16. Rodzinne gniazdo: Jak zwierzęta rozwiązują swoje problemy rodzinne (Dröscher Vitus B.) Ciekawe przykłady zachowań zwierząt okazały się nieskutecznym środkiem na moją rosnącą irytację w trakcie lektury. Nie dość, że autor używa takich naukowych określeń jak "cud" i "magia", to jeszcze próbuje je oceniać na zasadzie norm społeczeństwa ludzkiego. Wygląda jak próba emocjonalnej manipulacji, a to dla mnie jedna z najbardziej irytujących rzeczy (2)
(audiobook) Kapelusz za sto tysięcy (Bahdaj Adam (pseud. Damian Dominik)) W ramach nadrabiania zaległości z dzieciństwa. Bahdaj chyba nie jest dla dorosłej mnie. Pamiętam z dzieciństwa Wakacje z duchami, które mi się podobały, ale poza tym większość spotkań skończyła się niezbyt mocno (3)
15. Ślepy tor fortuny (Dunn Carola) Daisy zdecydowanie lubię. To również ciekawa zagadka, z pewnością inspirowana Orient Expressem - nic dziwnego, przecież to takie dobre. Dodatkowo seria jest dość zabawna (5)
14. (z półki) Humor i mądrość Świata Dysku (Pratchett Terry) Wszystkie pratchetty już znane, więc o tym nic. Ciekawe ćwiczenie: czytając, starałam się określić czy umieściłabym dany cytat w takiej kompilacji. Okazuje się, że ja i Briggs mamy zupełnie inne pojęcie o tym, co się kwalifikuje do "najlepszych" kawałków. Zgodni jesteśmy tylko w kwestii Babci Weatherwax. (5)
13. z Dzieł wszystkich t. 3 i 6, Arystotelesa: O duszy (Arystoteles (Aristoteles)) (5), Poetyka (Arystoteles (Aristoteles)) (6). O duszy to ciekawe opracowanie, często zadziwiał mnie sam tytuł i to, co kwalifikuje się do rozprawy o duszy. Jestem też wielką fanką wstępów, którymi opatrzona jest każda praca, dużo mi wyjaśniają. Poetyka to rewelacja, z której zostałam okradziona przez system szkolnictwa
12. (z półki) Codzienność niegdysiejszej Warszawy (Milewski Stanisław) Pięknie wydana, mnóstwo rycin, bo 40 ostatnich stron to przedruki rysunków Franciszka Kostrzewskiego. Bardziej udane spotkanie niż w przypadku Życia ulicznego... (5)
11. (z półki) Życie codzienne na Pomorzu wczesnośredniowiecznym (Kiersnowski Ryszard (1925-2006), Kiersnowska Teresa) Ciekawie napisane, wśród lepszych opracowań z serii, ale niczym nie zaskakuje (5)
10. Golem (Meyrink Gustav (właśc. Meyer Gustav)) Dobrze że przeczytałam symbolikę kabały, mam wrażenie, że trochę więcej zrozumiałam, ale nadal mam wrażenie, że dużo rzeczy mi umknęło (4)
9. Szamanka od umarlaków (Raduchowska Martyna) Początek zapowiadał się bardzo ciekawie i zabawnie. W momencie kiedy Ida przeprowadziła się do kamienicy zaczęłam się coraz bardziej nudzić. Dowcip też stracił trochę na płynności, wyglądało jakby autorka koniecznie chciała pewne żarty koniecznie wykorzystać i zbudowała cały dialog na siłę wokół tego. (3)
8. O procesie cywilizacji (Elias Norbert) Na granicy podręcznika akademickiego, ale nadal zawiera bardzo dużo przykładów z historii cywilizacji zachodniej. Dowiedziałam się przynajmniej, że jest takie słowo jak 'dogaressa'. (5)
7. Dawna Warszawa: Wspomnienia (Waydel Dmochowska Jadwiga) Wspaniale się czytało, a dodatkowo jakoś szybko ta lektura poszła. Ciekawe opisy życia codziennego, zarówno tego domowego jak i społeczno-kulturalnego. Tym razem domowy aspekt chyba bardziej mi się podobał. Wspomnienia były pisane po latach więc autorka miała szanse ocenić co na z "codzienności" przełomu XIX i XX wieku mogło już nie być takie oczywiste dla czytelnika 40 lat później (mocne 5)
(audiobook) Pod słońcem Toskanii: U siebie we Włoszech (Mayes Frances) Naprawdę chciała, żeby mi się podobało. Gorąco temu kibicowałam i nawet z chęcią słuchałam kolejnych odcinków. Ale niektóre mądrości pani autorki są rodem z Coelho, i jest bardziej włoska niż Włosi. I jeśli ktoś spędził choć jedno lato na wsi (u rodziny) to te jej zachwyty nad pewnymi kwestiami są zwyczajnie dziecinne i naiwne. I na wszystkich bogów świata, arugula ma polską nazwę - to rukola, Pani Tłumaczko, nie ma sensu utrudniać życia czytelnikowi. Czyta Danuta Stenka.
6. Życie codzienne katarów w Langwedocji w XIII w. (Nelli Rene) Dość przeciętna pozycja z serii, druga połowa bardzo polityczna już. Dlatego mam wrażenie, że część o życiu codziennym ucierpiała trochę na rzecz ważnych wydarzeń (4,5)
5. Wykłady o literaturze rosyjskiej (Nabokov Vladimir (pseud. Sirin W.)) Ciekawie musiało być na tych wykładach, chyba chciałabym żeby mnie uczył. Wielu pozycji jeszcze nie czytałam, ale analiza jak zwykle jest jasna i zajmująca (5)
(audiobook) Pamiętniki (Casanova Giovanni Giacomo (właśc. Casanova di Seingalt Giacomo Girolamo; Casanova de Seingalt J.)) O, bogowie, takiego samozadowolenia nie słyszałam od czasu autobiografii Dalego. Tamten przynajmniej miał się czym zachwycać. czyta: Waldemar Barwiński (1)
4. Między kłamstwem a ironią (Eco Umberto) Przyznam, że to przykład właściwej lektury we właściwym czasie. Szukając metodologii we wszystkim znalazłam MWD, który w zasadzie rozłożył mi na części pierwsze sytuację z zeszłego tygodnia. O tym jak językowo tworzymy komizm. Mnóstwo przykładów, z których oczywiście większej części nie czytałam (5,5)
3. Nasza Pani Radosna czyli Dziwne przygody pułkownika Armii Belgijskiej Gastona Bodineau (Zambrzycki Władysław) No jak pięknie sobie panowie radzili z wódką, bimbrem, piłką nożną i kartami. Dopiero po przeczytaniu zorientowałam się, że ta książka kwalifikuje się do fantastyki. Z takim podejściem byłabym zawiedziona. A tak, przeczytałam bardzo przyjemną pozycję o czwórce przyjaciół radzących sobie w czasach starożytnych. (5)
2. Oklaski zbierze morderca (Dunn Carola) Chyba słabsze niż część 2, ale nadal bardzo przyjemne było to spotkanie. Tym razem mam wrażenie, że więcej uwagi poświęcono budowie postaci. No i trzech śledczych Scotland Yardu to wspaniała grupa (5)
1. Kabała i jej symbolika (Scholem Gershom) W sumie dowiedziałam się czegoś porządnie o kabale, a nie tylko słowa-klucze w plotach o gwiazdach. Najlepszy był rozdział o golemie, no i jeszcze w micie tellurycznym. (4)
(audiobook) Dziękuję, Jeeves! (Wodehouse P. G. (Wodehouse Pelham Grenville)) Bardzo przyjemnie się z Jeevesem i Bertiem spędza czas. Może pierwsze spotkanie było większym zdziwieniem, ale tu to już prawie jak powrót między przyjaciół. Tylko lektor trochę słabszy, niż poprzednio. Tu Jacek Rozenek. (5)
Użytkownik: Monika.W 31.10.2015 19:29 napisał(a):
Odpowiedź na: Ten miesiąc ostatecznie u... | benten
Jakże się cieszę, że podobała Ci się Dawna Warszawa: Wspomnienia (Waydel Dmochowska Jadwiga). To taka książka, którą jako dziecko czytałam, bo po prostu była na półce w domu. A książek wtedy było zawsze mniej, niż chciałam i mogłam przeczytać. Byłam nią zachwycona. A skoro Ty, z Twoim zamiłowaniem do różnych takich wspomnień, itp. - tak dobrze ją oceniasz, to musi być dobra książka. Przypomniałaś mi ją, bardzo nabrałam ochoty na powtórkę.

A co do Dunn - przeczytałam pierwszą z cyklu, szału nie było, ale może warto jednak? Bo smaczki obyczajowe są całkiem, całkiem...
Użytkownik: benten 31.10.2015 19:38 napisał(a):
Odpowiedź na: Jakże się cieszę, że podo... | Monika.W
Mnie się Dunn podoba. I nie będę jej broniła własną piersią, bo nawet w kategorii kryminałów retro ogólnie nie wypada najwyżej. Ale mnie się dobrze czyta, zawsze z dużą przyjemnością sięgam po tę książkę - zwłaszcza do pociągu. W takiej konwencji się sprawdza i z pewnością jest stopień wyżej od Agatek. Co do reszty - kwestia gustu chyba. Ale zgadzam się, że w 1 intryga była (najbardziej) cukierkowa. Mój aktualny ranking: tom 4-2-3-1.
Użytkownik: ka.ja 31.10.2015 12:16 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam do dzielenia si... | Kaya7
Całkiem przyzwoity miałam październik, chociaż zaczął się dość nędznie - od Ostatni tabor: Jak władza ludowa zakazała Cyganom wędrowania (Drużyńska Jolanta). Tak zmarnować taki temat! Pani dziennikarka wybrała się na wędrówkę z Taborem Pamięci i opisała to jak szkolną wycieczkę do Zakopanego. Ani jednaj poważnej, głebokiej rozmowy, ani jednego wnikliwego spostrzeżenia, za to kąśliwe uwagi pod adresem innych uczestniczek wyprawy. Rozumiem, że mogło jej się nie udać przeprowadzić wywiadów, skoro zachowywała się jak turystka na ekskursji, ale część faktograficzną też jakoś tak byle jak napisała. Nie porywa. Nudzi.

Dom przy alei Rothschildów (Zweig Stefanie) - z polecenia Misiaka łapsnęłam tę książkę po obniżonej cenie i cieszyłam się strasznie, że mam takie cacuszko. Bardzo dobra książka, chociaż nieuchronność historii zawsze psuje mi takie lektury, chciałabym móc mieć choćby cień nadziei, że nazizm i wojna nie nadejdą; to jakby w kryminale z góry wiedzieć, kto zabił i dlaczego.

Owce i pasterz (Camilleri Andrea) - ciekawostka, książka z nierozwiązaną zagadką. Najciekawsze jest jednak wprowadzenie, szkic dziejowy, opowieści o powstaniu klasztoru i o jego założycielach. Scena wstępowania do zamkniętego zakonu kobiet, wśród których były dwie jedenastoletnie dziewczynki, zmroziła mi krew w żyłach, bo nie szły tam na próbę, to nie był nowicjat, z którego mogłyby się wycofać, tylko na bardzo długie i samotne zawsze.

Nieszczelna sieć (Nesser Håkan), Kobieta ze znamieniem (Nesser Håkan) i Powrót (Nesser Håkan) - całkiem przyzwoite kryminały, których wspólną cechą jest wyjątkowe nagromadzenie polskich nazwisk. Kiedy zobaczyłam w tekście Ryszarda Malika, pomyślałam, że tłumacz był nadgorliwy, ale sprawdziłam, że w oryginalnych wersjach też roi się od Gambowskich, Tomaszewskich i innych -skich. Najwyraźniej Nesser ma słabość do Polaków. Poza polskimi akcentami - nieźle poprowadzone intrygi, dynamiczny zespół śledczy i muzyka klasyczna w tle. Żadne arcydzieła gatunku, ale warto przeczytać.

A tu perełka, cudeńko, rarytas, że palce lizać - Dwór wiejski: Dzieło poświęcone gospodyniom polskim, przydatne i osobom w mieście mieszkającym (Nakwaska Karolina). Jestem głęboko wdzięczna Czajce za pożyczkę; podarowałaś mi, dziewczyno, kilka naprawdę rozkosznych wieczorów! Wszystkim gospodyniom domowym dedykuję ten prześliczny cytat:
Pielęgnuj więc, ile ci czas i inne zatrudnienia pozwalają, smak do czytania i sztuk pięknych, ale niech to będzie przydatkiem w życiu, nie zaś treścią. Nigdy użytku nie odkładaj dla zabawy. Nie pozwalaj sobie czytania romansów, a zbedzie ci chwil dosyć do potrzebniejszych zatrudnień. W tym wieku osobliwie ten rodzaj literatury francuzkiej jest tak zgubnym, że jej nieznajomość jest prawdziwą zaletą.
Niestety w tomie trzecim Pani Nakwaska, dotąd wyrozumiała, szlachetna, pełna miłosierdzia i wpółczucia dla bliźnich, zaczyna pisać o Żydach, dla których nie ma cienia miłosierdzia, a jedynie wstręt i obrzydzenie. Solidna łycha dziegciu w beczce miodu.

Ja nie jestem Miriam (Axelsson Majgull) - długo wyczekiwana powieść. Axelsson jeszcze mnie nigdy nie zawiodła. Troszeczkę obawiałam się, jak o obozach może pisać przedstawicielka narodu, który wojnę przetrwał w kompletnej nieświadomości, ale niepotrzebne były te obawy - autorka odrobiła lekcje. I - co paradoksalne - z tej książki można się więcej dowiedzieć o Romach, niż z wymienionego na wstępie reportażu o Cyganach w PRL.

Jaśnie Panicz (Siedlecka Joanna) - mniej więcej do połowy czytałam tę biografię z wypiekami, nie mogąc się oderwać i chłonąc każde zdanie od majuskuły po kropkę, a od połowy już po prostu zapoznawałam się z treścią, nierzadko czytając "po przekątnej". Jedynie rozdział pt. Wykolejeniec znów mnie naprawdę przykuł. Ostatecznie - dobra, ciekawa książka. Nie wiem, czy to wina niechlujnej redakcji wydania elektronicznego, czy taki pomysł edytorski, ale zwróciłam uwagę, że ostatni rozdział - Działka numer dwadzieścia jeden zawiera bardzo dużo powtórzeń z rozdziału Trzy tysiące stron. Powtarzają się także zdjęcia.

Zapomniane słowa (antologia; Kozioł Urszula, Czyżewski Krzysztof, Ogórek Michał i inni) - pozycja trudna w ocenie, jak większość antologii. Część haseł znakomita, część niezła, kilka nudnych okropnie.

A na koniec urocze cacuszko - Lektor z pociągu 6:27 (Didierlaurent Jean-Paul) - czy ja kiedyś znajdę polską książkę, której bohaterami będą babcia klozetowa i pracownik zakładu utylizacji odpadów, a nie będzie to potworna historia o wynaturzeniach, patologiach społecznych, denaturacie, przemocy i beznadziei? Francuzi potrafią, podobne w klimacie do tej powiastki są filmy Jeana-Perre'a Jeuneta. "Lektor" podnosi na duchu jak "Amelia", straszy jak "Delicatessen" i tworzy klimat przyjaźni podobny do tego z "Bazyla, człowieka z kulą w głowie". Bardzo polecam na jesień. Mniam.
Użytkownik: beatrixCenci 31.10.2015 13:08 napisał(a):
Odpowiedź na: Całkiem przyzwoity miałam... | ka.ja
Hmm, zapisuję w kajeciku "Lektora". :)
Użytkownik: misiak297 31.10.2015 13:13 napisał(a):
Odpowiedź na: Całkiem przyzwoity miałam... | ka.ja
Kaju, cieszę się, że książka Zweig przypadła Ci do gustu. Przez przypadek zauważyłem, że jest już dostępna druga część:)
Użytkownik: ka.ja 31.10.2015 23:32 napisał(a):
Odpowiedź na: Kaju, cieszę się, że ksią... | misiak297
Obie części były w tej samej ofercie cenowej, ale wzięłam tylko jedną, bo ostatnio zawiodłam się mocno na kilku cyklach powieściowych i postanowiłam być ostrożna. Z czytaniem Dzieci z alei Rothschildów (Zweig Stefanie) na razie się wstrzymam, nie mam siły na te czasy i takie losy.
Użytkownik: beatrixCenci 31.10.2015 13:11 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam do dzielenia si... | Kaya7
1. Znasz-li ten kraj?... (Żeleński Tadeusz (pseud. Boy)) (5) - wspomnienia o Krakowie z końca XIX-początku XX wieku pełne anegdot i barwnych postaci - Zielony Balonik, Przybyszewski, nie do końca zadowolony z popularności u artystów swej Jamy Michalik, etc., etc.
2. Mężczyzna, który pomylił swoją żonę z kapeluszem (Sacks Oliver) (4.5) - zaskakuje pewna nienaukowość tego tekstu - trochę dziwi, gdy czyta się wielostronicową analizę przypadku na podstawie dwóch, najwyraźniej niezbyt długich spotkań z pacjentem i przy całkowitym braku badań klinicznych (a przynajmniej wzmianki o nich). Opisane przypadki są całkiem ciekawe, choć miejscami brzmią jak omawiane raczej z punktu widzenia psychologa niż neurologa. No i rozważania na temat, który z pacjentów ma duszę autor raczej powinien był sobie darować, tym bardziej że ociera się w tym punkcie o wartościowanie pacjentów na podstawie formy ich dolegliwości...
3. Jądro ciemności (Conrad Joseph (Conrad-Korzeniowski Joseph; właśc. Korzeniowski Józef Teodor Konrad)) (5) - napisane zupełnie inaczej, niż się spodziewałam, ciut przyciężkie od symbolizmu i nawiązań arturiańsko-chrześcijańskich, ale ważkie. No, a teraz niech sobie leży w pamięci i się przegryza.
4. Weneckie tęsknoty (Pollakówna Joanna) (5) - 7 esejów o renesansowym malarstwie włoskim - Giorgione, Giovannim Bellinim, Cimie de Conegliano, Lorenzo Lotto, Giovanni Gerolamo Savoldo, napisanych ciekawie i z elegancją. Jak zwykle w tego typu wydawnictwam, dobór ilustracji jest dalece zbyt skąpy.
5. Gastrofaza: Przygody w układzie pokarmowym (Roach Mary) (5) - bardzo strawna popularno-naukowa książka o układzie trawiennym. Choć nie wszystkie rozdziały były równie pasjonujące, to pasuje mi i styl autorki, i jej poczucie humoru.
6. Miedzianka: Historia znikania (Springer Filip) (4) - niezłe, ale "Czarny ogród" jednak lepszy.
7. Sztuka prostoty (Loreau Dominique) (2.5) - no tak, ja też chciałam uporządkować swoją szafę. Ale gdybym wiedziała, że wszystkie rady na ten temat zawarte w tej książeczce można streścić jednym zdaniem (wyrzuć, czego nie używasz), to bym sobie darowała lekturę. Prócz tego - dziwny konglomerat zen, stoicyzmu, Coelho i magazynów kobiecych, ale przynajmniej niektóre teksty tak kosmiczne, że można było się pośmiać ("[Torebki powinny] nie mieć ostrych rogów, które zabijają kobiecość i łagodność(...).", "Osoba, która krząta się wystarczająco dużo, by zaspokoić potrzeby dnia codziennego, nie dozna wylewu krwi do mózgu, otępienia ani apatii.", "Osoba w makijażu wysyła fale pozytywnej energii.", "Oliwa nakładana na skórę szybko się wchłania i przenika aż do kości(...).", "Staraj się czuć mózg w swoich nogach."...)
Użytkownik: Pok 31.10.2015 14:10 napisał(a):
Odpowiedź na: 1. Znasz-li ten kraj?... ... | beatrixCenci
Prawdopodobnie bardziej niż "Mężczyzna..." spodobałby Ci się Antropolog na Marsie (Sacks Oliver). Jest mniej przypadków, za to lepiej opisane.
Polecam również bardzo Przebudzenia (Sacks Oliver). Jest to najbardziej konkretna książka Sacksa z czytanych przeze mnie.
Użytkownik: beatrixCenci 31.10.2015 16:08 napisał(a):
Odpowiedź na: Prawdopodobnie bardziej n... | Pok
W takim razie dopisuję "Antropologa" na krótszą listę. :)
Użytkownik: Czajka 31.10.2015 16:13 napisał(a):
Odpowiedź na: 1. Znasz-li ten kraj?... ... | beatrixCenci
Ja tam będę bronić "Sztuki prostoty". Nie każdy jest tak genialny jak Seneka, który powiedział: "nie miej w domu więcej książek niż możesz przeczytać" i od tej pory nikt nie ma w domu więcej. No dobrze, ja mam. Bo mnie nie wystarczy powiedzieć raz, mnie trzeba to samo powtórzyć na dwustu stronach. I dlatego mnie się ta książeczka podobała, bo spełniła moje oczekiwania - chciałam się zmotywować i się zmotywowałam. Nie oczekiwałam po niej Seneki i się nie zawiodłam. :)
Nie porównałabym Loreau do Seneki, ale również nie porównywałabym jej do Coelho, uważam to za obraźliwe. Coelho daje rady typu - idź na pustynię i się oczyść (moje mgliste reminiscencje po udręce czytania "Pielgrzyma"), natomiast w "Sztuce prostoty" mamy konkret - po co ci sukienki, których nie nosisz albo bluzki, które są mniej więcej fajne? Dla chomików takich jak ja - to było bardzo cenne.
Z krzątaniem jestem w stanie się zgodzić, ponieważ generalnie ruch jest zdrowy, a te nogi w mózgu budzą wręcz mój entuzjazm, odkąd dowiedziałam się o hipotezie wiążącej nasz ludzki mózg z bieganiem.

I dzięki za przypomnienie o Weneckich tęsknotach - muszę do niej wrócić i skończyć wreszcie. :)


Użytkownik: beatrixCenci 31.10.2015 16:41 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja tam będę bronić "Sztuk... | Czajka
Ja jej nie porównuję do Coelho, ona go sama cytuje...
Użytkownik: Czajka 31.10.2015 17:34 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja jej nie porównuję do C... | beatrixCenci
A, to prawda, zapomniałam, wyparłam chyba. Ale w takim razie, dlaczego pominęłaś Senekę, Marka Aureliusza i Platona? Ich też cytuje. :)
Malarz Wang Fo też mi się podobał:
"Stary malarz Wang Fo i jego uczeń wędrowali po drogach królestwa Han. Poruszali się wolno, ponieważ Wang Fo zatrzymywał się w nocy, by kontemplować gwiazdy, a w dzień, by oglądać ważki. Nieśli z sobą niewiele, gdyż Wang Fo kochał nie przedmioty, a ich widok – żadna rzecz na świecie nie była dla niego warta wysiłku posiadania. Wyjątek to kilka pędzli, pojemniki z laką i tuszem, zwoje jedwabiu i papieru".
Użytkownik: beatrixCenci 31.10.2015 18:18 napisał(a):
Odpowiedź na: A, to prawda, zapomniałam... | Czajka
Nie dziwię się, ja też bym wyparła.
Seneka i Aureliusz mieszczą się w stoicyzmie, więc ich poniekąd wymieniłam. Zresztą myślę, że ten cytat z Seneki nie zrobiłby furory na Biblionetce. ;)
Problem w tym, że autorka bezrefleksyjnie wszystko miesza - Aureliusza z Coelho, Basho z kobiecymi magazynami z lat 50, przypowieści tao i zen z jakimś francuskim autorem poradników, itp. No i że te cytaty są często ciekawsze od samej książeczki, jak wyżej. :)
Użytkownik: Czajka 31.10.2015 20:00 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie dziwię się, ja też by... | beatrixCenci
Dlaczego bezrefleksyjnie? Wybiera cytaty potwierdzające jej założenia. Eklektycznie. Należy jej się wdzięczność za to, że ciekawe. :)
Użytkownik: beatrixCenci 31.10.2015 20:02 napisał(a):
Odpowiedź na: Dlaczego bezrefleksyjnie?... | Czajka
Niektóre ciekawe. Niektóre.
Użytkownik: exilvia 31.10.2015 22:17 napisał(a):
Odpowiedź na: A, to prawda, zapomniałam... | Czajka
Świetny cytat!
Użytkownik: Agis 01.11.2015 19:05 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja tam będę bronić "Sztuk... | Czajka
Nie znam "Sztuki prostoty", ale to, co piszesz, skojarzyło mi się z Magia sprzątania (Kondo Marie (Kondō Marie)). Niektóre fragmenty książki wydawały mi się zabawne czy niedorzeczne, a jednak sprawiła, że w domu aż furgało - przeglądałam, wyrzucałam, porządkowałam ;-). Pozytywnie zaskoczyło mnie jeszcze uwznioślenie tej najbardziej pogardzanej i znienawidzonej przez wszystkich czynności - sprzątania. To było takie ujmujące, gdy autorka pisała, że sprzątanie było jej pasją od zawsze i praktycznie robiła z tego sztukę :-).
Użytkownik: Czajka 01.11.2015 20:41 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie znam "Sztuki prostoty... | Agis
To się zgadza:
"Zen uczy, że wykonując prace domowe, dokonujemy oczyszczenia siebie. Umieszczenie każdego przedmiotu na miejscu, sprzątnięcie pokoju i zamknięcie drzwi już absolutnie nieskazitelnego pomieszczenia znaczy tyle, ile oczyszczenie świata z brudu. Sprzątanie ukazuje istotę człowieka i natury.
Każdy czysty kąt natychmiast przynosi pocieszenie. Bóg ukrywa się za twoimi rondlami – spraw, by błyszczały jak nowa moneta. Różne codzienne obowiązki stanowią część aktywności życiowej. Każdy dzień, każda pora roku mogą być najlepsze.
W Japonii prace domowe nie są uważane za uwłaczające. Dzieci, urzędnicy, osoby starsze… Każdy zaczyna swój dzień od małego sprzątania. Rząd nie wydaje pieniędzy podatnika na zamiataczy ulic ani pracowników służb utrzymania czystości.
Prace domowe są istotnym elementem życia. Czyszczenie, zamiatanie, mycie, gotowanie utrzymuje ludzi w formie i czyni ich odpowiedzialnymi za własne życie."
Sztuka prostoty :)
Użytkownik: Agis 02.11.2015 09:27 napisał(a):
Odpowiedź na: To się zgadza: "Zen uczy... | Czajka
I od razu się zmywa gary z innym nastawieniem :-).
Użytkownik: aleutka 02.11.2015 09:28 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie znam "Sztuki prostoty... | Agis
A autorka Sztuki prostoty napisała też Sztukę sprzątania, to tak nawiasem mówiąc :)
Użytkownik: jakozak 31.10.2015 13:43 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam do dzielenia si... | Kaya7

Przekładanka (Modzelewska Natalia) 4,0
Jestem niewinny (Siewierski Jerzy Kwiryn) 5,0
Ruiny (Łaniewski Jerzy) 4,5
Czy pani wierzy w UFO (Lewandowski Jan (ur. 1933)) 4,0
Niewidzialny jeździec (Guro Irina) 4,0
Jasny brzeg (Panowa Wiera) 1,0
Kapłan diabła: Opowieści o nadziei, kłamstwie, nauce i miłości (Dawkins Richard) 5,0
Opowiedzcie, jak tam żyjecie (Christie Agatha) 4,5
Baśnie z dalekich wysp i lądów (Markowska Wanda, Milska Anna)4,0
Tuwim: Wylękniony bluźnierca (Urbanek Mariusz) 4,0
Użytkownik: agatatera 31.10.2015 15:23 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam do dzielenia si... | Kaya7
1. Browar (Chenczke Tomek P.) - 4,5 - ciekawy debiut, będę obserwować autora, bo jeżeli postawi na rozwój, to zapowiada się bardzo ciekawa postać w literaturze rozrywkowej. Chociaż temat trudno za rozrywkowy uznać ;)
2. Wiktoria (Olejniczak Lucyna) - 5 - dalszy ciąg fajnej sagi rodzinnej. Oczywiście, sporo uproszczeń i naiwnostek, ale bardzo dobrze się to czyta, wciąga i angażuje emocjonalnie.
3. Siedemnastolatek (Tarkington Booth (Tarkington Newton Booth)) - 4 - fajna ramotka :)
4. Powiedz, panno, gdzie ty śpisz (Arlidge M. J.) - 5 - kolejna dobra książka tego autora. Jedno mnie jednak wkurzało - gdy się pojawiały prosytutki, to jedyne, jakie określano bliżej, to Polki, a jak był pijany marynarz-gwałciciel to Polak. Ech...
5. Pustostan (Nietresta-Zatoń Agnieszka) - 5 - bardzo dobry debiut. Momentami przerysowany, zbyt czarno-biały, ale bardzo dobry. Trzeba obserwować, co dalej.
6. Witajcie w Murderlandzie (Molay Frédérique) - 1 - dawno nie czytałam tak kiepskiej książki. Pisana stylem opowiadania dziecka z podstawówki, tłumaczenie raczej też nie powala (nie wiem, ile tej kiepścizny pochodzi z oryginału, więc trudno mi ocenić). Brrr...
7. Zielony księżyc (Opłocki Przemek) - 4 - całkiem ciekawe.
8. Szczelina (Lessing Doris) - 3 - zapowiadało się lepiej, jednakże tylko zapowiadało ;) Tym razem Noblistka nie zachwyciła.
9. Twarz z lustra (Wichrowska Elżbieta) - 5 - niezmiernie wciągająca historia, interesujące połączenie wspomnień żydowskiej Pragi oraz książki sensacyjnej. Tylko zakończenie mnie nie przekonało.
10. Tysiąc (Andryka Dagmara) - 4,5 - całkiem fajny debiut. Autorka nie pojechała modnymi schematami, potencjał jest, niech tylko się rozwija!
11. Mężczyźni bez kobiet (Murakami Haruki) - 4 - albo odczarowuję swe nastawienie, albo te opowiadania nie należą do najlepszych tego autora :>
12. Zaginięcie (Mróz Remigiusz (pseud. Løgmansbø Ove)) - 5 - nie będę robić po nogach jak niektórzy czytelnicy, ale faktem jest, że rośnie nam fajny rzemieślnik sensacyjno-prawniczy.
13. Wodny nóż (Bacigalupi Paolo) - 5,5 - kolejna wyśmienita książka tego autora, polecam.
Użytkownik: exilvia 31.10.2015 17:01 napisał(a):
Odpowiedź na: 1. Browar - 4,5 - ciekawy... | agatatera
Bacigalupi nowy! No przegapiłabym. A jaka wysoka ocena!
Użytkownik: agatatera 31.10.2015 17:24 napisał(a):
Odpowiedź na: Bacigalupi nowy! No przeg... | exilvia
Nowiusieńki! :)

A co do oceny - sama nie wiem, co w jego książkach tkwi, że robią na mnie aż takie wrażenie! A tutaj dodatkowo wizja tym bardziej przerażająca, że bardzo prawdziwa, niezmiernie realna.
Użytkownik: Pok 31.10.2015 17:43 napisał(a):
Odpowiedź na: Nowiusieńki! :) A co d... | agatatera
Też mnie zainteresowałaś Bacigalupim :) Jak "Wodny nóż" wypada w porównaniu do "Nakręcanej dziewczyny"?
Użytkownik: exilvia 31.10.2015 22:14 napisał(a):
Odpowiedź na: Nowiusieńki! :) A co d... | agatatera
Mnie ten Złomiarz nie podszedł zupełnie, ale Nakręcana i Pompa - super! Taką fantastykę chcę czytać. Z opisu wynika, że ta nowa to właśnie w tym kierunku. Już sobie zamówiłam. :-)
Użytkownik: Aquilla 31.10.2015 16:14 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam do dzielenia si... | Kaya7
Najpierw praca 11-12 godzin dziennie, a potem grypa żołądkowa - to nie sprzyja czytaniu, co najwyżej oglądaniu filmów/seriali :/

Dom lalki: Tom 2 (antologia; Gaiman Neil, Bachalo Chris, Dringenberg Mike i inni) (5) - Sandmana muszę sobie dawkować, jest strasznie mroczny, dołujący i poszarpany jak, nomen omen, koszmary senne. Ale jest w nim coś, co każe mi wracać od czasu do czasu, specyficzny styl Gaimana, nie do podrobienia.

Pieśń karczmarza (Beagle Peter Soyer) (5) - uwielbiam to uczucie, gdy po kilkuletnim poszukiwaniu jakiejś książki w końcu ją odnajduję w jakimś antykwariacie, a wtedy się okazuje, że warto było szukać. Z Beaglem miałam swoje wzloty i upadki, ale wierzyłam w tego autora i wkońcu znalazłam coś, co w pełni mi zasmakowało. Bardzo klimatyczne, bardzo spokojne fantasy, z ciekawą narracją i uroczym słodko-gorzkim zakończeniem.
Użytkownik: evvqa 31.10.2015 16:26 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam do dzielenia si... | Kaya7
Świat, który istniał przed naszym (Martin Rafe) 4,5

Zapach motyli (Bohunow Tatiana (pseud.)) 5 - jak dla mnie książka baaardzo prawdziwa.

Miasto Śniących Książek: Powieść z Camonii autorstwa Hildegunsta Rzeźbiarza Mitów (Moers Walter) 4- książka dobra, na swój sposób wręcz mistrzowska. Swoją ocenę zawdzięcza u mnie jednak zbyt rozwlekłej akcji i zbyt dużemu nagromadzeniu dziwnych pojęć, dziwnych postaci i tytułów książek, którymi była wręcz naszpikowana, Mnie to zbyt zmęczyło w lekturze, ale drugi tom już czeka w kolejce:)

Stary król na wygnaniu (Geiger Arno) 4,5 -bardzo poruszająca i pouczająca powieść. Czego się nauczyłam? Jak sprawić, aby życie starszych ludzi było pełne szacunku, do końca. Oto jeden z cytatów, który bardzo utkwił mi w pamięci i chyba będę, go powtarzać ilekroć zdarzy mi się spotkać osobę z szeroko pojętą demencją starczą:

„Ponieważ on nie może już pokonać mostu do mojej rzeczywistości, ja muszę przejść na jego stronę. Tam, po tej drugiej stronie, w granicach, które wyznaczają mu możliwości jego umysłu, z dala od naszego społeczeństwa opierającego się na faktach i dążącego do celu, mój ojciec ciągle jeszcze jest godnym poważania człowiekiem i jeśli nawet wedle ogólnie obowiązujących norm nie zawsze rozsądnym, to jednak na swój sposób błyskotliwym.” Zanim osądzimy, może w ten sposób podejdźmy do starszych i chorych ludzi?
Użytkownik: LouriOpiekun BiblioNETki 31.10.2015 19:41 napisał(a):
Odpowiedź na: Świat, który istniał prze... | evvqa
Przy takich wrażeniach z Miasto Śniących Książek: Powieść z Camonii autorstwa Hildegunsta Rzeźbiarza Mitów (Moers Walter) polecałbym na drugie danie Kot alchemika: Baśń kulinarna z Camonii Gofida Letterkerla, opowiedziana na nowo przez Hildegunsta Rzeźbiarza Mitów (Moers Walter) (krótka) albo Rumo i cuda w ciemnościach (Moers Walter) (akcja bardzo wartka), szczególnie że Labirynt Śniących Książek (Moers Walter) to raczej intermezzo przed ostatnią, jeszcze nie napisaną :)
Użytkownik: Aquilla 31.10.2015 20:10 napisał(a):
Odpowiedź na: Przy takich wrażeniach z ... | LouriOpiekun BiblioNETki
Raczej Rumo albo Niebieskiego misia. Kot zawsze wydawał mi się dobry na później, jest tam trochę rzeczy dotyczących świata, których czytelnik nie zrozumie bez wcześniejszych książek.
Użytkownik: evvqa 31.10.2015 20:17 napisał(a):
Odpowiedź na: Przy takich wrażeniach z ... | LouriOpiekun BiblioNETki
A dziękuję, skorzystam z podpowiedzi. Ogólnie mam w planach przeczytać cały cykl o Camonii. :) Chociaż "Labirynt śniących książek" swoją objętością nie nastraja mnie pozytywnie:P. Poszukam Twoich propozycji w bibliotece :)
Użytkownik: Anna Ściężor 01.11.2015 00:35 napisał(a):
Odpowiedź na: A dziękuję, skorzystam z ... | evvqa
Jest jeszcze Jasioł i Mgłosia: Baśń z Camonii (Moers Walter), niedawno wyszło :)
Użytkownik: ilia 31.10.2015 20:01 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam do dzielenia si... | Kaya7
Beethoven i dżinsy (Siesicka Krystyna) (3) - akcja Misiaka Siesicka - znam/poznam - Siesicka jak nie zachwycała mnie kiedyś, tak i nie zachwyca dziś
Trzynasty miesiąc poziomkowy (Siesicka Krystyna) (3,5) - akcja j. w.
Zew lodu: Ośmiotysięczniki zimą: Moje prawie niemożliwe marzenie (Moro Simone) (4,5) - Polacy dominują w pierwszych zimowych wejściach na ośmiotysięczniki. Od 1980 r., kiedy to Krzysztof Wielicki i Leszek Cichy jako pierwsi ludzie na świecie zdobyli zimą Mount Everest, a w następnych latach kolejni polscy himalaiści zdobywali dalsze ośmiotysięczne szczyty - przez 25 lat nikomu innemu oprócz Polaków się to nie udawało. Dopiero Włoch Simone Moro przełamał dominację Polaków w himalaizmie zimowym. Jego prawie niemożliwe marzenie spełniło się i to trzykrotnie.
Architektura szczęścia (Botton Alain de) (4)
Pasja według św. Hanki (Janko Anna) (5,5)
Południe (Muszyński Andrzej) (5)
Dlaczego jesteśmy ateistami (antologia; Blackford Russell, Downey Margaret, Everitt Nicholas i inni) (6) - książka m.in. dla tych, którzy kiedykolwiek zastanawiali się nad tym, o czym pisał już wieki temu grecki filozof Epikur:

Czy Bóg chce zapobiegać złu, lecz nie może?
Zatem nie jest wszechmocny.
Czy może, ale nie chce?
Jest więc niemiłosierny.
Czy może i chce?
Skąd zatem zło?
Czy nie może i nie chce?
Dlaczego więc nazywać go Bogiem?

Użytkownik: misiak297 01.11.2015 10:17 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam do dzielenia si... | Kaya7
Moje listopadowe lektury:

1 Pejzaż sentymentalny (Siesicka Krystyna) - 5+ - akcja Siesicka - znam/poznam. Jest recenzja: Nad filiżanką herbaty
2 Ulica Milczenia (Cleeves Ann)
3 115 Ulica Milczenia: Tom 2 (Cleeves Ann) - 4 dobry kryminał, ale nie tak dobry, jak mógłby być. Jednak żadna książka Cleeves nie zachwyciła mnie już tak bardzo jak "Droga przez kłamstwa". Może wyrastam z tej literatury.
4 Świat Agaty Christie (Fido Martin) - 3 - to nie jest dobra książka, jest recenzja: Czy to naprawdę świat Agathy Christie?
5 Wiosna: Z powieści "Chłopi" (Reymont Władysław (Reymont Władysław Stanisław; właśc. Rejment Stanisław Władysław)) - 5
6 Chłopi (Reymont Władysław (Reymont Władysław Stanisław; właśc. Rejment Stanisław Władysław)) - 5 - nie dziwię się, że Reymont dostał Nobla. Wspaniała książka, wielkie dzieło. A ten język! Jak się nim nie zachwycać! Naprawdę ma się wrażenie, że widzi się całe okrucieństwo i piękno dawnej polskiej wsi. Te opisy zwyczajów, te postaci! Nie jest to pozycja szóstkowa, zdarzają się niepotrzebne wątki (budowanie szkoły), niektóre są słabo poprowadzone (końcówka - widać, że Reymont się spieszył, scena nie wbija w fotel, a powinna). Niemniej wrażenie bardzo pozytywne. I pozycja, do której będę wracał.
7 Matka Makryna (Dehnel Jacek) - 5 - jest recenzja: Czy to naprawdę świat Agathy Christie?
8 Tao gospodyni domowej (Dunin Kinga) - 4 - zbiór bardzo interesujących esejów. Dziękuję za pożyczkę, Eido.
9 Rzeczy: Iwaszkiewicz intymnie (Król Anna (ur. 1979)) - 5 - świetna rzecz. Jest recenzja: Spotkanie Iwaszkiewicza z czytelniczką
10 Sensacja na pierwszą stronę (Sayers Dorothy Leigh, Christie Agatha (pseud. Westmacott Mary), Bentley Edmund Clerihew, Cox Anthony Berkeley (pseud. Iles Francis lub Berkeley Anthony), Crofts Freeman Wills, Dane Clemence (właśc. Ashton Winifred)) - 3 - biały kruk, świetny pomysł (zabawa mistrzów literatury kryminalnej, którzy wspólnie napisali tę książkę), a powieść bardzo słaba. Nierówna, trochę "wprawkowa". To co miało być atutem, bardzo ją pogrążyło.

EDIT: Oczywiście chodziło o październikowe!
Użytkownik: Pingwinek 01.11.2015 14:52 napisał(a):
Odpowiedź na: Moje listopadowe lektury:... | misiak297
Październikowe! ;-). Oby listopadowe były jeszcze lepsze! ;-)

Misiak, czy Wiosna: Z powieści "Chłopi" (Reymont Władysław (Reymont Władysław Stanisław; właśc. Rejment Stanisław Władysław)) to jest to samo co jedna z części "Chłopów"? Mogę ocenić, skoro czytałam całych "Chłopów"?
Użytkownik: misiak297 01.11.2015 16:00 napisał(a):
Odpowiedź na: Październikowe! ;-). Oby ... | Pingwinek
Tak, to to samo:) Ja oceniłem.
Użytkownik: Pingwinek 01.11.2015 16:23 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak, to to samo:) Ja ocen... | misiak297
Dzięki za informację!
Użytkownik: Agis 01.11.2015 18:57 napisał(a):
Odpowiedź na: Moje listopadowe lektury:... | misiak297
A ja pamiętam swoje katusze z "Chłopami" podczas ferii zimowych w trzeciej chyba klasie liceum. Może trzeba by kiedyś podejść do tego raz jeszcze?
Użytkownik: joanna.syrenka 01.11.2015 21:58 napisał(a):
Odpowiedź na: A ja pamiętam swoje katus... | Agis
Podejdź, a co! Być może nie pożałujesz ;-)
Użytkownik: mafiaOpiekun BiblioNETki 01.11.2015 11:13 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam do dzielenia si... | Kaya7
Coś ten rok mam taki sobie pod względem czytelniczym.

W październiku przeczytałam tylko jedną książkę (a 31 w roku:

31. Ściśle tajne (Griffin W. E. B. (właśc. Butterworth William Edmund III), Butterworth William E. IV) - 5

Czytam:

Królowa Południa (Pérez-Reverte Arturo) (powoli kończę)
Obława: Losy pisarzy represjonowanych (Siedlecka Joanna)
Mowa umarłych (Lumley Brian)

:)
Użytkownik: verdiana 01.11.2015 12:49 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam do dzielenia si... | Kaya7
Od 2 miesięcy nie mogę czytać. W październiku tylko jedna książka. :((

"Klątwa utopców" Banach (4.5)
Użytkownik: Kaya7 01.11.2015 15:22 napisał(a):
Odpowiedź na: Od 2 miesięcy nie mogę cz... | verdiana
Co Ci stoi na przeszkodzie? :(
Użytkownik: verdiana 01.11.2015 17:48 napisał(a):
Odpowiedź na: Co Ci stoi na przeszkodzi... | Kaya7
To, co zawsze - eds6a, głównie demencja. :/
Użytkownik: Kaya7 01.11.2015 18:41 napisał(a):
Odpowiedź na: To, co zawsze - eds6a, gł... | verdiana
A więc trudność w skupieniu uwagi. Znam to. Bardzo frustrująca przypadłość.
Użytkownik: verdiana 01.11.2015 20:50 napisał(a):
Odpowiedź na: A więc trudność w skupien... | Kaya7
To nie tylko to. Z tym się nauczyłam latami funkcjonować, ZA mnie nauczyło i radzę sobie nieźle.
Użytkownik: Kaya7 02.11.2015 09:40 napisał(a):
Odpowiedź na: To nie tylko to. Z tym si... | verdiana
Poczytałam trochę w internecie na temat tej choroby, pewnie nie jest Ci łatwo pomimo dobrego przystosowania. Mam nadzieję, że nadejdzie jakiś lepszy czas, trzymam kciuki! :)
Użytkownik: Czajka 01.11.2015 15:40 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam do dzielenia si... | Kaya7
1. Kongres futurologiczny (Lem Stanisław) ocena 4,5
I kto by pomyślał, że przeczytam Lema. Nie lubię, ale dobre. Nie będę czytać, ale to była dobra książka. Palmy z kalesonów - to tylko Lem mógł wymyślić.

2. Życie codzienne w Galii w okresie pokoju rzymskiego (Duval Paul-Marie) ocena 4,5
A to lubię. Trochę Galów przesłonili Rzymianie, ale i tak dobre. I fajnie było poczytać, jak Francuz pisze, że wszystko zawdzięczają Rzymowi. No, z wyjątkiem beczki. Tę samą wynaleźli. :)

3. Gramatyka na wesoło (Gawdzik Witold (pseud. Profesor Przecinek)) ocena 5,5
Powrót po latach. Świetna. Trochę się zestarzała, ale dalej świetna. Trochę się czepia inzynierów, no ale wybaczam. :)

4. Wirunga: Pasja życia Dian Fossey (Mowat Farley) ocena 4,5
Dian to nie Goodall, no ale to nie wina książki. Spodziewałam się więcej goryli, trudno. W miarę ciekawa, w sumie polecam wielbicielom tematu.
Użytkownik: Agis 01.11.2015 18:52 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam do dzielenia si... | Kaya7
Burza z krańców ziemi (Larsson Åsa) 4- szukam kryminału dla siebie, ale jakoś nie mogę trafić.
Jolanta (Chutnik Sylwia) 3.5 - pomimo mojej sympatii dla autorki... książka męcząca.
O czym mówię, kiedy mówię o bieganiu (Murakami Haruki) 4
W przestrzeniach tradycji: Proza Izabeli Filipiak i Olgi Tokarczuk w sporach o literaturę, kanon i feminizm (Świerkosz Monika) 4 - lubię takie książki i wybieram je świadomie, realizując plan poszerzania kompetencji intelektualnych (ależ to brzmi! ;-)). Wolałabym jednak aby tekst był bardziej przejrzysty, nieupstrzony tak słownictwem, którego nie da się zrozumieć bez pomocy naukowych. Niektóre jego partie były dla mnie całkowicie niezrozumiałe. Jasne, wiem, że to książka naukowa, ale nie da się napisać tak, by dla osób, które nie zrobiły doktoratu z polonistyki też było wszystko w miarę jasne?
W trzewiach świata: Wspomnienia (Ensler Eve) 4
Czyli taki przeciętny miesiąc, żadnych olśnień i rewelacji.
Użytkownik: margines 02.11.2015 12:26 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam do dzielenia si... | Kaya7
Moje „przeczytanki”:

Maja z Księżyca (Babis Katarzyna) (4; 24. paźdz. 2015)
Nussi i coś więcej (Bieńczyk Marek) (3,5; 24. paźdz. 2015)
Wędrówka pędzla i ołówka (Terlikowska Maria, Stanny Janusz) (6; 24. paźdz. 2015) Ach, ta Terlikowska!:) Kolory, malowanie, „ciapanie”, rysowanie...
Coś z niczego: Na podstawie piosenki w języku jidisz (Gilman Phoebe) (5,5; 24. paźdz. 2015)
O piesku dziwaku (Minkiewicz Janusz) (4,5; 24. paźdz. 2015)
Jak dobrze być żabką (Velthuijs Max) (4; 23. paźdz. 2015)
Prawda o tramwajach (Karpiński Światopełk) (5; 22. paźdz. 2015)
Wszystko będzie dobrze: Pocieszające opowiadania dla dzieci (Frey Jana) (4,5; 21. paźdz. 2015)
Przygody Jeżyka spod Jabłoni (Ungeheuer-Gołąb Alicja) (5; 21. paźdz. 2015)
Pies z ulicy Bałamutów (Chotomska Wanda, Bisko Wacław) (5,5; 21. paźdz. 2015) Na moje oko to bardzo dobry przewodnik po... zasadach chodzenia po mieście i przechodzenia przez ulicę:)
Przygody kropli wody (Terlikowska Maria) (6; 21. paźdz. 2015) Zabawnie, w dodatku rymem, o wędrówce wody i stanach jej skupienia.
Nie trzeba słów (Quintero Armando, Somá Marco) (4,5; 21. paźdz. 2015)
Wrocław w twórczości poetyckiej i plastycznej dzieci (antologia; < praca zbiorowa / wielu autorów >) (4, kolejny zbiorek wierszy i rysunków, rycin autorstwa wrocławskich dzieci)
Wilk, pies i owce (Wechterowicz Przemysław, Minkiewicz Bartosz (pseud. Softa Burt)) (1; 15. paźdz. 2015) Gdzie jest ten Wechterowicz? Aż wstyd mi, że tak długo trzymałem tę książkę na półce.
Nowe historyjki na raz (Friot Bernard) (niezainter.)
Historyjki na raz (Friot Bernard) (niezainter.)
Fajna ferajna (Kowaleczko-Szumowska Monika) (5,5; 12. paźdz. 2015) Bohaterowie literaccy czytający książki
Czarna łapa: Powieść kolonijna (Papuzińska Joanna) (4,5; 12. paźdz. 2015) Bohaterowie literaccy czytający książki
Nasza mama czarodziejka (Papuzińska Joanna) (5; 9. października 2015)
Rokiś wraca (Papuzińska Joanna) (5; 7. października 2015) - Cóż, o nieba (czy raczej o piekła), przyznać to trzeba! Marżin ma „fisia” na punkcie Rokisia; Czytajmy książki mniej popularne i mało oceniane
Rokiś i kraina dachów (Papuzińska Joanna) (5; 6. października 2015)
Rokiś: A gdzie ja się biedniuteńki podzieję (Papuzińska Joanna) (5; 4. października 2015) Bohaterowie literaccy czytający książki
Syberyjskie przygody Chmurki (Combrzyńska-Nogala Dorota) (4,5; 4. października 2015) - kolejna cz. serii „Wojny dorosłych - Historie dzieci”
Kropla miodu (Tumanian Owanes) (5; 1. października 2015; - margines z grodu łyka „Kroplę miodu” ) - czytatka o tym, Jak „kropla miodu” może okazać się całą „czarą goryczy”, wspomniałem też o tym tu, gdzie jest Literatura ormiańska.
Użytkownik: porcelanka 02.11.2015 12:59 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam do dzielenia si... | Kaya7
1. Sekretne życie pszczół (Kidd Sue Monk) (4+) Magiczna opowieść o pszczołach, dojrzewaniu i mierzeniu się z własną przeszłością. W tle walka z uprzedzeniami rasowymi i urzekający obraz Stanów Zjednoczonych lat 60.
2. Zapałka na zakręcie (Siesicka Krystyna) Sentymentalny powrót do powieści z czasów dorastania. Nawet jeśli z wiekiem zauważa się pewne mankamenty "Zapałki na zakręcie", to książka nadal zachwyca i utwierdza w przekonaniu, że Siesicka była naprawdę dobrą pisarką.
3. Trafny wybór (Rowling Joanne (pseud. Rowling J. K., Skamander Newt, Whisp Kennilworthy, Galbraith Robert)) (5+) Zachwycająca powieść psychologiczna. Dotąd ceniłam Rowling jako twórczynię literatury młodzieżowej, a okazuje się, że jest również znakomitą pisarką powieści dla dorosłych. "Trafny wybór" to wiarygodne i głębokie portrety psychologiczne postaci oraz świetny obraz angielskiej prowincji.
4. Dom na plaży (Jio Sarah) (2+) Kolejny dowód na to, że trudny temat to za mało by stworzyć dobrą książkę. Co więcej - takie ujęcie II wojny światowej i tragedii, które za sobą niosła jest - oględnie rzecz ujmując - nieco zniesmaczające. Trzeba jednak przyznać, że Sarah Jio posługuje się plastycznym stylem i tworzy niezwykle klimatyczne powieści.
Użytkownik: misiak297 02.11.2015 13:14 napisał(a):
Odpowiedź na: 1. Sekretne życie pszczół... | porcelanka
Czułem, że się zachwycisz "Trafnym wyborem":)
Użytkownik: Agis 02.11.2015 13:25 napisał(a):
Odpowiedź na: 1. Sekretne życie pszczół... | porcelanka
Koniecznie przeczytaj Czarne skrzydła (Kidd Sue Monk). "Sekretne życie pszczół" było dla mnie takie sobie, ale ta druga trwale zapisała mi się w pamięci i zrobiła wielkie wrażenie, tym bardziej, że była oparta na prawdziwych wydarzeniach.
Użytkownik: porcelanka 02.11.2015 16:42 napisał(a):
Odpowiedź na: Koniecznie przeczytaj Cza... | Agis
Dodaję do schowka:)
Użytkownik: Agis 02.11.2015 13:27 napisał(a):
Odpowiedź na: 1. Sekretne życie pszczół... | porcelanka
Czytałam "Marcowe fiołki" tej autorki od "Domu na plaży" i zapamiętałam jakość bezbarwną i mdłą. Podzielam entuzjazm wobec "Trafnego wyboru" :-).
Użytkownik: Pok 02.11.2015 15:03 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam do dzielenia si... | Kaya7
Październik wypadł dość udanie. Obyło się bez słabych lektur, ale też nic nie zwaliło mnie z nóg.

Miłosz: Biografia (Franaszek Andrzej) (4,5)
Nie powiem, trochę się męczyłem z tą biografią. Jestem pod wrażeniem ogromnej pracy włożonej przez Franaszka, jednak książkę czytało mi się raczej jak rozwlekłą pracę doktorską, napisaną co prawda bardzo dobrze, lecz nazbyt szczegółową dla kogoś takiego jak ja. Wolałbym dzieło mniejsze objętościowo, a przyjemniejsze w odbiorze. Rozmiar i ciężar książki, oraz przypisy – jak na złość – zamieszczone na samym końcu, również nie ułatwiają tego stanu rzeczy. Wiersze Miłosza też nie zrobiły na mnie takiego wrażenia, jak się spodziewałem (no ale to dlatego, że ich po prostu dobrze nie rozumiem).
Kto chce gruntownie poznać życiorys Miłosza, ten nie znajdzie lepszej książki. Słabsi duchem czytelnicy mogą jednak przeżyć ciężkie chwile podczas lektury.

Doktor Żywago (Pasternak Borys) (4-)
Miałem wrażenie, że Pasternak stylem wzorował się na Dostojewskim, co akurat dla mnie niekoniecznie jest zaletą. Książka w wielu miejscach mi się dłużyła, a zakończenie głównego romansu uważam za całkowicie bezsensowne (za to obniżam ocenę o przynajmniej pół stopnia). Muszę jednak pochwalić rzetelnie opisany obraz początków rewolucji bolszewickiej oraz przemyślenia głównego bohatera, które niekiedy bardzo podbijają ogólne wrażenia z lektury.

Madame (Libera Antoni) (5-)
Wszystko wskazywało na to, że „Madame” jest książką lekką i zabawną (po części to prawda), tymczasem okazało się, że ma wymowę strasznie melancholijną. Właśnie za ten klimat beznadziejnej młodzieńczej miłości daję ocenę bardzo dobrą. Aż dziw bierze, że autor potrafił z taką umiejętnością wczuć się w duszę nastolatka, który pod maską zawadiaki skrywa boleśnie tłumione uczucie.
Trochę nie pasowała mi pewność siebie i wybitne zdolności lingwistyczne głównego bohatera. Ale różni ludzie chodzą po świecie, więc przymykam na to oko – nie można wszystkich mierzyć własną miarą. Większym zarzutem jest to, że środek książki jest nieco nudnawy, wyraźnie słabszy od początku i zakończenia. Stąd ten minus.

Polska anarchia (Jasienica Paweł (właśc. Beynar Leon Lech)) (4,5)
Nie jest to dzieło tak wybitne jak np. Rzeczpospolita Obojga Narodów (Jasienica Paweł (właśc. Beynar Leon Lech)), bo i objętościowo jest znacznie mniejsze. Mimo to i tutaj Jasienica w świetnym stylu przedstawia nam argumenty na rzecz własnych przemyśleń dotyczących polskiej historii. Autor stara się nas przekonać, że to nie wcale nasze wrodzone warcholstwo doprowadziło do upadku Rzeczpospolitej, ale błędy ludzi rządzących oraz niszczycielski wpływ kontrreformacji, która z zadziwiającą skutecznością zaczęła wyniszczać polski dorobek kulturowy stawiając szerzenie wiary katolickiej ponad dobro narodu.

Dzień tryfidów (Wyndham John) (4,5)
Ta nieco już staroświecka powieść science fiction nadal potrafi mile zaskoczyć ciekawymi pomysłami. Ludzkość staje w obliczu epidemii powszechnej ślepoty spowodowanej przelatującą koło Ziemi kometą, a sprawy nie ułatwia fakt, że pewne wredne, plujące kwasem i chodzące na dwóch nogach roślinki chętnie wykorzystują ów kataklizm. Główny bohater przez zrządzenie losu unika ślepoty i jego losy stają się pretekstem do ukazania nam zmian społecznych zachodzących na powierzchni błękitnej planety po wielkim upadku człowieka.
Wątek miłosny jest może trochę kiczowaty, ale akcja powieści przebiega na ogół sprawnie i nie pozwala się nudzić. Bardzo podobny motyw został wykorzystany we współczesnej powieści Miasto ślepców (Saramago José). Saramago z większym naturalizmem przedstawił wizję powszechnej ślepoty, lecz niekoniecznie napisał lepszą książkę.

Maszyna do pisania: Kurs kreatywnego pisania (Bonda Katarzyna) (5)
Świetna pozycja dla początkujących pisarzy, szczególnie takich, którzy dopiero zaczynają pisać swoją debiutancką powieść. Katarzyna Bonda na czynniki pierwsze rozkłada etap pisania, od konstrukcji bohaterów poczynając, na planowaniu fabuły kończąc. Ukazuje nam znane schematy i doradza, jak je łączyć i wykorzystywać w taki sposób, by naszą książkę po prostu dobrze się czytało. „Maszyna do pisania” zawiera także wiele pomniejszych rad i uwag autorki, np. dotyczących dogadywania się z wydawnictwami – czym przekonać wydawcę, jaki rodzaj umowy najlepiej podpisać. Zaletą jest również ładny styl, w jakim całość została napisana.
Nie jest to książka, która sprawi, że każdy napisze bestseller, ale niewątpliwie może okazać się pomocna, jeśli ktoś próbuje wiązać swoją przyszłość z pisaniem książek.
Użytkownik: misiak297 02.11.2015 15:09 napisał(a):
Odpowiedź na: Październik wypadł dość u... | Pok
Potwierdzam - również polecam podręcznik Katarzyny Bondy.

Spróbuj jeszcze: Po bandzie czyli Jak napisać potencjalny bestseller (Rawska Jolanta, Winiarski Jakub)
Użytkownik: Pok 02.11.2015 15:35 napisał(a):
Odpowiedź na: Potwierdzam - również pol... | misiak297
O, dzięki! Książkę dodam sobie do listy najbliższych potencjalnych zakupów. W domu mam jeszcze do przeczytania Jak pisać: Pamiętnik rzemieślnika (King Stephen (pseud. Bachman Richard, Evans Beryl)).
Użytkownik: joanna.syrenka 02.11.2015 22:31 napisał(a):
Odpowiedź na: O, dzięki! Książkę dodam ... | Pok
Pok, przeczytam kiedyś książkę Twojego autorstwa? :)
Użytkownik: Pok 03.11.2015 00:33 napisał(a):
Odpowiedź na: Pok, przeczytam kiedyś ks... | joanna.syrenka
Mam nadzieję ;)
Użytkownik: JERZY MADEJ 02.11.2015 17:55 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam do dzielenia si... | Kaya7
Lektury PAŹDZIERNIKA 2015 r.:

Przeczytałem:

1. Графиня просякиня (Част първа) (Hrabina-żebraczka) (http://chitanka.info/book/7138-grafinja-prosjakinja-1) (5)
2. Old Surehand (May Karol (May Karl Friedrich)) tom 1 (wydanie z 1910 r.) (6)
3. Bogowie muszą być szaleni (Jadowska Aneta) (5)
4. Arabskie noce (Graham Lynne) (4)
5. Tajemnica Orlego Gniazda (Nowak Emilia) (4)
6. Zwycięzca bierze wszystko (Jadowska Aneta) (5)
7. Arabskie fantazje (Lucas Jennie) (4)
8. Wszystko zostaje w rodzinie (Jadowska Aneta) (5)
9. Old Surehand (May Karol (May Karl Friedrich)) tom 2 (wydanie z 1910 r.) (6)
10. Kaprys milionera (Graham Lynne) (4)
11. Egzorcyzmy Dory Wilk (Jadowska Aneta) (5)
12. Na wojnie nie ma niewinnych (Jadowska Aneta) (5)
13. Ropuszki (Jadowska Aneta) (5)
14. Wilk w owczej skórze (Jadowska Aneta) (5)
15. Old Surehand (May Karol (May Karl Friedrich)) tom 3 (wydanie z 1910 r.) (6)
Użytkownik: zochuna 02.11.2015 20:43 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam do dzielenia si... | Kaya7
W październiku:
Ostatnia noc jej życia (Jennings Maureen) - 5
Pod gwiazdami Smoka (Jennings Maureen) - 5
Wpadłam jak śliwka w kompot w nowy (dla mnie) cykl kryminałów retro. W XIX-wiecznym Toronto jest bardzo naturlistycznie, ale interesująco.
Austerlitz (Sebald W. G.) - 5,5 - mimo że jestem wielbicielką żywych fabuł, a u Sebalda nic z tych rzeczy, zachwyca mnie ta proza
Superman w literaturze masowej: Powieść popularna między retoryką a ideologią (Eco Umberto) - 4 - jak zwykle Eco uwodzi i czaruje, ale tym razem nie wszystko mnie interesowało
Użytkownik: dot59Opiekun BiblioNETki 02.11.2015 21:18 napisał(a):
Odpowiedź na: W październiku: Ostatnia... | zochuna
A, detektyw Murdoch! Oglądałam tylko serial, wersji książkowej nie miałam w rękach, ale skoro tak dobrze oceniasz, to chyba się skuszę.
Sebald również niezmiernie kuszący, czytałam tylko 2 jego książki, a chciałabym wszystkie!
Użytkownik: dot59Opiekun BiblioNETki 03.11.2015 10:05 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam do dzielenia si... | Kaya7
Jakaś bardzo produktywna okazałam się w minionym miesiącu – prawie każda książka doczekała się recenzji lub osobnej czytatki. Tylko na jedną mi nie starczyło weny, więc tym razem „czytatki-remanentki” nie zrobiłam, a o tej jednej książce parę zdań tutaj.

Studnia wstąpienia (Sanderson Brandon) (4,5) [rec.: http://ksiazki.wp.pl/rid,6643,tytul,A-w-tej-studni-cos-wiecej-niz-wodaS,recenzja.html ]
Codzienne rytuały: Jak pracują wielkie umysły (Currey Mason) (4) [rec.: Ziarnko do ziarnka (kawy), a zbierze się…„Oda do radości”? ]
Walet Pik: Opowieść z suspensem (Oates Joyce Carol (pseud. Smith Rosamond)) (5) [rec.: To on, to on, nie ja! ]
Śmiertelne decyzje (Reichs Kathy (Reichs Kathleen J.)) (4) [czyt: Poprzekręcane medycznie kości ]
Potężniejszy od miecza (Archer Jeffrey (ur. 1940)) (4,5) [rec.: http://ksiazki.wp.pl/rid,6645,tytul,Gra-trwa-nadalS-i-dla-kogo-tym-razem-punkt,recenzja.html ]
Świat Agaty Christie (Fido Martin) (3) [rec: I kto tu bajdurzy, choćby nawet niesklerotycznie? ]
I jeszcze Paulette (Constantine Barbara) (5,5) [rec.: http://ksiazki.wp.pl/rid,6654,tytul,Pojdzmy-za-ta-iskierka-a-zobaczymyS-nie-tylko-Paulette,recenzja.html ]
Zagadki medyczne i sztuka diagnozy (Sanders Lisa) (5) [rec: Doktorze, co pan o tym powie? ]
Sekret mojego męża (Moriarty Liane) (4,5) [rec. Nie otwieraj, jeśli napisano: nie otwierać! ]
Po bandzie czyli Jak napisać potencjalny bestseller (Rawska Jolanta, Winiarski Jakub) (5) [rec.: http://ksiazki.wp.pl/rid,6669,tytul,Dla-tych-ktorym-sie-marzy-wystapic-w-roli-pisarzyS,recenzja.html ]
Przerwane milczenie (Link Charlotte) (4,5) [rec.: Gdy się rozwieje iluzja sielanki... ]
Dzienniki: 1952 (Osiecka Agnieszka) (4,5) [rec: Agnieszka marzy i tańczy ]
Biografia Agathy Christie (Morgan Janet) (4,5)
Obszerna, solidna i – co widoczne zwłaszcza w zestawieniu z chaotycznie poukładanym tekstem „Świata Agathy Christie” Fido – usystematyzowana biografia Królowej Kryminału. Czego w niej brakuje, to: a/ trochę większej porcji fotografii (tu Fido ma jedyną przewagę), b/ i przede wszystkim starannej korekty. Taka masa literówek, w tym w wyrazach obcych („manswerkowe okno”, „Lapsong Sauchong”) i w nazwiskach („Baresford”, „Savaga’a”, „Laliqe”) nie dość, że złości, to jeszcze może wprowadzać w błąd czytelnika, który tych akurat słów nie zna.

Akcja „Projekt nobliści”
Córka papieża (Fo Dario) (5) [rec.: http://ksiazki.wp.pl/rid,6655,tytul,Dowodow-winy-brak,recenzja.html ]

Akcja „Czas na klasykę” + Akcja „Swego nie znacie” (literatura polska starsza niż 30-40 lat)
Biała godzina: Wybór poezji (Ostrowska Bronisława) (3,5) [czyt: Zapomniana poetessa ]

Akcja „Własna półka”
500 zdań polskich (Bralczyk Jerzy) (5,5) [rec.: Co nam zostało z tych zdań? ]

Akcja „Rendez-vous z Agathą Christie”
Wczesne sprawy Poirota (Christie Agatha (pseud. Westmacott Mary)) (4,5) [rec.: O Poirocie krótkometrażowo ]

Użytkownik: Vemona 03.11.2015 18:50 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam do dzielenia si... | Kaya7
Październik jakoś pod znakiem powtórek, tylko dwie zupełnie nowe pozycje - widać czasem tak trzeba, dla odpoczynku. :)

Klątwa utopców (Banach Iwona) [4,5] - lekka, zabawna lektura, pozwalająca się oderwać od problemów dnia codziennego. Szczerze się uśmiałam, a za stworzenie postaci Kusiakowej należą się autorce specjalne podziękowania i oklaski.
Sarmaci, katolicy, zwycięzcy: Kłamstwa, przemilczenia i półprawdy w historii Polski (Zieliński Andrzej (ur. 1939)) [5,5] - doskonała pozycja o naszych narodowych mitach. Smutna i przykra właściwie, bo uświadamiająca, do jakiego stopnia mamy, jako naród, wysokie mniemanie o sobie, nie poparte niczym konkretnym. Nie istnieli na naszym terenie Sarmaci, od których ponoć miała pochodzić nasza szlachta, nie istniało państwo bez stosów, tak bardzo rzekomo tolerancyjne, nie było bohaterskiej obrony Częstochowy, a uchwała sejmowa opiewa tylko kolejny mit. Autor w podsumowaniu obnaża nasze oczekiwanie, że wszyscy powinni nas podziwiać tylko za to, że jesteśmy. I, niestety, ma rację.
Powtórka z morderstwa (Szwaja Monika)
Niesamowity dwór (Nienacki Zbigniew (właśc. Nowicki Zbigniew Tomasz))
Krwawa zemsta (Chmielewska Joanna (właśc. Kühn Irena))
Klucz światła (Roberts Nora (pseud. Robb J. D., właśc. Robertson Eleanor Marie))
Klucz wiedzy (Roberts Nora (pseud. Robb J. D., właśc. Robertson Eleanor Marie))
Klucz odwagi (Roberts Nora (pseud. Robb J. D., właśc. Robertson Eleanor Marie))


Użytkownik: Aquilla 04.11.2015 21:52 napisał(a):
Odpowiedź na: Mój październik: ~ Życie... | exilvia
Mówisz, że zaczęło się żerowanie na biednym Terrym?
Użytkownik: exilvia 05.11.2015 21:33 napisał(a):
Odpowiedź na: Mówisz, że zaczęło się że... | Aquilla
Nie chciałabym tego tak widzieć. Książka jednak niewiele wniosła do mojego życia wiedzy nt Terry'ego, której bym nie miała np. po zbiorze jego świetnych felietonów.
Użytkownik: bakir 28.11.2015 14:50 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam do dzielenia si... | Kaya7
o widzę, że mam spore zaległości, ale na pewno je nadrobię. chociaż w listopadzie też się ukazało sporo ciekawych książek, jak na przykład Żelazne damy, którą to ja jestem po prostu zachwycona.
Legenda
  • - książka oceniona przez Ciebie - najedź na ikonę przy książce aby zobaczyć ocenę
  • - do książki dodano opisy lub recenzje
  • - książka dostępna w naszej księgarni
  • - książka dostępna u innych użytkowników (wymiana, kupno)
  • - książka znajduje się w Twoim schowku
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: