Dodany: 26.11.2009 20:41|Autor:

Książka: Pan Lodowego Ogrodu: Tom 3
Grzędowicz Jarosław
Notę wprowadził(a): Jay Jay

z okładki


Pan z Wami!
Jako i ogród jego. Wstąpiwszy, porzućcie nadzieję. Zgasną ekrany, oślepną monitory, zamilkną telefony. Tylko magia.
I władza… Wystarczyło zaledwie czworo obdarzonych jej pełnią Ziemian, by z planety Midgaard uczynić istne piekło.
Vuko Drakkainen podąża śladami ich przerażającego szaleństwa. Z misją: zlikwidować! Odesłać na Ziemię, lub pogrzebać na bagnach. Problem w tym, że oni stali się… Bogami.
Filar, cesarski syn, mimo młodego wieku zaznał już losu władcy i wygnańca, wodza i niewolnika. Podąża ku przeznaczeniu, szukając ratunku dla swego skazanego na zagładę świata.


"Nafaszerowany magią, naszpikowany akcją. Nie spoczniesz, dopóki nie skończysz.
Trzeci tom cyklu to prawdziwa uczta. Drakkar niesie Vuko i jego drużynę w nieznane. Gdzieś tam daleko czeka Lodowy Ogród, a w nim, niczym pająk w sieci, władca, któremu korona wyrasta wprost z czaszki..."

Andrzej Pilipiuk


"Grzędowicz to pisarz wysokiej próby i zdecydowanie z górnej półki. Jeden z tych, dzięki którym – jak dzięki Sapkowskiemu czy Dukajowi – proza fantastyczna przestaje być literaturą niszową i dla fanów.
»Pan Lodowego Ogrodu« to książka po prostu znakomita i nie ma się, co dalej rozwodzić nad tematem".

onet.pl

[Fabryka Słów, 2009]

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 6352
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 11
Użytkownik: Hissune 06.12.2009 11:38 napisał(a):
Odpowiedź na: Pan z Wami! Jako i ogró... | Jay Jay
Pierwsze wrażenia - bez konkretnych spoilerów.
Mimo że moim zdaniem tom trzeci nie dorównuje poprzednim, nie czuję się bardzo zawiedziona. Wiadomo, w dwóch pierwszych częściach nie było zbyt wielu wyjaśnień, a gdzieś się one musiały pojawić - dlatego mniej jest barwnych opisów i dynamicznych scen, a więcej gadania. Może to i zmiana na minus, ale jeszcze zbyt mała, by uważać ten tom za dużo gorszy.
Miejscami natomiast irytowała mnie ilość odniesień kulturowych. Trochę nie zaszkodzi, ale bez przesady. Zwłaszcza, że pojawiały się błędy - nie wiem, jak u pana Grzędowicza z angielskim (chyba dobrze, bo podobno tłumaczy komiksy), ale z "Jądra ciemności" zrobił "palenisko ciemności", a z Hogwartu "Hogwarth" (w oryginale Hogwarts). Po "Królowej Potępionych" Anne Rice mam też uraz do pisarzy cytujących w książkach kiepskie wiersze swoich małżonków.
Więciej nie dodam, bo miało być bez spoilerów :)
Użytkownik: milenaj 06.12.2009 20:37 napisał(a):
Odpowiedź na: Pierwsze wrażenia - bez k... | Hissune
A mnie sie bardziej podobał od tomu drugiego. Dobrze, że coś zaczęło się wyjaśniać. Mnie czasami drażniły dyskusje Vuko z odnalezionym naukowcem. Dużo bardziej, niż w poprzednich tomach podobały mi się opisy o następcy tronu cesarskiego. Już nie spieszyłam się, żeby wrócić do przygód Vuko. No i zakończenie. Naprawdę, aż chce się sięgnąć po tom czwarty. I już zgrzytam zębami, że nie nastąpi to pewnie szybko.
Użytkownik: GeedieZ 09.12.2009 21:50 napisał(a):
Odpowiedź na: A mnie sie bardziej podob... | milenaj
Rozczarowała mnie końcówka - sprawiała wrażenie chaotycznej i pisanej szybko, szybciutko, na kolanie - byle zdążyć przed Gwiazdką. Uważam jednak, że ten tom jest o wiele lepszy od drugiego i czwarty zapowiada się naprawdę ciekawie. Z początku myślałem, że wydawca nakazał autorowi poszerzenie powieści, bo przecież miały być chyba tylko 3 tomy, ale w trakcie czytania zmieniłem zdanie. Ta opowieść faktycznie nie mieści się w trzech, ani pewnie też czterech, ale autor nadal panuje nad tym co pisze. Chociaż ta końcówka...

Co do wierszy Kossakowskiej pełna zgoda.
Użytkownik: milenaj 10.12.2009 15:12 napisał(a):
Odpowiedź na: Rozczarowała mnie końcówk... | GeedieZ
Widziałam zajawkę przed wydaniem i Grzędowicz mówił, że od początku planował trzy tomy, ale w trakcie pisania trzeciego, zdał sobie sprawę, że nie da rady tego wszystkiego pomieścić. Dlatego też powstanie tom czwarty. Wszystko okej, tylko ja nienawidzę czekania na następne tomy.
Użytkownik: inheracil 27.12.2009 21:53 napisał(a):
Odpowiedź na: A mnie sie bardziej podob... | milenaj
Spoilerów co nie miara, żeby nie było, że nie ostrzegałem. Trzeci tom według mnie lepszy od drugiego, ale liczyłem na coś więcej. Nadal jest świetnie napisaną opowieścią, szalenie wciąga, styl, język, sposób narracji jak zwykle odpowiedni do tego, co autor opisuje. Nie ma jednak elementu zaskoczenia, literacko wychowywała mnie babcia Aghata Christie, więc przyzwyczaiłem się do robienia kilku możliwych wersji przyszłych wydarzeń, zwłaszcza gdy muszę nie wiadomo ile czekać na następny tom. Czy ktoś przez moment wierzył, że Vuko nie spotka się z Filarem (nawiasem mówiąc dość naciągane było to porwanie do Lodowego Ogrodu). Albo to, że od pierwszego tomu widać, że Prorokini jest Ziemianką. Brakowało mi tylko jednego naukowca, pojawiła się w tym tomie i pojawi w następnym. Czyżby w kolejnej części szykowała się koalicja przeciwko Aakenowi i Prorokini. Oby "Pan Lodowego Ogrodu" był tylko tetralogią, przy większej ilości przewidywalność mogłaby stać się nie do zniesienia. U Grzędowicza zaskakują tylko zakończenia i to one są wyznacznikiem jakości serii.
PS Mogli sobie darować rysunek Lśniącej Rosą.
Użytkownik: GeedieZ 31.12.2009 14:15 napisał(a):
Odpowiedź na: Spoilerów co nie miara, ż... | inheracil
!!!SPOJLERY!!!



Ależ to było oczywiste, że drogi Vuko i Filara w końcu się zetkną - po co autor miałby prowadzić na przemian dwa wątki, jak nie w tym celu właśnie?
Użytkownik: inheracil 31.12.2009 14:35 napisał(a):
Odpowiedź na: !!!SPOJLERY!!! Ale... | GeedieZ
SPOILER

Akurat jeżeli o to chodzi nie mam tego za złe. Raczej chodzi o tę oczywistość, można to było rozegrać inaczej, ale i tak nie jest źle. Bardziej zastanawiałbym się nad sposobem w jaki Vuko i Filar się spotkali. Mamy dużą lukę w wątku tego drugiego i to dziwnie zagospodarowaną. Odniosłem wrażenie, że jego nagłe pojawienie się w Lodowym Ogrodzie jest spowodowane brakiem pomysłów, jakby Grzędowicz zaplanował, że pod koniec tomu trzeciego bohaterowie się spotykają, ale wątek Władcy Tygrysiego Tronu jakoś dziwnie się rozciągnął. Nie rozumiem dlaczego Filar, który zaczął działać, przez tak długi okres siedział w Lodowym Ogrodzie i śpiewał piosenki. Trochę mi to zgrzyta, ale nadal uważam ten tom PLO za dobry.
Użytkownik: gandalf 03.02.2011 14:32 napisał(a):
Odpowiedź na: SPOILER Akurat jeżeli ... | inheracil
Co do luki w wątku Filara, to obstawiam, że od opisu, jak dotarł do Lodowego Ogrodu rozpocznie się tom czwarty, a my będziemy czytać to zgrzytając zębami z niecierpliwości, co się stało u wejścia do jaskini Passionarii :D
Użytkownik: inheracil 04.02.2011 18:23 napisał(a):
Odpowiedź na: Co do luki w wątku Filara... | gandalf
I w ten sposób doczekamy się kolejnego tasiemca fantasy. Rozumiem, że dobrze by się sprzedawał, ale w literaturze zasada "greed is good" niespecjalnie się sprawdza.
Użytkownik: iapetus 18.01.2010 20:25 napisał(a):
Odpowiedź na: Spoilerów co nie miara, ż... | inheracil
Zgadzam się... Trochę dziwnie mi się czytało stronę sąsiednią do tego rysynku, kiedy obok w autobusie jakaś starsza pani.
Użytkownik: severian 03.05.2010 17:56 napisał(a):
Odpowiedź na: Spoilerów co nie miara, ż... | inheracil
Motyw z drakkarem faktycznie mocno naciągany.Gdybym ja był na miejscu Drakainena trzymałbym się od tej łajby z daleka :)Niektóre zwroty akcji wypadają niezgrabnie.Pomijam już ich zupełną przewidywalność.Jednak czyta się to dobrze i zapewne kupię kolejny tom.
PS:
Te cytaty po angielsku to kiepski pomysł.Mnie irytowały.
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: