Na silę
Ubóstwiam opowiadania o Mikołajku, które dają mi możliwość pośmiania się z dorosłych, tym bardziej odkąd sama jestem mamą. Te nowo wydane opowiadania są tak jak poprzednie sympatyczne i zabawne, aczkolwiek mam wrażenie, że wydawnictwo (Znak, 2009) wydało je na siłę w takiej samej formie jak poprzednie dwa tomy: w twardej oprawie, na niespotykanym już prawie papierze kredowym i z całostronicowymi ilustracjami. Rozczarowałam się, bo zapowiadała znów sporą dozę humoru, a tu proszę, tylko kilka opowiadań - wydanych tak, by kupujący złapał się na haczyk, że jest ich co najmniej dwadzieścia.
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.