Dodany: 13.01.2005 00:18|Autor: dorocinska

:))


Pomijając fakt, że mam ogromną ochotę udusić tego, kto podjął decyzję o sprzedawaniu tej książki w trzech kawałkach, to jestem zachwycona. Rzeczywiście w I tomie akcja nie pędzi z szybkością błyskawicy, ale humor w tej powieści jest tak rozbrajający, że siedziałam nie mogąc się oderwać. A ponieważ czytałam w miejscu publicznym, wszyscy dookoła patrzyli na mnie z dziwnymi minami, bo regularnie wydawałam z siebie radosne chichoty na zmianę z zadowolonymi rechocikami. Jeszcze nigdy w żadnej książce nie studiowałam tak zapamiętale przypisów! :))

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 6183
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 2
Użytkownik: verdiana 27.04.2006 22:20 napisał(a):
Odpowiedź na: Pomijając fakt, że mam og... | dorocinska
Hihi przypisy prawie Pratchettowskie. :-)
Cudne! Uwielbiam takie książki! Ona jest lepsza, niż myślałam, że będzie. Fantastyczne postacie (zwłaszcza Stephen!), delikatne przenikanie światów, barwne opisy (nie mam wyobraźni, więc tylko dzięki nim _widziałam_ tę opowieść :-)).
Poza Martinem i Pratchettem, którzy piszą zupełnie inne fantasy niż Clarke, równie doskonałego obcojęzycznego fantasy chyba nie czytałam.
Użytkownik: verdiana 04.05.2006 13:53 napisał(a):
Odpowiedź na: Pomijając fakt, że mam og... | dorocinska
Jeszcze sprostowanie - po lekturze wszystkich trzech części...
Podchodziłam do Clarke z pewną taką nieśmiałością, bo ciągle gdzieś ktoś mi mówił, że znajdę u niej "znakomity angielski humor", więc mi się w główce horror wyświetlał: Monty Python i "Trzech panów w łódce", brrr. Tymczasem Clarke rzeczywiście jest zabawna, ale nic z powyższym rodzajem humoru wspólnego nie ma. Ufff.
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: