Dodany: 13.09.2015 13:21|Autor: Tsukischiro

Kolejna przypowieść Schmitt'a


Przepadam za Schmitt’em, bo jego historie to cudowne przypowieści o tym co w życiu najważniejsze. Uwielbiam „Oskara i panią Różę”, „Marzycielkę z Ostendy”, ale najbliższe są mi „Małe zbrodnie małżeńskie”, które pozwoliły mi swego czasu zrozumieć coś bardzo ważnego. Kiedy byłem dziełem sztuki (Schmitt Éric-Emmanuel) nie będę prawdopodobnie zaliczać do moich ulubionych książek tego autora; nie dlatego, że jest kiepska, po prostu nie przemówiła do mnie z taką siłą jak inne historie Schmitt’a.

Główny bohater – nazywany pieszczotliwie Taziem – uważając, że jego życie jest bez sensu, że nic nie osiągnął w ciągu 20 lat stąpania po ziemi, postanawia popełnić samobójstwo. Ratuje go pewien artysta i namawia go by – skoro i tak nie chce żyć dalej swoim życiem – oddał się w jego ręce i stał się materiałem do jego najnowszej rzeźby. Z jednej strony eksperyment się udaje: Adam – bo takie imię otrzymuje jako rzeźba – jest w końcu zauważany i ceniony, jednak z drugiej strony z podmiotu staje się przedmiotem, co odczuwa bardzo dotkliwie, zwłaszcza po tym jak poznaje malarza Hannibala i jego córkę Fionę.

U Schmitta aż roi się od złotych myśli, trafnych spostrzeżeń dotyczących kondycji naszego społeczeństwa – zwykle zwróconego przede wszystkim w kierunku tego o czym głośno, o czym się mówi, ceniącego często wyżej przedmioty niż ludzi - i wartych zapamiętania refleksji, które skrzętnie zakreślałam ołówkiem, by w przyszłości móc na nie łatwo trafić nawet przy szybkim, niezobowiązującym przekartkowywaniu książki.
W trakcie czytania dojrzewamy wraz z bohaterem, zaczynamy rozumieć jak krzywdząca jest filozofia Zeusa Petera Lamy, otwieramy oczy na piękno świata i piękno życia samego w sobie, na jego sens.

Osobiście nie polecałabym tej książki komuś, kto jeszcze nie czytał nic tego autora, jednak mogę się mylić. Prawda jest taka, że coś co mnie nie zachwyca, dla kogoś może być jak oświecenie, porażające w swej trafności i prostocie. Tym którzy tak jak ja znają Schmitt’a i cenią nie muszę tej książki polecać, bo z pewnością sami po nią sięgną.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 453
Dodaj komentarz
Legenda
  • - książka oceniona przez Ciebie - najedź na ikonę przy książce aby zobaczyć ocenę
  • - do książki dodano opisy lub recenzje
  • - książka dostępna w naszej księgarni
  • - książka dostępna u innych użytkowników (wymiana, kupno)
  • - książka znajduje się w Twoim schowku
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: