Dodany: 11.09.2015 20:30|Autor: zuzankawes

Wybawiciel


Jo Nesbø to pisarz, który już za pomocą kilku pierwszych zdań potrafi zaintrygować. Po przeczytaniu kilku stron czytelnik czuje się całkowicie zahipnotyzowany. Tak jest i z powieścią "Syn", której fabuła przedstawia się bardzo obiecująco, a z czasem staje się wręcz ekscytująca.

Sonny Lofthus odsiaduje wyrok w Państwie, czyli supernowoczesnym więzieniu. Ten młody chłopak to ofiara śmierci własnego ojca – policjanta, który popełnił samobójstwo po ujawnieniu jego powiązań z przestępcami – oraz własnych uzależnień. Bohater, od wielu lat uzależniony od narkotyków, zyskuje wśród współwięźniów opinię odkupiciela, czyli człowieka, który przyznaje się do popełnienia cudzych przestępstw. To właśnie do niego udaje się wielu przestępców, by znaleźć dla siebie alibi oraz kozła ofiarnego, który zgodzi się odsiedzieć kolejny wyrok… Jednak gdy pewnego dnia przy "konfesjonale" Sonny'ego zjawia się mężczyzna, który opowiada o zdecydowanie innym obliczu jego ojca niż to dotychczas mu znane, ten postanawia wziąć sprawy w swoje ręce i znaleźć odpowiedzialnych za wrobienie ojca oraz jego śmierć. Ale o tym przeczytacie już w powieści.

Jak nietrudno się domyślić, "Syn" to poniekąd historia syna marnotrawnego wracającego na łono rodziny, a raczej społeczeństwa. Czy jednak do końca? W przeciwieństwie do biblijnej przypowieści, nie ma tu miejsca na wybaczenie ani odnowienie relacji rodzinnych czy przyjacielskich. Nie ma tu nawet miejsca na jakiekolwiek sentymenty, a jedynie na konsekwentne wyjaśnianie spraw z przeszłości. Istnieje jednak szczątkowe wspomnienie przyjaźni i zaufania, jakie łączyły niegdyś Lofthusa oraz innego norweskiego policjanta – Simona Kefasa, który teraz usilnie będzie się starał odnaleźć chłopaka. Kefas stanie się cichym sprzymierzeńcem i wielkim kibicem działań syna swojego nieżyjącego przyjaciela, choć z pewnością właśnie dlatego niejeden raz pomyślicie, dlaczego, do cholery, przez tyle lat zrobił dla niego tak niewiele…

Książka Nesbø to nie jest zwykły kryminał. To powieść o łączących ludzi więziach, o przeznaczeniu, o konsekwencjach, jakie przeszłość może mieć dla całego życia. W końcu – o zaufaniu i miłości, silnych więzach krwi. Przy okazji przyjdzie Wam zastanowić się, czy syn jest wersją własnego ojca, czy może raczej jego całkowitym przeciwieństwem? To kluczowe pytanie przewijało się ciągle w moich myślach podczas lektury. I dobrze, bo uwielbiam książki, które sprawiają, że muszę nieco wysilić swoje szare komórki. Przecież o to w tym wszystkim chodzi – by książka poruszyła emocje, zagrała na uczuciach, zmusiła do myślenia. A tu rzeczywiście jest tak, jak być powinno: mistrzowska intryga, napięcie i obgryzanie paznokci. Przyznam się jednak tym, którzy pożerają powieści tego autora, że trochę tęskniłam za Harrym Hole… A jednak mimo jego braku to nadal ten sam, rewelacyjny Jo Nesbø.

Na koniec powiem tylko: nawet nie wiem, ile historii z narkotykami w tle i w roli głównej opowiedział już w swoich powieściach ten pisarz. W każdym razie całe mnóstwo, a mimo to każda kolejna jest równie ciekawa co poprzednia i podobnie elektryzująca. "Syn" zaskakuje pod każdym względem. Intryga – majstersztyk, dopracowana w każdym szczególe. Bardzo zawiła, dzięki czemu przez długi czas nie wpadniecie na ostateczne rozwiązanie sprawy. Finał zaskoczy wielu, mnie przynajmniej zadziwił bardzo. To Nesbø w doskonałej formie. Udało mu się mistrzowsko poprowadzić wątki, które tworzą wspólną, spójną i bardzo zaskakującą opowieść. Czapki z głów.


[Recenzja pochodzi z mojego bloga]


(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 1631
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 1
Użytkownik: Kinga_im 14.10.2015 18:08 napisał(a):
Odpowiedź na: Jo Nesbø to pisarz, który... | zuzankawes
W pełni zgadzam się z recenzją - książką utrzymana w stylu Nesbo. "Syna" dostałam w prezencie i dopiero rozpoczynając lekturę zorientowałam się, że nie będę czytać o losach Harry'ego Hole. Rozczarowanie! Pisze o tym dlatego, że być może ktoś będzie miał podobne uczucia rozpoczynając lekturę. Jeśli tak jak ja lubisz styl Nesbo i jesteś fanem jego powieści - nie zniechęcaj się.
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: