Dodany: 20.11.2009 11:06|Autor: Drakula

Książki i okolice> Z życia bibliofila

1 osoba poleca ten tekst.

Zakup książek z pieczątkami


Kupiłem kiedyś książki z pieczątką (chyba biblioteki) na allegro i w antykwariacie.
Czy te książki mogły być kradzione ?
Wyświetleń: 15766
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 22
Użytkownik: asbb 20.11.2009 12:38 napisał(a):
Odpowiedź na: Kupiłem kiedyś książki z ... | Drakula
Oczywiście taki scenariusz też jest możliwy, ale biblioteki czasem się pozbywają książek, również niektóre biblioteki są likwidowane…
Użytkownik: verdiana 20.11.2009 12:50 napisał(a):
Odpowiedź na: Kupiłem kiedyś książki z ... | Drakula
Trzeba było skontaktować się z tymi bibliotekami i zapytać. :-)
Użytkownik: kalais 20.11.2009 14:06 napisał(a):
Odpowiedź na: Kupiłem kiedyś książki z ... | Drakula
Przy wycofywaniu książek z księgozbioru biblioteki zobowiązane są do przybijania stempli o treści "wycofano z obiegu bibliotecznego" lub "przeznaczono do sprzedaży". Czasem można spotkać też czerwone krzyżyki przybite bezpośrednio na pieczątkach z nazwą biblioteki (tzw. skasowane pieczęcie). Jeśli książki kupione przez Ciebie nie miały takowych - ich pochodzenie może być niejasne :-)
Użytkownik: miłośniczka 21.11.2009 13:55 napisał(a):
Odpowiedź na: Przy wycofywaniu książek ... | kalais
Ale, na ten przykład, książki wycofywane z obiegu bibliotecznego w mojej maleńkiej miejscowości (chodzi tu o bibliotekę szkolną), nie są jakoś specjalnie w tym celu znaczone. Mama, jako dyrektor tej szkoły, znosi je do domu, bo raz, że je kocha, a dwa, że innego pomysłu na nie nie ma. Tak więc mamy takich trochę, bez żadnego "wycofano z obiegu" czy czerwonego krzyżyka. :-)
Użytkownik: verdiana 21.11.2009 17:01 napisał(a):
Odpowiedź na: Ale, na ten przykład, ksi... | miłośniczka
Też mam takich trochę, legalnie. Prawdę mówiąc, to w żadnej z moich byłych i obecnych bibliotek nie spotkałam się ze znakowaniem książek wycofanych. A pieczątkę z przekreślnikiem, krzyżykiem, czy nawet napisem, że wycofano, każdy może sobie zamówić i znakować nielegalnie. To niestety nic nie mówi. :(
Użytkownik: Rewolwer_Ocelot 02.12.2009 19:04 napisał(a):
Odpowiedź na: Przy wycofywaniu książek ... | kalais
Mam dość sporo książek bez takowych skasowanych pieczęci. Głównie pochodzą ze likwidowanych bibliotek uzdrowiskowych (przypuszczam, że na przybicie czy nawet skreślenie pieczątek w setkach książek nikt nie miał czasu) czy zakładowych (mama mi mówi, że kiedyś takowe istniały;).
Weszły w moje posiadanie całkiem legalnie więc różnie to z tymi pieczątkami bywa.
Z drugiej strony niektóre pieczęcie biblioteczne w książkach bardzo mi się podobają - mam np. taką z zakładu karnego (tylko proszę nie pytać jak weszłam w jej posiadanie;), biblioteki Muzeum Powstania Warszawskiego, biblioteki wojsk lądowych, ambasady Izraela itp. Poza tym jak jestem w jakimś Muzeum i kupię tam jakąś książkę to zawsze proszę o przybicie muzealnej pieczątki w środku (te pieczątki są niekiedy po prostu śliczne:)
Użytkownik: EnidEarie 03.12.2009 00:16 napisał(a):
Odpowiedź na: Mam dość sporo książek be... | Rewolwer_Ocelot
Ciekawy pomysł z tym proszeniem o przybicie pieczątki. Pójdę w Twoje ślady. ;>
Użytkownik: noart 24.12.2012 00:16 napisał(a):
Odpowiedź na: Przy wycofywaniu książek ... | kalais
Różnie bywa. Sam kupowałem po złotówce książki na kiermaszach bibliotecznych (wielokrotnie) i - wielu przypadkach - pieczęcie biblioteczne nie były w ogóle skasowane. Coraz więcej takich książek na rynku i myślę, że wielki ich procent to nie są książki kradzione.
Użytkownik: jakozak 21.11.2009 11:47 napisał(a):
Odpowiedź na: Kupiłem kiedyś książki z ... | Drakula
Przyznam się do czegoś, co też może rzucić światło na sprawę pieczątek w książkach.
Wstydzę się...
Wypożyczyłam kiedyś w bibliotece hotelu robotniczego Listy Nikodema. To był rok 1980. Byłam młoda i głupia. Celowo nie oddałam tej książki z pełną świadomością, że zapłacę za nią każdą sumę. I zapłaciłam karę. Uczciwie. Pieczątka została. Książka jest na wieki moja - drogo (nie pamiętam, ile) kupiona. :-)
Użytkownik: Mia Wallace 21.11.2009 12:14 napisał(a):
Odpowiedź na: Przyznam się do czegoś, c... | jakozak
Eć, eć! :)
Użytkownik: jakozak 01.12.2009 11:10 napisał(a):
Odpowiedź na: Eć, eć! :) | Mia Wallace
:-)))
Chyba się przedawniło????????????
Użytkownik: Mia Wallace 02.12.2009 22:10 napisał(a):
Odpowiedź na: :-))) Chyba się przedawn... | jakozak
Nie wiem, przez ile lat się przedawnia :))) Ale moje osobiste rozgrzeszenie masz :))) Mnie ręka swędziała, jak oddawałam do biblioteki "Książki i ludzi", a diabełek na ramieniu szeptał "Powiedz, że zgubiłaś, powiedz, że zgubiłaś..." :)))
Użytkownik: verdiana 03.12.2009 00:44 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie wiem, przez ile lat s... | Mia Wallace
Kazaliby Ci odkupić, na jedno by wyszło. :-)
Użytkownik: Wiki2 09.12.2009 14:48 napisał(a):
Odpowiedź na: Przyznam się do czegoś, c... | jakozak
Jest takie polskie przysłowie
"Książkę, psa i kwiatek nie grzech ukraść"

:)
Użytkownik: Wiga 21.11.2009 14:30 napisał(a):
Odpowiedź na: Kupiłem kiedyś książki z ... | Drakula
I ja się przyznam, że wypożyczałam pewną książkę przez wiele lat z myślą o jej nie zwróceniu i skłamaniu, że ją zgubiłam. W końcu odważyłam się spytać czy mogę ją zatrzymać. Usłyszałam, że tak i mam tylko podarować jakąś nowość. A niewiele brakowało, żebym też się wstydziła...
Mam więc własną książkę z biblioteczną pieczątką ale nie kradzioną.
Użytkownik: miłośniczka 21.11.2009 15:40 napisał(a):
Odpowiedź na: I ja się przyznam, że wy... | Wiga
To jest sposób. ;-) A biblioteka i tak pewnie większy pożytek ma z nowości, jakich im (bibliotekom) często brakuje...
Użytkownik: Wiki2 30.11.2009 19:15 napisał(a):
Odpowiedź na: Kupiłem kiedyś książki z ... | Drakula
Książki z bibliotek nie zawsze mają pieczątki, że wycofane, czy też przekreślone czerwonym krzyżykiem. Często jest tylko i wyłacznie pieczątka biblioteki z nr. katalogowym a czasem ta pieczątka jest tylko przekreślona długopisem. Biblioteki czasem robią wyprzedaż swoich "starych" książek.
Użytkownik: Mantra 22.01.2010 10:23 napisał(a):
Odpowiedź na: Książki z bibliotek nie z... | Wiki2
a myślicie że biblioteki mogłyby takie "wyrzucane" wrzucać na podaja?
Użytkownik: Wiki2 23.01.2010 11:18 napisał(a):
Odpowiedź na: a myślicie że biblioteki ... | Mantra
hmm no pewnie i mogłby tylko problem w tym kto by miał to robić.

Śmiem twierdzić, że większość by powiedziała "za to nie mam płacone wiec nie będe tego robić" "ile za to dostane".

To chyba tak brutalna rzeczywistość :)
Użytkownik: bastet78 19.02.2010 15:01 napisał(a):
Odpowiedź na: Kupiłem kiedyś książki z ... | Drakula
Ja na wszystkich,które mam z biblioteki mam pieczątkę "wycofane z obiegu", więc spokojnie je sprzedaję. Zazwyczaj nie spotkałam się z sytuacją, gdzie nie byłoby takiej pieczątki.
Użytkownik: Gocha1989 21.02.2010 18:04 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja na wszystkich,które ma... | bastet78
Ja mam dużo książek z jakiejś zlikwidowanej biblioteki, i na żadnej z nich nie ma pieczątki że wycofano z obiegu. To nie jest chyba żadna konieczność, niektóre biblioteki stosują takie pieczątki, inne nie.
Użytkownik: Gocha1989 21.02.2010 18:06 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja mam dużo książek z jak... | Gocha1989
Aha, no i nie mam jakichś problemów natury moralnej czy z powodu braku pieczątki "Wycofano..." mogę je sprzedać czy nie :D Jak ktoś chce kupic - w czym problem? Przekleślam długopisem :D
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: