Dodany: 09.09.2015 10:41|Autor: bobi378

Recepta na komercyjny sukces?


„Cel”, autorstwa Catherine Coulter, opisuje bolesną poniewierkę 6-letniego dziecka, które zamiast bawić się pluszakami, musi uciekać po całych Stanach przed zawziętym, psychopatycznym pedofilem. Temat przemocy seksualnej wobec dzieci jest stosunkowo młody, być może dlatego, że jeszcze dwadzieścia, trzydzieści lat temu zbyt silne były na Zachodzie wpływy środowisk kościelnych, które takie sprawy wolały „zamiatać pod dywan”. Dziś, w dobie powszechnego upadku autorytetów – dobry temat na thriller. Do pełnego sukcesu wydawniczego potrzeba jeszcze dobrze sprzedających się, sylwetek bohaterów. Z dziewczynką nie ma problemu – wszystkie sześciolatki są urocze, a fakt, że ktoś czyha na niewinność i wyrządza krzywdę bezbronnemu dziecku w każdym normalnym człowieku wzbudza oburzenie i pragnienie odwetu. W doborze pozostałych bohaterów autorka posłużyła się sztampą przekraczającą wszelkie granice rozsądku, a nawet prawdopodobieństwa, byleby przypochlebić się komercyjnym gustom. Po prostu poszła na całość!

Pozytywny męski bohater to rzecz jasna wysoki, barczysty brunet po trzydziestce, wdowiec (rozwodnik wykluczony), z zawodu prawnik, a przy tym mistrz wschodnich sztuk walki i czuły kochanek, jednym słowem – wypadkowa męskiego ideału z kobiecych czasopism, wymarzony mąż, opiekun rodziny, przy którym każda czytelniczka czułaby się bezpiecznie. W pozytywną kobiecą bohaterkę powinna się wcielić piękność o nienagannych wymiarach, z burzą rudych włosów ewentualnie drobna, krótko ostrzyżona brunetka na wzór Audrey Hepburn z filmu „Śniadanie u Tiffaniego”. W tym przypadku wybór padł na pierwszy typ. Z charakteru niezłomna, zdecydowana i konsekwentna – czyli taka, jaką chciałaby być niemal każda z czytelniczek. Pozostaje jeszcze przestępca, obowiązkowo obrzydliwe indywiduum, cuchnący, brzydki, koniecznie z zepsutymi zębami, zawzięty, demoniczny, zboczony psychopata, krótko mówiąc – osobnik, którego nie warto policzkować ani wymyślać mu od ostatnich, trzeba go zabić, i to szybko! Tę niewdzięczną rolę, zamiast wyidealizowanym bohaterom, na wszelki wypadek lepiej powierzyć komuś mniej sympatycznemu, lecz dostatecznie zmotywowanemu. Co powiecie na wpływowego dziadka dziewczynki, prowadzącego podejrzane mafijne interesy, zatrudniającego armię uzbrojonych osiłków? Nadaje się? No to mamy już gotowy temat i obsadę dramatu, szablon irytujący bezgranicznie swą banalnością, literacki kicz podporządkowany komercyjnym schematom. Nieskomplikowany, przewidywalny, odwołujący się do elementarnego poczucia sprawiedliwości „ząb za ząb”. Jedyna zaleta „Celu” to wartka, trzymająca w napięciu akcja.


(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 1061
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: