Nie lubię Oriany Fallaci.
Nigdy nie lubiłam, nigdy nie mogłam się przekonać do jej słynnych wywiadów ani do jej książek. Przeszkadza mi nawet jej wizerunek fizyczny. Na zdjęciach widzę kobietę o ładnej twarzy i regularnych rysach, jednak nie wzbudza mojego zaufania.
Postanowiłam jednak przeczytać biografię Fallaci autorstwa Cristiny de Stefano. Może jest coś co pozwoli mi zrozumieć Fallaci, tę kobietę niepospolitą, wymykającą się ocenom jednoznacznym.
Postać niewątpliwie wielowymiarowa, bardzo skomplikowana i niełatwa do rozszyfrowania. Zbyt jednak dla mnie radykalna, zbyt bezkompromisowa. Być może taki powinien być dziennikarz zaangażowany w politykę, nie wiem.
Niewątpliwie jako „komentatorka świata” od czasu gdy zaczęła pracować jako korespondent wojenny do schyłku życia gdy zaangażowała się w walkę z islamem ( na papierze co prawda ale była to walka prawie na śmierć i życie ) świetnie poruszała się w politycznej przestrzeni rzeczywistości.
Była przenikliwa i wiele z jej przewidywań politycznych sprawdziło się.
W swoich słynnych wywiadach zadawała niewygodne, bezczelne pytania, zapędzała polityków w kozi róg, obnażała ich słabości, niewiedzę, czasem głupotę, prostactwo i zadufanie w sobie.
Jest tych pozytywnych cech Fallaci - dziennikarki dużo więcej ale cały czas mam wrażenie, że pod tą warstwą bezkompromisowości czai się osoba egoistyczna bez miary, egocentryczna wręcz. Typu „kto nie jest ze mną jest przeciwko mnie”. Jej nieumiejętność rozumienia słabości innych ludzi, nieumiejętność wybaczania, brak zrozumienia, że każdy człowiek popełnia błędy, że każdy człowiek może się zmienić na przestrzeni swojego życia i doświadczeń na lepsze lub gorsze dyskredytuje ją dla mnie jako człowieka.
Nieważne, że jest ikoną współczesnego dziennikarstwa i jej sposób pracy i przygotowania oraz przeprowadzania wywiadów nadal jest tematem wykładów na amerykańskich uczelniach, nieważne, że była nieszczęśliwa w miłości, nieważne, że tak a nie inaczej ukształtowało ją dzieciństwo i młodość. Moim zdaniem nie była dobrym człowiekiem i lektura jej biografii utwierdziła mnie tylko w tym przekonaniu.
Oriana Fallaci: Portret kobiety (
Stefano Cristina de)
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.