Dodany: 17.11.2009 16:03|Autor: dot59Opiekun BiblioNETki

Mała ojczyzna noblisty


Prawie każdy ma takie miejsce na ziemi, które jest dla niego czymś więcej niż każde inne miasto, miasteczko, wieś; miejsce, z którym wiąże swoje najważniejsze wspomnienia, do którego wraca w myślach i snach, którego widoki jest w stanie wywołać z pamięci o każdej porze dnia i nocy. Dla Orhana Pamuka takim miejscem jest Stambuł, miasto o skomplikowanej historii i wielusetletnich tradycjach, przedmiot tęsknot niezliczonych podróżników i zachwytów niejednego literata.

Ale tym, co fascynuje pisarza w jego rodzinnym mieście, niekoniecznie są wiekowe zabytki budzące podziw turystów; one „są tylko świadkami, pośród których się mieszka (…) tylko smutnym wspomnieniem siły i bogactwa, które odeszły wraz z dawną cywilizacją i nigdy już nie wrócą”[1], zaś dusza Stambułu, przepojona typowym dla tamtejszych ludzi rodzajem melancholii - hüzün - wypełnia także, a może przede wszystkim, te zakątki, do których nie zajrzy żaden gość z zewnątrz. Opustoszałe księgarnie, których właściciele „nie chcą wydawać pieniędzy, oszczędzają na ogrzewaniu, ale nie systematycznie, tylko zrywami, i dlatego marzną, całymi dniami czekając na klientów”[2]; „drzwi wejściowe tysięcy identycznych bloków z fasadami pokrytymi brudem, kurzem, sadzą i rdzą (…), miniaturowe pałace i skrzypiące drewniane rezydencje przemienione w budynki użyteczności publicznej”[3]; „przejmujące zimno bibliotecznych sal i zapach ludzkich oddechów w kinach porno, które kiedyś były eleganckimi, pełnymi ozdób, złoceń i sztukaterii przybytkami X muzy”[4]; „cmentarze, wyglądające jak bramy do innego świata, i ich cyprysowe aleje”[5]…

Nostalgiczna pieśń o mieście, będącym już tylko bladym odbiciem swojej dawnej świetności, i o ludziach chcących utrwalić choć fragment znanego im oblicza swojej „małej ojczyzny” - jak Reşat Ekrem Koçu, autor niedokończonej, lecz i tak monumentalnej „Encyklopedii stambulskiej”, gigantycznego silva rerum, w którym fakty historyczne mieszają się z legendami i plotkami, opisy budynków, strojów i pojazdów z zachwytami nad urodą młodych marynarzy i handlarzy - przeplata się ze wspomnieniami z dzieciństwa, które są zarazem opowieścią o dezintegracji mieszczańskiego rodu. Jak przemiany historyczne zepchnęły Stambuł z pozycji stolicy jednego z największych imperiów do roli peryferyjnej metropolii, tak laicyzacja i przyjmowanie zachodnich obyczajów zagroziły istnieniu wielopokoleniowych rodzin o patriarchalnej strukturze; nieudane interesy łatwo rozdzielają nawet najbliższych krewnych, a jeszcze łatwiej, gdy już ich przestał łączyć wspólny dach i wspólny stół… I pozostają tylko wspomnienia - o ile ma je kto snuć.

Kiedy się czyta tę melancholijną historię, bogato zdobioną archiwalnymi fotografiami ze zbiorów stambulskich fotografików i samego autora, jakże by się chciało w podobny sposób unieśmiertelnić i swoją krainę dzieciństwa, i swoich przodków. Ale niewielu chyba ludzi potrafi to zrobić tak jak Pamuk…



---
[1] Orhan Pamuk, „Stambuł. Wspomnienia i miasto”, przeł. Anna Polat, Wydawnictwo Literackie, Kraków 2008, s.135.
[2] Tamże, s.126.
[3] Tamże, s.127.
[4] Tamże, s.128.
[5] Tamże, s.129.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 930
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: