Dodany: 26.08.2015 07:45|Autor: [Kalais]
Konkurencja ma się lepiej
Bardzo cenię sobie biblionetkę. Zawsze gdy zamierzam przeczytać jakąć książkę najpierw sprawdzam jej notę i opinie przesyłane przez czytelników biblionetki. Gdy stoję w sklepie przy półce z książkami muszę szybko zerknąć co mi powie moja biblionetka. Zauważyłem jednak ostatnio niepokojącą rzecz. Konkurencja prześcignęła moją ulubioną stronę. Przynajmniej w jednej kwestii.
Chodzi o stronę lubimyczytać.pl. O ile bardziej odpowiada mi prostota biblionetki o tyle jeżeli chodzi o liczbę ocen dla książek to bije biblionetkę na głowę. Nie mówie tu o pozycjach typu Ojciec chrzestny gdzie i tu i tam książka ma po kilkanaście tysięcy ocen. Mówię tu o książkach dużo mniej popularnych. Przykładowo książka która na biblionetce ma ocen rzędu 25 na konkurencyjnej stronie będzie miała 125. Jest wiele pozycji gdzie w biblionetce książka ma 1,2,3 oceny a dla porównania ta sama pozycja u konkurencji będzie miała kilkanaście ocen.
Oceny to dla mnie główna sprawa przy tego typu stronach. To często wg nich dobieramy książki. Im więcej osób przeczytało i oceniło książkę tym bardziej ta ocena jest wiarygodna. Na tym polu biblionetka zdecydowanie przegrywa. Co jest tego przyczyną? Nie wiem. Wydaje mi się że w niektórych sprawach biblionetka powinna pujść trochę do przodu, np jeżeli chodzi o aplikację mobilną. Konkurent ją ma co w dobie smartfonów dużo ułatwia. Wydaje mi się że biblionetka bardziej sprzyja "molom książkowym" niż Kowalskiemu który czyta 1 książkę miesięcznie i częściej już kożysta z telefonu niż z komputera które wg badań przeżywają kryzys wypierane przez tablety i właśnie telefony (jeżeli chodzi o przeglądanie internetu).Oczywiście powodów jest pewnie wiele więcej a jakich nie sposób mi stwierdzić. Coś jest jednak nie tak.