Dodany: 31.07.2015 09:19|Autor: Kaya7

Książki i okolice> Książki w ogóle

6 osób poleca ten tekst.

Książkowe wspomnienia z lipca 2015


Zapraszam Was wszystkich do dzielenia się książkowymi wspomnieniami :)

Oraz witam jako kontynuatorka tego wątku :)
Wyświetleń: 20163
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 107
Użytkownik: benten 31.07.2015 10:15 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam Was wszystkich ... | Kaya7
Witaj. Cieszę się, że postanowiłaś zachować tytuł wątku :)


17. Dom na odludziu (Andrić Ivo) Pierwsza połowa tego zbiorku wydała mi się zupełnie nieciekawa, dopiero 4,5 ostatnich opowiadań mnie wciągnęło (4)

16. Śmierć detektywa (Quin-Harkin Janet (pseud. Bowen Rhys)) Na swój sposób podobało mi się bardziej, niż pierwsza część. Tam, jako przedstawienie postaci, tu mają szansę się rozwijać. A ponieważ Molly buduje sobie życie od początku, jej świat cały czas się rozwija, pojawiają się nowe postaci. Mam nadzieję, że przynajmniej do nich nawiążą w kolejnych częściach. Z drugiej strony spotkania anarchistów nigdy mnie w literaturze nie ciekawiły (5)

15. Opowiadania chasydzkie i ludowe (Perec Icchok Lejb (Perec Icchok Lejbusz)) Zakładam, że to moja ignorancja w kwestii tradycji żydowskich sprawiła, że nie niektóre opowiadania wydały mi się nudne/bezsensowne. Najbardziej podobały mi się te z wątkami mitycznymi - o dybuku, albo rabinie kuszonym przez diabły (4,5)

14. Skok w dobrą książkę (Fforde Jasper) Zdecydowanie miałam większą frajdę niż w przypadku części pierwszej. Chociaż nada nie rozumiem, co tam robią wilkołaki i wampiry. O ile w pierwszej części czułam, że autor chciał koniecznie zaprezentować jak najwięcej swoich pomysłów, przez co cała historia była jakby pociachana, to w drugiej części mamy zdecydowanie spójniejszą historię. No i te smaczki literackie: Uwaga: po kliknięciu pokażą się szczegóły fabuły lub zakończenia utworu. Tylko ta końcówka jakaś taka koniecznie pozytwna, dlatego nie wyżej(5)

13. Rękopis najstarszej poznańskiej księgi ziemskiej (1386-1400): Wokół analizy filologicznej (Trawińska Maria) Sięgnęłam po tę pozycję bardziej pod kątem metodologii, bo prawdziwe zagadnienie jest mi zupełnie obce. Niestety, nie do końca znalazłam natchnienie, ale opracowanie jest zrozumiałe i przejrzyste (4)

12. Agatha Raisin i śmiertelna pokusa (Beaton M. C. (właśc. Chesney Marion)) To chyba najprzyjemniejsza zagadka do tej pory, ale uważam, że to stracona okazja na zmianę dynamiki w stosunkach Agatha-pastor (4,5)

11. Pruska zagadka (Schmandt Piotr) W sumie ocena Bnetki - 4.3 idealna. Trochę za długie jak na mój gust, parę wizyt można było sobie darować. Ale opis miasta ciekawy, a i inspektora polubiłam. Trochę mi się dłużyły opisy wielkanocnych obchodów, ale rozumiem, że to też taki urok. Natomiast sama zagadka - powody, rozwiązanie i ofiara - takie sobie. Motywacje za to bardzo ciekawe i różnorodne. (4,5)

10. Ja, Piotr Rivière, skorom już zaszlachtował moją matkę, moją siostrę i brata mojego...: Przypadek matkobójcy z XIX wieku (Foucault Michel) Z punktu widzenia takiego ignoramusa jak ja ciekawie było zobaczyć ile i jakie teczki wchodzą w skład akt przestępstwa. Cała procedura została ciekawie przedstawiona. Eseje trochę monotonne, ale ujęcie z perspektywy różnych nauk ciekawe. (5)

(audiobook) Córka Homera (Graves Robert) Dlaczego starożytni wymyślili interweniujących bogów? Żeby nie umrzeć z nudów podczas snucia historii. Lektorka (Anna Maria Komorowska) też postanowiła stanąć na wysokości zadania w tej kwestii. W sumie to taka prosta historia dość, współcześnie nie byłoby sensu jej opowiadać, a przynajmniej coś tam zyskuje w tej greckiej panierce. (3)

9. Labirynt nad morzem (Herbert Zbigniew) Bardzo udane spotkanie, zdecydowanie eseje odpowiadają mi najbardziej, jeśli chodzi o twórczość Herberta. Odniosłam wrażenie, że spojrzenie trochę bardziej suche niż w przypadku "Martwej natury...", a i miejsca bardziej znane, przeczytane, jednak spotkanie było bardzo przyjemne (5)

8. Agatha Raisin i zemsta topielicy (Beaton M. C. (właśc. Chesney Marion)) Agatka tym razem rozczarowuje. Pomysły przemielone, odgrzane i zaserwowane ponownie (3)

7. Krew: Mity, symbole, rzeczywistość (Roux Jean-Paul) Kolejne świetne opracowanie. Od razu we wstępie wiemy na czym autor będzie się skupiał. Potem interesująco opisane, dobry podział, dużo podrozdziałów, w których łatwo znaleźć informacje. Autor podaje też dużo przykładów z zupełnie obcych kultur. No i straszna bibliografia. (5)

6. Życie codzienne we Francji w czasach Ludwika XIV (Bluche François) Bardzo porządne opracowanie. Na początku martwiłam się, bo pierwsze sto kilkadziesiąt stron było głównie o życiu dworskim, ale potem i o podróżach i o nauce i medycynie i życiu półświatka, itd. (4,5)

5. Trup: Od biologii do antropologii (Thomas Louis-Vincent) Dla mnie bardzo nierówna książka, i myślę, że większość osób może ją tak ocenić. Z jednej strony pokonała mnie nomenklatura biologiczno-chemiczna, z drugiej - zakochałam się w rozdziale o lingwistycznym obrazie. Strona antropologiczna jest zdecydowanie bliższa mojemu sercu, dodatkowy plus za nie ograniczanie się jedynie do tradycji Judeo-chrześcijańskiej. (4)

4. z Dzieł wszystkich t.1, Arystotelesa: Kategorie (Arystoteles (Aristoteles)) (4,5), Hermeneutyka (Arystoteles (Aristoteles)) (6), O dowodach sofistycznych (Arystoteles (Aristoteles)) (5,5). Czuję się trochę oszukana, że nie było tego na studiach, albo jeszcze wcześniej. Bo to tak logiczne wszystko.

3. Rekreacje Mikołajka (Goscinny René) Mikołajek chyba mnie coraz bardziej przekonuje. Dziecięca logika rządzi. (5)

2. Zostaje noc (Puértolas Villanueva Soledad) Zazwyczaj stawiam 1 kiedy książka mnie czymś zdenerwuje. To nie taka sytuacja. Po prostu brak jakiegokolwiek godnego uwagi elementu, połączonego z przeciętnym stylem przeważył (1)

1. Opowiadania guslarskie (Bułyczow Kir (Bułyczow Kirył) (właśc. Możejko Igor)) Jak to opowiadania mają w zwyczaju. Jedne bardziej, drugie mniej, ale to ogólnie bardzo przyjemna lektura, pełna dobrego humoru. (4,5)
Użytkownik: gosiaw 31.07.2015 10:47 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam Was wszystkich ... | Kaya7
Sekretne życie pszczół (Kidd Sue Monk) - 4.0
Zbyt dużo uproszczeń jest w tej książce, jak na mój gust, ale poza tym całkiem dobra.

Galaktyka I: Radziecka fantastyka naukowa (antologia; Kędzierski Sławomir, Jefremow Iwan, Kazancew Aleksander i inni) - 4.5
Galaktyka II: Radziecka fantastyka naukowa (antologia; Szczerbakow Władimir, Bilenkin Dmitrij (Bilenkin Dymitr), Żurawlowa Walentyna i inni) - 4.0
Jak to zwykle bywa z antologiami, jedne opowiadania lepsze, inne gorsze, ale większość interesująca i można poznać autorów, o których w życiu się nie słyszało. Przynajmniej ja tak miałam, zwłaszcza w II tomie.

Nikt nie widział, nikt nie słyszał... (Warda Małgorzata (Szymańska-Warda Małgorzata)) - 5.0
Moje pierwsze spotkanie z Małgorzatą Wardą, o której wiele słyszałam (była też swego czasu gościem biblioNETkowego okienka z pisarzem). Jestem skłonna kontynuować znajomość z jej twórczością.

Za wszystko trzeba płacić (Marinina Aleksandra (właśc. Aleksiejewa Marina)) - 5.0
Złowroga pętla (Marinina Aleksandra (właśc. Aleksiejewa Marina)) - 4.0
Jakoś bardzo polubiłam Marininę i jej Anastazję Kamieńską. Do pewnych rzeczy mogłabym się przyczepić, ale macham ręką, póki miło spędzam czas z tymi książkami.

Akademia Detektywów (Węgrzecka Małgorzata) - 3.0
Dziecko za mało rzeczy do czytania wzięło na wakacje, więc trzeba było się jakoś ratować odwiedzając namioty z tanią książką. W ten sposób trafiliśmy na Żółtego Smoka & Żółtego Smoka. Dzieci bardzo zadowolone, ale ja w tym nic szczególnego nie widzę.

Wędrówki Tappiego po Mruczących Górach (Mortka Marcin) - 5.0
Tarapaty Tappiego w Magicznym Ogrodzie (Mortka Marcin) - 4.5
Tappi i urodzinowe ciasto (Mortka Marcin) - 4.5
Tappi rulez. ;) Razem z moją siedmiolatką ogromnie polubiłyśmy tego poczciwego Wikinga, jego sympatycznego reniferka i innych przyjaciół. Śliczne, ciepłe opowiadania, pełne dyskretnie przemyconej dydaktyki (żadnego smrodu dydaktycznego, na który mam uczulenie). Na pewno przeczytamy wszystkie przygody jakie nam wpadną w ręce.

Hania Humorek ogłasza niepodległość (McDonald Megan) - 3.0
Z ciekawości sięgnęłam po jakieś przygody Hani Humorek, bo to znany cykl książek dla dzieci, a ja dotychczas nie miałam okazji się zapoznać. Nie warto było, nudne, niekiedy głupie - Hani już dziękujemy.

Basia i podróż (Stanecka Zofia) - 5.0
Basia i kolega z Haiti (Stanecka Zofia) - 5.0
Basia i alergia (Stanecka Zofia) - 4.5
Basia i przedszkole (Stanecka Zofia) - 4.5
Basia i taniec (Stanecka Zofia) - 4.5
Moje dziecko o dziwo jakoś nie zachwyciło się Basią, a ja bardzo lubię te książeczki. Problem tkwi chyba w tym, że to raczej dla przedszkolaków, a szanującej się uczennicy nie honor czytać o jakichś maluchach. ;)

Zielone kasztany (Domagalik Janusz) - 4.5
Powieść ni to dla młodzieży, ni dla dorosłych. Określiłabym to chyba jako powieść psychologiczną dla młodzieży. Może nie doceniam nastolatków, ale obawiam się, że przeciętny egzemplarz raczej nie zrozumie tej książki, dorosły zaś niekoniecznie chce czytać o sprawach, z których już wyrósł.
Użytkownik: Agis 31.07.2015 16:13 napisał(a):
Odpowiedź na: Wołanie na Mlecznej Drodz... | nutinka
Obejrzałaś też serial "Olive Kitteridge"? Bardzo mi się podobał, prawie tak samo jak książka.
Użytkownik: nutinka 31.07.2015 16:34 napisał(a):
Odpowiedź na: Obejrzałaś też serial "Ol... | Agis
Nie. A jest gdzieś w sieci? Może zerknę. :)
Użytkownik: Agis 31.07.2015 16:39 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie. A jest gdzieś w siec... | nutinka
Nie mam pojęcia. Dostałam od przyjaciółki płytę.
Użytkownik: imogena 31.07.2015 11:14 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam Was wszystkich ... | Kaya7
U mnie niewiele, ale ciekawie:

1. Śnieżka musi umrzeć (Neuhaus Nele (właśc. Neuhaus Cornelia)) (5). Bardzo dobry kryminał, bardzo dobra powieść. Przekonująco nakreślone, pełnokrwiste postacie. Przyznam, że zabierałam się za tę książkę z pewną ostrożnością, bo raczej unikam kryminałów, które w dużej mierze koncentrują się na pracy policji. Po prostu podskórnie oczekuję hollywoodzkich klisz, których strasznie, ale to strasznie nie cierpię. Na hasło "młoda policjantka" uruchamia mi się wizja superambitnej i superzdolonej piękności, która na każdym kroku musi pokazywać, jakim jest fajnym chłopakiem i jak to jej szef (koniecznie podstarzały frustrat nielubiący kobiet) myli się w jej ocenie... Ale tu nie było nic z tych rzeczy. Żadnego hollywoodu :) Jako ciekawostkę dodam, że dużą część intrygi odgadłam tuż po przedstawieniu wszystkich postaci, bo... rozpoznałam schemat z pewnego serialu, który oglądałam w zeszłym roku. ALE nie zniweczyło mi to przyjemności z lektury, bo ta jest o wiele bardziej złożona i przeznaczona zasadniczo dla zupełnie innego odbiorcy niż wspomniany serial (nakręcony PO wydaniu książki i niemający z nią zupełnie nic wspólnego).

2. Ogród z brązu (Malajovich Gustavo) (5,5). Rewelacja. Miałam po tej książce kaca czytelniczego. A w tle moja ukochana (choć niewidziana nigdy z bliska) Argentyna. Nie trzeba jednak kochać Argentyny, żeby zauroczyć się powieścią. Nota wydawcy trafnie pisze, że jest to "subtelny portret psychologiczny ojca, który walczy o córkę". Ale tu też nie będzie powielania schematów (przede wszystkim chcę uspokoić osoby, które unikają ocierających się o pornografię opisów okropności: owszem, zdarzą się jakieś morderstwa, jest porwanie, ale... Trudno napisać cokolwiek, żeby nie spoilerować, w każdym razie, czytajcie spokojnie).

3. Ponieważ Cię kocham (Musso Guillaume) (3). Dużo, dużo łopatologii, dość przewidywalna fabuła, postacie i ich motywacje oraz dialogi nasunęły mi kolejno skojarzenia: hollywood, telenowela, Coelho. To co paradoksalnie uratowało książkę w moich oczach, to jej pozytywne zakończenie i optymistyczne przesłanie. W takiej konwencji nie zniosłabym jakichkolwiek cynizmu ze strony autora.
Użytkownik: Rbit 31.07.2015 11:41 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam Was wszystkich ... | Kaya7
W skrócie wygląda to następująco:
60. Portret damy (James Henry) (ocena 3,0)
Zdecydowanie zbyt przegadane, rozwlekłe i nudne. Nawet jak na standardy XIX-wieczne.

61. Obcy (Camus Albert) (4,0)
Wszystko niby ok, ale jakoś to wszystko zbyt wydumane.

62. Niewola (Spiró György) (5,5)
Coś dla miłośników długich powieści. Bildungsroman antyczno-żydowska. Najlepsze fragmenty dotyczą pierwszego w historii pogromu Żydów w Aleksandrii.

63. Gdzie jest moja siostra? (Nordqvist Sven) (4,5)
Rewelacyjna wizualnie książka obrazkowa, z nieco słabszym tekstem.

64. Grzeczna (Dahle Gro, Nyhus Svein) (2,0)
Zachwalana, "nowoczesna" książka obrazkowa, mnie się zdecydowanie nie podobała. Tekst przeciętny, a rysunki niepokoją (przerażają?) bardziej niż laleczka Chucky czy postaci z ekranizacji "Koraliny" Gainmana.

65. "Pan raczy żartować, panie Feynman!": Przypadki ciekawego człowieka (Feynman Richard Phillips) (4,5)
Ciekawe wspomnienia interesującego człowieka. Wielka zachęta do samodzielnego myślenia. Ocena nieco obniżona, bo kilka razy autor zaczynał zbytnio przypominać typ "erotomana - gawędziarza".

66. Inna dusza (Orbitowski Łukasz) (5,0)
Bardzo dobra powieść obyczajowo-kryminalna, na kanwie realnych dwóch morderstw dokonanych przez nastolatka w latach 90-tych w Bydgoszczy. Siłą "Innej duszy" jest z jednej strony drobiazgowe oddanie realiów lat 90-tych, z drugiej strony bardzo dobre pokazanie życia rodzin dwóch głównych bohaterów (w jednej z nich świetnie oddana postać ojca - alkoholika), z trzeciej pobudzenie do rozważań nad istota zła drzemiącego w zwykłym młodym człowieku.

67. Marsjanin (Weir Andy) (4,5)
"Tajemnicza wyspa" Verne'a i MacGyver w jednym :) Dobry, rozrywkowy bestseller na lato. Jednocześnie zachęta do nauki (bo bez wiedzy główny bohater nigdy by sobie nie poradził).

68. Wiersz, w którym autor grzecznie, ale stanowczo uprasza liczne zastępy bliźnich, aby go w dupę pocałowali (Tuwim Julian) (4,0)
Klasyk satyry. Lubię za ukazanie przekroju społeczeństwa Polski z dwudziestolecia międzywojennego.

Krótkie książki obrazkowe w serii wydawniczej Mały Klub Bunkra Sztuki, wszystkie dostępne w internecie na stronie: http://issuu.com/seriamkbs
69. Przygody Vendetty (Chutnik Sylwia) (5,0)
70. Kopciuszek idzie na wojnę (Shuty Sławomir (właśc. Mateja Sławomir)) (5,0)
71. Dzieci z jeziora (Orbitowski Łukasz) (4,5)
72. Historia Myszki Franciszki (Stoch Magdalena) (4,0)
73. Dziewczynka ze światła (Rejmer Małgorzata) (4,0)
74. Dom na polach (Twardoch Szczepan) (3,5)
75. Marcin i pełnia w zoo (Bargielska Justyna) (3,0)
76. Magiczny las (Stoch Magdalena) (3,0)
77. Zdarzenie nad strumykiem (Żulczyk Jakub) (2,5)
78. Las Latających Wiewiórek (Łukasiewicz Krzysztof, Bator Joanna) (2,0)

79. Asklepios (Stancu Horia) (4,0)
Całkiem przyjemne w czytaniu przygody antycznego, greckiego lekarza wędrującego przez Egipt, Nubię, Etiopię, Asyrię do domu.

Rozszerzona wersja tu:
Rbita lektury lipca 2015
Użytkownik: gosiaw 31.07.2015 11:59 napisał(a):
Odpowiedź na: W skrócie wygląda to nast... | Rbit
"63. Gdzie jest moja siostra? (Nordqvist Sven) [do książki dodano opisy lub recenzje] (4,5)
Rewelacyjna wizualnie książka obrazkowa, z nieco słabszym tekstem."

A znasz kota Findusa? Tam też są genialne ilustracje. :)
I do Mamy Mu też są świetne, ale te wszystkie stworki urzędujące w domu roztargnionego Pettsona to mistrzostwo świata po prostu.
Użytkownik: Agis 31.07.2015 16:43 napisał(a):
Odpowiedź na: W skrócie wygląda to nast... | Rbit
Masz coś przeciw przerażającym ilustracjom? :-). Te z książki "Grzeczna" były genialne - szczególnie pamiętam obrazek, na którym Lusia pokazuje jak bardzo jest idealna, ale nikogo to nie obchodzi - rodzice i tak pogrążeni są w swoich sprawach. Mówił więcej niż tysiąc słów.
Użytkownik: Agnieszka-M4 31.07.2015 11:55 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam Was wszystkich ... | Kaya7
1. Komu bije dzwon (Hemingway Ernest) - Wyzwanie czytelnicze 2015 (wersja mocno skrócona) - książka wojenna; ocena: 3,5; najlepsze z całej książki - choć dość enigmatyczne - jest zakończenie. Wątek miłosny to jakaś masakra, wątek wojenny zupełnie dobry. Byłby jeszcze lepszy, gdyby powieść nie była tak rozwlekła.

2. Ścieżką na Ararat (Warneńska Monika) - Literatura ormiańska; ocena: 3,5. Krótki i treściwy przegląd historii Armenii. Niestety posiadający wtręty na temat "jedynie słusznej ideologii". Recenzja Widok z Araratu

3. Niedziela na wsi (Christie Agatha (pseud. Westmacott Mary)) - Akcja czytelnicza: "Rendez-vous z Agathą Christie"; rekomendacja BiblioNETki - 59%; ocena: 5,5. Bardzo dobra książka o wyraziście nakreślonych portretach psychologicznych postaci. Zakończenie może trochę rozczarowujące, udział Herculesa Poirot niewielki, ale i tak książka bardzo udana.

4. Pasażer do Frankfurtu (Christie Agatha (pseud. Westmacott Mary)) - Akcja czytelnicza: "Rendez-vous z Agathą Christie"; ocena: 3,5. Intryga rzeczywiście megalomańska i przez to wręcz śmieszna. Jedynie ciotka Matylda ratuje sytuację. Recenzja: Spisek Agathy

5. Lochy Watykanu (Gide André (Gide Andrzej)) - Wyzwanie czytelnicze 2015 (wersja mocno skrócona) - książka zakazana; ocena: 2,5. Nijaka fabuła, nijakie postacie, nawet "bluźnierczość" książki jest jakaś nijaka.

6. Północ i Południe (Gaskell Elizabeth (Gaskell E. C., Gaskell Elizabeth Cleghorn)) - Wyzwanie czytelnicze 2015 (wersja mocno skrócona) - romans klasyczny; ocena: 5,5. Ciepła, urocza, wciągająca, sentymentalna...

I zaczęłam Baśń o myśli ostatniej (Hilsenrath Edgar) (Literatura ormiańska)
Użytkownik: benten 31.07.2015 12:19 napisał(a):
Odpowiedź na: 1. Komu bije dzwon - Wyzw... | Agnieszka-M4
Jak zabawnie. Dwie Agatki, które oceniłaś tak różnorodnie, u mnie ocenione na najgorszą agatkową 2. Ach, gusta czytelnicze...:D
Użytkownik: Agnieszka-M4 31.07.2015 15:30 napisał(a):
Odpowiedź na: Jak zabawnie. Dwie Agatki... | benten
Niedziela na wsi (Christie Agatha (pseud. Westmacott Mary)) też ci nie przypadła do gustu? Bo Pasażer do Frankfurtu (Christie Agatha (pseud. Westmacott Mary))... cóż... tu mogę zrozumieć niską ocenę :)
Użytkownik: Sznajper 31.07.2015 12:13 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam Was wszystkich ... | Kaya7
Marsjanin (Weir Andy) [5] hard science fiction, w którym czuć ducha Lema.
Siódemka (Szczerek Ziemowit) [3,5] momenty były, ale to według mnie najsłabsza książka Szczerka, jaką do tej pory czytałem.
Użytkownik: ka.ja 31.07.2015 12:42 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam Was wszystkich ... | Kaya7
Kayu, fajnie, że podjęłaś się tego zadania.

Fotoplastikon (Dehnel Jacek) - książka kupiona z braku rozsądku i przywieziona z Polski wbrew licznym przysięgom. No ale jak się oprzeć Dehnelowi i starym zdjęciom? I słusznie, że się nie oparłam, bo książka jest cudna, zaglądam do niej i zaglądam. Jak do rodzinnego albumu i jak do teatrzyku osobliwości. Podejrzewam, że wcześniej czy później kupię papierowe wersje wszystkich dzieł Dehnela. I wyrzeźbię mu nieduży pominczek w kostce lawendowego mydła.

Tajemnica Domu Helclów (Szymiczkowa Maryla (właśc. Dehnel Jacek, Tarczyński Piotr)) - podobno Maryla Szymiczkowa nie wyklucza napisania kolejnych tomów opisujących śledztwa prowadzone przez doktorową Szczupaczyńską; bardzo mi się taka perspektywa podoba. Ostatnio coraz rzadziej zdarza mi się trafić na ciekawy, oryginalny i dobrze napisany kryminał - bardzo wiele odrzucam po pierwszych kilkudziesięciu stronach, klnąc pod nosem, że dałam się nabrać na plewy. A tym razem - cacuszko. Nie tylko intryga jest świetnie poprowadzona, ale też czyta się tę książkę z prawdziwą przyjamnością.

1945: Wojna i pokój (Grzebałkowska Magdalena) - lekkie rozczarowanko. Książka jest niezła, ale jakaś taka uproszczona mi się wydaje. Dramatyczna historia ostatnich dni wojny w wersji pop. No ale może właśnie tak trzeba pisać, żeby współczesny czytelnik w ogóle przebrnął przez treść? Nie wiem. W każdym razie najbardziej podobały mi się wstawki z ogłoszeń prasowych, paradoksalnie właśnie w tych maleńkich wyimkach rzeczywistości znalazłam największy ładunek emocji.

W gazetach tego nie napiszą (Prochaśko Taras (Prohaśko Taras)) - perełka. Spojrzenie na Ukrainę okiem Ukraińca a do tego piękna narracja i równie piękny język. Koniecznie muszę poszukać innych książek Prochaśki.

Wielka odmowa: Agent, filozof, antykomunista (Rosiak Dariusz) - bardzo dziwna książka. Mnóstwo ciekawych informacji o trudnych czasach w wyjątkowym środowisku, jakim niewątpliwie był KUL, ale wniosków nie mam żadnych. Wygląda to tak, jakby autor zebrał wszystko, co wie, poukładał to w kupki, spisał i wysłał do druku. Część wątków wydaje mi się urwana i porzucona, a postać Krupskiego zbyt słabo przyfastrygowana.

Dostałam w prezencie kocią książkę - Kot w stanie czystym (Pratchett Terry), już wcześniej ją czytałam, ale wtedy wydawała mi się o wiele zabawniejsza, a teraz mnie raczej zmęczyła i trochę zniesmaczyła. Czyżby kiedyś bawiły mnie opowieści o kotach potrąconych przez samochód?

Historia kotów (Swan Madeline) - nie dla ludzi o słabych nerwach. Człowiek to jest takie dziwne bydlę, że nawet kiedy coś czci i wielbi, to się nad tym znęca. Wspólna historia kotów i ludzi od samego początku wyraźnie dowodzi, kto jest bestią. Doczytałam do końca, ale wolałabym jednak o tym zapomnieć.

Moja walka: Księga druga (Knausgård Karl Ove) - po przeczytaniu pierwszej części tego cyklu koniecznie chciałam przeczytać drugą, ale też zastanawiałam się, czy zauroczenie potrwa na tyle długo, żebym oczekiwała także na trzecią, czwartą i kolejne. Otóż okazuje się, że nie. Nie mam większych zastrzeżeń poza tym, że w zasadzie niewiele mnie obchodzą codzienne sprawy pana Knausgarda. Albo może obchodziłyby mnie bardziej, gdyby się choć trochę streszczał. Na początku te wszystkie drobiazgi - parzenie kawy, schodzenie po schodach, mijanie kolejnych ulic - są fascynujące przez prostotę, pewnien chłód i przewidywalną precyzję, ale szybko zaczynają przypominać meble ze znanej sieciówki.

Londyńczycy (Winnicka Ewa) - bardzo interesujący portret naszych rodaków zasiedziałych w Londynie. Winnickiej udało się pokazać, jak różnorodne jest to środowisko. Bardzo podoba mi się umiejętne oddawanie głosu bohaterom.
Użytkownik: Monika.W 31.07.2015 16:17 napisał(a):
Odpowiedź na: Kayu, fajnie, że podjęłaś... | ka.ja
Szymiczkowa do przeczytania. Nie ma jak polskie kryminały, mam nadzieję, że lepsza będzie niż Kwiatkowska.
Dziękuję za opinię o Grzebałkowskiej. Taka zachwalana, a jakoś sceptycznie do niej podchodziłam po fragmentach odsłuchanych w radio i przejrzeniu w księgarni. Wciąż się łamałam, a teraz już wiem, że na krótką listę nie wchodzi. Może kiedyś, jak przypadkiem wpadnie w ręce, a nie będzie nic innego (jakby to było w ogóle możliwe...).
Użytkownik: ka.ja 31.07.2015 16:50 napisał(a):
Odpowiedź na: Szymiczkowa do przeczytan... | Monika.W
Szymiczkowa podniosła mnie na duchu po poprzednim, bardzo nieudanym eksperymencie z kryminałem retro - Tajemnica szkoły dla panien (Szwechłowicz Joanna). Poza tym to jest kryminał, który z rozkoszą przeczytam raz jeszcze i wcale nie będzie mi przeszkadzało, że wiem, kto zabił, bo sama Szczupaczyńska jest cudna, a książka rozkosznie krakowska. Wstawiłabym ją między biografię sióstr Pareńskich a album Matejki.
Użytkownik: Monika.W 31.07.2015 17:05 napisał(a):
Odpowiedź na: Szymiczkowa podniosła mni... | ka.ja
A czy czytałaś Kwiatkowską i możesz do niej porównać? Tajemnicę szkoły czytałam, nie zachwyciła mnie, ale nie wspominam jej źle. Bardzo mi się spodobało pokazanie II RP z punktu widzenia prowincji wielkopolskiej, te wszystkie spostrzeżenia, dzięki którym zrozumiałam, że mieszkańcowi Wrześni bliżej było do Berlińczyka niż do Warszawiaka, tak wiele 123 lat zaborów zmieniło w naszej mentalności. A może nawet nie było polskiej mentalności wtedy, może nawet nie było jednego narodu, ale 3 narody polskie, każdy trochę inne? Lubię takie smaczki, których bez Szwechłowicz nie uświadomiłabym sobie sama, patrząc z perspektywy jednolitej kulturowo Polski po-PRLowskiej.
Użytkownik: ka.ja 31.07.2015 17:14 napisał(a):
Odpowiedź na: A czy czytałaś Kwiatkowsk... | Monika.W
Kwiatkowskiej nie czytałam. A u Szwechłowicz strasznie złosciło mnie to, że wkładała w usta bohaterek język, którym na pewno by się nie posługiwały. I nie mam tu na myśli słownictwa, tylko zupełnie nieadekwatne historycznie podejście do rzeczywistości, takie myślenie rodem z Wysokich Obcasów, a nie z wielkopolskiej prowincji dwudziestolecia międzywojennego. Poza tym konstrukcja tego kryminału mnie zawiodła. Do końca byłam pewna, że musi być jakieś inne rozwiazanie, że nagle się okaże, jak błędny był trop, i powieść skończy się jakimś mocniejszym akcentem. A tu nie. I na dodatek nie przekonała mnie zupełnie motywacja zbrodniarza.
Użytkownik: Monika.W 31.07.2015 17:36 napisał(a):
Odpowiedź na: Kwiatkowskiej nie czytała... | ka.ja
Wątku kryminalnego nie pamiętam w ogóle - kto zabił, ani nawet, kto po kolei ginął. Tyle - że trupów było więcej.
Masz rację - kryminał to jest kiepski. Ale może mam jak z Wrońskim, którego lubię za to, że powieści historyczne pisze, a kryminał w tym nieważny. Tak to było w Pogrom w najbliższy wtorek.
Użytkownik: Monika.W 01.08.2015 10:44 napisał(a):
Odpowiedź na: Szymiczkowa podniosła mni... | ka.ja
Jeszcze jedno - co to biografia sióstr Pareńskich? Pustka w głowie.
Użytkownik: Monika.W 01.08.2015 11:09 napisał(a):
Odpowiedź na: Muzy Młodej Polski: Życie... | ka.ja
Wygląda rzeczywiście smacznie. Coś mi świta w głowie, jakaś audycja w Dwójce. Na liście do przeczytania. A nawet do kupienia. W końcu - prawie nowość. Na prawdę dobre książki ostatnio Iskry wydają.
Użytkownik: Monika.W 01.08.2015 14:59 napisał(a):
Odpowiedź na: Szymiczkowa podniosła mni... | ka.ja
Właśnie w Dwójce usłyszałam, że Pani Szymiczkowa to Dehnel i jeszcze ktoś. I rzeczywiście - opis w Biblionetce prawidłowy. Zupełnie mi to umknęło. Teraz już na pewno sięgnę, szybko, kupię w ten weekend:)
Użytkownik: Agis 31.07.2015 16:24 napisał(a):
Odpowiedź na: Kayu, fajnie, że podjęłaś... | ka.ja
A ja się absolutnie wkręciłam w Knausgarda i wciąż kolejnych tomów upatruje. Przy lekturze wciąż wracają do mnie własne wrażenia, wspomnienia, emocje, które trzymałam schowane gdzieś pod skórą, a które na skutek jego słów powracają. Jak na przykład to o chwilach, w których czuł absolutne szczęście. Bywa również niesamowicie zabawny - na przykład opisując urodziny, na które jego dziecko zostało zaproszone. Może dlatego tak to mnie śmieszyło, bo doskonale znam takie sytuacje :-).
Użytkownik: ka.ja 31.07.2015 16:44 napisał(a):
Odpowiedź na: A ja się absolutnie wkręc... | Agis
No widzisz, a ja byłam wkręcona w pierwszą część, na drugą nie mogłam się doczekać, a teraz wcale nie mam ochoty na trzecią. Te wszystkie świetne momenty, o których piszesz, były wręcz utopione w nijakości. Konflikt z sąsiadką-Rosjanką, mający spory potencjał jako historia, rozlazł się jak stare gacie i nawet nie dostał zakończenia, bo Knausgard przeszedł do innych spraw. Zmęczyło mnie też ciągłe utyskiwanie na obowiązki rodzicielskie w połączeniu z pragnieniem posiadania trojga dzieci; rozumiem, że niekonsekwencja to część ludzkiej natury, ale marudzenie przez 560 stron jest po prostu nudne.
Użytkownik: ka.ja 01.08.2015 22:19 napisał(a):
Odpowiedź na: Kayu, fajnie, że podjęłaś... | ka.ja
Ciućmok ze mnie, nie zanotowałam przeczytania jeszcze jednej książki - Batory: Gwiazdy, skandale i miłość na transatlantyku (Aksamit Bożena). Po pierwsze tytuł jest mylący, bo o skandalach, gwiazdach i miłości to tam akurat napisano niewiele. Po drugie temat arcyciekawy, ale wykonanie średniawe - znów mialam wrażenie, że autorka zebrała wszystko, co znalazła na temat Batorego, posortowała to wstępnie, przepisała na czysto i już. Mimo wszystko warto przeczytać.
Użytkownik: empe 31.07.2015 12:58 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam Was wszystkich ... | Kaya7
Kołysanki przytulanki (Edyk-Psut Anna) - 5 - świetna pozycja wyciszająca maluchy przed snem.
Przeminęło z wiatrem (Mitchell Margaret) - 6 - mój lipcowy hit. Napisałam czytatkę o ogólnych wrażeniach z lektury Przeminęło z wiatrem - Margaret Mitchell
Własny kolor (Lionni Leo) - 6 - lipcowy hit wśród książek dziecięcych. Napisałam czytatkę Wspólny lepszy niż własny - "Własny kolor" - Leo Lionni
Miś patrzy! (Carle Eric, Martin Bill Jr) - 5 - ocena tak naprawdę należy się oryginałowi, bo polskie tłumaczenie jest jak dla mnie nie do przełknięcia.
Vintage: Sklep rzeczy zapomnianych (Gloss Susan) - 4
Ten jeden dzień (Forman Gayle) - 5 - niezła wakacyjna lektura. Dodałam czytatkę: "Ten jeden dzień" - Gayle Forman




Użytkownik: Panterka 01.08.2015 19:13 napisał(a):
Odpowiedź na: Kołysanki przytulanki - 5... | empe
A ten "Vintage"? Tytuł intryguje...
Użytkownik: empe 02.08.2015 22:38 napisał(a):
Odpowiedź na: A ten "Vintage"? Tytuł in... | Panterka
Mnie też zaintrygował. Tytuł i okładka z piękną tiulową sukienką, wszystko w pastelowych kolorach, tapeta w groszki - wiedziałam, że muszę ją przeczytać, choć nie liczyłam na wielką literaturę. I dobrze. "Vintage. Sklep rzeczy zapomnianych" to historia trzech kobiet, których losy splatają się właśnie w tym sklepie z ekskluzywną odzieżą używaną, prowadzonym przez jedną z bohaterek, Violet. Sklep jest spełnieniem jej marzeń, uwielbia przedmioty z duszą, gromadząc je w sklepie i sprzedając stara się ocalić je od zapomnienia. Wśród bohaterek jest też młoda dziewczyna oddająca do sklepu suknię ślubną, której nie miała okazji założyć i kobieta w średnim wieku wyprzedająca zawartość swojej szafy.
Jeśli więc ktoś podejdzie do lektury tej książki jak do czytania bajki dla dużych dziewczynek to się nie zawiedzie. A że szybko wiadomo, jak się to wszystko skończy... Jak to w bajkach. ;)
Użytkownik: jakozak 31.07.2015 14:39 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam Was wszystkich ... | Kaya7

Miłość na Pacyfiku (Deutermann Peter T.) 3,5
Posłaniec śmierci (Kakiet Andrzej) 4,5
Potrzebna atrakcyjna brunetka (Gardner Erle Stanley) 5,0
Zabawa w mordercę (Prokop Gert) 4,0

W trakcie książka kryminał Waltariego. Nie pamiętam tytułu. A w Katalogu jej nie widzę. Książka została na miejscu mojego wakacyjnego pobytu. Zaraz tam jadę.
Użytkownik: verdiana 31.07.2015 15:06 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam Was wszystkich ... | Kaya7
"Kurhanek Maryli" Bauer (4)
"Magia sprzątania" Kondo (3.5)
"Tajemnica Sosnowego Dworku" Kursa (4.5)
"Babska misja" Kursa (4.5)
"Najlepsze jest najbliżej" Kursa (3)
"Ekologiczna zemsta" Kursa (4.5)
"Niespodziewany trup" Kursa (4.5)
"Teściową oddam od zaraz" Kursa (4.5)
"Pisma o sztuce i kulturze" Gombrich (5)
"Zakazane wrota" Terzani (3)
"Listy przeciwko wojnie" Terzani (2.5)
"Zaplątana miłość" Wilczyńska (3)
"Ta druga" Wilczyńska (4)
"Jeszcze raz, Nataszo" Wilczyńska (4)
"1945. Wojna i pokój" Grzebałkowska (5)
"Pan Mercedes" King (3)
"Jesteśmy wyjątkowi" Viezzer (4)
"Syfon, pies taki jak ty!" Kamińska (4)
"Znalezione nie kradzione" King (3.5)
"Człowiek nietoperz" Nesbo (4.5)
"Karaluchy" Nesbo (4)
"Czerwone gardło" Nesbo (3.5)
"Trzeci klucz" Nesbo (4)
"Pentagram" Nesbo (3.5)
"Wybawiciel" Nesbo (4)
"Pierwszy śnieg" Nesbo (4)
"Pancerne serce" Nesbo (4)
"Krew na śniegu" Nesbo (2.5)
"Kryminalistka" Jodełka (3.5)

Więcej jak zwykle w czytatce.
Użytkownik: Agis 31.07.2015 16:36 napisał(a):
Odpowiedź na: "Kurhanek Maryli" Bauer (... | verdiana
Też czytałam "Magię sprzątania" :-). W czytatniku wyczytałam, że brakowało Ci instrukcji składania ubrań - podobno są takowe filmiki na youtube - mają bić rekordy popularności, ale sama nie oglądałam. Miejscami książka wydawała mi się słodko-zabawna i nieprzystająca do mojej rzeczywistości, ale mimo wszystko wciąż pozostaję pod jej wpływem. Też mam ciągle bałagan, tak to działa jak się ma dzieci, które bez przerwy przewijają się ze swoimi ekipami przez mieszkanie, ale jestem ogarnięta manią wyrzucania - co niepotrzebne, trochę zepsute, to nie ma, że boli - na śmieci!
Użytkownik: verdiana 31.07.2015 16:56 napisał(a):
Odpowiedź na: Też czytałam "Magię sprzą... | Agis
Są filmiki, ja oglądałam (ale w książce linków nie podali, trzeba googlać, a mogli dać choćby zdjęcia). To się kompletnie nie sprawdza. Składasz koszulki w drobne kwadraty i ustawiasz pionowo. Robi się jeden rząd z przodu szafy, a do wszystkiego, co wkładasz za tym rzędem, nie masz już dostępu. To kompletnie niepraktyczne, zajmuje za dużo miejsca i sprawia, że jak chcesz coś wyjąć, to musisz wszystko wywalać z szafy, a potem z powrotem wkładać. Metoda, żeby składać ubrania na płasko i wkładać JEDEN rząd płaskich ubrań, jest milion razy lepsza - od razu wszystko widać, nie ma nic z tyłu, więc nie wyrzucasz pół szafy za każdym razem, i nie mną się tak obrania, bo są składane na 2-3 razy, a nie w małą kosteczkę. A manię wyrzucania mam od 10 lat, odkąd się przeprowadziłam, więc nic nowego skutecznego nie wyniosłam z tej książki.
Użytkownik: Marylek 31.07.2015 20:40 napisał(a):
Odpowiedź na: "Kurhanek Maryli" Bauer (... | verdiana
Grzebałkowska może Twoja? Masz ją jeszcze?
Użytkownik: verdiana 01.08.2015 14:27 napisał(a):
Odpowiedź na: Grzebałkowska może Twoja?... | Marylek
Nie mam, nie zachowuję ebooków po czytaniu.
Użytkownik: Marylek 01.08.2015 15:27 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie mam, nie zachowuję eb... | verdiana
E-booka i tak bym nie chciała. Myślałam, że masz papierową.
Użytkownik: Monika.W 31.07.2015 15:47 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam Was wszystkich ... | Kaya7
1. Korona śniegu i krwi (Cherezińska Elżbieta), ocena: 5
Czyta się świetnie (stąd ocena). Ale - niewiele zostaje po lekturze. Ta książka to takie "średniowiecze dla opornych" czy też "rozbicie dzielnicowe w weekend". Jako że równolegle czytam Parnickiego, to przeskok olbrzymi. Na szczęście nie ma nagięć faktów, a jedynie twórcza interpretacja luk (co akurat częste i gęste również u Parnickiego). Postaci przedstawione zbyt prosto, raczej powierzchownie, nie ma rysu psychologicznego. Po paru tygodniach od lektury pamiętam głównie świętą Kingę i Bolesława Wstydliwego, tych stworzyła Cherezińska urokliwie, dowcipnie i czarująco. Miła, lekka lektura, jednakże szumu wokół tej książki nie rozumiem.

2. Wspomnienia Odessy, Jedysanu i Budżaku: Dziennik przejażdżki w roku 1843 od 22 czerwca do 11 września (Kraszewski Józef Ignacy (pseud. Bolesławita Bogdan, Bolesławita B.)), ocena: 4 (akcja Polskie przykurzątka - część I 2012 - 2022)
Wybrał się Kraszewski z Gródka (na Ukrainie) do kąpieli do Odessy. Opisał podróż i samą Odessę z przynależnościami. A wszystko to 150 lat temu. Ziemie dopiero co zajęte przez Rosję, kiedyś należące do Polski. A najbardziej będące chyba tatarskie i kozackie. Ciekawa opowieść, choć może za mało w niej gawędy, a za dużo cytowania dzieł, w tym opracowań ekonomicznych.

3. Atlas: Doppelganger (Słowik Dominika), ocena: 3,5
Kupiłam po dobrych ocenach w jakimś programie w TVP Kultura, w końcu mam zamiar czytać więcej polskich nowości. Miało być o blokowiskach Śląska, rodzącym się kapitalizmie, a wszystko w realizmie magicznym Macondo. Był realizm magiczny, ale gdzie mu do Macondo. To, co o samym osiedlu jako takim, dzieciństwie w latach 90ych, itp. - całkiem znośne. Reszta już nie - wydumana, przyklejona na siłę. Recenzje lepsze niż książka. Istnieje też ewentualność, że po prostu nie dorosłam do artyzmu tego dzieła. W każdym razie Pani Słowik nie dołączyła do mojej listy współczesnych polskich pisarzy, których książki będę czytać.

4. Kołysanka dla mordercy (Czubaj Mariusz), ocena: 3,5
5. Zanim znowu zabiję (Czubaj Mariusz), ocena: 4,5
Zachęcona Piątym Beatlesem kupiłam poprzednie części na promocji. Lubię polskie współczesne kryminały. O Czubaju mogę powiedzieć, że zdecydowanie się rozwija, każdy kolejny kryminał ma lepszy. Kołysanka jest raczej słaba, irytująca, zupełnie nie rozumiem pójścia fałszywym tropem, który w sposób oczywisty jest fałszywy i każdy czytelnik to widzi. Za to Zanim znowu zabiję już nieźle trzyma poziom intrygi, całkiem dobrze rozwija akcję, nawet trzyma w napięciu. Wolałabym co prawda, żeby główny bohater mniej pił(albo przynajmniej piło dobre wino, a nie piwo z puszki), ale widocznie policjant musi pić, a do tego w ogóle musi być strzępem człowieka.

6. Robert i Róża (Klunder Małgorzata), ocena: 4
Miła opowieść o pewnej rodzinie, która ma fioła na punkcie Tolkiena oraz paru innych twórców. A na dodatek dzieje się w Poznaniu. Myślałam, że będzie taka wczesna Jeżycjada - ze względu na książki oraz zachwyty, jakie do mnie dotarły. Ale to raczej taka Przyślę panu list i klucz (Pruszkowska Maria), gdzie Trędowatą zastąpił Harry Potter, a Sienkiewicza Tolkien. Słowem - można przeczytać, szału nie ma. Za dużo oczekiwałam.

7. Agatha Raisin i wredny weterynarz (Beaton M. C. (właśc. Chesney Marion)), ocena: 4
Moja pierwsza Agata (druga z serii, ale chyba dużo nie straciłam). Czyta się całkiem miło, dałam 4 może trochę awansem, a trochę za aspekty poza-kryminalne. Sam kryminał całkiem poprawny, śmieszne typy i czarująca wieś angielska. Za to tłumaczenie, korekta i redakcja - makabra. Umarłam przy "Choć Azor", gdy miało być "Chodź Azor".

8. Pięcioro dzieci i "coś" (Nesbit Edith), czytane na głos, ocena: 4,5
Psametych to taki piaskowy duszek, który spełnia 1 życzenie dziennie - i z tego spełniania zawsze problemy i inne kłopoty. Stara, dobra brytyjska literatura dla dzieci. Powtórka smaków z dzieciństwa. Urocza.
Użytkownik: Agis 31.07.2015 16:38 napisał(a):
Odpowiedź na: 1. Korona śniegu i krwi, ... | Monika.W
"Atlas: Doppelganger" - dzięki za opinię o tej książce. Długo wahałam się czytać/nie czytać, ale też często mam kłopot z polskimi odkryciami - najczęściej pozostaję lekko rozczarowana.
Użytkownik: Monika.W 31.07.2015 17:01 napisał(a):
Odpowiedź na: "Atlas: Doppelganger" - d... | Agis
Miałam tak samo z odkryciami i nowościami. I przez to nie czytałam Twardocha czy Szostaka. A teraz żałuję, bo ich bardzo warto. I dlatego też postanowiłam sobie czytać polskie nowości, oczywiście te "z wyższej półki", a nie kolejne romanse, rozlewiska czy kawiarnie. Ale Słowik mnie rozczarowała bardzo. W tym programie na TVP Kultura chwalili ją bardzo, a i ona dobrze wypadła, sympatyczna, nie nadęta i wcale nie tak odjechana, jak jej powieść. Ot - tym razem rozczarowanie nowością. Ale i tak nadal ten i taki nurt nowości będę czytać. Chcę wspierać polską współczesną ambitną literaturę.
Mam też pewną obawę, że po prostu artyzm tej powieści mnie przerósł. Ja wolę rzeczy proste, a dobrze zrobione.
Użytkownik: misiak297 31.07.2015 21:08 napisał(a):
Odpowiedź na: Miałam tak samo z odkryci... | Monika.W
Mój czerwiec taki sobie - mało olśnień. Siesicka bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła.

1 Bal maskowy (Szabó Magda) - 4, dziekuję Olino.

Mam duży problem z oceną tej książki. Z jednej strony kunszt niewątpliwy. Z drugiej - powieść dla młodzieży, która rządzi się swoimi prawami. Choć jest tu dramatycznie, to zarazem zbyt gładko, zbyt ckliwie, zbyt powierzchownie. Eva jest postacią nieznośnie kryształową, Endre - trochę nijaki. Kriszti - choć z tej trójki wypada najciekawiej - nieszczególnie mnie przekonała. Fabuła interesująca - bal, maski, spowiedź, żałoba - ale zarazem nieco pretensjonalna i mająca w sobie infantylny pierwiastek, który prowadzi prosto do lukrowanego happyendu. Najciekawszy wątek - i szkoda, że najsłabiej rozbudowany - dotyczył Lujzy. Te kilkanaście stron rozdziału poświęconego tej postaci przeczytałem targany ogromnymi emocjami, do których przyzwyczaiła mnie węgierska pisarka w rewelacyjnym "Świniobiciu" i bardzo dobrym "Tylko sam siebie możesz ofiarować". W tym ona się świetnie odnajdywała. Wstrząsająca była też historia rodziny Evy. "Bal maskowy" jest dobry, ale w swojej kategorii. Myślę, że niektórych dorosłych czytelników może raczej rozczarować.
2 Alfabetyczny morderca (Edigey Jerzy (właśc. Korycki Jerzy)) - 4 - jest recenzja: Peerelowskie "A.B.C."
3 Córka kapitana (Fleming Leah) - 2 - kandydatka na gniot roku, jest recenzja: A to tylko fabuła
4 Ostatnia wola (Szwechłowicz Joanna) - 3 - i kolejne rozczarowanie. Jest recenzja: W cieniu Agathy Christie
5 Beethoven i dżinsy (Siesicka Krystyna) - powtórka, zmiana oceny z 4 na 5. Bardzo miłe odkrycie. Jest recenzja: A w centrum matka
6 Karaibska tajemnica (Christie Agatha (pseud. Westmacott Mary)) - powtórka i zmiana oceny z 5 na 4+, jest recenzja: Panna Marple na Karaibach
7 Kobieta bez twarzy (Fryczkowska Anna) - 4, dziękuję za polecankę Pani Wu. Całkiem niezła książka, sprawnie napisana, autorka ma dobrze opanowany warsztat. Czyta się piorunem bez poczucia straty czasu. Zabrakło mi ukazania sielankowości wsi dla większego kontrastu z późniejszymi mrocznymi aspektami. Mało się tę wieś rzekomo "spokojną i wesołą" czuje.
8 Zapałka na zakręcie (Siesicka Krystyna) - powtórka, zmiana oceny z 2 na 3. Niestety mam do zarzucenia autorce to, co wiele lat temu. Infantylność, gnającą akcję (to sprawia, że trudno uwierzyć w uczucia łączące Madę i Marcina), niektórzy bohaterowie to tylko imiona. Nie, nie jest to dobra książka. Parę niezłych fragmentów to jednak za mało.
9 Zdarzyło się pierwszego września (albo kiedy indziej) (Rankov Pavol) - 4 - dziękuję, Dot. Gdybym miał oceniać samą fabułę, z pewnością dałbym 5. Ale przecież w książkach nie o samą fabułę chodzi. Styl jest zupełnie nijaki, Rankov przeważnie opowiada, zamiast opisywać, a książka wiele na tym traci. Niektóre ważne fragmenty są tylko muśnięte piórem, streszczone, trudno tu o wywołanie emocji w czytelniku.
10 Między pierwszą a kwietniem (Siesicka Krystyna) - powtórka i zmiana oceny z 5 na 5+. Recenzja w poczekalni: Siesicka dla dorosłych. Nie rozumiem, dlaczego ta książka ma tak niską średnią na biblionetce. Nie rozumiem zarzutów, "nie ma w niej młodzieży", "ani przy tym się zaśmiać, ani popłakać", "co mnie obchodzi życie uczuciowe 50letniej kobiety" itp. Siesicka przeskoczyła własną twórczość. Stworzyła przejmujący dramat o dojrzałych ludziach zmiażdżonych przez życie. Mocna, duszna, świetna psychologicznie proza, ani krztyny banału czy tandety.
Użytkownik: Marylek 31.07.2015 21:22 napisał(a):
Odpowiedź na: Mój czerwiec taki sobie -... | misiak297
Między pierwszą a kwietniem (Siesicka Krystyna) Twoja?
Użytkownik: misiak297 31.07.2015 21:25 napisał(a):
Odpowiedź na: Między pierwszą a kwietni... | Marylek
Moja, moja. Mama w kolejce, ale później mogę udostępnić:)
Użytkownik: Marylek 31.07.2015 21:41 napisał(a):
Odpowiedź na: Moja, moja. Mama w kolejc... | misiak297
To zapisz mnie, proszę, do kolejki. :)
Użytkownik: misiak297 31.07.2015 21:45 napisał(a):
Odpowiedź na: To zapisz mnie, proszę, d... | Marylek
Ok:)
Użytkownik: Neska 31.07.2015 21:56 napisał(a):
Odpowiedź na: Mój czerwiec taki sobie -... | misiak297
Lipiec:

1.Dlaczego Bóg nienawidzi kobiet? (Stangroom Jeremy) 5,0
2.Lata z Laurą Díaz (Fuentes Carlos) 5,0
3.Religa: Biografia najsłynniejszego polskiego kardiochirurga (Kortko Dariusz, Watoła Judyta) 4,0
4.Waldorff: Ostatni baron Peerelu (Urbanek Mariusz) 5,0
5.Wojna książek: Biblioteka i historia literatury (Tomkowski Jan) 5,5
6.Wojna powietrzna i literatura (Sebald W.G. (pseud.) 4,0
Użytkownik: Panterka 01.08.2015 19:08 napisał(a):
Odpowiedź na: Lipiec: 1.Dlaczego Bó... | Neska
"Wojna książek" trafia do schowka
Użytkownik: LouriOpiekun BiblioNETki 31.07.2015 22:24 napisał(a):
Odpowiedź na: Mój czerwiec taki sobie -... | misiak297
No to skoro do Siesickiej ostatecznie się przekonałeś, to ja powtórzę swą literacką prynukę, byś w końcu spróbował Słoneczniki (Snopkiewicz Halina) ;p
Użytkownik: Monika.W 01.08.2015 10:47 napisał(a):
Odpowiedź na: No to skoro do Siesickiej... | LouriOpiekun BiblioNETki
Coś w tym jest. Słoneczniki pamiętam, a Siesickiej nie. Choć czytane w tym samym mniej więcej czasie (zanim się Misiak urodził...).
Użytkownik: LouriOpiekun BiblioNETki 31.07.2015 21:41 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam Was wszystkich ... | Kaya7
U mnie niezwykle obfity miesiąc - nie mam pojęcia, kiedy znów się takie lekkie czytanie powtórzy :) Pierwsza połówka miesiąca dużo lepsza, druga mniej, ale nad całym miesiącem świeci świetny Rezerwat (Ruyslinck Ward (właśc. Belser Raymond Charles Marie De)) (zdanie podziela moja mama, której książkę podsunąłem)

1.(51.) O wciskaniu kitu (Frankfurt Harry G.) 5.0 bardzo interesujący esej, notka Psucie rzeczywistości [własna półka]

2.(52.) Buszujący w zbożu (Salinger Jerome David) 1. powtórka od podstawówki; dziś już bym 6.0 nie wystawił. Bohater mało sympatyczny, przypomina mi takiego mniej wulgarnego Adasia Miauczyńskiego z "Dnia świra". Fajny młodzieżowy język, problemy w sam raz dla nastolatków - nie dziwota, że wówczas tak mnie urzekł.

3.(53.) Masakra piłą mechaniczną w domu Terlikowskich (Terlikowska Małgorzata, Terlikowski Tomasz P.) 5.0 przyjemne czytadełko, przypomina trochę książki Talków, choć nie ma tu "akcji" a jedynie przykładowy dzień powszedni, świąteczny i parę niestandardowych w życiu rodziny 7-osobowej. Pisana z dużą dozą pokory, poczucia humoru, szczerze i prawdziwie - mam ledwie trójkę dzieci, ale naprawdę wiele sytuacji czy zachowań jest bardzo podobna. Piszą ludzie, którzy traktują swoją wiarę i przekonania serio, no i fajnie potrafią wychowywać dzieci (nie chodzi ściśle o idee, lecz o sposób). Pozycja ważna, pytająca: w świecie wolności wyboru - czemuż nie dziwi posiadanie piątej żony, a piątego dziecka już tak? [własna półka (Żony ;) )]

4.(54.) Zabawić się na śmierć: Dyskurs publiczny w epoce show-businessu (Postman Neil) 5.0 bardzo godna przeczytania książka o degradacji pozycji słowa pisanego i deprecjacji kultury wyższej przez kulturę telewizyjną; aż popełniłem 2 czytatki Książka kontra TV oraz Próba udoskonalenia religii - Dunkerzy [czyszczenie schowka]

5.(55.) Z mocy bezprawia: Thriller, który napisało życie (Sumliński Wojciech) 5.0 Kolejny audiobook w moim czytelniczym życiu. Książka porażająca, pokazująca, jak politycy i służby specjalne strzegą swych brudnych tajemnic, zaszczuwając tych, którzy dociekają niewygodnych prawd - no i zdradza część metod "seryjnego samobójcy". Myślę, że to dobra zaliczka przed czytaniem Niebezpieczne związki Bronisława Komorowskiego (Sumliński Wojciech)

6.(56.) Piknik pod Wiszącą Skałą (Lindsay Joan) 5.5 niemal doskonały thriller psychologiczny (na początku lekko zbyt rozbuchane opisy przyrody), uderzający tym mocniej, im większy jest kontrast pomiędzy sielską, gorącą atmosferą australijskiego lata a mrożącymi wydarzeniami. Opowieść niedosłowna, świetnie ujęta psychologia postaci daje odczuć buzujące pod spodem emocje. Bardzo dobrze wyczuwalne napięcie seksualne obecne we wszystkich, a szczególnie w dorastających dziewczętach z pensji pani Appleyard, które przecież jako młode damy nie mogą uchybić skromności i dobremu wychowaniu. Warto pamiętać, że akcja rozpoczyna się tragedią w dniu św. Walentego, i ów święty wciąż się w treści pojawia - a nie jest on jedynie patronem zakochanych, lecz również szaleńców, nerwowo chorych i epileptyków. Teraz tylko wypada obejrzeć słynny film P. Weira, w którym podobno wszystkie zalety widoczne są jeszcze lepiej. A - no i cennym tropem jest nawiązanie do "Pikniku..." brzmienia fabuły innej przejmującej książki o tłumieniu młodzieńczych emocji przez zbyt surowe wychowanie: Samobójczynie (Eugenides Jeffrey)

7.(57.) Rachatłukum (Wolkers Jan) 5.0 książka zaschowkowana po 10 książek, które ukształtowały Rbita i dzięki uprzejmości Rbita także miałem okazję ją przeczytać :) Książka dla wielu może być trudna w odbiorze ze względu na wulgarny język, naturalistyczne opisy seksu, lecz pomaga to ukazać niewyidealizowany obraz codzienności w związku. Dużo tu szczęśliwie humoru, choć i wstrząsających, a także poruszających emocjonalnie obrazów. Jak dla mnie jest to opowieść o tym, jak wspomnienia potrafią boleć. A także o prawdziwej miłości, która wyrasta ponad seks i poza niego. [czyszczenie schowka]

8.(58.) Wszystkie języki świata (Mentzel Zbigniew) 4.0 Zachęcony recenzją "Wszystkie języki świata" contra jeden "nie gęsi" , po niemal 2 latach przechowywania w schowku, przeczytałem książkę w niespełna 2 dni :) Spodziewałem się chyba jednak czegoś innego, Mentzel napisał jak dla mnie gładką opowiastkę, która niestety nie prowokuje jakoś głębszego namysłu. Szara rzeczywistość peerelu jest trafnie i interesująco opisana - dzieci poprzełomowe już nie będą tego "czuć", tak jak pewnie większości komedii, przy których my pokładamy się ze śmiechu (przez łzy - choć mogą to być łzy ulgi, że to se ne vrati). [czyszczenie schowka]

9.(59.) Sojusze (Sente Yves, Vita Giulio de) 4.0 dawno nie uzupełniałem znajomości z nowymi "Thorgalami", więc ocenę podwyższyłem głównie za klimat. Mocno poplątana fabuła i ogromna dawka informacji na temat intryg różnorakich władców oszałamia i dezorientuje. Poza tym niezbyt podoba mi się wizerunek wyznawców "Javhusa" - odniesienia do chrześcijaństwa i widoczna niechęć doń raczej odrzuca... Ale i tak się przyjemnie czytało!

10.(60.) Czerwona jak Raheborg (Sente Yves, Vita Giulio de) 4.5 W tym tomie jest już o wiele lepiej z fabułą, akcja toczy się wartko, brak niepotrzebnych, mącących przegadań i wstawek dygresyjnych. Jedyne co naprawdę kuleje, to kreska postaci - Kriss de Valnor (zapewne już pod 40-stkę) rysowana jak dziewczynka i prostą linią, a niektóre postaci wycyzelowane jak małe portreciki. Jednak ogólnie historia na plus!

11.(61.) Z krwi, kości i wiary: Ksiądz Wojciech Lemański (Wacławik-Orpik Anna, Lemański Wojciech) 3.5 trudno mi było oceniać tę książkę - nie wiada, przez jaki pryzmat: literacki, światopoglądowy, osobistego stosunku do Lemańskiego? Ostatecznie wymęczyłem kolosalną recenzję: Między panem, księdzem a rabinem

12.(62.) Wspomnienia przychodzą z deszczem (Lawson Mary) 4.0 zachęciła mnie do tej książki notka http://miastoksiazek.blox.pl/2008/01/Wspomnienia-przychodza-z-deszczem.html i - w sumie nie mogę napisać, bym nie miał co chciałem :) Zgodnie z wieloma opiniami jest to szybkoczytająca się powiastka, w sam raz na oczyszczenie ducha po cięższej lekturze. Dodatkowo może pomóc otworzyć oczy komuś, kto nie potrafi sobie przez lata czegoś wybaczyć w życiu [czyszczenie schowka]

13.(63.) Pierścień i róża (Thackeray William Makepeace) 4.5 bardzo przyjemna bajka o tym, że zewnętrzne atrybuty piękna mogą być złudne, choć mogą stać się też przyczyną zauroczenia. Oraz celna satyra na stosunki dworskie, ludzkie przywary i możnowładców. Troszkę chwilami zbyt wprost dydaktyczna, no i nawet jak na bajkę kilka zbyt prostackich deus ex machina, ale przyjemnie się czytało.

14.(64.) "Krótki list na długie pożegnanie" 3.0 (pierwsza z minipowieści Krótki list na długie pożegnanie; Pełnia nieszczęścia (Handke Peter) ) proza "awangardowa", krótkimi słowy: neurotyczne reminiscencje i przeżycia z rozstania - przerwania związku, w którym ambiwalentnie współistniała wzajemna miłość i nienawiść; a w tle podróż Austriaka przez USA. Raczej nie pozostanie w pamięci na długo. Może trochę być frapująca jako kontrapunkt dla Rachatłukum (Wolkers Jan)

Akcja CSA - Czytam Słynne Arcydzieła

15.(65.) Rezerwat (Ruyslinck Ward (właśc. Belser Raymond Charles Marie De)) 6.0 przewspaniała i aktualna książka, a całkiem zapomniana. Warto ją czytać szczególnie dziś, gdy być anachronicznym, nie nadążać za współczesnymi przemianami moralności i obowiązujących poglądów, płynąć pod prąd, staje się coraz bardziej piętnowaną postawą. Czytatka: Neandertalczycy jutra

16.(66.) Kubuś Fatalista i jego pan (Diderot Denis) 2.5 pierwszy audiobook po polsku; nie wiem, czy to kwestia tego, że lepiej jest się skupić z książką w ręku, czy po prostu wynudziła mnie ta przypowiastka solidnie. Na półce czeka Rabelaise - oby nie był tak męczący! Lektor także trochę niedouczony, np. "futrian" zamiast "furtian" albo czytanie każdej litery słowa "sous", zamiast [su]

17.(67.) Czarownice z Eastwick (Updike John) 4.0 książka tylko/aż poprawna, napisana w miarę sprawnym językiem, choć w wątpliwość podałbym twierdzenie, iż ta książka jest feministyczna czy mizoandryczna - jest kilka takich łopatologicznych stwierdzeń "antymaskulinistycznych" albo o potrzebie wyzwalania się kobiet z niewoli małżeństwa/społeczeństwa/wychowania na sługę. Ale po prawdzie to bohaterki są bardzo niesympatyczne i ogólnie ich działania nie są zbyt chwalebne - są bardzo zadufane w sobie, antypatyczne i nadmiernie władcze, czym zresztą nie różnią się zbytnio od innych postaci. Ratuje trochę całość końcowe "kazanie" przeciwko naiwnemu patrzeniu na "wspaniały i piękny świat stworzony przez Boga" - bardzo interesujące przykłady tego, jak natura jest brzydka i niemiła w swej różnorodności ;)

18.(68.) Zbójcy (Schiller Fryderyk (Schiller Friedrich, Szyller Fryderyk, Schiller Jan Krzysztof Fryderyk)) 4.0 Robin Hood po niemiecku i jako tragedia - właśnie tragiczność całego V. aktu i - hm, romantyczna głupota bohaterów, zaślepionych źle pojmowanym "honorem", spowodowała moje obniżenie oceny. Ale polecam przeczytać ciekawą recenzję i komentarze do niej Mój entuzjazm nad dramatem pełnym entuzjazmu
Użytkownik: misiak297 31.07.2015 21:51 napisał(a):
Odpowiedź na: U mnie niezwykle obfity m... | LouriOpiekun BiblioNETki
Dobrze widzę, że dałeś 1 "Buszującemu..."?

A ja lubiłem "Kubusia...", choć oczywiście nie czyta się tego tak dobrze jak np. XIX-wieczne powieści
Użytkownik: LouriOpiekun BiblioNETki 31.07.2015 22:06 napisał(a):
Odpowiedź na: Dobrze widzę, że dałeś 1 ... | misiak297
Nie nie! Jest kropka, 1. powtórka oznacza "pierwsza powtórka" :) Wystawiłbym jakieś 4.0-5.0...
Użytkownik: Agnieszka-M4 01.08.2015 09:49 napisał(a):
Odpowiedź na: U mnie niezwykle obfity m... | LouriOpiekun BiblioNETki
Przeczytałam twoją recenzję Z krwi, kości i wiary: Ksiądz Wojciech Lemański (Wacławik-Orpik Anna, Lemański Wojciech). Muszę przyznać, że nawet jeśli w wielu kwestiach trzeba by Lemańskiemu przyznać rację, to rzeczywiście zniechęca on do siebie jakąś taką pychą, dumą, zadufaniem ("Oto ja! Ten, który nawtykałem biskupowi"). Od razu zaznaczam, że wnioskuję to tylko z kilku jego wypowiedzi, które słyszałam w telewizji - może więc jest to wrażenie błędne, ale z twojej recenzji wynika, że jednak nie. Szanuję bardzo - wspomnianego przez ciebie - ks. Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego, który też przecież miał poważne problemy ze swoimi zwierzchnikami, a jednak jego postawa jest zupełnie inna.

Recenzja bardzo ciekawa - wyważona, ale i wnikliwa. Widać, że temat wciągnął cię intelektualnie, ale i emocjonalnie.

Po przeczytaniu wypowiedzi Lemańskiego na temat szatana - mówiąc obrazowo: szczęka mi opadła :D Ale przypomniało mi się też zdanie wypowiedziane przez kardynała Franciszka Macharskiego, kiedy zapytano go, czy jakiś ksiądz opowiadający farmazony w swoich homiliach (nie pamiętam nazwiska - to już było dawno temu), zostanie zawieszony. Kard. Macharski odpowiedział, że gdyby chciał zawieszać wszystkich księży, którzy w kazaniach plotą bzdury, to musiałby zawiesić połowę księży w swojej diecezji, łącznie z samym sobą :D Smutne to i śmieszne jednocześnie...
Użytkownik: LouriOpiekun BiblioNETki 01.08.2015 13:36 napisał(a):
Odpowiedź na: Przeczytałam twoją recenz... | Agnieszka-M4
Dzięki za przeczytanie i te słowa - szkoda, że nie mogą być pod recenzją i tam wzbudzić dyskusję, ale musimy poczekać na powrót Sowy :)

U Lemańskiego jest ten problem właśnie, że uważa się za nieomylnego - i nawet zaznacza, że po śmierci sam Bóg przyzna mu rację, gdy ksiądz spotka się ze swymi adwersarzami. Nie znaczy to oczywiście, że w pewnych kwestiach teologicznych nie ma on racji, ale pewne poglądy - jak np. na szatana - są całkowitym odwróceniem nauk KK. Moim zdaniem Lemański także błędnie patrzy na kierunek definicji: to owo zło, domniemane duchy sprzeciwiające się Bogu i wiodące człowieka do grzechu zostały nazwane "szatanem", a nie: szatan to obiektywny byt, o którego rzeczywistej naturze dywagujemy :)
Użytkownik: LouriOpiekun BiblioNETki 14.08.2015 18:27 napisał(a):
Odpowiedź na: Dzięki za przeczytanie i ... | LouriOpiekun BiblioNETki
Ponieważ recenzje wchodzą nie z datą opuszczenia poczekalni, tylko z datą jej tam wrzucenia, spieszę zareklamować mój tekst Między panem, księdzem a rabinem o wywiadzie z głośnym do niedawna księdzem Lemańskim.
Użytkownik: misiak297 14.08.2015 18:40 napisał(a):
Odpowiedź na: Ponieważ recenzje wchodzą... | LouriOpiekun BiblioNETki
Reklamuj. Dziwię się, że nie został polecony przez redakcję.
Użytkownik: LouriOpiekun BiblioNETki 14.08.2015 23:35 napisał(a):
Odpowiedź na: Reklamuj. Dziwię się, że ... | misiak297
Taki mamy klimat! Pewnie przez ten temat o 622 upadkach... ;D
Użytkownik: Agnieszka-M4 14.08.2015 19:07 napisał(a):
Odpowiedź na: Ponieważ recenzje wchodzą... | LouriOpiekun BiblioNETki
Mimo opłaconego przeze mnie statusu Opiekuna, jestem skłonna zaakceptować taką formę reklamy :D
Użytkownik: LouriOpiekun BiblioNETki 14.08.2015 23:37 napisał(a):
Odpowiedź na: Mimo opłaconego przeze mn... | Agnieszka-M4
W takim razie byłbym bardzo zobowiązany za powtórzenie przez Ciebie komentarza do recki pod nią samą :]
Użytkownik: Monika.W 01.08.2015 10:55 napisał(a):
Odpowiedź na: U mnie niezwykle obfity m... | LouriOpiekun BiblioNETki
Piękny miesiąc. Poczytam sobie czytatki. Może i po rezerwat sięgnę. Nie wiem nic, nie słyszałam nawet o autorze - a tak zachwalasz...
Użytkownik: LouriOpiekun BiblioNETki 01.08.2015 13:38 napisał(a):
Odpowiedź na: Piękny miesiąc. Poczytam ... | Monika.W
Dziękuję :) Miłej lektury, tak czytatek jak i Ruyslincka - pierwsza połowa książki jest taka "zwyczajna", ale druga - w której zrozumiały staje się tytuł - jest prawdziwie wstrząsająca!
Użytkownik: Monika.W 01.08.2015 13:48 napisał(a):
Odpowiedź na: Dziękuję :) Miłej lektury... | LouriOpiekun BiblioNETki
Czy to taki Atlas zbuntowany (Rand Ayn (właśc. Rosenbaum Alissa))?
Użytkownik: LouriOpiekun BiblioNETki 01.08.2015 14:13 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy to taki Atlas zbuntow... | Monika.W
Nie nie! Od samego początku wiadomo, że główny bohater jest bezsilną ofiarą aparatu państwowego. No i charakter książki zupełnie inny - ciężko mi to opisać. Pierwsza część a la obyczajowa-psychologiczna. Potem dochodzą elementy realistycznej dystopii.
Użytkownik: Pok 01.08.2015 11:17 napisał(a):
Odpowiedź na: U mnie niezwykle obfity m... | LouriOpiekun BiblioNETki
"Kubuś Fatalista" musiał Ci ewidentnie nie przypaść do gustu, bo ja też słuchałem audiobooka i wystawiłem 5.
Użytkownik: LouriOpiekun BiblioNETki 01.08.2015 13:42 napisał(a):
Odpowiedź na: "Kubuś Fatalista" musiał ... | Pok
Może kiedyś sobie powtórzę, ale chyba papierowego. Akurat słuchałem w pracy i właśnie miałem do rozkminienia absorbujące problemy, więc chwilami słuchałem "jednym uchem" - może to dlatego. Ale podobny chyba w brzmieniu "Kandyd" jeszcze mniej mi się spodobał, choć czytałem go na wolnych_lekturach...
Użytkownik: Pok 01.08.2015 15:07 napisał(a):
Odpowiedź na: Może kiedyś sobie powtórz... | LouriOpiekun BiblioNETki
Myślę, że to ten rodzaj książki, która nie wszystkim się podoba. Wątpię aby ponowna lektura tu coś zmieniła. Trzeba lubić taki nasycony ironią staroświecki humor.

Swoją drogą polecam recenzję: Gdy końskie zady kołyszą się miarowo...
Użytkownik: Rigel90 03.08.2015 19:10 napisał(a):
Odpowiedź na: U mnie niezwykle obfity m... | LouriOpiekun BiblioNETki
Ja "Buszującego", o ile dobrze pamiętam, przeczytałam jakoś tak pod koniec liceum/na początku studiów i to było już zbyt późno, by docenić. "W drodze" podobnie, pisałam zresztą na ten temat wielokrotnie. No ale np. taki "Wilk stepowy" nadal uniwersalny:) < i oczywiście nasz częsty przedmiot rozmowy, "Obcy w obcym kraju"!>.

"Piknik" to jeden z najlepszych filmów, jakie widziałam, więc teraz pora na książkę. A Tobie w podobnym klimacie polecam "Antychrysta" i "YellowBrickRoad" (filmy).
Użytkownik: LouriOpiekun BiblioNETki 03.08.2015 19:38 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja "Buszującego", o ile d... | Rigel90
No patrz, a mi Siddhartha (Hesse Hermann) się bardzo podobał, a "Wilk stepowy" po paru stronach legł odłogiem...

"Antychryst" to von Triera? Bo byłem w kinie. A z klimatycznych filmów z niejasnym, lecz wyczuwalnie obecnym złem to najbardziej cenię "Twin Peaks: Fire walk with me". Nawet chyba właśnie kolega mnie namawiał na "Piknik..." przy okazji dyskusji o filmie Lyncha. O "YellowBrickRoad" nie słyszałem...
Użytkownik: Rigel90 04.08.2015 12:15 napisał(a):
Odpowiedź na: No patrz, a mi Siddhartha... | LouriOpiekun BiblioNETki
O, to ja "Wilka" czytam prawie tak nałogowo, jak i "Planetę małp".

"YellowBrickRoad" nigdy nie wyszło w Polsce, nigdy nie zostało przetłumaczone, jest bardzo niszowe i chyba nikt o tym filmie tutaj nie słyszał, więcej mogę napisać na privie.
Użytkownik: LouriOpiekun BiblioNETki 04.08.2015 12:59 napisał(a):
Odpowiedź na: O, to ja "Wilka" czytam p... | Rigel90
Zapewne kiedyś spróbuję jeszcze "Wilka" - może po prostu do niego nie dorosłem, tak jak do "Czarodziejskiej góry" Manna...

A napisz o tym filmie - jeżeli Ci tak wygodniej, to na priv :)
Użytkownik: beatrixCenci 31.07.2015 21:50 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam Was wszystkich ... | Kaya7
1. Charaktery czyli Obyczaje naszych czasów (La Bruyere Jean de) (3) - chyba więcej tu "złotych myśli", niż "charakterów", do tego sporo obserwacji nie uderza celnością. Zdarzyło się kilka perełek, jak choćby portrecik niestrudzonego wynalazcy, ale mało...
2. Charaktery (Teofrast (Theophrastus)) (4) - zamieszczone w tym samym wydaniu, co La Bruyere, bo w tłumaczeniu tegoż. I, o ironio, ciekawsze od "Charakterów" La Bruyere'a. Do tego detale z życia starożytnych Greków.
3. Dziennik z wysp Aran i z innych miejsc (Bouvier Nicolas) (4,5) - ładnie napisane, trochę interesujących szczegółów, ale nie jest to książka szczególnie pamiętna.
4. Ryba-skorpion (Bouvier Nicolas) (4) - Trochę za dużo omamów, trochę za mało Cejlonu.
5. Kronika japońska (Bouvier Nicolas) (5) - najbardziej przypadł mi do gustu sposób przedstawienia japońskiej historii, najmniej - zamieszczone wiersze autora.
6. Pagnol Marcel "Le Temps des Amours" (4.5) - niedokończony czwarty tom wspomnień autora, tym razem z czasów liceum, atmosfera trochę jak z "Mikołajka" - głupie sztubackie dowcipy, wymigiwanie się od kar oraz pierwsza miłość kolegi, który miał taki doskonały i logiczny plan, jak zdać maturę bez uczenia się...
7. Czas tajemnic (Pagnol Marcel) (4.5) - pierwsza miłość autora, spotkanie z legendarnym wężem i pierwszy rok w marsylskim liceum.
8. Przyślę panu list i klucz (Pruszkowska Maria) (5) - bardzo zabawne wspomnienia o przedwojennej rodzinie zwariowanej na punkcie książek. Przeczytane jako odskocznia od trochę męczących dysput Wilhelma i Jorge na temat szkodliwości śmiechu...
Użytkownik: Pingwinek 01.08.2015 18:08 napisał(a):
Odpowiedź na: 1. Charaktery czyli Obycz... | beatrixCenci
Co do "Le Temps des Amours" - nie wiesz, czy będzie w końcu polski przekład Pagnola? "Czas miłości" ukazać się miał po "Czasie tajemnic", a ja czekam i czekam, i czekam...
Użytkownik: beatrixCenci 01.08.2015 21:06 napisał(a):
Odpowiedź na: Co do "Le Temps des Amour... | Pingwinek
Niestety, nic nie słyszałam, żeby mieli tłumaczyć...
Użytkownik: Pingwinek 01.08.2015 22:16 napisał(a):
Odpowiedź na: Niestety, nic nie słyszał... | beatrixCenci
Ja wciąż mam nadzieję :(
Użytkownik: Pingwinek 11.08.2016 02:04 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja wciąż mam nadzieję :( | Pingwinek
No i nadal cisza :(
Użytkownik: ilia 31.07.2015 22:26 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam Was wszystkich ... | Kaya7
Broad Peak: Niebo i piekło (Dobroch Bartek, Wilczyński Przemysław) (5,5) - moja recenzja książki Czy warto?
Długi film o miłości: Powrót na Broad Peak (Hugo-Bader Jacek) (4,5)
Pustelnik z Krakowskiego Przedmieścia (Dobosz Andrzej) (5)
Nomen Omen (Kisiel Marta) (4,5)
Domofon (Miłoszewski Zygmunt) (4,5)
Mały świat don Camilla (Guareschi Giovanni) (4,5)
Agatha Raisin i ciasto śmierci (Beaton M. C. (właśc. Chesney Marion)) (4)
Wymyśl siebie od nowa (Puig Mario Alonso) (2,5)
Jak zamieszać w swoim życiu czyli Koktajle dla zdrowia i urody (Błażejewska Katarzyna (Błażejewska-Stuhr Katarzyna)) (3)
Dobre życie: Dieta i rozwój z coachem zdrowia (Mielczarek Agnieszka, Brodnicki Pascal) (4)
Wzmacniaj odporność prostym pożywieniem (Żak-Cyran Bożena) (3)
Pokolenie Kolosów: 15 historii na 15-lecie (Tomza Piotr) (5,5) - Kolosy to najważniejsze polskie nagrody za dokonania eksploracyjne przyznawane od 2000 r. w kategorii: podróże, żeglarstwo, alpinizm, eksploracja jaskiń i wyczyn roku. Kolosy to także nieoficjalna nazwa największej w Europie imprezy podróżniczej, czyli "Ogólnopolskich Spotkań Podróżników, Żeglarzy i Alpinistów", która odbywa się w marcu każdego roku w Gdyni. W książce oprócz 15 historii osób, które zdobyły Kolosy, zamieszczono również listę wszystkich laureatów i wyróżnionych wraz z krótkim opisem ich dokonań.

Muszę powiedzieć, że po skończeniu książki byłam w lekkim szoku. W szoku dlatego, że ludzie robią niesamowite rzeczy, takie o których myślimy, że my na pewno nie dalibyśmy rady, że to nie dla nas, to za trudne i nieosiągalne. A tutaj okazuje się, że i młodzi i starzy, kobiety i mężczyźni, czasem niepełnosprawni, zwykli ludzie, bez wsparcia mediów, często bez sponsorów, za własne pieniądze albo i bez (zawsze można po drodze popracować), bardzo często samotnie - jeżdżą po świecie i spełniają swoje marzenia, a nierzadko jeszcze przecierają niezdobyte szlaki, choć wydaje się, że już wszystko przemierzono w te i we w te, wiele razy na tej naszej pięknej planecie. Przykładowo:
- Henryk Widera (skrzypek) dopiero po przejściu na emeryturę zaczął podróżować, pływając samotnie po morzach i oceanach malutkim jachtem śródlądowym. W wieku 78 lat opłynął Europę.
- Artur Labudda (w młodości w wypadku stracił obie nogi)m m.in. objechał samotnie Polskę wzdłuż granic (ponad 6 tys. km) quadem.
- Sylwester Czerwiński, młody piekarz z małego miasteczka, nie znając angielskiego wybrał się na rowerze w podróż po Europie Zachodniej (7 tys. km). Dwa lata później pojechał sobie latem na rowerze do Pekinu - przez Skandynawię, Rosję (Syberię), Mongolię. Wracał przez Indochiny. Razem ponad 22 tys. km. Aby mieć 3 miesiące urlopu odkupywał wcześniej urlopy od kolegów z pracy. Za tę podróż otrzymał Kolosa w kategorii - "Wyczyn roku". Nie zrobiło to wszystko żadnego wrażenia na pracodawcy i po powrocie, po prostu zwolnił go z pracy. Nie przeszkodziło to jednak Czerwińskiemu parę lat później w odbyciu 2,5 letniej samotnej, rowerowej podróży na Nową Zelandię (ponad 50 tys. km rowerem i drugie tyle innymi środkami lokomocji) za którą otrzymał drugiego Kolosa też jako "Wyczyn roku".

Gorąco polecam wszystkim tę książkę.
Użytkownik: dot59Opiekun BiblioNETki 31.07.2015 23:32 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam Was wszystkich ... | Kaya7
Dobry miesiąc mi się trafił!

Koronkowa robota (Lemaitre Pierre) (4) [recenzja wysłana do WP; za walory techniczne i motywy literackie dałabym 5, ale opisy okrucieństwa nieco przekraczają mój próg tolerancji]
Sarenka (Szabó Magda) (5) [recenzja: Opowieść o miłości i zazdrości ]
Opowieści z miasta wdów i kroniki z ziemi mężczyzn (Cañón James) (4,5) [Bardzo długa czytatka-remanentka VII 15 (i nie tylko)]
Kapłan diabła: Opowieści o nadziei, kłamstwie, nauce i miłości (Dawkins Richard) (3,5) [Bardzo długa czytatka-remanentka VII 15 (i nie tylko) ]
Psy gończe (Horst Jørn Lier) (4,5) [recenzja wysłana do WP; porządny skandynawski kryminał, z ładnie rozbudowaną psychologią postaci i dobrze nakreślonym, ale niedominującym nad intrygą, tłem obyczajowym]
Poczucie kresu (Barnes Julian (pseud. Kavanagh Dan)) (4) [Bardzo długa czytatka-remanentka VII 15 (i nie tylko)]
Simona: Opowieść o niezwyczajnym życiu Simony Kossak (Kamińska Anna) (5) [recenzja: http://ksiazki.wp.pl/rid,6583,tytul,Z-Kossakowki-na-Dziedzinke,recenzja.html ]
Rykoszet (Stelar Marek (właśc. Biernawski Maciej)) (4,5) [Bardzo długa czytatka-remanentka VII 15 (i nie tylko)]
Bob Dylan: Ilustrowana biografia (Rushby Chris) (4) [Bardzo długa czytatka-remanentka VII 15 (i nie tylko) ]
Dama: Opowieść biograficzna o Marii Kaczyńskiej (Dłużewska Maria) (3,5) [Bardzo długa czytatka-remanentka VII 15 (i nie tylko) ]
Szósty Patrol (Łukianienko Siergiej (Łukjanienko Siergiej)) (5) [recenzja: http://ksiazki.wp.pl/rid,6588,tytul,Do-szesciu-razy-sztuka,recenzja.html ]
Marzenia wykute w kamieniu (Callet Blandine Le) (6) [recenzja: http://ksiazki.wp.pl/rid,6590,tytul,Ludzie-odchodza-kamien-pozostaje,recenzja.html . To moja druga szóstka dla tej autorki - jak ona pięknie pisze!]
Tak ukochana (Mazzucco Melania) (4) [Bardzo długa czytatka-remanentka VII 15 (i nie tylko) ]
Celebryci z tamtych lat: Prywatne życie wielkich gwiazd PRL-u (Szarłat Aleksandra) (5) [Bardzo długa czytatka-remanentka VII 15 (i nie tylko)

Akcja „Projekt nobliści”
Coś, o czym chciałam ci powiedzieć (Munro Alice) (4,5) [Bardzo długa czytatka-remanentka VII 15 (i nie tylko) ]

Akcja „Czas na klasykę”
Sekret (Brontë Charlotte (Brontë Karolina; pseud. Bell Currer)) (4) [Bardzo długa czytatka-remanentka VII 15 (i nie tylko)]

Akcja „Swego nie znacie” (literatura polska niebędąca klasyką, a starsza niż 30-40 lat) + Akcja „Własna półka”
Opowieść dla przyjaciela (Poświatowska Halina) (5,5) [Bardzo długa czytatka-remanentka VII 15 (i nie tylko) ]
Pensjonat na Strandvägen (Edigey Jerzy (właśc. Korycki Jerzy)) (3) [Bardzo długa czytatka-remanentka VII 15 (i nie tylko) ]

Akcja „Rendez-vous z Agathą Christie”
(pośrednio) Agatha Christie i jedenaście zagubionych dni (Cade Jared) (4,5) [Bardzo długa czytatka-remanentka VII 15 (i nie tylko)]
Użytkownik: margines 31.07.2015 23:45 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam Was wszystkich ... | Kaya7
Cieszę się, że godnie zastąpiłaś vevericę:)
Oby te wątki... zapychały ci schowek, jak mnie;]

Zuch (White Edmund) - marżin nie idzie z czasu duchem... choć może bywa zuchem - 3 (a zastanawiam się, czy nie obniżyć oceny); 30. lipca 2015 Bohaterowie literaccy czytający książki, książki gdzie jedzenie ma głos:)
Moje anioły (Witczak-Szumska Ania) (5; 24. lipca 2015) książki gdzie jedzenie ma głos:)
Konkurs jednego wiersza (antologia; < praca zbiorowa / wielu autorów >), ocena pierwsza (5,5; 20. lipca 2015)
Królewna Wanda (Świrszczyńska Anna) (5,5; 20. lipca 2015) marżin, co się zowie, duchem znów był w Krakowie:)
Jak Krak zbudował Kraków (Świrszczyńska Anna) (5,5; 20. lipca 2015) marżin, co się zowie, duchem znów był w Krakowie:)
Katedra Wrocławska (Drwięga Adam) (5,0; 20. lipca 2015) - marżin w Katedrze Wrocławskiej
Ostatnia zagadka Sherlocka Holmesa (Doyle Arthur Conan (Doyle Conan)) (5,5; 19. lipca 2015) Z wątku Biblionetkowiczki i biblionetkowicze! Na cześć biblionetkowiczek i biblionetkowiczów... czytajcie!, Bohaterowie literaccy czytający książki
Człowiek ze złotym parasolem (Wawiłow Danuta) (5, 17. lipca 2015) książki gdzie jedzenie ma głos:)
Dwa serca anioła (Widłak Wojciech) (5,5; 12. lipca 2015)
Niedzielne dziecko (Mebs Gudrun) (4,5-5; 4. lipca 2015) - m. nie jest (a może jest) „niedzielnym dzieckiem” Czytajmy książki mniej popularne i mało oceniane, książki gdzie jedzenie ma głos:)
Bierki (Szczygielski Marcin) (5,5; już 3. lipca 2015) takie są skutki wciskania książek przez Misiakolutki - 23. maja 2015 (Dopadł mnie leń wielki, nic nie robię&gram w „Bierki”); Bohaterowie literaccy czytający książki, książki gdzie jedzenie ma głos:).

A od jutra albo może od teraz pa(á)ra...frazując Dalidę będę nucił „Párale, Párale, Párale...”:)
Użytkownik: lutek01 01.08.2015 00:17 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam Was wszystkich ... | Kaya7
Mój lipiec był raczej dobry. Oto szczegóły:

1. Asfaltowy saloon (Łysiak Waldemar (pseud. Baldhead Valdemar)) - straszny miszung w tej książce, niby o Stanach, ale znajdzie się tu coś i o Danikenie, i (za)obszerna historia Indian i kowbojów, i jakieś dziwne kilkunastostronicowe wywody astrologiczne-parafilozoficzne całkowicie do wycięcia, i jeszcze mnóstwo, mnóstwo innych rzeczy. Zmęczyłem się strasznie. 3,0.

2. Niemy świadek (Christie Agatha (pseud. Westmacott Mary)) - no cóż, Królowa jest tylko jedna... Wcale niezła pozycja pani Ch. 5,0.

3. Szpital Przemienienia (Lem Stanisław) - przedziwna książka, która w stylu najpierw przypominała mi prozę Iwaszkiewicza, potem "Czarodziejską Górę", na której poległem. Strasznie dużo myślałem po jej przeczytaniu. Poszczególne sceny nie bardzo miały dla mnie sens i czasami nawet mnie męczyły, ale ostatni rozdział wyjaśnia bardzo dużo. Zdecydowanie dobra literatura. 4,5.

4. My, właściciele Teksasu: Reportaże z PRL-u (Szejnert Małgorzata) - artykuły prasowe z lat 70. pani Szejnert. Ja wolę dłuższe formy, ale zbiorek daje radę. Nie wszystkie mi się podobały, ale były i perełki, jak np. reportaż o, mogę chyba tak napisać, kontrowersyjnym eksperymencie psychologiczno-pedagogicznym zatytułowany "Jeśli się odnajdziemy, to cudownie". Na jego kanwie nakręcono film o podobnym tytule. 4,0.
Użytkownik: Czajka 01.08.2015 08:25 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam Was wszystkich ... | Kaya7
1. Pat ze Srebrnego Gaju (Montgomery Lucy Maud) ocena 4,5
Klasyczna L.M. Montgomery, tym razem bez sierotki, świetna Judysia.

2. Żony i córki (Gaskell Elizabeth (Gaskell E. C., Gaskell Elizabeth Cleghorn)) ocena 5,5
W swojej kategorii (czyli powieści wiktoriańskiej) bardzo dobra. I bardzo gruba, więc siedziałam w niej bez stresu blisko miesiąc. Cienia nudy, piękne stare panny, skandal na całe miasteczko, bardzo intrygująca miłosna intryga. I w tym wszystkim, niespodziewanie, po ośmiuset stronach z okładem, autorka umiera tuż przed końcem. Na szczęście (i chyba naprawdę) zwierzyła się wydawcy, jak się historia kończy, bo przecież pozostałabym nieszczęśliwie niezaspokojona w ciekawości.

3. Historia polskiego smaku: Kuchnia, stół, obyczaje (Łoziński Jan, Łozińska Maja) ocena 5
Bardzo przyjemna lektura. Różne ciekawe rzeczy o gorzałce w apteczce, ale nie tylko, śliczne ilustracje, ładnie wydane. Od Piasta do Gomułki.

4. Maria Konopnicka: Rozwydrzona bezbożnica (Kienzler Iwona) ocena 3,5
Dziwna lektura. Napisana średnio sprawnie, nieraz miałam wrażenie, że czytam wypracowanie szkolne (nie mówiąc o Poddębicy, gdy powszechnie wiadomo, że to Poddębice są), sporo rzeczy potraktowanych powierzchownie i tak trochę na odczep się. Bohaterka nie budzi sympatii. Ale książkę przeczytałam w trzy dni (dla mnie rekordowe tempo) i zapadła mi w głowie, miałam niedosyt, chęć na więcej, miałam ochotę z kimś o niej porozmawiać, że tak wzięła wszystkie dzieci, rzuciła męża i z zapadłej wsi pojechała do Warszawy zostać poetką. I że potem tułała się dwadzieścia lat. I że dwie córki wyklęła. Jednym słowem - wszystko to zrobiło na mnie wrażenie, więc w sumie lektury nie żałuję i polecam.

5. Stara baśń: Powieść z IX wieku (Kraszewski Józef Ignacy (pseud. Bolesławita Bogdan, Bolesławita B.)) ocena 4 bez zmian
To jest dobrze napisana powieść historyczna, nieco sucha jeżeli chodzi o bohaterów - ja się żadnym za bardzo nie przejęłam - wszyscy są jakby w służbie historii ( w przeciwieństwie do Kmicica na przykład, który po prostu w historii jest i działa, i przeżywa).
Użytkownik: misiak297 01.08.2015 08:47 napisał(a):
Odpowiedź na: 1. Pat ze Srebrnego Gaju ... | Czajka
Czajko, sięgnij po: Konopnicka jakiej nie znamy (Szypowska Maria). Świetna biografia, napisana z pazurem, smakowita lektura. Traktuję książkę Kienzler jako jej uzupełnienie (Kienzler porusza przede wszystkim te tematy, po których Szypowskasię ślizga).
Użytkownik: Czajka 01.08.2015 09:00 napisał(a):
Odpowiedź na: Czajko, sięgnij po: Konop... | misiak297
Tak, Szypowska mi wpadła w oko, bo ciągle była cytowana.
No ale czy nie uważasz, że argumenty w sprawie Dulębianki są żadne w sumie? O mężu też w zasadzie nie wypowiedziała się jednoznacznie. Najpierw stwierdziła, że Konopnicka była subiektywna, po czym na jego obronę przytoczyła mowę pogrzebową. Tematy więc poruszone, ale niezbyt dogłębnie.
Zresztą, być może, nie da się tego ustalić.
Użytkownik: Agnieszka-M4 01.08.2015 09:18 napisał(a):
Odpowiedź na: 1. Pat ze Srebrnego Gaju ... | Czajka
Ja też stałam się fanką Gaskell i to właśnie po lekturze "Żon i córek. W tym miesiącu przeczytałam Północ i Południe (Gaskell Elizabeth (Gaskell E. C., Gaskell Elizabeth Cleghorn)) - i nie zawiodłam się!
Użytkownik: JERZY MADEJ 01.08.2015 10:45 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam Was wszystkich ... | Kaya7
1. Grzeszne pragnienia (Basso Adrienne) (5)
2. Развесистая клюква Голливуда (Дарья Донцова) [Niestworzona brednie Hollywoodu (Daria Doncowa)] (4,5) (po rosyjsku)
3. Pod gwiazdami Smoka (Jennings Maureen) (5)
4. Śpiewający żółw (Zeydler-Zborowski Zygmunt (pseud. Helner Tomasz lub Zorr Emil)) (4,5)
5. 1945: Wojna i pokój (Grzebałkowska Magdalena) (5)
6. Niebezpieczny krok (Balogh Mary) (powtórka - 5)
7. Живая вода мертвой царевны (Дарья Донцова) [Żywa woda martwej córki cara (Daria Doncowa)] (4,5) (po rosyjsku)
8. Już nigdy się nie zakocham (Halsall Jones Penelope (pseud. Jordan Penny, Roding Frances lub Groves Annie)) (4)
9. Rok na Majorce (Majewska Anna Klara) (4)
10. Kilmeny ze starego sadu (Montgomery Lucy Maud) (4,5)
Użytkownik: annna84 01.08.2015 10:51 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam Was wszystkich ... | Kaya7
Upadły anioł (Jungstedt Mari) - 5 - sprawnie napisany kryminał, dobrze się czyta.
Obyczaje w Polsce: Od średniowiecza do czasów współczesnych (< praca zbiorowa / wielu autorów >) - 5 - bardzo dobra pozycja. Pozwala prześledzić jak kształtowały się obyczaje na przestrzeni wieków.
Dzienniki kołymskie (Hugo-Bader Jacek) (75%) - 4,5 - interesująca.
To, co zostało (Picoult Jodi) (75%) - 5,5 - jedna z lepszych pozycji autorki.
Maszyna do pisania: Kurs kreatywnego pisania (Bonda Katarzyna) - 5 - ciekawy poradnik, zawiera sporo wskazówek.
Wiem, co jem: Przepisy z programu (Bosacka Katarzyna, Misztal Aleksandra) - 5 - książka zawiera najciekawsze przepisy z programu opatrzone wskazówkami zakupowymi i pobudzającymi apetyt zdjęciami.
Success and Change (Grzesiak Mateusz) - 5 - trochę "oczywistych oczywistości", ale też sporo cennych wskazówek.
Użytkownik: Pok 01.08.2015 12:31 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam Was wszystkich ... | Kaya7
Cieszę się Kaya, że zostawiłaś starą i sprawdzoną nazwę tematu.


Miesiąc minął mi pod znakiem gry „Wiedźmin 3: Dziki Gon”, więc książkowo wypadł blado. Powodów do rozpaczania na szczęście nie ma, bo braki w lekturze „Wiedźmin 3” wynagrodził mi z nawiązką.
No ale my tu o książkach, nie o grach.

Wyznania patrycjusza (Márai Sándor) (4,5)
Trochę sam jestem zdziwiony, że nie zdecydowałem się na wyższą ocenę. W „Dzienniku” brakowało mi większej dozy szczerości, a tu mamy jej aż nadto (co mnie mocno zaskoczyło). Dodać należy do tego świetny styl i głębokie refleksje nad zmiennością czasów, nad zmierzchem dawnej arystokracji, którą Márai jednocześnie ostro potępia, i do której czuje niewysłowiony sentyment. Mimo wszystko czegoś mi tu zabrakło, albo może przeciwnie, pewnych rzeczy było zbyt wiele. Pierwsza połowa „Wyznań” bardziej mi przypadła do gustu, później byłem już nieco zmęczony nawracającymi rozterkami autora i to pewnie zadecydowało, że dałem tylko czwórkę z plusem.

Najdłuższy dzień: 6 czerwca 1944 (Ryan Cornelius) (4)
Tak zwany D-Day był największą operacją desantową w historii wojen. 6 czerwca 1944 zdecydowano się w końcu na atak, który jak wszyscy wiemy, zakończył się znacznym sukcesem. Był to dzień przełomowy. Początek końca hitlerowskich Niemiec. Cornelius Ryan postarał się opisać dzień D z dwóch perspektyw. Z jednej strony skupił się na rozterkach dowódców obydwu stron, a z drugiej na obawach oraz zapatrywaniach zwykłych żołnierzy. Wyszło mu to nieźle. Dostajemy do ręki szczegółową relację z przygotowań do starcia i samych walk pisaną w stylu to powieściowym, to dziennikarskim. Widać, że autor sporo pracy poświęcił na szukaniu i segregowaniu ważnych i interesujących faktów. Książki może nie czyta się z zapartym tchem, ale trzeba przyznać, że jest to bardzo solidna robota.

Lolita (Nabokov Vladimir (pseud. Sirin W.)) (3,5)
Recenzja (na razie w poczekalni): Pamiętnik zboczeńca (właściwie teraz zmieniłbym tytuł na „Pamiętnik zboczeńca-intelektualisty”, lecz słowo się rzekło).
Użytkownik: porcelanka 01.08.2015 16:43 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam Was wszystkich ... | Kaya7
1. Przynęta (Cleeves Ann) (4) Pierwsza część cyklu powieści o Verze Stanhope i najsłabsza z przeczytanych dotychczas przeze mnie. Akcja w pierwszej połowie książki prawie stoi w miejscu, poznajemy tę samą historię z różnych punktów widzenia. Niestety nie jest to "Pięć małych świnek", a badania ornitologiczne i botaniczne to niekoniecznie fascynujący dla wszystkich temat, więc zaczyna nieco powiewać nudą. Jednak w momencie wkroczenia Very Stanhope akcja rusza do przodu i to rekompensuje niedociągnięcia pierwszych rozdziałów.
2. Ukryta głębia (Cleeves Ann) (4+) Tym razem Ann Cleeves zapewnia czytelnikom wartką akcję i ciekawą intrygę już od pierwszych stron. Ponownie (tak jak w "Przynęcie") pojawia się wątek ornitologiczny, tym razem jednak lepiej współgra z fabułą i zaciekawia. Nadto pisarka wprowadza kilka niejednoznacznych postaci, co powoduje, że powieść czyta się z zapartym tchem. Całość jednak moim zdaniem psuje pewna "filmowa" scena, co sprawia, że "Ukryta głębia" nie jest klasycznym kryminałem.
3. Dolina umarłych (Gerritsen Tess) (3) Największe rozczarowanie miesiąca i właściwie nieco zawyżona ocena (bo jednak powieść spełnia wymogi literatury "rozrywkowej" - trzyma w napięciu i jest sprawnie napisana). Pozornie skomplikowana intryga okazuje się tak naprawdę bardzo prosta i przewidywalna. Postacie są w istocie papierowe i pozbawione jakiejkolwiek psychologii. Najbardziej jednak zniesmacza chyba epatowanie przemocą i wykorzystanie pewnych trudnych tematów instrumentalnie, poprzez sprowadzenie ich do roli taniej sensacji.
4. Wciąż o tobie śnię (Flagg Fannie (właśc. Neal Patricia)) (4) Optymistyczna i ciepła opowieść. Daleko jej jednak do "Smażonych zielonych pomidorów" (na powtórkę których nabrałam ochoty). Fannie Flagg stworzyła sympatycznych bohaterów, którym brak jest jednak pewnej głębi. Poza tym nie można się oprzeć wrażeniu, że ta powieść to bardziej szkic, który mógłby dopiero zostać rozwinięty.
5. Zajezierscy (Gutowska-Adamczyk Małgorzata) (5) Wspaniała, klimatyczna i porywająca saga rodzinna. Aż nie mogę uwierzyć, że tak długo odkładałam lekturę "Cukierni pod Amorem" na później. Ten cykl posiada wszelkie cechy, które cenię najbardziej - bogato zilustrowany świat przedstawiony, nawiązania historyczne, fascynujące i świetnie skonstruowane postaci oraz własną niepowtarzalną atmosferę, która sprawia, że w Zajezierzycach i Gutowie można się zadomowić.
6. Uśpione morderstwo (Christie Agatha (pseud. Westmacott Mary)) (4+) Klasyczny kryminał w dobrym wydaniu. Jest zbrodnia, która wychodzi na jaw po latach, są podejrzani i jest nieoceniona panna Marple dla której nie ma zagadek nie do rozwiązania. Najbardziej cenię Agathę Christie za to, że potrafiła pisać porywające i poruszające kryminały bez uciekania się do naturalizmu, epatowania przemocą i taniej sensacji.
7. Tajemnica pałacu Chimney: Powieść kryminalna (Christie Agatha (pseud. Westmacott Mary)) (3+) Międzynarodowe skandale, szpiegostwo i dworskie intrygi to nie są tematy w których Królowa Kryminału osiągnęła mistrzostwo. Zdecydowanie lepiej oddawała ducha prowincjonalnych miasteczek i odmalowywała angielskie miasteczka. Niemniej ciekawie skonstruowane postacie i styl typowy dla Christie sprawiają, że powieść czyta się przyjemnie.
8. Tajemnicza historia w Styles (Christie Agatha (pseud. Westmacott Mary)) (4+) Powieściowy debiut Agathy Christie - niezwykle udany, a jednak nieposiadający jeszcze tego charakterystycznego dla pisarki stylu. Ciekawa i przewrotna intryga, wspaniale sportretowany Herkules Poirot i świetnie oddana atmosfera wiejskiej posiadłości.
9. Pierwsze, drugie... zapnij mi obuwie (Christie Agatha (pseud. Westmacott Mary)) (4+) Czytanie kryminałów Agathy Christie kolejno po sobie powoduje, że nie można oprzeć się pokusie spędzenia kolejnego wieczoru z panną Marple lub Herkulesem Poirot. Efektem ubocznym jest też chyba wzmożona czujność i łatwiejsze typowanie osoby zabójcy. Kryminały te mają jednak również tę cechę, że nawet jeśli czytelnik odgadnie kto zabił to pozostaje do rozwiązania kolejna zagadka - jak to zrobił? W przypadku "Pierwsze, drugie... zapnij mi obuwie" to nie lada wyzwanie...
Użytkownik: mafiaOpiekun BiblioNETki 01.08.2015 17:57 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam Was wszystkich ... | Kaya7
Mój lipiec czytelniczy nie był powalający. Skończyłam czytać tylko jedną książkę.

25. Kobieta w czasach katedr (Pernoud Régine) - 4


Ale mam zamiar wkrótce skończyć dwie. :)


Wampiry (Lumley Brian)
Historia Łodygowic (Sroka Katarzyna, Żbel Damian)
Użytkownik: agatatera 01.08.2015 18:12 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam Was wszystkich ... | Kaya7
Lipiec bardzo obfity, to chyba te wydłużone dojazdy do/z pracy i luźniej w autobusach (więc można siedzieć i czytać):

1. Świat w ziarnku piasku (Harris Joanne) - taka typowo "harrisowa" opowieść, schemat jak zazwyczaj, tylko mniej istotne jest jedzenie, a zdecydowanie istotne morze i wyspa. Przyjemne, ale nie tak dobre, jak niektóre inne jej książki.

2. Infoszok (Edelman David Louis) - 5,5 - naprawdę dobry początek trylogii. Jedyne, co mnie doprowadza do szału to fakt, że Fabryka Słów chyba nie wydała w Polsce trzeciego tomu, wrrrr...

3. Wyspa (Miszczuk Joanna) - 4 - pomysł ciekawy, bardzo mi się Lumia podobała. Trochę niedociągnięć i naiwności, ale historia sama w sobie fajna i wciągająca.

4. "Pokój dla artysty" - Maria Ulatowska + Jacek Skowroński - fajna opowieść obyczajowo-kryminalna. Nie oczekiwałam, że mnie wciągnie i zostałam pozytywnie zaskoczona ;)

5. Zasługa nocy (Lemberg Mateusz M. (Lemberg Mateusz Marcin)) - 4 - niezły debiut, aczkolwiek wydaje się być chaotyczny i lekko męczący. Niedługo sięgnę po drugą książkę, sprawdzę, czy autor się rozwija.

6. Znalezione nie kradzione (King Stephen (pseud. Bachman Richard, Evans Beryl)) - 5 - lepsze od Pana Mercedesa. Ciekawa fabuła, interesujący bohaterowie, a końcówka hm... czyżby Mistrzowi zamarzył się powrót do horroru? :>

7. "Wielkie kłamstewka" Liane Moriarty - 5 - czytadło, ale z tych naprawdę dobrze napisanych. O tematach zdecydowanie nie należących do łatwych, ale w bardzo lekki, zabawny sposób. Wciągające, bardzo plastyczne, świetne nadaje się na serial.

8. Tajemnica Domu Helclów (Szymiczkowa Maryla (właśc. Dehnel Jacek, Tarczyński Piotr)) - 5,5 - dziwi mnie tak niska średnia ocena, bo to wyśmienita powieść. Owszem, promocja zrobiła jej krzywdę, bo trudno ją nazwać "zagadką roku", ale tak pięknie zobrazowane charaktery i charakterki, Kraków z dawnych lat, z jego wszystkimi chyba cechami charakterystycznymi, te społeczne zależności i przepychanki, te cudowne szczegóły zarządzania domem, ale przede wszystkim - bohaterowie! Profesorowa to świetny przypadek, jej mąż pantoflarz dobroduszny, zakonnice, znajome, wszystko takie ciekawie odmalowane, bardzo mi się podoba!

9. "True Story: Murder, Memoir, Mea Culpa" - Michael Finkel - 5 - ciekawa opowieść. Człowiek cały czas się będzie zastanawiał, gdzie padło kłamstwo, gdzie prawda i jak przedziwna relacja nawiązała się między tymi dwoma mężczyznami. Oraz co do diabła siedziało w Longo?!

10. Zapomniany Legion (Kane Ben) - 5 - rozrywka bardzo dobra, chociaż odrobinę przegadana, można byłoby ciut pociąć ;) Rzadko, bo rzadko, ale zdarzały się momenty, gdy w oczy rzuciło mi się nieco dziwne tłumaczenie. Bo jakoś nie pasuje mi np. to do starożytnego Rzymu - https://scontent-fra3-1.xx.fbcdn.net/hphotos-xtp1/v/t1.0-9/11181351_10152853875066076_3605017186303159730_n​.jpg?oh=6d6d8d4f833886a6b71fba26d0020de7&oe=5648E2​D6

11. Bluszcz prowincjonalny (Kosin Renata) - 5 - bardzo przyjemne czytadło, świetna, ciepła, zabawna, wzruszająca atmosfera. I fajne zakończenie, mało typowe dla czytadeł. Bardzo polubiłam tę książkę i jej bohaterów.

12. Easylog (Zielke Mariusz) - 4,5 - przez większą część myślałam, że będzie mooooże dobra ocena, ale jednak ostatnia 1/3 podniosła ocenę, całkiem zgrabnie wymyślone. Zielke kolejny raz udowodnił, że jest niezłym rzemieślnikiem sensacyjnym ;)
Użytkownik: Panterka 01.08.2015 18:56 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam Was wszystkich ... | Kaya7
Może niezbyt imponująca ilościowo, ale jakość! :-)
Czwarta po północy (King Stephen (pseud. Bachman Richard, Evans Beryl)) (5,0)
Polecana jako najlepszy zbiorek Kinga. Osobiście sięgnęłam, bo bardzo chciałam przeczytać "Pożeraczy czasu". Uff! Pierwsza książka ktorą miałam ochotę włożyć do lodówki - tak mną zachwiała! Ze względu na wysokie natężenie... strachu? przerażenia? klimatu? musiałam ją sobie dawkować

Graj z głową (Trzewiczek Ignacy) (5,0)
Gram w RPG od lat. Mizerna objętościowo książeczka otworzyła mi oczy na wiele spraw

Król szczurów (Clavell James) (5,5) - Klub z Kawą nad Książka
Ucieszyłam się, gdy została wylosowana na spotkaniu. Miałam ją w bliżej nieokreślonych planach, więc była okazja plany sprecyzować. Świetna książka! Czuć, że autor wie, o czym pisze i może dlatego jest tak bardzo dobra.

Rakietowe szlaki: Tom 1 (antologia; Varley John, Lafferty R. A. (Lafferty Raphael Aloysius), Watson Ian i inni) (5,0)
Tu wiedziałam, że będzie dobrze. Bardzo starannie wybrane opowiadania, zaczęłam od rewelacyjnego tomu drugiego, tutaj tylko dwa opowiadania sprawiły mi zawód.
Użytkownik: marcinka 03.08.2015 22:29 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam Was wszystkich ... | Kaya7
Mój lipiec był dość udany (jak na mnie), ale miałem wyjątkowo dużo wolnego czasu.

Dwaj bracia (Elton Ben) - choć początek tego nie zapowiadał, książka okazała się być ciekawa z niekoniecznie przewidywalnym zakończeniem. Moja ocena 4.5

Wiele demonów (Pilch Jerzy) - do tej książki podchodziłem już wcześniej dwa razy, w końcu w lipcu udało mi się skończyć, ale zmęczyła mnie strasznie. Moja ocena 2,5.

Genialni: Lwowska szkoła matematyczna (Urbanek Mariusz) - dość ciekawa lektura, choć trochę za mało w niej matematyki. Z drugiej strony, opisać to czym zajmowali się owi geniusze w sposób przystępny dla zwykłego śmiertelnika to chyba niezbyt zadanie. Moja ocena 4,5
Użytkownik: Monika.W 04.08.2015 07:30 napisał(a):
Odpowiedź na: Mój lipiec był dość udany... | marcinka
Odnośnie Genialnych miałam te same odczucia - duży niedosyt, a wręcz rozczarowanie: gdzie ta matematyka? Opis samego życia w tym przypadku to za mało.
Użytkownik: Monika.W 04.08.2015 07:34 napisał(a):
Odpowiedź na: Mój lipiec był dość udany... | marcinka
Odnośnie Genialnych miałam te same odczucia - duży niedosyt, a wręcz rozczarowanie: gdzie ta matematyka? Opis samego życia w tym przypadku to za mało.
Użytkownik: zapominajka* 04.08.2015 11:28 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam Was wszystkich ... | Kaya7
Przeczytane w lipcu:

Obserwator (Link Charlotte) - 5,5 - słyszałam o niej duuuużo dobrego, ale nie spodziewałam się tego, że tak bez reszty mnie pochłonie.

Przedsiębiorcy i wizjonerzy: Jak Disney, Yunus i Jobs zmienili świat (Harris Jeffrey A.) - 4,0
Użytkownik: Rigel90 04.08.2015 14:16 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam Was wszystkich ... | Kaya7
194. Serca, dłonie, głosy (McDonald Ian) (3,5)
Okładkowy blurb prezentował się świetnie, niestety treść rozczarowała. Za dużo wojny i polityki, za mało fantastyki.

195. Kronika ptaka nakręcacza (Murakami Haruki) (6). Powtórka.
Brak słów, by opisać wszystko to, co czuję, gdy czytam Murakamiego. Nie wiem czy istnieją autor idealny bądź pisarstwo idealne, ale nawet jeśli nie, Murakami zbliża się do tego ideału. Ten styl, ten język, ten klimat, te opisy, ci bohaterowie, ten dekadentyzm, ta melancholia, ta psychodelia, ta dziwność pełna uroku, ten surrealizm. Wszystko to, co tworzy, bo już nie można chyba bardziej i więcej. Ani lepiej.

196. Norwegian Wood (Murakami Haruki) (5,5). Powtórka.
Nie 6 trochę z przekory, że za mało lat 60. w latach 60. a bohaterowie nie są hippisami.

197. Wszystkie boże dzieci tańczą (Murakami Haruki) (5,5)
Opowiadania o Żabie i ognisku to po prostu arcydzieła.

198. Król Bólu i pasikonik (Dukaj Jacek) (5,5)
Bardzo dobre, choć - jak to u Dukaja, nie zawsze zrozumiałe. Podwyższyłam nieco ocenę za jedno z najtrafniejszych zdań o latach 60., jakie kiedykolwiek czytałam/słyszałam: "Każde pokolenie ma taki rok 1968, na jaki zasługuje".

199. Król Bólu (Dukaj Jacek) (4). Powtórka, zmiana oceny z 5 na 4.
Najpierw czytałam tytułową powieść, a po jakimś czasie całość, stąd oceniam osobno. Kiedyś bardziej mi się podobało, teraz niezbyt, w niektórych opowiadaniach, prawdę powiedziawszy, nie widzę sensu większego, niż artystyczny popis.

200. David Bowie: Starman: Człowiek, który spadł na ziemię (Trynka Paul) (4)
Po tak obszernej biografii spodziewałam się informacji, które będą i nowe, i interesujące. Tymczasem nawet nie wiem, jakim cudem udało się autorowi zapełnić tyle stron jakąkolwiek treścią.

201. To nie jest kraj dla starych ludzi (McCarthy Cormac (właśc. McCarthy Charles)) (3). Powtórka.
McCarthy'ego kocham prawie tak bardzo, jak Murakamiego, ale ta książka wciąż jest wyraźnie gorsza. Za mało w niej "klimatu", do którego tak bardzo autor mnie przyzwyczaił, zbyt współczesna, za mało westernowa.

202. Księżyc nad Karoliną (Roberts Nora (pseud. Robb J. D., właśc. Robertson Eleanor Marie)) (4)
Kurczę, to jest naprawdę niezłe! Nigdy nie sądziłam, że zostanę czytelniczką romansów, ale podobało mi się!

203. Złota Kalifornia (Jakes John) (6)
Romans? Nie, to obyczajowa panorama USA przełomu wieków, saga rodowa, opowieść przygodowa, ale romans najmniej (wiadomo, że wątek romantyczny jest, ale w relacji z Nellie chodzi bardziej o postać aktywistki walczącej o prawa człowieka, a i inne kobiety portretują raczej pewne postawy). Gdy jakiś czas temu prosiłam Was o polecenie czegoś z amerykańskim klimatem, chodziło mi dokładnie o taki klimat. No i wątek hobo, unions, czyli wszystko to, co tak bardzo kocham.

204. Manhattan Transfer (Dos Passos John) (5). Czytane po raz trzeci, zmiana z 4 na 5.
Wreszcie zaczynam "czuć" tę powieść. Pewnie literacko lepsza niż "Złota Kalifornia", ale dla mnie gorsza. Ma jednak wiele świetnych momentów (Ellie będzie chłopcem, obrazki portowe, podróż pociągniem).

205. Wielki Gatsby (Fitzgerald Francis Scott (Fitzgerald F. Scott)) (4,5). Po raz trzeci.

206. Zapisane w kościach (Beckett Simon) (4)
Tom pierwszy bardziej mi się podobał.

207. Druga płeć (Beauvoir Simone de) (4)
Trudno wystawić ocenę czegoś, co jest mi tak bardzo odległe ideologicznie, choćby przez nachalny ateizm autorki. A z drugiej strony - czasy się zmieniły, więc i nie muszę być tak radykalna, jak niektóre działaczki z początku czy połowy XX wieku, zatem pewnie dlatego ich nie rozumiem. Kwestia równości ludzi jest dla mnie sprawą przyrodzoną i bezdyskusyjną, więc gdy czytam o "walce" o coś, co każdemu człowiekowi należy się jak przysłowiowemu "psu buda", wzbiera we mnie wściekłość. A jednocześnie czuję ogromne zażenowanie, że do tych wniosków doszliśmy - jako ludzkość - całkiem niedawno, a część osób w ogóle. Jednak autorka wydaje się świetnie przygotowana merytorycznie (choć z drugiej strony - często powtarza te same fakty bądź odwołuje się do tych samych argumentów). Sama nie wiem, chyba trzeba wrócić do tej książki za jakiś czas...

208. Sprzedawcy lokomotyw (Przybyłek Marcin Sergiusz (pseud. Ann Martin)) (4)
Pomysłowe, ale po pewnym czasie robi się za bardzo "dla graczy".

209. Przebudzenie señority Prim (Sanmartin Fenollera Natalia) (5)
Jako książka - dobra i interesująca. Jako projekt utopijny - zupełnie mnie nie przekonuje.

210. Księżyc zaszedł; W niepewnym boju (Steinbeck John) (4)
Pierwsza z powieści wydała mi się wyjątkowo nudna i po prostu kiepska. Druga - tu także spodziewałam się czegoś godnego Steinbecka. Za dużo dialogów, za mało opisów (należę do tych dziwaków, którzy nigdy nie pominęli żadnego opisu Orzeszkowej:)).

211. Pragnienie (McCammon Robert) (4)
I kolejne rozczarowanie. Nie było źle, jednak nie jest to poziom (ani język) "Chłopięcych lat" czy "Stingera".

212. Umysł w potrzasku (Aldiss Brian Wilson) (4,5)
Dobry początek, słaby środek i bardzo, bardzo mocne, wstrząsające zakończenie.

213. Napój miłosny (Schmitt Éric-Emmanuel) (3,5)
Trochę mi panem Coelho zajechało.

214. UFO: Próba oceny (Znicz Lucjan) (2)
Tak okropnych bzdur, a przy tym drętwo napisanych i absolutnie nic nie wnoszących do paranauki rzeczy, dawno nie czytałam. Z litości nie daję 1...

215. Grimpow: Sekret ośmiu mędrców (Ábalos Rafael) (4,5). Powtórka.
Jak wiecie, nie lubię średniowiecza ani epickiego fantasy, a połączenie tych dwóch to już w ogóle tragedia, łzy i cierpienie. A jednak "Grimpowa" czytałam z wielkim zainteresowaniem.

216. Historia świata (Wells Herbert George (Wells H. G.)) (4)
Niezłe, ale bardziej jako ciekawostka.

217. Morfina (Twardoch Szczepan) (4,5)
Twardochgate sprawiła, że postanowiłam przeczytać wszystkie utwory tegoż autora. I wygląda na to, że będę przy tym trochę cierpieć. Cóż, to dobre pisarstwo, nie mam co do tego wątpliwości, ale i fabularnie, i językowo, i ideologicznie bardzo mi dalekie. Bo ani tożsamość śląska, polska czy niemiecka, ani historia Polski, ani - tu już szczególnie - druga wojna światowa nigdy mnie nie interesowały. Niemniej naprawdę doceniam kunszt "Morfiny", chociaż, tak po prawdzie, o wiele przyjemniej na Twardocha się patrzy, niż się go czyta.

218. Sternberg (Twardoch Szczepan) (3)
O matko i córko, "Stenberg" jako science fiction??? Ja wiem, że to trochę taka historia alternatywna, no ale...

219. Obłęd rotmistrza von Egern (Twardoch Szczepan) (4)

220. Ludzie w nienawiści (Zajas Krzysztof A.) (5)
Pewnie jestem nieobiektywna, gdyż znam autora, ale recenzję (moją) dwóch pierwszych tomów można przeczytać pod adresem: http://www.fragile.net.pl/home/czy-msciciel-spiewa-bluesa/.

221. Mroczny krąg (Zajas Krzysztof A.) (5)

222. Fausteria: Powieść antyhagiograficzna (Szyda Wojciech) (6)
Żeby wszyscy tak pisali fantastykę! Za religijne pokrzepienie, za intertekstualność, za wyobraźnię i cudowny język - szóstka.

223. Dziewczyna, która kochała Toma Gordona (King Stephen (pseud. Bachman Richard, Evans Beryl)) (4,5). Powtórka.

224. Smętarz dla zwierzaków (King Stephen (pseud. Bachman Richard, Evans Beryl)) (5). Powtórka.

225. Podpalaczka (King Stephen (pseud. Bachman Richard, Evans Beryl)) (4). Powtórka.

226. Stukostrachy (King Stephen (pseud. Bachman Richard, Evans Beryl)) (5). Powtórka, zmiana z 4,5 na 5.
Wbrew opiniom krytyków, uważam, że "Stuchostrachy" to bardzo dobra książka, taka zapowiedź "Pod kopułą".

227. Stephen King: Sprzedawca strachu (Ziębiński Robert) (3,5)
Ja i autor mamy zupełnie różne opinie na temat utworów Kinga.

228. Stephen King pod lupą (Weinberg Robert E., Gresh Lois H.) (4)
Książka "w porządku", ale nastała chyba jakaś moda. Wybebeszanie książek i wyciąganie z nich pewnych elementów, które potem zdają się idealnie pasować do większej całości. Niby intertekstualne, ale tak naprawdę jakieś wydumane i dziwaczne. Podobną analizę czytałam dla sagi "Zmierzch" i "Harry'ego Pottera".

Użytkownik: Rbit 04.08.2015 14:41 napisał(a):
Odpowiedź na: 194. Serca, dłonie, głosy... | Rigel90
Szyda to bardzo ciekawy pisarz, wart wypłynięcia na szersze wody. "Fausteria" podobała mi się, jednak mam wrażenie, że końcówka była nieco słabsza niż by to wynikało ze świetnego pomysłu. Poszukuję za to nowej książki Szydy Sicco: Powieść o świętokradztwie i szaleństwie (Szyda Wojciech) Podobno równie dobra.

Rozumiem, że "Drach" Twardocha zostawiłaś sobie na sierpień? ;)

Znasz może Cather Willa Sibert ? Jej Mój śmiertelny wróg: Opowiadania (Cather Willa Sibert) mogą wstrzelić się w poszukiwany przez ciebie klimat USA przełomu wieków i postaci silnych kobiet.
Użytkownik: LouriOpiekun BiblioNETki 04.08.2015 14:50 napisał(a):
Odpowiedź na: 194. Serca, dłonie, głosy... | Rigel90
Ad207. piszesz "A jednocześnie czuję ogromne zażenowanie, że do tych wniosków doszliśmy - jako ludzkość - całkiem niedawno, a część osób w ogóle." - polecam Ci opowiadanie F. Pohla "Czekając na Olimpijczyków (Waiting for the Olympians)" (ja je czytałem w Don Wollheim proponuje - 1989: Najlepsze opowiadania science fiction roku 1988 (antologia; Brin David, Gould Steven Charles, Shirley John i inni) ), tam to dopiero można się zdziwić, do czego może doprowadzić niedojście do pewnych wniosków w kontekście ludzkiej równości!
Użytkownik: laikta 04.08.2015 19:34 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam Was wszystkich ... | Kaya7
W lipcu przeczytałam:
1) Klątwa (Gutowska-Adamczyk Małgorzata) (4,0)
2) Świadek oskarżenia [zbiór opowiadań] (Christie Agatha (pseud. Westmacott Mary)) (własna półka, powtórka; zmiana oceny z 5,0 na 4,0)
3) Beksińscy: Portret podwójny (Grzebałkowska Magdalena) (5,0)
4) Niewidoczni Akademicy (Pratchett Terry) (4,5)
Użytkownik: exilvia 08.08.2015 15:48 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam Was wszystkich ... | Kaya7
Mój lipiec:

~ Spotkanie z Ramą (Clarke Arthur C. (Clarke Arthur Charles)) 4,0 Kolejna przeczytana książka Clarke'a, z którą nie do końca mi po drodze. Nie umiem powiedzieć, co mi nie pasuje, ale jego powieści są dla mnie po prostu 'dobre'. Trochę zbyt suche, choć przecież ciekawe fabularnie i filozoficznie (od biedy tak nazwę wykorzystywanie SF do wzbudzania w czytelniku refleksji nad różnymi egzystencjalnymi problemami). Ale nie zachwyca.
~ W stronę Swanna (Proust Marcel) 6,0 [Akcja: Własna Biblioteczka] Nie taki straszny ten Proust, jak go malują. ;-) Pełen zachwyt.
~ Bajki robotów [1964] (Lem Stanisław) 5,0 [Akcja: Własna Biblioteczka] Przezabawne (przeważnie morał najśmieszniejszy). Słowotwórczo - genialne!Zachwyt.
~ Okruchy amerykańskie (Taborska Agnieszka) 4,0 [Akcja: Własna Biblioteczka] Malutka książeczka znaleziona w Dedalusie, wznowienie, pierwszy raz wydana w latach '90. Rzeczywiście okruchy, krótkie fragmenciki zawierające refleksje i spostrzeżenia autorki na temat amerykańskiego sposobu życia.
~ Wnuczka do orzechów (Musierowicz Małgorzata) 4,0 Mimo że dostrzegam mankamenty najnowszych książek Musierowicz, trafia ona nadal do tej części mnie, którą zachwyciła Jeżycjada jak byłam nastolatką. I choć w tej chwili większość postaci, łącznie z moją rudowłosą imienniczką, mnie denerwuje, a w książce w sumie mało co się dzieje, to sposób opisania tego świata, atmosfera, nadal do mnie przemawia.
Użytkownik: Suara 19.08.2015 21:23 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam Was wszystkich ... | Kaya7
W lipcu:

1. Michele Fitoussi - Helena Rubinstein. Kobieta, która wymyśliła piękno (5)
2. Katarzyna Bonda - Pochłaniacz (3,5)
3. Andy Weir - Marsjanin (4,5)
4. Mark Helprin - Pamiętnik z mrówkoszczelnej kasety (3,5)
5. Fred E. Basten - Max Factor, człowiek, który dał kobiecie nową twarz (3,5)
6. Anna Kamińska - Simona. Opowieść o niezwyczajnym życiu Simony Kossak (5)
7. Hanna Maria Giza - Artyści mówią. Wywiady z mistrzami fotografii (4,5)
Legenda
  • - książka oceniona przez Ciebie - najedź na ikonę przy książce aby zobaczyć ocenę
  • - do książki dodano opisy lub recenzje
  • - książka dostępna w naszej księgarni
  • - książka dostępna u innych użytkowników (wymiana, kupno)
  • - książka znajduje się w Twoim schowku
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: