Dodany: 03.11.2009 00:03|Autor: bogna

Książki i okolice> Konkursy biblionetkowe

KONKURS nr 90 pt. W mogile ciemnej… czyli groby, nagrobki i cmentarze w literaturze


Przedstawiam KONKURS nr 90 pt. W mogile ciemnej…
…czyli groby, nagrobki i cmentarze w literaturze
, który przygotowała Inaise:


Kochani,
pozostajemy w nieco posępnym klimacie. Co prawda Paweł już nie straszy, ale miejsce ku temu byłoby stosowne. Po wczorajszych Zaduszkach może zostały Wam jeszcze zapałki w kieszeni? Zapraszam do zapalenia światełek na opuszczonych cmentarno - grobowych fragmentach. Pospacerujcie między nimi, przyjrzyjcie się, zadumajcie. Sądzę, że nie są zbyt trudne do rozszyfrowania. Charakterystyczne imiona i miejsca przeważnie skróciłam do inicjałów, czasem – żeby nie było zbyt łatwo – zastąpiłam inicjały X i Y.
I garść formalności:
Termin nadsyłania odpowiedzi upływa 13 listopada (piątek!) o 13:11.
Za każdy fragment można otrzymać 2 punkty – odpowiednio po jednym za autora i tytuł. Razem 48 punktów.
Proszę o wysyłanie odpowiedzi na adres [...].
W tytule maila wpiszcie „konkurs” i swój login.
Po strzeleniu w autora, w tytuł można strzelać trzy razy.
Podpowiadać i mataczyć oczywiście można, ale subtelnie. Jak zawsze. Aha, podpowiadanie czy ktoś coś czytał zostawcie dla mnie. Chyba, że ktoś sobie nie życzy.
Co jeszcze? To mój pierwszy konkurs, więc liczę na wyrozumiałość :)
Powodzenia i miłej zabawy!

UWAGA!
Odpowiedzi nie zamieszczamy na Forum! Wysyłamy mailem!



FRAGMENTY KONKURSOWE:



1.

Najpierw minąłem B.G., gdzie wytyczone alejki w niczym nie przypominają tamtego czasu. Po lewej ręce powinienem mijać brętowski cmentarz. To już tu. Na wielkim placu nie ma nagrobków z gotyckimi literami. Drzewa wycięto. Buldożer zaraz obok ceglanego kościółka spycha na kupę zwały kamieni i potrzaskanych płyt. Kopie fundament pod nowy, dużo większy kościół. Dół jest głęboki na kilka metrów i ma rozmiary średniego boiska.
Idę dalej. Tam, gdzie znajdowała się pusta krypta, stoi czteropiętrowy dom z trzema klatkami schodowymi. Pierwsi lokatorzy zawieszają firanki i czyszczą okna po malarzach, chociaż zimno.


2.

Niepotrzebna i szkodliwa byłaby taka legenda. Niepotrzebnym szaleństwem byłby grobowiec z berylu i głóg, który wyrasta z niego, by opleść gałązkami drugi grobowiec, z chalcedonu. Nie życzymy sobie takich grobowców. Nie życzymy sobie, żeby historia X i Y wrosła w ludzi, by była wzorem i przykładem, by kiedykolwiek się powtórzyła. Nie dopuścimy, by gdziekolwiek, kiedykolwiek, młodzi mówili do siebie: "Jesteśmy jak X i Y".


3.

Murszejący dach odsłonił przepiękną, choć zrujnowaną kaplicę klasztorną. W kryptach nadal spoczywały spokojnie trzy pokolenia biskupów, przeorysz i innych znakomitości. Nisze należało przede wszystkim opróżnić, przekazać prochy tym, którzy tego zażądają, resztę zaś szczątków złożyć do wspólnego grobu.
Zaskoczył mnie prymitywizm z jakim się do tego zabrano. Robotnicy rozkopywali groby oskardami i gracami, wyciągali zbutwiałe i rozpadające się przy pierwszym dotknięciu trumny i oddzielali kości od grubej warstwy kurzu, strzępów odzieży i resztek włosów. Im szacowniejszy nieboszczyk, tym żmudniejsze było to zadanie, bo trzeba było dokładnie rozgrzebywać szczątki ciał i przesiewać prochy przez sito, by odzyskać szlachetne kamienie i resztki złotych kosztowności.


4.

zbyt wielu, skulonych
w brzemiennych brzuchach grobów, które sterczą
tak kanciasto, że pęka ich ziemista skóra;
a oni rosną wewnątrz i rośnie im w płucach
ostatni przechowany haust powietrza, choć
przebiliśmy im piersi poprzez ziemię kołkiem
krzyża


5.

Było to w miesiąc później, zbliżał się koniec września. Pogoda była piękna, lecz drzewa w parku mieniły się już czerwienią i złotem, a od aequinoktium, po którym nastąpiły trzy burzliwe dni, wszędzie leżały pokotem liście. Na klombie zaszła pewna zmiana: znikł zegar słoneczny, a na jego miejscu leżała od wczoraj biała marmurowa płyta, na której widniał tylko napis "E.B." , a pod nim krzyż. To była ostatnia prośba E. "Chciałabym mieć nagrobek z moim starym nazwiskiem, tamtemu nie przyniosłam zaszczytu".
I to zostało jej przyrzeczone.
Tak, wczoraj płyta marmurowa nadeszła i legła na grobie, a B-owie znowu siedzieli naprzeciw tego miejsca i patrzyli na heliotrop, który, zachowany w całości, otaczał teraz kamień. Obok leżał R. z łbem pomiędzy łapami.


6.

Kiedy atak płaczu minął, jak mały chłopak otarłem twarz skrajem bawełnianej koszulki, a następnie ponownie rozejrzałem się dookoła. Na biurku stała oprawiona fotografia S. T., na ścianie natomiast wisiała druga, której nie mogłem sobie przypomnieć, pożółkła i pomarszczona. Przedstawiała brzozowy krzyż, tak na oko mniej więcej wysokości człowieka, na niedużej polanie na łagodnym stoku schodzącym do jeziora. Przypuszczalnie do tej pory po polanie nie został najmniejszy ślad.


7.

(…)
to nie duch ale pomnik straszy
jak czyjaś wielka sława zdechła zupełnie sama
choć przy nazwisku łazi robak
- smutno żywych kochać ponad miarę
jak na grób Rydza- Śmigłego opadają ciernie


8.

Gdzieś w centrum miasta, które tkwi w każdym z nas, leży cmentarz starych miłości. Szczęściarze, zadowoleni ze swojego życia i z tego, z kim je dzielą, przeważnie o nim nie pamiętają. Nagrobki są wyblakłe lub poprzewracane, trawa nieskoszona, wszędzie plenią się jeżyny i dzikie kwiaty.
U innych miejsce to wygląda dostojnie i schludnie jak cmentarz wojskowy. Kwiaty podlano i ułożono, wysypane tłuczniem ścieżki są starannie zagrabione. Widać ślady częstych odwiedzin.
Cmentarz większości z nas przypomina szachownicę. Niektóre pola są zaniedbane albo wręcz leżą odłogiem. Kto by sobie zawracał głowę nagrobkami – czy też miłościami, które po nim spoczywają? Nawet nazwiska zatarły się w pamięci. Inne groby pozostają jednak ważne, choćbyśmy nie chętnie się do tego przyznawali. Odwiedzamy je często, niekiedy – prawdę mówiąc – zbyt często. Nigdy nie wiadomo jak się będziemy czuli po wyjściu z cmentarza: czasem będzie nam lżej, czasem ciężej na duszy. Nie sposób przewidzieć w jakim nastroju będziemy wracać do domu teraźniejszości.


9.

Znalazłem bez trudu na zboczu w sąsiedztwie wrzosowiska trzy kamienne nagrobki: środkowy szary – na pół schowany we wrzosach; X – niewidoczny prawie w zieleni krzewów i mchu; a Y – jeszcze świeży. Stałem przez chwilę przy tych mogiłach pod spokojnym niebem. Patrzyłem na ćmy krążące wśród wrzosów i dzwonków leśnych, słuchałem miękkiego poszumu wiatru wśród traw i myślałem, że nic już chyba nie mąci spokojnego snu tym, co spoczywają w tej cichej ziemi.


10.

P. sięgnął po nową tabliczkę.
     - Może wierzchołek z elektrum? Taniej wychodzi wbudować od razu, przecież nie chcemy używać zwykłego srebra, a potem mówić: żałuję, że nie zamówiłem...
     - Elektrum, tak.
     - I normalne gabinety?
     - Co?
     - Komora grobowa, znaczy, i komora zewnętrzna. Sugeruję zestaw Memphis, niezwykle gustowny, w komplecie jest dopasowany skarbiec o większej powierzchni. Bardzo poręczny na te wszystkie drobiazgi, których nie moglibyśmy tak po prostu zostawić. – P. odwrócił tabliczkę i zaczął pisać na drugiej stronie. - I oczywiście podobny apartament dla królowej, jak rozumiem? O królu, który będzie żył wiecznie.
     - Co? A tak, tak sądzę. -X zerknął na D. - Wszystko. Najlepsze.
     - Są jeszcze labirynty - przypomniał P., starając się panować nad własnym głosem. - Bardzo popularne w tej erze. Taki labirynt jest bardzo ważny; za późno się decydować, kiedy rabusie już odwiedzili piramidę. Może jestem staroświecki, ale zawsze wstawiałbym labirynt. Jak to mówimy: mogą wejść bez kłopotów, ale nigdy nie wyjdą. To kosztuje dodatkowo, ale czym są pieniądze w takiej chwili, o władco wód?


11.

Wracałam przez ten cały czas na cmentarz jak do domu. Chcę, żeby ta nasza wspólna sprawa żalu i miłości była uwidoczniona i utrwalona tam właśnie, gdzie jest piękny pomnik robiony przez H. Pragnę, by w cokole umieściła już istniejący swój brązowy medalion ojca, by zrobiła też medalion z profilem mamy. Muszą tam być dokładnie wyryte nazwiska i daty, godności i zasługi, autorstwa, trochę dziejów. W tym czasie straszliwym, który trwa, może się przecież zdarzyć, że będzie to tylko tam. Może się zdarzyć też, że nie będzie nawet tam, że nie będzie nigdzie.


12.

Jeżeli jakikolwiek cmentarz można było nazwać uroczym miejscem, to stary cmentarz w X z pewnością nim był. Nowy cmentarz, znajdujący się tuż za kościołem metodystów, był uporządkowany i odpowiednio ponury, lecz stary zbyt długo pozostawał pod dobrotliwym , czułym zarządem Matki Natury i dzięki temu stał się pięknym, przyjaznym zakątkiem.
Z trzech stron otaczał go wał, usypany z ziemi i kamieni, w którym osadzony był chwiejny, poszarzały płot z pali. Tuż za nim rósł rząd wysokich jodeł o potężnych konarach. Ogrodzenie, usypane jeszcze przez pierwszych mieszkańców X, było tak stare, że musiało być piękne. Szczeliny i pęknięcia pozarastały mchem i zielskiem, wczesną wiosną u stóp ogrodzenia kwitły ciemne fiołki, a jesienią złote astry przydawały mu uroczego dostojeństwa. Między kamieniami wyrastały kępki drobnych paprotek, a tu i ówdzie także potężne liście orlicy.


13.

Trumnę złożono w zimnej ziemi. Ludzie odeszli.
X został. Stał tam z rękami w kieszeniach, dygocząc z zimna, wpatrując się w dziurę w ziemi.
Nad nim rozciągało się stalowoszare niebo - martwe, płaskie niczym zwierciadło. Wciąż padał śnieg - wielkie widmowe płatki.
Pragnął powiedzieć coś Y i gotów był zaczekać, póki nie odkryje, co winien rzec. Ze świata powoli znikało światło i barwy. X czuł, jak drętwieją mu nogi. Ręce i twarz bolały z zimna. Wepchnął głębiej dłonie do kieszeni. Jego palce natrafiły na złotą monetę.
Podszedł do grobu.
     - To dla ciebie - powiedział.
Na trumnę zrzucono już kilkanaście łopat ziemi, lecz grób nie był jeszcze pełny. X wrzucił do grobu Y złotą monetę, a potem posłał w jej ślady kilka kolejnych łopat błota, by ukryć pieniążek przed chciwymi grabarzami. Otrzepał ziemię z palców.
     - Dobranoc, Y - rzekł. I dodał: - Przykro mi.


14.

Cmentarz wiejski! Niskie, niziutkie — nie groby, lecz grobki. Małe jakieś wzgóreczki, czasem uklepane łopatą i otoczone niegdyś, pod wiosnę, murawą. Czasem doły zapadnięte, zaklęknięte w ziemię. Tam i sam krzyżyk drewniany z wianuszkiem ziela wonnego. Czasem napis na tabliczce z blachy. Imię i nazwisko wypisane czarną farbą z zabawnymi ortograficznymi błędami i prośbą żebraczą o modlitwę, której nigdy nikt nie spełnia. Istny obraz wsi. Tu groby maleńkie i przyziemne, a wśród nich, w samym środku, marmurowe pomniki ze złoconymi napisami, złamane kolumny z granitu i białe anioły ze sczerniałymi twarzami i wygniłymi oczyma. Tam leżą panowie. W samym środku grób rodzinny X-ów, ogromny, wspaniały, przywalony wielością płyt marmurowych, które deszcz porył w bruzdy, jak ryje glinę na polu.


15.

Item me ciało grzeszne zdaię
Ziemi, wielmożney rodzicielce;
Robactwo się ta niem nie naie,
Głód ie wysuszył nazbyt wielce.
Niechże ie przyimie żyzne łono;
Co z ziemi, w ziemię się obraca;
Wszelka rzecz, słusznie mówią pono,
Chętnie do swego mieśćca wraca.


16.

W pierwszym grobie znalazł na każdym z trzech szkieletów po pięć szczerozłotych diademów, liście wawrzynowe i krzyże ze złota. W innym grobie – leżały tu trzy kobiety – zebrał nie mniej niż 701 cienkich liści ze złota ze wspaniałymi ornamentami, zwierzętami i kwiatami, motylami i mątwami; złote klejnoty, ozdobione wizerunkami lwów i gryfów, leżących jeleni oraz postaci kobiet z gołębiami. Jeden ze szkieletów miał na głowie koronę ze złota; na jej przepasce osadzonych było 36 złotych liści, ustawionych dokoła głowy, która była bliska teraz rozsypania się w proch, podobnie jak inna głowa ozdobiona kunsztownie wykonanym diademem z przylepionymi jeszcze do niego częściami czaszki.


17.

Kamienne podmurowanie dźwigające ten obrzydliwy gmach było wewnątrz próżne. Znajdował się w nim obszerny loch zamykany starą, połamaną kratą żelazną, do którego wrzucano nie tylko szczątki ludzkie, zdjęte z łańcuchów Montfaucon, lecz również i ciała tych wszystkich nieszczęśliwych, którzy straceni zostali na innych szubienicach Paryża. W tej głębokiej kostnicy, gdzie tyle ludzkich prochów i tyle zbrodni zgniło pospołu, niejeden możny tego świata i niejeden niewinny złożył swoje kości w ciągu tych lat, poczynając od E. de M., założyciela Montfaucon, który był człowiekiem sprawiedliwym, aż po admirała de C., ostatniego klienta Montfaucon, który też był człowiekiem sprawiedliwym.


18.

X chciał wysiąść przy kościele w H. i zobaczyć grób pani Y.
     - Kto to jest pani Y? – zapytałem.
     - A bo ja wiem? – odparł X. – Jest to dama, która ma fajny grób. Muszę go zobaczyć.
Zaprotestowałem. Nie wiem, może jest to wada wrodzona, ale nigdy osobiście nie zdradzałem zapału do nagrobków. Oczywiście wiem, że natychmiast po przybyciu na wieś lub do miasta wypada kopnąć się na cmentarz i tam rozkoszować się grobami, a jednak zawsze odmawiam sobie tej rozrywki. Nie ciekawi mnie szwendanie się po mrocznych i zimnych kościołach w ślad za sapiącym staruszkiem i czytanie epitafiów. A nawet na widok popękanej płyty mosiężnej, oprawionej w kamień, nie doznaję tego, co mógłbym nazwać uczuciem niekłamanego szczęścia.


19.

I może bym wreszcie wykończył ten grób, bo już wstyd. Wygląda jak bunkier, ni figury, ni krzyża. Nie mówiąc, że już tyle lat. Stawiał tu jeden u Malinowskiego na grobie krzyż. Chciał i mnie postawić. Ale nie podobał mi się. Jak słupek od płotu, bez Pana Jezusa, to co to za krzyż. Ale i z tych bogatszych nic mi się jakoś na naszym cmentarzu nie podoba. Zajdę czasem popatrzeć, że może by się z któregoś na mój grób nadało, to tylko bogatsze i bogatsze. Kowalików krzyż to gdzie tam jeszcze przed cmentarzem widać. Prawie równy z drzewami. I jakby drzewo obłamane przez wichurę. I jakby z dwóch pni drzew nie okorowanych zbity. Sęczki nawet po nim pościnane niby na prawdziwym drzewie i kora ze starości popękana. A to wszystko w kamieniu wydłubane. Sam Pan Jezus nawet nieduziutki, za to korona cierniowa niczym wronie gniazdo. Staniesz pod nim, to jak pod szubienicą i głowę trza zadzierać jakby na wisielca. I po cóż tak wysoko? Na śmierć w górze nie da się długo patrzeć. Kark zaraz drętwieje. W górę da się tylko patrzeć na pogodę albo gdy bociany odlatują, a śmierć ku dołowi ciągnie. Nawet płakać, gdy się w górę głowę zadrze, nie bardzo się daje. Łzy się w wyciągniętym gardle duszą i zamiast do oczu, do żołądka płyną.


20.

Brzozy jak tory spadłych gwiazd. Ciemność półkręgiem nabijana
Ćwiekami białych krzyży. Las najskrzydlej biegnie w mrok bez końca
I bije grzbietem w twardość chmur, zamykających wzrok jak ściana.
Tylko zbudzonej wilgi głos opada przypomnieniem słońca.


21.

Był to starszy pan o siwych włosach – Brytyjczyk, co stało się całkiem oczywiste po pierwszych wypowiedzianych przez niego słowach. A spotkali się – ze wszystkich możliwych miejsc! – na cmentarzu, gdzie jej przybranych rodziców ułożono na wieczny spoczynek. To niezwykłe miejsce, upstrzone podniszczonymi pomnikami, leżało na skraju małego kalifornijskiego miasteczka, gdzie mieszkała kiedyś zupełnie jej nieznana rodzina G. Chodziła tam kilka razy po pogrzebie E., choć nie była pewna, dlaczego. Tego szczególnego dnia miała prosty powód: nareszcie ukończono pomnik, chciała więc sprawdzić, czy zgadzają się imiona i daty. Kiedy jechała na północ, kilkakrotnie przyszło jej do głowy, że ten pomnik będzie stał, póki ona nie umrze, a wtedy przewróci się, popęka, i będzie tak leżał wśród chwastów. Krewnym G. F. nawet nie dano znać o dacie pogrzebu. Rodzina E. – przebywająca gdzieś daleko na tajemniczym południu – nie została powiadomiona o jej śmierci. Z pewnością za jakieś dziesięć lat nikt nie będzie wiedział o G. i E. M.F. A pod koniec życia R. wszyscy, którzy ich znali lub nawet tylko o nich słyszeli, będą już martwi.


22.

     - Nie ma co - pokiwał głową X, rozglądając się. - W urocze miejsce nas wywiodłeś, Y.
     - F.C. - mruknął gnom, drapiąc się w czubek długiego nosa. - Błonie Kurhanów... Zawsze zastanawiałem się, skąd ta nazwa...
     - Teraz już wiesz.
Rozległa kotlina przed nimi osnuta już była wieczornym oparem, z którego, niczym z morza, sterczały jak okiem sięgnąć tysięczne kurhany i omszałe monolity. Niektóre z głazów były zwykłymi bezkształtnymi bryłami. Inne, równo ociosane, obrobiono na obeliski i menhiry. Jeszcze inne, stojące bliżej centrum tego kamiennego lasu, były pogrupowane w dolmeny, tumulusy i kromlechy, ustawione w kręgi w sposób wykluczający przypadkowe działanie natury.
     - Zaiste - powtórzył krasnolud. - Urokliwe miejsce na spędzenie nocy.


23.

Za kościołem, z bladoniebieskiej kołdry śniegu, nakrapianej czerwienią, złotem i zielenią w miejscach, gdzie padały na nią refleksy z witraży, wystawały rzędy ośnieżonych grobów. (…) Zagłębiali się coraz dalej i dalej, zostawiając ciemne ślady na śniegu, przystając na chwilę przy nagrobkach, by odczytać dawno wyryte napisy, i co chwilę rozglądając się niespokojnie w ogarniającej ich ciemności, by się upewnić, że są sami.
     - X, tutaj!
Y była od niego oddalona o dwa rzędy grobów; wrócił do niej, czując przyspieszone bicie serca.
     - Czy to…
     - Nie, ale popatrz!
Pokazała na ciemny nagrobek. X pochylił się i na oblodzonym, pocętkowanym liszajami mchu granicie odczytał słowa ZETA ZETOWA, a pod datami jej narodzin i śmierci I JEJ CÓRKA ZETKA. Był także cytat: "Gdzie skarb wasz, tam i serce wasze".


24.

X.
(śpiewa na melodię: „On ucieka, ona goni…”)
     Tam, gdzie osiem jest cmentarzy
     z karaimskim i tureckim,
     los żałosną zapiał nutę
     między naszym a kirkutem.

     Szła ulica na dwa mury
     wśród umarłych bez żywego
     tak śmieciami zasypana,
     że łapały za kolana.

     Nocowała lato zimę
     w starych wiankach i papierach
     a co miała w tej kopalni
     nawet szczury nie wiedziały.
     Błyszczą kości niby srebro
     stare blachy jak granaty.
     Któż tam zbadał tę krainę…
     Chyba prędzej w niej zaginę.
                              (Wypada)


==========


Dodane 20 kwietnia 2011:
Tytuły utworów, z których pochodzą konkursowe fragmenty, znajdziesz tutaj:
Rozwiązanie konkursu

Wyświetleń: 28251
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 115
Użytkownik: bogna 03.11.2009 00:05 napisał(a):
Odpowiedź na: Przedstawiam KONKURS nr ... | bogna
Mijają Święta 1 i 2 listopada, atmosferę tych dni przybliża nam Inaise. Ciekawe, kto jakie groby odwiedził, nagrobki zobaczył, po jakich cmentarzach spacerował?
Fragmenty do rozpoznania czekają! Zapraszamy :-)
Użytkownik: Aquilla 03.11.2009 00:30 napisał(a):
Odpowiedź na: Przedstawiam KONKURS nr ... | bogna
Troszkę ponury ten konkursik. Nie szkodzi i tak już wysłałam pierwsze strzały. A jutro pewnie dorzucę kilka grobowców od siebie.
Użytkownik: Czajka 03.11.2009 04:38 napisał(a):
Odpowiedź na: Troszkę ponury ten konkur... | Aquilla
Ponury, to prawda, ale przeczytaj sobie 16. Trzy diademy i 701 listków ze złota w ornamenty. Ach. I nawet wiem co to. :))
Użytkownik: janmamut 03.11.2009 06:01 napisał(a):
Odpowiedź na: Ponury, to prawda, ale pr... | Czajka
Ale y 15 raczey rozpoznaiesz...
Użytkownik: Czajka 03.11.2009 06:12 napisał(a):
Odpowiedź na: Ale y 15 raczey rozpoznai... | janmamut
No właśnie nie rozpoznaję. W szkole zamiast grzecznie zachwycać się lekturami czytałam pod ławką literaturę amerykańską.
Za to znam chyba te romantyczne fiołki, tylko w jednym miejscu cmentarz może być taki słodki. :)
Użytkownik: joanna.syrenka 10.11.2009 15:44 napisał(a):
Odpowiedź na: No właśnie nie rozpoznaję... | Czajka
To poczytaj pod ławką literaturę w języku Twojego ukochanego autora (i nie mam tu na myśli autora Kubusia, chociaż jakieś Kubusie w tej literaturze też się przewijały...). A literatura jest to wielka...
Użytkownik: dot59Opiekun BiblioNETki 10.11.2009 15:51 napisał(a):
Odpowiedź na: To poczytaj pod ławką lit... | joanna.syrenka
Ach, mam! Dzięki!
Użytkownik: Czajka 15.11.2009 11:34 napisał(a):
Odpowiedź na: To poczytaj pod ławką lit... | joanna.syrenka
Też mam. Dzięki. I czekam na odkrycia nagrobkowe. :)
I, hyhy, aż muszę się tu podzielić, temat jest stosowny, jak mniemam. Właśnie się dowiedziałam, że były tak zwane twarzowe urny. :D
Użytkownik: joanna.syrenka 15.11.2009 23:26 napisał(a):
Odpowiedź na: Też mam. Dzięki. I czekam... | Czajka
He?
Użytkownik: Czajka 16.11.2009 04:49 napisał(a):
Odpowiedź na: He? | joanna.syrenka
Ale do której części mojej wypowiedzi się dziwisz? :)
Użytkownik: joanna.syrenka 16.11.2009 12:20 napisał(a):
Odpowiedź na: Ale do której części moje... | Czajka
"Twarzowa urna" :]
Użytkownik: Czajka 16.11.2009 18:38 napisał(a):
Odpowiedź na: "Twarzowa urna" :] | joanna.syrenka
Ale co? Akurat o tym przeczytałam, kiedy odpowiadałam na Twoją podpowiedź. Nie mogłam się nie podzielić. :)
http://pl.wikipedia.org/wiki/Plik:Gesichtsurnen.jp​g
Użytkownik: inaise 16.11.2009 12:36 napisał(a):
Odpowiedź na: Też mam. Dzięki. I czekam... | Czajka
Czytasz Czajko o Etruskach? :D
Użytkownik: Czajka 16.11.2009 18:40 napisał(a):
Odpowiedź na: Czytasz Czajko o Etruskac... | inaise
Nie, o kulturze pomorskiej, ale o Etruskach też będzie. Czytam "Wielką historię świata". Już był kamień łupany, gładzony, brąz, Gilgamesz a teraz jest Asyria w spiczastych czapeczkach. Bardzo ciekawe i dużo obrazków. :)
Użytkownik: inaise 17.11.2009 00:20 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie, o kulturze pomorskie... | Czajka
Ooooo...lubię takie. A jakie wydawnictwo, czy coś? :) Bo w autora wątpię..
Użytkownik: Czajka 17.11.2009 06:43 napisał(a):
Odpowiedź na: Ooooo...lubię takie. A ja... | inaise
Nie ma autora, nie ma redaktora - to jest wydanie kioskowe, ale dla mnie idealne bo uzupełnia mi podstawowe dziury w pamięci. Wydane przez Oxford Educational Ltd 2005, a jest - polskie wydanie przez EM. Pierwsze słyszę. :)
Użytkownik: inaise 17.11.2009 10:47 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie ma autora, nie ma red... | Czajka
Przegrzebię bibliotekę :)
Za to wczoraj poszukując Scen z życia smoków, znalazłam encyklopedię laroussa dla dzieci, tom o religiach :D Ale fajne!
Użytkownik: Aquilla 03.11.2009 08:47 napisał(a):
Odpowiedź na: Ponury, to prawda, ale pr... | Czajka
Co tam 16 - dziesiątka jest najlepsza :D
Użytkownik: Czajka 03.11.2009 23:45 napisał(a):
Odpowiedź na: Co tam 16 - dziesiątka je... | Aquilla
To ja nie wiem co, ale wiem kto. :)
Użytkownik: Aquilla 04.11.2009 00:06 napisał(a):
Odpowiedź na: To ja nie wiem co, ale wi... | Czajka
No - skoro wiesz kto, rozumiesz moj zachwyt ;)

Czy my tu przypadkiem nie mataczymy?
Użytkownik: Czajka 04.11.2009 00:21 napisał(a):
Odpowiedź na: No - skoro wiesz kto, roz... | Aquilla
Taki Twój szeroki uśmiech to już nie jest mataczenie, to jest literowanie nazwiska. ;)

A nie wolno mataczyć, bo ja zawsze jestem kiepska z regulaminu?
Użytkownik: Aquilla 04.11.2009 00:34 napisał(a):
Odpowiedź na: Taki Twój szeroki uśmiech... | Czajka
Zazwyczaj jednak czeka się na prośby o matactwa. ;) A propos - zamataczę Ci tytuł - jeśli wiesz już kto, to uwierz mi - odgadnięcie tytułu po tym fragmencie jest BANALNE
Użytkownik: janmamut 04.11.2009 00:35 napisał(a):
Odpowiedź na: Zazwyczaj jednak czeka si... | Aquilla
O! Równo mataczyliśmy to samo. :-)
Użytkownik: inaise 04.11.2009 10:48 napisał(a):
Odpowiedź na: Taki Twój szeroki uśmiech... | Czajka
Wolno! :)))) A jeszcze to, to już w ogóle. ;)
Użytkownik: janmamut 04.11.2009 00:34 napisał(a):
Odpowiedź na: To ja nie wiem co, ale wi... | Czajka
Skoro wiesz kto i znasz temat konkursu, co jest dosyć naturalne.
Użytkownik: Czajka 04.11.2009 01:14 napisał(a):
Odpowiedź na: Skoro wiesz kto i znasz t... | janmamut
To już chyba wiem, chociaż ja nigdy nie myślałam o tym jako o temacie konkursu. Przynajmniej nigdy nie w pierwszym momencie. :)
Użytkownik: Annvina 04.11.2009 11:14 napisał(a):
Odpowiedź na: To ja nie wiem co, ale wi... | Czajka
Ja też od razu wiedziałam kto, a teraz po Waszych mataczeniach wiem i co, choć to "co" podejrzewałam wcześniej... I to jest chyba jedyne , co wiem!!! Wpadłam w grobowy nastrój!!!
Użytkownik: janmamut 03.11.2009 05:58 napisał(a):
Odpowiedź na: Przedstawiam KONKURS nr ... | bogna
I wymyśl tu, mamucie, po takim wstępie podpis, w którym będzie i strach i grób! To i tak dobrze, że nie musiało być "o miłości i o zdradzie, o muzyce, o Murzynach, o wyższych sferach, o nieszczęściu, o kazirodztwie". ;-)
Użytkownik: gosiaw 04.11.2009 13:30 napisał(a):
Odpowiedź na: I wymyśl tu, mamucie, po ... | janmamut
I dobrze, że nie musiało być "o miłości i śmierci, ale wszystko to musi być wyrażone językiem wyższej matematyki, a zwłaszcza algebry tensorów. Może być również wyższa topologia i analiza. A przy tym erotycznie silne, nawet zuchwałe, i w sferach cybernetycznych." ;)
Użytkownik: janmamut 07.11.2009 01:53 napisał(a):
Odpowiedź na: I dobrze, że nie musiało ... | gosiaw
A, bo ON w ogóle umiał tworzyć ładne wiersze... :-)
Użytkownik: inaise 10.11.2009 17:27 napisał(a):
Odpowiedź na: A, bo ON w ogóle umiał tw... | janmamut
(Nawet się nie mogę obruszyć, że podpowiadasz, bo samo obruszenie byłoby podpowiedzią.) ;)
Użytkownik: inaise 03.11.2009 12:29 napisał(a):
Odpowiedź na: Przedstawiam KONKURS nr ... | bogna
Są już pierwsi spacerowicze na naszym cmentarzyku. Nie bójcie się, one tylko tak ponuro wyglądają te nagrobki, nie są takie straszne. :)
Użytkownik: paren 03.11.2009 14:25 napisał(a):
Odpowiedź na: Przedstawiam KONKURS nr ... | bogna
Ja też wyruszam na spacer cmentarnymi alejkami...
Użytkownik: ewa_86 03.11.2009 15:24 napisał(a):
Odpowiedź na: Przedstawiam KONKURS nr ... | bogna
Po poprzednim konkursie poczułam się pewniejsza w tych zgadywankach, nawet sporo odgadłam, a teraz znowu tragedia...
Mam tylko jedną pewną odpowiedź. Ale tę książkę podejrzewałam nawet przed przeczytaniem fragmentów - po prostu musiała się tu znaleźć. No a reszta...
Majaczy mi nieco jedynie 9, wydaje mi się też, że 5 i 6, ale to mogą być mylne majaki. Może coś o nich opowiecie, a ja się utwierdzę w przekonaniu, że błądzę ;)
Użytkownik: inaise 03.11.2009 16:35 napisał(a):
Odpowiedź na: Po poprzednim konkursie p... | ewa_86
Przyślij chociaż tę pewną (ale i podejrzenia mile widziane) - ciekawam co to :)
Użytkownik: Mag.ma 04.11.2009 01:03 napisał(a):
Odpowiedź na: Przedstawiam KONKURS nr ... | bogna
Po pierwszym przeczytaniu tylko 3 mi świtają... Chyba powinnam się udać po zapas zniczy, co by resztę nagrobków oświecić ;)
Użytkownik: joanna.syrenka 10.11.2009 15:45 napisał(a):
Odpowiedź na: Po pierwszym przeczytaniu... | Mag.ma
I co z tym trzecim nagrobkiem? Bo ja akurat mam z nim problem...
Użytkownik: Sznajper 04.11.2009 11:12 napisał(a):
Odpowiedź na: Przedstawiam KONKURS nr ... | bogna
Pomocy! Wszystkie te groby, przysypane liśćmi, jednakie. Odnalazłem tylko dwa, a brakuje jeszcze co najmniej pięciu.
Gdyby ktoś mógł postawić znicz na 2, 3, 12, 14 i 23, byłbym bardzo wdzięczny. W zamian oświetlić mogę 10, 18 i kawałek 22.
Użytkownik: paren 04.11.2009 13:21 napisał(a):
Odpowiedź na: Pomocy! Wszystkie te grob... | Sznajper
14. Omijaj wtedy gawrę szerokim łukiem!

23. W starożytności przypisywano jej niezwykłą moc, a tu jest ostatnim elementem niezwykłego zbioru.

A mogę poprosić o zapałkę do znicza na 18?
Użytkownik: Sznajper 04.11.2009 13:29 napisał(a):
Odpowiedź na: 14. Omijaj wtedy gawrę sz... | paren
"X chciał wysiąść przy kościele w H."

Pytanie, skąd chciał wysiąść? Bo samochodów wtedy jeszcze nie było.
Użytkownik: Urshana 11.11.2009 11:02 napisał(a):
Odpowiedź na: "X chciał wysiąść przy ko... | Sznajper
Poprosiłabym o jeszcze jakiś trop po ścieżkach cmentarnych do 18 nagrobka, a przy okazji może by się coś do 11 znalazło? Ta kwatera zupełnie zagubiona dla mnie.
Użytkownik: Urshana 04.11.2009 14:13 napisał(a):
Odpowiedź na: Pomocy! Wszystkie te grob... | Sznajper
Przyłączam się do prośby o światełka, zwłaszcza na 3, 12, 17, 21, bo podobno odwiedziłam te groby, ale ich nie pamiętam. 6, 11 i 19 powinny być też mi bliskie ze względu na przodków. Listopadowy spacer alejkami cmentarza przyprawia o dreszcze. Jeśli chodzi o 2, to podwojenie może się okazać przydatne.
Użytkownik: Mag.ma 05.11.2009 14:35 napisał(a):
Odpowiedź na: Przyłączam się do prośby ... | Urshana
Ja również proszę o 3, 6 i 11.

17 - "straceni zostali na innych szubienicach Paryża" ;)
Użytkownik: janmamut 08.11.2009 22:37 napisał(a):
Odpowiedź na: Przyłączam się do prośby ... | Urshana
17. Prawda, że mamut jest jednak ładny?
3. Nawet można się nim zauroczyć.
12. Wszak posiadanie ładnego mamuta jest równie miłe, jak posiadanie psa czy kota.

21, 6 i paru innych nie mam.
Użytkownik: inaise 10.11.2009 01:24 napisał(a):
Odpowiedź na: 17. Prawda, że mamut jest... | janmamut
Aż się musiałam upewnić co to 17 ;)
Użytkownik: janmamut 10.11.2009 02:02 napisał(a):
Odpowiedź na: Aż się musiałam upewnić c... | inaise
Ale przyznasz, że mówię prawdę? :D
Użytkownik: inaise 04.11.2009 12:15 napisał(a):
Odpowiedź na: Przedstawiam KONKURS nr ... | bogna
Po naszym cmentarzu przechadza się już dziewięciu spacerowiczów (mili pozostali, wejdźcie za bramę, nie ma czego się bać:)) i już tylko pięć nagrobków pozostaje bez lampki.

Jeśli któryś będzie sprawiał szczególne trudności, może i ja coś pomataczę ;)))
Użytkownik: inaise 04.11.2009 12:50 napisał(a):
Odpowiedź na: Po naszym cmentarzu przec... | inaise
Ach, i mała prośba - mam przekierowania pocztowe przez które nie wszystko mi przechodzi (stąd odpowiadam na Wasze maile z trzech różnych kont ;)), więc jeśli ktoś nie dostanie odpowiedzi w ciągu, powiedzmy, sześciu godzin, dajcie tutaj znać. :)
Użytkownik: inaise 04.11.2009 23:38 napisał(a):
Odpowiedź na: Ach, i mała prośba - mam ... | inaise
Na maile z dzisiejszego wieczoru odpowiem jutro po 10 - mam jeszcze trochę pracy, niestety.
Użytkownik: janmamut 07.11.2009 22:20 napisał(a):
Odpowiedź na: Ach, i mała prośba - mam ... | inaise
Po 6 godzinach bym się nie odważył, ale przy takiej zachęcie pozwalam sobie zapytać po 18, zamiast 24, czy doszła pierwsza porcja.
Użytkownik: Kaoru 04.11.2009 19:21 napisał(a):
Odpowiedź na: Przedstawiam KONKURS nr ... | bogna
Ha! Nie wiem nic.
Użytkownik: inaise 04.11.2009 20:26 napisał(a):
Odpowiedź na: Ha! Nie wiem nic. | Kaoru
A właśnie, że wiesz ;)
Użytkownik: mayelka 05.11.2009 12:28 napisał(a):
Odpowiedź na: Przedstawiam KONKURS nr ... | bogna
Dawno już nie brałam udziału w konkursie, a tymczasem tak przyjaźnie się szczerzą te nagrobki :)
... jak na moje możliwości rozpoznawcze ;)

Chyba kojarzę 2, na bank autora z 7, 5 i 9 zamataczona sama w sobie, świta mi 16, ale nie jestem pewna, no i 23 to raczej znam.

Znaczy - to wszystko znałam, dopóki nie przeczytałam mataczeń. Teraz to już tylko po wysłaniu się wyjaśni czy w dobrą alejkę wlazłam.

Widzę, że przy okazji mam kilka książek do ocenienia, ale oczywiście nie będę tego robić teraz :)
Użytkownik: mayelka 05.11.2009 15:40 napisał(a):
Odpowiedź na: Dawno już nie brałam udzi... | mayelka
Taa, weszłam i ..porzuciłam nadzieję, ja, która tu weszłam
- tylko 3 tytuły mi się zgadzają i jeden autor bez tytułu :(
Użytkownik: inaise 05.11.2009 16:02 napisał(a):
Odpowiedź na: Taa, weszłam i ..porzucił... | mayelka
Mogę podpowiedzieć co czytałaś :) jeśli masz ocenione, oczywiście.:)
Użytkownik: mayelka 05.11.2009 17:04 napisał(a):
Odpowiedź na: Mogę podpowiedzieć co czy... | inaise
Bardzo byłabym rada za taką podpowiedź, bo myślę i myślę i jestem raczej w okolicach mogił nieznanych. Jeśli znajdziesz chwilkę by rzucić okiem na moją skromną listę ocen, to bardzo o to proszę, ale nie sądzę, że coś konkursowego czytałam - pamiętałabym ... chyba :(
Użytkownik: mayelka 06.11.2009 19:26 napisał(a):
Odpowiedź na: Mogę podpowiedzieć co czy... | inaise
Dziękuję za maila :*
hmm, sporo powinnam wiedzieć, choćby po stylu dojść. No, więc ten tego.. muszę pogrzebać w pamięci i obym się tylko nie zagrzebała na całego ;)

A ta trójka faktycznie zabrzmiała mi znajomo, hmm...
Użytkownik: Aquilla 06.11.2009 08:02 napisał(a):
Odpowiedź na: Przedstawiam KONKURS nr ... | bogna
Inaise, doszedł może do Ciebie mój mail? Przedwczoraj w nocy wysłałam :(
Użytkownik: inaise 06.11.2009 11:36 napisał(a):
Odpowiedź na: Inaise, doszedł może do C... | Aquilla
Doszedł, a nawet odpowiedziałam Ci na niego. :) Może zakwalifikowało mnie u Ciebie jako mielonkę. Zaraz prześlę ponownie.
Użytkownik: Aquilla 06.11.2009 12:08 napisał(a):
Odpowiedź na: Doszedł, a nawet odpowied... | inaise
Ten akurat dostałam - zapodział się gdzieś drugi mail, gdzie strzelałam bodajże w 2, kontynuowałam 17 i próbowałam jeszcze raz zmierzyć się z 22. Trzeba widać wysłać ponownie :)
Użytkownik: inaise 06.11.2009 14:20 napisał(a):
Odpowiedź na: Ten akurat dostałam - zap... | Aquilla
Oj, a w żadnym spamie nie mam. :/ Podeślij proszę jeszcze raz.
Użytkownik: Sznajper 06.11.2009 12:09 napisał(a):
Odpowiedź na: Doszedł, a nawet odpowied... | inaise
A mój dotarł?
Użytkownik: inaise 06.11.2009 14:22 napisał(a):
Odpowiedź na: A mój dotarł? | Sznajper
Ostatni mam - wybacz, że oficjalnie piszę - ten z 23. :) Odpisywałam też. :)
Użytkownik: Sznajper 06.11.2009 14:38 napisał(a):
Odpowiedź na: Ostatni mam - wybacz, że ... | inaise
A to do mnie nic nie dotarło...
Użytkownik: tuliusz1971 08.11.2009 21:56 napisał(a):
Odpowiedź na: Ostatni mam - wybacz, że ... | inaise
Czy dotarł mój mail,bo nie dostałem odpowiedzi?
Użytkownik: inaise 09.11.2009 10:55 napisał(a):
Odpowiedź na: Przedstawiam KONKURS nr ... | bogna
Po weekendzie z niewielkim dostępem do maila i żadnym do biblionetki powróciłam na konkursu łono i spieszę donieść, że już nawet na, najdłużej zagubionym pośród liści, nagrobku z numerem sześć stoi znicz. :)

Użytkownik: KrzysiekJoy 09.11.2009 16:03 napisał(a):
Odpowiedź na: Po weekendzie z niewielki... | inaise
Mam 6, ale nie mam 21 (i nie tylko).
"Na biurku stała oprawiona fotografia S. T."

No...hm... S.T. to nie Aretha Franklin, na pewno jeśli chodzi o dyskografię.:)

No cóż a poza tym, (teraz będzie chwila grozy); po każdym z nas to zostanie, ale trzeba na to wiele, wiele lat...
Użytkownik: paren 09.11.2009 19:45 napisał(a):
Odpowiedź na: Mam 6, ale nie mam 21 (i ... | KrzysiekJoy
????
Kojarzy mi się tylko Stefana Żeromskiego "Zapomnienie". :-( [ale do tego tak bardzo wielu lat nie trzeba]. :-)


21. też nie mam. A czego jeszcze nie masz, może mam i mogę coś pomataczyć?
Użytkownik: KrzysiekJoy 09.11.2009 20:55 napisał(a):
Odpowiedź na: ???? Kojarzy mi się tylk... | paren
Nie mam też tytułu do 11 i 24.

"Zapomnienie" skojarzyło Ci się z ciemnoskórą piosenkarką? ;-)))
Aczkolwiek motyw trumny w 6 (o ile pozwala mi na takie stwierdzenie pobieżne prześledzenie tekstu) występuje w szóstce i nie tylko, bo, i w innych powieściach zapewne też.
Użytkownik: janmamut 09.11.2009 21:40 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie mam też tytułu do 11 ... | KrzysiekJoy
Jeśli masz autora 24, to tytuł przecież wyskakuje.

A rzekniesz coś o 5 i 23?
Użytkownik: janmamut 10.11.2009 00:42 napisał(a):
Odpowiedź na: Jeśli masz autora 24, to ... | janmamut
Och, wypada, nie wyskakuje. :-O
Użytkownik: KrzysiekJoy 10.11.2009 11:35 napisał(a):
Odpowiedź na: Och, wypada, nie wyskakuj... | janmamut
Wypaść, to mi wypada pójść do biblioteki, bo coś mi nic nie wpada do głowy.:)
Użytkownik: paren 10.11.2009 13:55 napisał(a):
Odpowiedź na: Wypaść, to mi wypada pójś... | KrzysiekJoy
To może uzupełnię mataczenie 24 i do wypadania / wpadania nawiążę: nasi dziadkowie (ewentualnie rodzice) mogli tam wpadać (choć raczej nie wpadali, tylko się wybierali), by zaczynać tydzień (a wypadało, oj wypadało, jeśli ktoś miał blisko), nam pozostało rozpoczynanie tygodnia przed radiem z lufcikiem.
Użytkownik: KrzysiekJoy 10.11.2009 11:27 napisał(a):
Odpowiedź na: Jeśli masz autora 24, to ... | janmamut
5 - Baaaardzo istotne inicjały, które są we fragmencie. Książka porównywana do jednej z moich ukochanych lektur.:)

23 - Nie zawsze czytelnicy mogą decydować o tytule wydawanej ksiazki, a tu coś takiego miało miejsce. Jeszcze nie dotarłem do tej powieści, ale pierwsze kroki uczyniłem. To co zapalamy na grobach, (nick paren również) istotne w fabule ksiażki, choć nie tak wprost.:)
Użytkownik: inaise 10.11.2009 14:51 napisał(a):
Odpowiedź na: 5 - Baaaardzo istotne ini... | KrzysiekJoy
23 mogę Ci pożyczyć :)
Użytkownik: Annvina 11.11.2009 12:43 napisał(a):
Odpowiedź na: 23 mogę Ci pożyczyć :) | inaise
Ja to czytałam???
Niemożliwe!!!
Użytkownik: inaise 11.11.2009 15:01 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja to czytałam??? Niemoż... | Annvina
Aha, i jeszcze Ci się podobało ;)
Użytkownik: KrzysiekJoy 11.11.2009 18:34 napisał(a):
Odpowiedź na: 23 mogę Ci pożyczyć :) | inaise
Och, dziękuję. Będę pamiętał o Twojej propozycji.:)
Użytkownik: paren 09.11.2009 21:45 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie mam też tytułu do 11 ... | KrzysiekJoy
""Zapomnienie" skojarzyło Ci się z ciemnoskórą piosenkarką? ;-))) "
Nie, raczej z tym: "po każdym z nas to zostanie, ale trzeba na to wiele, wiele lat..."
... czyli zapomnienie właśnie, bo to nas czeka... :-))))))

24. W szkole nas gnębiono wieszcza częścią trzecią, ale to druga i czwarta kojarzy się z trzecią odsłoną rodzica 24.

11. Nie mam, niestety.
Użytkownik: KrzysiekJoy 10.11.2009 11:21 napisał(a):
Odpowiedź na: ""Zapomnienie" skojarzyło... | paren
"... czyli zapomnienie właśnie, bo to nas czeka..."

Miałem na myśli bardziej naturalistyczny obraz tego co po nas zostanie. Oj, ale ja mam makabryczne skojarzenia.:)

Użytkownik: paren 11.11.2009 22:10 napisał(a):
Odpowiedź na: "... czyli zapomnienie wł... | KrzysiekJoy
Tak intensywnie przestawiałam się z myślenia "uduchowionego" na myślenie "naturalistyczne", że niedługo będę lepsza od Zoli. :-)
Wymyśliłam... Dzięki, Joy
Użytkownik: janmamut 11.11.2009 22:30 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak intensywnie przestawi... | paren
O, mataczenia Joya wiodą prosto do celu! Też wymyśliłem dzięki nim 6, a nawet 23 i z niecierpliwością czekam, czy również 5.
Użytkownik: paren 11.11.2009 22:32 napisał(a):
Odpowiedź na: O, mataczenia Joya wiodą ... | janmamut
Święta racja! :-)
Użytkownik: KrzysiekJoy 12.11.2009 11:47 napisał(a):
Odpowiedź na: O, mataczenia Joya wiodą ... | janmamut
W końcu, jak przystało na temat konkursu, już podczas lektury piątego fragmentu, jest nam dane zapalić znicz na grobie bohaterki - E.B. . E.B. nie kończy tak tragicznie, jak to miało miejsce kilka lat wcześniej, w przypadku pewnej bardziej znanej literackiej postaci ( w tej, której jestem zakochany):)
Dodam jeszcze, że piąteczka należała do ulubionych książek Samuela Becketta i ponoć marzył aby coś takiego napisać.:)
Użytkownik: KrzysiekJoy 12.11.2009 12:03 napisał(a):
Odpowiedź na: W końcu, jak przystało na... | KrzysiekJoy
Jakiś szepcik o 21?
Użytkownik: paren 12.11.2009 12:06 napisał(a):
Odpowiedź na: Jakiś szepcik o 21? | KrzysiekJoy
Nie mam 21. Nawet pomysłu żadnego też nie mam. :-(
Użytkownik: inaise 12.11.2009 12:54 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie mam 21. Nawet pomysłu... | paren
Autor 21 jest znany bardziej z zupełnie innej książki, a jeszcze lepiej znana jest jej ekranizacja (będąc nieletnim dziewczęciem, nie mogłam się zdecydować w którym z trzech przystojniaków się kochać ;)).

I wszystkie powieści (wydaje mi się, że raczej takie sobie) są utrzymane w podobnej tematyce i stylistyce. Którą osobiście b. lubię. ;)
Ale od razu powiem, że nie dominuje na okładkach kolor różowy.
Użytkownik: krasnal 13.11.2009 00:21 napisał(a):
Odpowiedź na: Autor 21 jest znany bardz... | inaise
Na ostatnią chwilę, ale włączam się do konkursu:)
A na tych trzech przystojniaków nabrałam ostatnio ogromnej ochoty po przeczytaniu książki :P I od razu jakoś skojarzyłam, że musiało Ci o nich właśnie chodzić... ;)
Użytkownik: inaise 13.11.2009 00:43 napisał(a):
Odpowiedź na: Na ostatnią chwilę, ale w... | krasnal
To ja poproszę Panią do maila, Pani Krasnal :)))
Użytkownik: krasnal 13.11.2009 01:25 napisał(a):
Odpowiedź na: To ja poproszę Panią do m... | inaise
Melduję, że wysłany!
Użytkownik: janmamut 13.11.2009 05:44 napisał(a):
Odpowiedź na: Jakiś szepcik o 21? | KrzysiekJoy
Męczyło mnie strasznie, ale po dialogu Inaise z Krasnalem to już chyba wszystko jasne, zwłaszcza gdy się od koloru odejmie CO.
Użytkownik: inaise 12.11.2009 12:50 napisał(a):
Odpowiedź na: W końcu, jak przystało na... | KrzysiekJoy
Może kojarzyć się też z inną powieścią, wydaną jeszcze nieco wcześniej.
I wiem co by powiedział o bohaterkach niejaki Franz Maurer. :D
Użytkownik: inaise 10.11.2009 01:30 napisał(a):
Odpowiedź na: Przedstawiam KONKURS nr ... | bogna
Ufff, przegrzebałam tonę liści, pardon, listów i wydaje mi się, że na wszystkie już odpowiedziałam i wszystkie wygrzebałam ze studni z mielonką.

Spaceruje już ponad dwadzieścia osób i, co szalenie mnie cieszy, dołączają następne. Jeśli macie chociaż wstępny zarys szkicu pomysłu na bodaj jeden fragment - przysyłajcie, później coś wymyślimy. ;)

Chętnie sama bym podpowiedziała, ale miewam z tym trudności, a nie chciałabym, żeby czołgi rozjechały nasz miły cmentarzyk. Acz pomyślę nad jakimiś belami bawełny do owinięcia tych czołgów.
:)
Użytkownik: janmamut 11.11.2009 19:58 napisał(a):
Odpowiedź na: Przedstawiam KONKURS nr ... | bogna
Mamut niewierny trwoży się, przestrasza, gdyż czas ucieka do cudu Jonasza.

A normalnie: czy doszła część czwarta sprzed doby?
Użytkownik: inaise 12.11.2009 11:28 napisał(a):
Odpowiedź na: Mamut niewierny trwoży si... | janmamut
Ależ Mamucie! Oczywizm, odpowiedziałam nawet.
Użytkownik: Evi91 12.11.2009 19:00 napisał(a):
Odpowiedź na: Przedstawiam KONKURS nr ... | bogna
A mój e-mail sprzed 2 dni dotarł? Nie dostałam żadnej odpowiedzi.
Użytkownik: inaise 12.11.2009 20:28 napisał(a):
Odpowiedź na: Przedstawiam KONKURS nr ... | bogna
Kochani, powoli przygotowuję się do zamknięcia cmentarnych bram.
Sprawdzam wszystkie trzy adresy co 20 minut - także spam - więc już nic mi nie powinno umknąć.
Także czekam na brakujące odpowiedzi :)
Użytkownik: inaise 13.11.2009 12:16 napisał(a):
Odpowiedź na: Przedstawiam KONKURS nr ... | bogna
Mili spacerowicze - ostatnia godzina ;)
Użytkownik: mayelka 13.11.2009 13:26 napisał(a):
Odpowiedź na: Mili spacerowicze - ostat... | inaise
Aaaaaaaaaa, a ja mam przesunięcie czasowe!!!
Zapomniałam :(
Użytkownik: dot59Opiekun BiblioNETki 13.11.2009 20:43 napisał(a):
Odpowiedź na: Mili spacerowicze - ostat... | inaise
A mnie wczoraj po południu Biblionetka się w ogóle nie otwierała, ale byłam przekonana, że konkurs trwa do soboty i że dziś po przyjściu z pracy spokojnie wyślę jeszcze jedną odpowiedź, wykoncypowaną dzięki mataczeniu Joya...
Użytkownik: inaise 13.11.2009 22:29 napisał(a):
Odpowiedź na: A mnie wczoraj po południ... | dot59Opiekun BiblioNETki
Hm, właściwie ja nie mam nic przeciwko, ale nie wiem co na to inni konkursowicze i Bogna :)
Użytkownik: mayelka 13.11.2009 23:20 napisał(a):
Odpowiedź na: Hm, właściwie ja nie mam ... | inaise
Ja nie mam nic przeciwko - hihi ;)
Użytkownik: bogna 14.11.2009 13:46 napisał(a):
Odpowiedź na: Hm, właściwie ja nie mam ... | inaise
Konkursy tworzycie sami, ja tu jestem tylko po to, aby to jakoś funkcjonowało :-)))
Myślę, że decyzję w takim przypadku podejmuje organizator; jestem za tym, aby było jak najmniej sztywnych przepisów :-))
Użytkownik: janmamut 15.11.2009 18:35 napisał(a):
Odpowiedź na: Hm, właściwie ja nie mam ... | inaise
I widzę, że zanim się nie wypowiemy, nie dowiemy się, czym jest ta nieszczęsna 11. ;-)
Jak dla mnie jakkolwiek. :-)
Użytkownik: bogna 15.11.2009 18:49 napisał(a):
Odpowiedź na: I widzę, że zanim się nie... | janmamut
Jeżeli jutro do południa Inaise nie poda rozwiązania, to ja je tu podam :-)
A na razie szykujcie się do następnego konkursu.
Wstawiam go jutro o północy, a przygotowała go Cirilla :-))
Użytkownik: tuliusz1971 15.11.2009 20:09 napisał(a):
Odpowiedź na: Jeżeli jutro do południa ... | bogna
Płonę z niecierpliwości :).Zarówno w oczekiwaniu na rozwiązanie,jak również kolejne zmagania.
Użytkownik: KrzysiekJoy 15.11.2009 22:12 napisał(a):
Odpowiedź na: Jeżeli jutro do południa ... | bogna
Miejmy wyrozmumiałość dla Inaise, to Jej debiut, i z doświadczenia wiem, że tabelka z punktacją, nie zawsze jest tak czytelna jakby się chciało.
Inaise, tak naprawdę to punktację możesz sobie darować, ale rozwiązanie konkursu mile będzie widziane.
Użytkownik: KrzysiekJoy 15.11.2009 22:14 napisał(a):
Odpowiedź na: Miejmy wyrozmumiałość dla... | KrzysiekJoy
Ups...rozwiązanie już jest:)
Użytkownik: janmamut 15.11.2009 22:15 napisał(a):
Odpowiedź na: Miejmy wyrozmumiałość dla... | KrzysiekJoy
Już jest!
Użytkownik: Cirilla 16.11.2009 00:01 napisał(a):
Odpowiedź na: Jeżeli jutro do południa ... | bogna
Co ja tu miałam napisać??
Aha: po tym grobowym konkursie nie traćcie ducha, oto nadchodzi czas zgrzytania zębów i wyrywania włosów z głowy...
Hihihi! :-)))))
Użytkownik: janmamut 16.11.2009 00:05 napisał(a):
Odpowiedź na: Co ja tu miałam napisać??... | Cirilla
I: "Szykujcie mocne pudła na zwłoki!" Szafy? Trumny? :-)
Użytkownik: Cirilla 16.11.2009 01:41 napisał(a):
Odpowiedź na: I: "Szykujcie mocne pudła... | janmamut
Wystarczy eeeeeeeeeeggggg - zaszczękała paszczęką Cirilla wpadając w rezonans podczas czesania się gąbką... :))))
Użytkownik: joanna.syrenka 16.11.2009 00:24 napisał(a):
Odpowiedź na: Co ja tu miałam napisać??... | Cirilla
O Boże! Będzie o dentyście?!?
Użytkownik: joanna.syrenka 16.11.2009 00:25 napisał(a):
Odpowiedź na: O Boże! Będzie o dentyści... | joanna.syrenka
A nie, o fryzjerze :-)
Użytkownik: inaise 13.11.2009 15:33 napisał(a):
Odpowiedź na: Przedstawiam KONKURS nr ... | bogna
Dziękuję wszystkim, wyniki podam dziś lub jutro wieczorem, zależy czy na naszym cmentarzu będą straszyć widma maili, które do mnie nie dotarły... :)
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: