Dodany: 23.10.2009 20:47|Autor: Kathleen_5

Książki i okolice> Książki w szczególe

"Pamiętnik przetrwania" Doris Lessing


Mam pytanie odnośnie tej książki. Nie do końca ją zrozumiałam, a mianowicie: o co chodziło z tym motywem zaglądania za ścianę? Bohaterka widziała tam albo bałagan, albo rodzinę, albo dziecko owinięte w biel. Co miały oznaczać te sceny? To nie była rzeczywistość przecież. Jak myślicie, jaką rolę miało w powieści odegrać to "wędrowanie za ścianę"?
Wyświetleń: 2582
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 4
Użytkownik: Swintuch23 31.10.2009 16:12 napisał(a):
Odpowiedź na: Mam pytanie odnośnie tej ... | Kathleen_5
Dosyć dawno czytałem "pamiętnik przetrwania" i z tego co pamiętam fabuła książki w pewien sposób łączyła się z tym co działo się w alternatywnej "zaściankowej" rzeczywistości :) Jakąś symbolikę sobie pomiędzy nimi budowałem, nie ważne już jak koślawą i przefiltrowaną przeze mnie ale jednak. Ejj a ten dziwny żółty kot pojawiał się po drugiej stronie ? Może w nim należy upatrywać jakiejś wskazówki ? :P Bądź zdrowa
Użytkownik: Kathleen_5 04.11.2009 20:55 napisał(a):
Odpowiedź na: Dosyć dawno czytałem "pam... | Swintuch23
Moim zdaniem to wyglądało jakby za ścianą była czasem ukazywana przeszłość np pokazanie tej młodej dziewczyny jak była dzieckiem [ale czy to o nią chodziło?] A kociak bodajże Hugon to był prawdziwy, chyba nie było go za ścianą. Mieszać w to wszystko kota? To już zbyt skomplikowane dla mnie .... :S
Użytkownik: dudla 05.11.2009 16:37 napisał(a):
Odpowiedź na: Dosyć dawno czytałem "pam... | Swintuch23
Hej, sorry za nie na temat, ale nie ma gdzie tu zostawic wiadomosci. Dopiero teraz zobaczylam twoj komentarz.
To moze nowy numer gg sobie zalozysz???
Użytkownik: Swintuch23 08.11.2009 18:01 napisał(a):
Odpowiedź na: Mam pytanie odnośnie tej ... | Kathleen_5
Biorąc rzecz ogólnie kot Hugon był dziwnym stworem, połączeniem kota z psem i nie było
wiadomo do końca która natura kiedy w nim przeważała, człapał w osobliwy sposób ni to
kaczy ni to inny jeszcze, jednakże co najważniejsze, pocieszny. Chyba masz rację, że
właśnie wydarzenia z przeszłości ukazywały się za dziwna błoniastą ścianą ale już na
pytanie czyjej nie jestem pewny, podrzuconej dziewczynki, czy opiekunki która przyjęła ją
do siebie. Przeczytałem pamiętnik przetrwania kilka lat temu, niby nie tak dawno, a wydaje
mi się jakby minęło sporo więcej i nie będe dłużej nadawać infantylnych przemyślen a że
pochwaliłem się na forum znajomością kilku słówek uchodzących za mądre moge już znikać,
lecz zanim naduszę dodaj komentarz w ramach grzecznościowej chęci podtrzymania rozmowy
zapytam- dawno czytałaś pamiętnik przetrwania ? :P telegram do dziewczyny o nicku dudla-
odezwe się stop tylko ze stop cholera nie mam internetu stop niedługo święta stop za dużo
piw wypiłem stop dlatego też mówię dalszemu piciu stop :)
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: