Nazwisko zobowiązuje
Jest rok 1945, w Kostomlatach, małej stacyjce kolejowej pracuje młody Miłosz Pipka, pan dyżurny ruchu Całusek, świątobliwy zawiadowca ruchu owładnięty żądzą awansu czy nawracania oraz urocza i pełna powabu Zdeniczka. Nudzą się niemiłosiernie, planują, spiskują, uprawiają miłość i rozmawiają.
To wszystko osadzone w typowej dla Hrabala i czeskiej literatury w ogóle, piwnej atmosferze. Wszystko wydaje się tu proste, zabawne, urocze, a człowiek niepozbawiony jest niezbędnego dystansu. Życie stacji i miasteczka toczy się powoli i napis "W 5 MINUT GOTOWE" umieszczony w studio fotograficznym wuja Maszy, zdaje się tylko zaburzać tę harmonię, podobnie jak bombardowania czy przemarsze wojsk.
Hrabal ładnie się z czytelnikami opowiadania zabawił, nazywając postaci. Pipka cierpi na przedwczesny wytrysk co doprowadza go do próby samobójczej, a Całusek to niepoprawny erotoman. Ciągle się z kimś kocha, drąc jednocześnie ukochaną, skórzaną kanapę w gabinecie zawiadowcy i doprowadzając go do szaleństwa. Nie odmawia sobie też zabawy z pieczątkami, o co ma być później sądzony. Jednak to co dla pracowników aparatu państwowego jest postrzegane jako zbrodnia, dla Całuska i Zdeniczki jest tylko zabawną błahostką. Bo przecież po co się przejmować?
To króciutkie opowiadanie, niezwykle pogodne i zabawne zachwyci każdego miłośnika Hrabala, czy po prostu czeskiej literatury. Każdy „połknie je” w jeden wieczór i zapewniam, że nie odbije się ono nikomu gorzką czkawką. "Poetyka Szwejka" w wydaniu Hrabala naprawdę spełnia oczekiwania. Z całego serca polecam!
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.