Dodany: 17.10.2009 07:38|Autor: janmamut

Książki i okolice> Konkursy biblionetkowe

Bój się, Pawle, (kontr)konkursowo!


Na początek takie arcydzieło, że strach się bać.

1. Czterej skazani na stracenie
śpiewają pieśń rewolucyjną.
Nie dla nich rozpacz i zwątpienie.
Śmierć z podniesionym czołem przyjmą.
Rozpacz jest tylko w sercach małych,
takich, co nie dość pokochały.

Śpiewając patrzą sobie w oczy.
Widzą: przeżyje myśl zwycięska.
Dla klasy, która naprzód kroczy,
śmierć ich to strata, lecz nie klęska.
Robotnik swej nie złoży broni,
chociaż za chwilę będzie po nich.

Wyświetleń: 11430
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 42
Użytkownik: Aquilla 17.10.2009 18:47 napisał(a):
Odpowiedź na: Na początek takie arcydzi... | janmamut
2.
- Uch! - wzdrygnęła się. Obok zjechało na sznurku jej stare wiadro na nieczystości. Siadła na materacu, myśli biegały jej po głowie jak szalone. Nabrała teraz przekonania, że porywacz działa samotnie i że jest białym Amerykaninem.
(...)
Paznokieć, czyjś paznokieć, ktoś tutaj był. Kobieta, dziewczyna? Gdzie jest teraz? Co on jej zrobił?
Gdyby nie szok i dezorientacja, odkrycie całej prawdy nie trwałoby tak długo. Właściwie tę myśl nasunął jej dopiero krem nawilżający. Skóra. Wiedziała zatem, kim on jest. Ta wiedza spadła na nią, jak spada na ludzi każda straszna rzecz na tej ziemi: przeszywając ich na wylot. Zaczęła krzyczeć. Krzyczała, zwijając się pod materacem, krzyczała, wspinając się i drapiąc po ścianie, krzyczała, aż zakrztusiła się czymś ciepłym i slonym, co wypełniło jej usta, krzyczała z przyłożonymi do twarzy lepiącymi się i zasychającymi dłońmi, krzyczała tak długo, aż opadła sztywno na podłogę, z palcami zaplątanymi we włosy.
Użytkownik: pawelw 17.10.2009 23:47 napisał(a):
Odpowiedź na: 2. - Uch! - wzdrygnęła s... | Aquilla
Paznokieć na ścianie studni, to musi być Milczenie owiec.
Użytkownik: Aquilla 18.10.2009 02:04 napisał(a):
Odpowiedź na: Paznokieć na ścianie stud... | pawelw
Zgadza się - akurat wczoraj oglądałam, to mi się skojarzyło :)
Użytkownik: KrzysiekJoy 17.10.2009 19:07 napisał(a):
Odpowiedź na: Na początek takie arcydzi... | janmamut
Jak widzę, Paweł został "zastraszony" w kilku miejscach.
Lachy dla Pawełka

Użytkownik: Aquilla 17.10.2009 19:12 napisał(a):
Odpowiedź na: Jak widzę, Paweł został "... | KrzysiekJoy
trudno - będzie musial walczyć z dwoma straszydłami :)
Użytkownik: Aquilla 17.10.2009 19:11 napisał(a):
Odpowiedź na: Na początek takie arcydzi... | janmamut
3.
Dotychczas nie otwierałem oczu. Czułem, że nie mam na sobie więzów i leżę na wznak. Wyciągnąłem rękę, która spadla ciężko na coś twardego i mokrego. Nie ruszałem jej czas jakiś usiłując odgadnąć, gdzie jestem i co się ze mną dzieje. Pragnąłem rozejrzeć się, ale nie śmiałem. Przerażała mnie myśl o pierwszym spojrzeniu na otaczające mnie przedmioty. Nie balem się, że ujrzę rzeczy potworne, lecz truchlałem w przypuszczeniu, iż mogę nic nie zobaczyć. W końcu z dziką rozpaczą duszy rozwarłem śpiesznie oczy. Trapiąca mnie myśl okazała się prawdziwa. Spowijała mnie czerń wiekuistej nocy. Oddychałem z trudnością. Miałem wrażenie, że gęstość mroków gniecie mnie i dławi. Powietrze było nieznośnie duszne. Wciąż jeszcze leżałem spokojnie i starałem się skupić władzę rozumu. (...) Wiedziałem, iż skazani na śmierć ginęli zazwyczaj na stosie. Podobne auto da fe odbylo się w wigilię mojej rozprawy sądowej. Czyżby odesłano mnie z powrotem do więzienia i przeznaczono na calopalenie dopiero za kilka miesięcy?
Użytkownik: pawelw 25.10.2009 22:32 napisał(a):
Odpowiedź na: 3. Dotychczas nie otwier... | Aquilla
Uff. Znalazłem, tylko w innym tłumaczeniu.
3. Edgar Allan Poe - Studnia i wahadło.
Użytkownik: Aquilla 25.10.2009 23:08 napisał(a):
Odpowiedź na: Uff. Znalazłem, tylko w i... | pawelw
Brawo :D Zapomniałam, że Poe miał kilka tłumaczeń
Użytkownik: mika_p{0} obchodzi dzisiaj swoje urodziny BiblioNETkowe! Kliknij aby dowiedzieć się które! 17.10.2009 22:37 napisał(a):
Odpowiedź na: Na początek takie arcydzi... | janmamut
4. Jeśli posadzić przy jednym stole najodważniejszego marynarza, najbardziej nieustraszonego lotnika i najmężniejszego żołnierza - cóż ujrzymy? Jak się sumuje ich strach.

5. Wtem się budzi niespodzianie.
Patrzy, a tu jakieś zwierzę
Do śniadania mu się bierze.
Jak nie zerwie się na nogi,
Jak nie wrzaśnie z wielkiej trwogi! —
Pędzi jakby chart ze smyczy...
Użytkownik: pawelw 17.10.2009 23:50 napisał(a):
Odpowiedź na: 4. Jeśli posadzić przy je... | mika_p{0} obchodzi dzisiaj swoje urodziny BiblioNETkowe! Kliknij aby dowiedzieć się które!
4. To widziałem przy szukaniu motta do konkursu. Powiedział to Churchill, ale jest gdzieś w literaturze?

5. Stefek Burczymucha :)
Użytkownik: mika_p{0} obchodzi dzisiaj swoje urodziny BiblioNETkowe! Kliknij aby dowiedzieć się które! 18.10.2009 20:48 napisał(a):
Odpowiedź na: 4. To widziałem przy szuk... | pawelw
5. tak.

4. - te słowa istotnie powiedział Churchill, a są jako motto w "Sumie wszystkich strachów" Clancy'ego.
Użytkownik: pawelw 17.10.2009 23:46 napisał(a):
Odpowiedź na: Na początek takie arcydzi... | janmamut
Taki straszny ten konkurs, że aż dwa kontrkonkursy muszą być? :)

Jak się zna mamucie (anty)upodobania arcydzieł i pieśni rewolucyjnych, to można założyć, że to Szymborska. Dalej już łatwo znaleźć, że to "Czterej"
Użytkownik: janmamut 18.10.2009 00:59 napisał(a):
Odpowiedź na: Taki straszny ten konkurs... | pawelw
A patrzyłem, czy nie ma kontrkonkursu! Zgłupiałem ze strachu czy jak? :-7

Oczywiście to "Czterej".
Użytkownik: Czajka 18.10.2009 04:59 napisał(a):
Odpowiedź na: A patrzyłem, czy nie ma k... | janmamut
No bo Ci się Lachy nie skojarzyli ze strachem. :))
Użytkownik: Czajka 18.10.2009 05:06 napisał(a):
Odpowiedź na: Na początek takie arcydzi... | janmamut
6.
– Wróciłem panie, choć już sądziłem, że nie żyjesz! Myślałem bowiem, że gdybyś żył, z pewnością przyszedłbyś po więcej srebra i miedzi. Bo tak już jest, że ten, kto da raz, będzie musiał dawać zawsze. Ale ty nie przychodziłeś, choć kradłem dla ciebie od mego nowego pana, oby ciało jego rozpadło się, tyle, ile mogłem, jak to widzisz po moim policzku i po kolanie, w które mnie wczoraj kopnął. A jego matka, krokodyl, oby rozpadła się w proch, groziła, że mnie sprzeda, toteż żyję w wielkim strachu. Opuśćmy więc co prędzej ten niedobry dom i uciekajmy razem.
Zawahałem się, a on pewnie źle zrozumiał moje wahanie, bo dodał:
– Naprawdę ukradłem tyle, że przez jakiś czas mogę cię wyżywić, mój panie, a gdy moje pieniądze skończą się, mogę dla ciebie pracować, byłeś tylko zabrał mnie stąd i wybawił z rąk matki krokodyla i jej potomstwa.


Nie bój się, w dalszym ciągu jest łatwe. :)
Użytkownik: pawelw 22.10.2009 21:14 napisał(a):
Odpowiedź na: 6. – Wróciłem panie, cho... | Czajka
Czy to może są Baśnie z dalekich wysp i lądów?
Użytkownik: Czajka 26.10.2009 04:41 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy to może są Baśnie z d... | pawelw
Nie, ale myśl dalej geograficznie może tylko mniej baśniowo. :)
Użytkownik: Czajka 31.10.2009 06:22 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy to może są Baśnie z d... | pawelw
I jeszcze myślisz czy mam powiedzieć? :)
Użytkownik: pawelw 31.10.2009 13:14 napisał(a):
Odpowiedź na: I jeszcze myślisz czy mam... | Czajka
To poproszę, bo już chyba nie wymyślę...
Użytkownik: Czajka 31.10.2009 14:05 napisał(a):
Odpowiedź na: To poproszę, bo już chyba... | pawelw
Krokodyl - Nil - Egipt - Egipcjanin :)
Egipcjanin Sinuhe, Mika Waltari
Użytkownik: Annvina 18.10.2009 17:12 napisał(a):
Odpowiedź na: Na początek takie arcydzi... | janmamut
7
Lecz obadwaj tak się zlękli,
Że zeszli w rów i przyklękli:
...
Drżą, potnieją, włos się jeży...

To mi przyszło do głowy w związku z konkursową 16 ;)
Użytkownik: pawelw 22.10.2009 20:41 napisał(a):
Odpowiedź na: 7 Lecz obadwaj tak się... | Annvina
To jest nie wiadomo co. ;)
Użytkownik: Annvina 23.10.2009 08:43 napisał(a):
Odpowiedź na: To jest nie wiadomo co. ;... | pawelw
:):):)
Użytkownik: pawelw 25.10.2009 22:36 napisał(a):
Odpowiedź na: To jest nie wiadomo co. ;... | pawelw
To dla kompletu jeszcze pełna odpowiedź.
7. Antoni Odyniec i Juliusz Słowacki - Epilog do Ballad. Niewiadomo co, czyli Romantyczność. Ballada.

Użytkownik: ewa_86 19.10.2009 17:00 napisał(a):
Odpowiedź na: Na początek takie arcydzi... | janmamut
Można się dołączyć?? To będzie łatwe :)

8.
W miarę oddalania się od habisfery ogarniał go coraz większy niepokój. Napompowany kombinezon chronił przed zimnem, ale czuł się w nim jak kosmiczny podróżnik zabłąkany na dalekiej planecie. Księżyc zniknął za grubą, skłębioną warstwą burzowych chmur i lodowiec tonął w nieprzeniknionym mroku. Wydawało się, że wiatr z minuty na minutę przybiera na sile, coraz mocniej napierając na ich plecy. X. wytężał wzrok, próbując omieść wzrokiem otaczającą ich pustkę. Zaczynał rozumieć, na czym polega prawdziwe niebezpieczeństwo tego miejsca. Podjęli nadzwyczajne środki ostrożności, ale mimo to był zdziwiony, że Y. zgodził się zaryzykować życie czterech osób, w tym córki senatora oraz sławnego astrofizyka. Sam nie był zaskoczony swoją troską o Z. i A. Jako człowiek dowodzący statkiem, przywykł do odpowiedzialności za ludzi.
Użytkownik: pawelw 22.10.2009 21:13 napisał(a):
Odpowiedź na: Można się dołączyć?? To b... | ewa_86
8. To będzie Dan Brown i Zwodniczy Punkt
Użytkownik: ewa_86 23.10.2009 10:55 napisał(a):
Odpowiedź na: 8. To będzie Dan Brown i ... | pawelw
Oczywiście :) Jak mówiłam - proste :)
Użytkownik: Valaya 23.10.2009 11:24 napisał(a):
Odpowiedź na: Na początek takie arcydzi... | janmamut
9. Łzy! Ślina! Przecież ja sam składałem się przeważnie z wody! Wystarczyłoby, żebym splunął! To niewiarygodne, jak ograniczonym można być akurat w najbardziej krytycznych sytuacjach.
Zebrałem więc w ustach ślinę.
A raczej: spróbowałem zebrać, tyle że jej nie znalazłem, gdyż gardło miałem zupełnie wysuszone. Strach zamienił moją paszczę w pustynię, język miałem suchy i szorstki jak kawałek papieru ściernego, podniebienie przypominało pergamin. Wydawało się, że ze strachu przed pajęczycą ślina schowała się w pory, nie byłem w stanie wycisnąć z siebie nawet jednej maleńkiej kropelki.
Użytkownik: pawelw 25.10.2009 22:26 napisał(a):
Odpowiedź na: 9. Łzy! Ślina! Przecież j... | Valaya
Strzelę sobie bo mi tytuł pasuje.
9. Ammaniti Niccolò - Nie boję się
Użytkownik: Valaya 25.10.2009 22:56 napisał(a):
Odpowiedź na: Strzelę sobie bo mi tytuł... | pawelw
Nie, jest to rzecz z tych wesołych, poprawiających humor i nieco abstrakcyjnych. Aha, kolor jest istotny. :)
Użytkownik: Valaya 31.10.2009 14:20 napisał(a):
Odpowiedź na: Strzelę sobie bo mi tytuł... | pawelw
I co? Szukasz jeszcze, czy mam powiedzieć? :)
Użytkownik: pawelw 31.10.2009 18:19 napisał(a):
Odpowiedź na: I co? Szukasz jeszcze, cz... | Valaya
Strzelę sobie jeszcze raz. :)

Walter Moers - 13 ½ życia kapitana Niebieskiego Misia

Wygląda wesoło i abstrakcyjnie, kolor też jest. :)
Jak to nie to, to już nie mam innych pomysłów.
Użytkownik: Valaya 31.10.2009 18:48 napisał(a):
Odpowiedź na: Strzelę sobie jeszcze raz... | pawelw
Bardzo celny strzał. :)
Użytkownik: Marylek 25.10.2009 23:27 napisał(a):
Odpowiedź na: Na początek takie arcydzi... | janmamut
Zamiast się tak ciągle bać, może lepiej zaatakować? ;)

10.
I wtedy Burt usłyszał, że coś nadchodzi; nie były to dzieci. Przez plątaninę liści do polany zbliżało się coś o wiele większego. Nie dzieci; z całą pewnością nie dzieci. Dzieci nie odważyłyby się wejść nocą w bezkresne łany. (...)

Ogarnięty przerażeniem rzucił się do ucieczki. Ale rząd, którym tu przybył, zamknął się. Wszystkie rzędy się zamknęły. A to coś nieubłaganie się zbliżało... Burt słyszał, jak przeciska się przez gęstwinę, słyszał, jak oddycha... Przejęła go najwyższa zgroza. To nadchodziło. Kukurydza po przeciwnej stronie polany pociemniałą, jakby padł na nią jakiś gigantyczny cień.

Nadchodził.

Ten, Który Przechadza Się Za Rzędami.

Wyłaził na polanę. Burt ujrzał coś ogromnego, majaczącego na tle nieba... coś, co było zielone i miało przerażające, czerwone ślepia, wielkie jak piłki footballowe. (...)

Burt zaczął krzyczeć. Ale nie mógł krzyczeć długo.
Użytkownik: pawelw 26.10.2009 09:49 napisał(a):
Odpowiedź na: Zamiast się tak ciągle ba... | Marylek
Lubię takie wyraźne kluczyki we fragmentach. :)
10. Stephen King - Dzieci kukurydzy
Użytkownik: Czajka 27.10.2009 01:47 napisał(a):
Odpowiedź na: Lubię takie wyraźne klucz... | pawelw
Ale przepraszam bardzo, w szóstym fragmencie też jest kluczyk. Nawet, powiedziałabym, że wielkie kłapiące kluczysko jest. :)
Użytkownik: janmamut 27.10.2009 02:25 napisał(a):
Odpowiedź na: Ale przepraszam bardzo, w... | Czajka
Nie dość, że kłapiące, to zielone również po bokach. ;-)
Użytkownik: Czajka 27.10.2009 06:53 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie dość, że kłapiące, to... | janmamut
I dlatego bardziej zielone niż długie. :)
Użytkownik: Marylek 27.10.2009 07:42 napisał(a):
Odpowiedź na: Lubię takie wyraźne klucz... | pawelw
Tak. :)
Użytkownik: Marylek 25.10.2009 23:33 napisał(a):
Odpowiedź na: Na początek takie arcydzi... | janmamut
11.
Tom Widdicomb pozapalał wszystkie światła w domu, choć na dworze jeszcze nie było ciemno. Wiedział jednak, że zmrok wkrótce nadejdzie, i sama myśl o tym go przerażała. Nie znosił ciemności. Choć od strasznego wydarzenia w kostnicy minęło już kilka godzin, wciąż drżał na całym ciele. Gdy miał sześć lat matka zrobiła mu coś podobnego. Rozzłościł się na nią, bo nie chciała dać mu więcej lodów, i zagroził, że powie w szkole, iż śpią razem. W odpowiedzi zamknęła go na noc w szafie. To bylo jego najstraszliwsze przeżycie. Od tego czasu bał się i ciemności i szaf.
Użytkownik: pawelw 29.10.2009 19:59 napisał(a):
Odpowiedź na: 11. Tom Widdicomb pozapa... | Marylek
11. To może być Robin Cook i Stan terminalny.
Użytkownik: Marylek 29.10.2009 20:52 napisał(a):
Odpowiedź na: 11. To może być Robin Coo... | pawelw
I tak jest, rzeczywiście. :)
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: