Prawie trzy lata trwała podróż książki Motyl (Genova Lisa), którą śledziliście w wątku: "Motyl" Lisy Genovej pragnie pofruwać po kraju :).
Przeczytało ją dobrze ponad trzydzieści osób.
Bardzo, bardzo dziękuję Wam wszystkim za wpisy i pocztówki, którymi mnie obdarowaliście! To jest bardzo miłe. Dziękuję :)

Najwięcej pocztówek było z Krakowa, ale bliskie mojemu sercu są pocztówki z Legnicy (moje rodzinne miasto), Wrocławia (mieszkałam tam 6 lat) i Jawora (był czas, gdy mieszkałam niedaleko i lubiłam zaglądać na rynek oraz do aquaparku). Dziękuję za zdjęcia, kartki okołotematyczne (szczególnie trafna jest ze zgubionym wątkiem i druga, z oknem), ze zdjęciem Mikstatu, z Warszawy, Suwałk, Szczecina i Oleśnicy, z Przysuchej (czy dobrze odmieniam?) oraz Elbląga, z Leżajska, Zgierza, z Bydgoszczy, zdjęcie z Istebnej od Dot i fotka półek z książkami od Myszuni, życzenia na Boże Narodzenie (dziękuję i wzajemnie wszystkiego najlepszego!) i znak zodiaku Buterflajka, piękne kwiaty, różowy królik, owieczki i rudy kocurek, który rozpoczął dyskusję, tak tak, dyskusję, zupełnie jak na forum, o wyższości kotów nad psami jako towarzyszy czytelnika :)

Bardzo to miłe, że tak mi ślicznie podziękowaliście, za co ja Wam bardzo dziękuję :)