Dodany: 20.06.2015 21:14|Autor: DariuszCichockiOpiekun BiblioNETki

Emocjonalnie o "Czasie pogardy"


A myślałem już, że "chłodnym okiem" przenicuję kolejny tom tej sagi, tak znanej, że pisanie o niej wygląda na kokieterię. Jeżeli można pisać o "Czarnym obelisku" jako o raczej sympatycznej, takiej do śmiechu powieści, to można też kolejny raz próbować opowiedzieć o tym, co zostało opowiedziane.

I znowu nastał czas pogardy, czas, który w tym chyba najbardziej dynamicznym tomie wielkiego zjawiska polskiej fantasy, jakim jest "Saga o wiedźminie", nie traci siły oddziaływania na wyobraźnię i nastroje czytelnika.

Tym razem drażniły mnie zbyt liczne opisy walki, z drugiej jednak strony – bardzo zachwycała ich plastyczność, a także świetne malowanie krajobrazu i wnętrz. Świetne dlatego, że oszczędne, niemniej na tyle wyraźne, by czytelnik mógł rozwijać swoją wyobraźnię.

To prawdziwy czas pogardy, prawdziwy mur, którego nie sposób przebić głową, a jednak należy to zrobić, albo przynajmniej próbować.

Po tylokrotnej lekturze wydaje się, że ta powieść niczym nie zaskoczy. A jednak przyciąga, jak magnes. Dlaczego? Moja odpowiedź na dzisiaj: jest to znakomita synteza fikcji, realistycznych opisów i prawdziwych, bliskich nam, nierzadko pełnych słabości bohaterów.

Zrobię sobie teraz dłuższą przerwę, przesyciłem się bowiem bardzo. Za dużo walki, za dużo akcji, za dużo magii, za szybko się czyta.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 518
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: