Dodany: 13.06.2015 13:46|Autor: ola069

Recenzja nagrodzona!

Książka: Sweetland
Crummey Michael

Człowiek z epoki Hemingwaya


„Sweetland” to eponim. Nazwa jednej z wielu skalistych wysepek Nowej Funlandii w Kanadzie, a zarazem nazwisko jej mieszkańca, głównego bohatera powieści. Moses Sweetland jest 69-letnim mężczyzną, byłym rybakiem i latarnikiem, członkiem niewielkiej społeczności osady rybackiej Chance Cove. To człowiek, który przyzwyczaił się do tradycyjnego trybu życia, zahartował się i dostosował do trudnych warunków. Mógłby uchodzić za bohatera z innej epoki, żyje niejako poza czasem. Dostęp do Internetu stanowi jeden z jego nielicznych ukłonów w stronę postępu i techniki, a zarazem ustępstwo poczynione z przyjaźni dla chorego chłopca.

Mieszkańcy Chance Cove tworzą wspólnotę w zasadzie już skazaną na naturalną zagładę. To tylko ludzie w podeszłym wieku i garstka dzieci, młodzież wyemigrowała w poszukiwaniu pracy. Jest pewne, że za kilka lat najmłodsi również opuszczą wyspę. Rząd wdrożył program redukcji kosztów utrzymania miejsc, które niebawem i tak przestaną istnieć. Zaproponowano mieszkańcom przeniesienie się na stały ląd w zamian za wysokie odszkodowanie. Warunkiem jest jednomyślne przystąpienie do projektu. Sweetland odrzuca propozycję. Co go do tego skłania? Zrozumiemy tę decyzję, gdy poznamy jego stopniowo odsłanianą przeszłość. Moses Sweetland nie może postąpić inaczej. Przez lata, gdy poszukiwał swego miejsca w świecie, opuszczając wyspę i powracając – przekonał się, że wyjazdy nie przynoszą mu nic dobrego. Uwaga: po kliknięciu pokażą się szczegóły fabuły lub zakończenia utworu Ma zamiar wcielić w życie swój własny plan… Co zrobi? Jak się do tego przygotuje? Czy samotnemu człowiekowi uda się przechytrzyć biurokrację? Jakie będą konsekwencje? Na te pytania warto samemu poszukać odpowiedzi w tej nietuzinkowej powieści.

Trzeba zwrócić uwagę na sposób, w jaki Crummey kreuje nieprzyjazny świat, podkreślając niegościnność wyspy i trudne warunki poprzez pełne ironii i przekory (bądź wykorzystujące grę słów) nazwy i nazwiska: Sweetland, Loveless, Chance Cove. Czyż nazwa wyspy nie eksponuje surowości krajobrazu, pełnego stromych, chłostanych wiatrem, niebezpiecznych klifów? Czyż Loveless nie jest idealnym określeniem (niemal klątwą) najbliższego sąsiada? Czy nie zastanawia ironia zawarta w nazwie osady, którą mieszkańcy opuszczają, ponieważ spodziewają się znaleźć swoją ostatnią „szansę” jedynie z dala od Chance Cove?

Powieść jest zbudowana z dwóch wyraźnie odmiennych części. Pierwsza to realistyczna kronika rozpadu społeczności i zapis epoki, która odchodzi w przeszłość. Druga staje się kameralną opowieścią o sile i bezbronności człowieka, o jego konfrontacji z niewyobrażalną samotnością. W tej części pisarz, wykazując się sporym kunsztem, zaczyna prowadzić z czytelnikiem swoistą grę. Odwołuje się do jego wrażliwości, zmusza do ciągłego rewidowania poglądów, do wychwytywania aluzji i zastanawiania się, czy w kolejnych epizodach ma do czynienia z poetyką snu, scenami realnymi, grą chorej wyobraźni, czy wręcz szaleństwem.

Podczas lektury rzuca się w oczy pokrewieństwo (w klimacie i wymowie) z opowiadaniem „Stary człowiek i morze”. Powieść „Sweetland”, podobnie jak nowela Hemingwaya, jest metaforycznym obrazem zmagań człowieka stającego wobec wyzwania, które go przerasta. Moses Sweetland, zupełnie jak Hemingwayowski Santiago, walczy z żywiołami, przeciwnościami losu i własną naturą (także ze swoim wiekiem). U Crummeya odnajdziemy też echo wzruszającej przyjaźni mężczyzny i chłopca. Utwór Hemingwaya przepełniony jest wiarą w moc człowieka, ma silną humanistyczną wymowę. Crummey podejmuje dialog z mistrzem. Zgadza się z przesłaniem, a zarazem rzuca kolejne wyzwanie i zmusza do zastanowienia – czym stanie się walka człowieka i czy nadal pozostanie on niezwyciężony, gdy będzie zdany na siebie samego nie tylko wobec potężnych sił natury, ale także w opozycji do własnej wspólnoty. W ten sposób interpretację egzystencjalną wzmacnia społeczno-obyczajową wymową powieści.


[Recenzja została opublikowana na moim blogu]


(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 2395
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: