Dodany: 09.10.2009 12:49|Autor: miłośniczka

Redakcja BiblioNETki poleca!

Książka: Moje 40 i 4: Modlitwy malarza
Jagielski Wacław

Dziewięć słów na czterdzieści lata i cztery


Z Wacławem Jagielskim zapoznałam się przez przypadek. Książeczkę pokazała mi siostra chcąca zapoznać się z poezją przyjaciela wujka. Jako że siostra chłonie słowo pisane wierszem w nieograniczonych ilościach, rodzinka prędko nauczyła się podrzucać jej wszystkie nowe i stare tomiki. W ten sposób docieram do wielu mało znanych poetów.

Jagielski jest malarzem. Malarzem, który nie daje się zaklasyfikować. Sam mówi o swoich obrazach, że są one tworzone „techniką własną”. Na czym ona polega? Akwarele tworzące piękne pejzaże i martwe natury są „poplamione”; i ten efekt właśnie kocham. Na harmonijnym obrazie nagle pojawia się kolorystycznie dopasowane chlapnięcie pędzlem, jakaś gruba warstwa farby olejnej, wyglądająca tak, jak gdyby malarz czyścił ów pędzel po ukończonej pracy. I to właśnie jest to coś, dzięki czemu nie mogę od jego dzieł (tak, dzieł!) oderwać oczu. Obwiesiłabym nimi pokój, mieszkanie, klatkę, blok! Tak się cieszę, że ktoś pokazał mi jego twórczość; od razu wepchnęłam ją do szufladki z napisem: kocham.

Zachwyt towarzyszący mi przy oglądaniu „Moich 40 i 4”, ilustrowanych właśnie reprodukcjami obrazów artysty, nieco przysłonił mi inny aspekt jego twórczości. Wiersze zwróciły moją uwagę dopiero jako drugie w kolejności, lecz… zachwyciły nie mniej. Można zadać sobie pytanie: ile sensu, ile treści można zmieścić w dziewięciu słowach? Tyle właśnie mieszczą najkrótsze z wierszy pana Wacława. Czy ktoś uwierzy, że istnieje człowiek, który w tak maleńkiej ilości znaków graficznych potrafi pomieścić więcej, niż niejeden pragnie wepchnąć w całe poematy? Umarłam. Po prostu przeniosłam się do innego świata. Te krótkie wiersze obrócone w modlitwy w połączeniu z niezwykle pięknymi dla oka obrazami to prawdziwa uczta dla ducha. Uczta, po której nie chce się wyjść z pokoju na kolację, bo po co?

Chylę czoła przed twórczością taką jak ta. Panie Jagielski, chciałabym uścisnąć panu dłoń, ale potrafię tylko pochylić głowę nad pięknem, jakie wychodzi spod pana rąk. Dziękuję.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 3498
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 5
Użytkownik: Krzysztof 12.10.2009 20:12 napisał(a):
Odpowiedź na: Z Wacławem Jagielskim za... | miłośniczka
Witaj, Kasiu. Recenzję napisałaś tak, jakbyś o książce opowiadała gronu dobrych znajomych: ciepło, bezpośrednio, bez ukrywania swoich uczuć. Tekst przeczytałem z ciekawością i przyjemnością, a Twoje "umarłam" uznałem za świetne:)
Dziękuję Ci. Czy mogę prosić o przepisanie tutaj wspomnianego wiersza złożonego z dziewięciu słów?
Użytkownik: miłośniczka 12.10.2009 23:55 napisał(a):
Odpowiedź na: Witaj, Kasiu. Recenzję n... | Krzysztof
Niezmiernie mi miło, Krzysztofie; witaj. :-) Ponieważ książeczkę już oddałam, mogę jedynie obiecać, że przy najbliższej okazji, kiedy będę u wujka, przepiszę te, które najbardziej mi się spodobały. Uczynię to z przyjemnością tym większą, że nawet dla siebie nie zdążyłam niczego przepisać, zbyt krótko miałam tomik w rękach. Oczywiście, same krótkie modlitwy, bez ich wizualizacji (obrazy były malowane każdy dla jednego wiersza), nie dadzą takiego efektu, ale zawsze to coś. :-) Tak więc troszeczkę musisz poczekać... Ale obiecuję. :-)
Użytkownik: miłośniczka 01.11.2009 23:58 napisał(a):
Odpowiedź na: Witaj, Kasiu. Recenzję n... | Krzysztof
Witaj, Krzysztofie.

Jak obiecałam, tak przepisuję tutaj te, które spodobały mi się najbardziej.


"Modlitwa z myślą o Beacie"

Kiedy zawołasz,
pozwól bym pierwszy przekroczył Twe progi.

Bo jak bez ciebie żyć, Beato?
Tyś mi Aniołem na ziemi.
W niebie, jeśli na niego zasłużę,
też z Tobą być pragnę,
z Tobą być muszę!


"Modlitwa na pożegnanie" *

Rozchodzą się czasem drogi -
naturalna konsekwencja przemijania.
Drogowskazy stoją nieruchome.
Milczą.
Mimo woli stają się świadkami naszego pożegnania.


"Modlitwa o wiarę" **

Za Piotrem po jeziorze
chcę iść do Ciebie Boże.

Oczywiście, same krótkie modlitwy nie są taką ucztą dla ducha, jaką nam serwuje autor podając do nich smakowite obrazy, myślę jednak, że to dobra namiastka tego, co można znaleźć w tomiku. W razie, gdybyś chciał obejrzeć parę obrazów - odsyłam do stronki:
http://www.jagielski.art.pl/

--
* Jedna z najpiękniejszych, jakie tam znalazłam.
** Krótki, a jaki treściwy! Dziewięć słów, a nie wyobrażam sobie, żeby modlitwie o wiarę potrzeba było więcej. Naprawdę chylę czoła...
Użytkownik: Krzysztof 05.11.2009 19:59 napisał(a):
Odpowiedź na: Witaj, Krzysztofie. Ja... | miłośniczka
Dzień dobry, Kasiu.
Byłem na stronie Jagielskiego, oglądałem część obrazów, ale, niestety, nie mogłem skopiować zdjęć do komputera. Czy próbowałaś zapisać je? Udało Ci się? Jego malarstwo podoba mi się, chociaż trudno w pełni je ocenić oglądając zdjęcia jego obrazów, ponieważ wydaje mi się, że duże znaczenie dla odbioru ma tutaj faktura kładzionej farby, a ta na zdjęciach nie jest zbyt dobrze widoczna. Byłem zaskoczony ilością namalowanych obrazów. Można pozazdrościć Jagielskiemu veny.

Za Piotrem po jeziorze... Faktycznie, te słowa zawierają już wszystko, a pragnienie takiej wiary podzielam z autorem. Wiesz, o czym pomyślałem czytając pierwszy wiersz? Czy przypadkiem Beata nie jest dla autora tym, czym była Laura dla Petrarki. Jeśli nie, to zazdrościć mu po raz drugi.
Dziękuję, Kasiu.
Użytkownik: miłośniczka 02.11.2009 00:00 napisał(a):
Odpowiedź na: Z Wacławem Jagielskim za... | miłośniczka
Chciałam przeprosić za pomyłkę, jaką wprowadziłam do recenzji. Na szczęście, zostałam poprawiona i tutaj chcę naprawić błąd. :-) Otóż obrazy pana Jagielskiego to nie akwarele. Są one malowane techniką pastelowo-olejną. Wszystkich, których wprowadziłam w błąd, przepraszam. :-)
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: