Dodany: 24.05.2015 21:45|Autor: Marioosh

Efekciarski debiut Chandlera


Zachętą do sięgnięcia po tę książkę jest zamieszczenie w niej ukazującego się po raz pierwszy w Polsce debiutanckiego opowiadania Chandlera z 1933 roku; pozostałe można znaleźć we wcześniej wydanych zbiorach, niektóre nawet po kilka razy. I trzeba powiedzieć wprost: sam Chandler po latach uznał tytułowe opowiadanie za pozerskie; to prawda – więcej tu taniego efekciarstwa niż rzetelnej intrygi. Historia jest tak zagmatwana, że trudno zrozumieć, o co właściwie w niej chodzi – aktorka, szukając rozgłosu, fabrykuje listy jakoby od szantażysty, detektyw zajmuje się tą sprawą; niby wszystko powinno być proste, ale proste wcale nie jest, z dziewięciu pojawiających się w opowiadaniu postaci siedem ginie, a wszyscy bohaterowie oszukują się i zdradzają. Dialogi, rozczulająco tandetne, zamiast napięcia wywołują śmiech, zaś sceny strzelanin są typowe dla literatury „pulp fiction” – jeśli dwaj mężczyźni stają z rewolwerami naprzeciwko siebie, niemalże wiadomo, że muszą wystrzelić w tym samym momencie i nawzajem się zastrzelić. Taki właśnie jest literacki debiut Chandlera: tandetny, pozerski i zagmatwany.

Pozostałe cztery teksty, na szczęście, ułożono chronologicznie, dzięki czemu możemy przyjrzeć się, jak rozwijał się talent pisarza; ostatnia nowela ze zbioru, „Perły to tylko kłopot”, została napisana tuż przed pierwszą powieścią, klasycznym dziś „Głębokim snem” i widać w niej, że autor dojrzał już do poważniejszego pisania.

Ogólnie rzecz biorąc, omawiany tu zestaw pięciu opowiadań przeznaczony jest głównie dla tych, którzy chcą zapoznać się z całością twórczości Chandlera – dziś na naszym rynku są już wszystkie jego utwory – pozostali powinni raczej sięgnąć po powieści, bo właśnie w nich znajdą esencję czarnego kryminału.


(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 391
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: