Dodany: 21.05.2015 09:00|Autor: WiadomościOpiekun BiblioNETki

4 osoby polecają ten tekst.

Komiksowa lista potencjalnych bestsellerów


DoomboyNasza lista bestsellerów „ożyła” po opublikowaniu ostatniej wiadomości – otrzymaliśmy trzy kolejne zestawienia; pierwsze z nich prezentujemy poniżej. Przy okazji przypominamy, że każdy może dodać swoją listę, przysyłając ją jako prywatną wiadomość do użytkownika WiadomościOpiekun BiblioNETki.

Wróćmy jednak do listy przygotowanej przez Nausicaa. Jest to zestawienie tematyczne, obejmujące wyłącznie komiksy. Autorka celowo pominęła komiksy Marvela, DC, „Asterixa” i tym podobne hity, bo uważa, że w dobie ekranizacji nie potrzebują one dodatkowej reklamy

1. „Doomboy” Tony’ego Sandovala to magiczna opowieść o nastolatku, który musi zmierzyć się ze śmiercią swojej dziewczyny i znajduje ujście swego bólu w muzyce. Czy da się narysować dźwięki? Ten komiks udowadnia, że tak.

2. Walecznego wikinga „Thorgala” tworzonego przez Rosińskiego pewnie wszyscy miłośnicy fantasy znają przynajmniej ze słyszenia – w końcu mało jest europejskiej sławy komiksów rysowanych przez Polaka! Nie można jednak tego powiedzieć o „Skardze Utraconych Ziem” tego samego autora. A szkoda, bo w przeciwieństwie do „Thorgala”, który bardziej niż skandynawską sagę przypomina opowieść o Conanie Barbarzyńcy w swym postmodernistycznym mieszaniu różnych kultur, mitów i legend, „Skarga” jest konsekwentnie utrzymana w celtyckim klimacie. To zwarte i smakowite danie.

3. Wszystko co stworzył ś.p. Moebius jest warte uwagi. Na początek polecam „Arzach; Czy człowiek jest dobry?” Moebius był rysownikiem genialnym, dbającym o każdy detal każdego kadru. Jego wizje są rozbuchane i bogate. Nie zaliczyłabym go ani do sf ani do fantasy. Jego wizje są za bardzo autorskie, żeby klasyfikować go do jakiegokolwiek nurtu popularnego. To jeden z ostatnich artystów surrealistycznych, odrzucających autorytety. Jego komiksy potrafią być wulgarne, brutalne, wstrętne i zabawne w sposób niewymuszony. Zawsze wywołują silne emocje.

4. „Opowieść panny młodej” Kaoru Mori. Słodka jak weselne delicje manga historyczna osadzona w XIX w. na terenach m.in. dzisiejszej Mongolii. Jedną z jej zalet jest ukazanie kultury, która jest mało znana i często ukazywana stereotypowo. Większości ludzi kojarzy się jedynie z jurtami, ewentualnie z Attylą jeśli lubią filmy historyczne. Pani Mori skupia się na życiu codziennym tamtych ludzi, haftowaniu, budowaniu domów czy wypiekaniu chleba, a jej szczegółowe rysunki bogatych zdobień urzekają kunsztem. Nie brakuje jednak scen batalistycznych i „tych złych Rosjan”. Jest to manga ze swymi wielkimi oczami i czytaniem od prawej do lewej, ale są to tylko szczegóły, które nie psują odbioru czytelnikowi japońszczyzny nietrawiącemu.

5. „Lovecraft” opublikowany w cyklu Obrazy Grozy to fabularyzowana wersja biografii ojca horroru i dark fantasy. Oniryczne, akwarelowe ilustracje znakomicie oddają ducha jego opowiadań, wizji z pogranicza obłędu i schizofrenii. Jest strasznie.

6. „Aż do nieba” albo "Ten-no hate made" czyli japońska wersja dziejów księcia Józefa Poniatowskiego. Nawet jeśli komiks się nie spodoba (manga to specyficzna rzecz), to naprawdę bardzo ciekawe doświadczenie ujrzeć własną historię narodową oczami kogoś z zupełnie odmiennej kultury. Zwłaszcza, że chodzi o temat utraty przez Polskę niepodległości, który jest nam przedstawiany w szkole w „jedyny właściwy sposób” poprzez dzieła Mickiewicza i Słowackiego. Mamy tu do czynienia z dziełem zagranicznym, niezważającym na świętość dziejów narodowych, a więc całość czasami mocno odbiega od faktów historycznych ;)

7. „Usagi Yojimbo” Stana Sakaia, opowieść o króliku samuraju, nie jest mangą! To komiks, w którym czuje się ducha amerykańskiego komiksu superbohaterskiego, choć miejscem opowieści jest feudalna Japonia, a tamtejsza architektura i stroje są znakomicie oddane. Bohaterami są zwierzęta, ale nie należy zakładać, że to książka dla dzieci – dobrze, że jest czarno-biała, bo krew leje się często. Pozycja obowiązkowa dla miłośników Kurosawy.

8. No dobra, Trylogia Nikopola była ekranizowana, a tu miały być osobistości nieznane. Dlatego będzie o mniej znanym Animal’z tego samego autora. Enki Bilal tworzy komiksy surrealistyczne, może nie aż tak pokręcone jak Moebius, ale jednak łatwo rozpoznawalne. Doskonała kreska, specyficzna kolorystyka (czerń i biel z rzadką czerwienią na szarym papierze), enigmatyczna fabuła pozwalająca czytelnikowi na ruszenie umysłem, zamiast wykładać wszystko na ławę i klimaty postapokaliptyczne. Zdecydowanie warto.

9. Miało nie być DC, ale „Death” to jedna z moich ulubionych bohaterek komiksowych. To nie pseudonim, ale jest ona w istocie Śmiercią, najlepszym przyjacielem człowieka. Nie jest to jednak ponury szkielet, lecz mocno umalowana Gotka obdarzona poczuciem humoru.

10. Dylan Dog – niesłusznie zapomniany detektyw od spraw paranormalnych. Duchowy ojciec „Z Archiwum X”, „Czynnik PSI” i ich naśladowców. Jako dziecko lat 90. uważam to za pozycję obowiązkową.

Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 12
Użytkownik: Aquilla 21.05.2015 09:43 napisał(a):
Odpowiedź na: Nasza lista bestseller&... | WiadomościOpiekun BiblioNETki
Super. Akurat wczoraj znajoma mi pożyczyła furę komiksów i jest wśród nich Arzach. Na komiksach się znam wyjątkowo marnie, ale uparcie będę piać nad Blacksadem. Niby udało mi się złapać tylko jedną część, ale i tak będę się zachwycać rysunkami i postaciami.
Użytkownik: wwwojtusOpiekun BiblioNETki 21.05.2015 12:01 napisał(a):
Odpowiedź na: Nasza lista bestseller&... | WiadomościOpiekun BiblioNETki
Hmm, "Death" też można podlinkować: Śmierć (antologia; Gaiman Neil, Bachalo Chris, Buckingham Mark i inni)

Bardzo fajna i podobna do "Dylan Doga" jest seria "Profesor Bell": Profesor Bell (tu chodzi o tego Bella, który był pierwowzorem Holmesa: http://en.wikipedia.org/wiki/Joseph_Bell#Inspirati​on_of_Sherlock_Holmes ).

Jeśli ktoś nie chce się ładować w całą serię o Usagim, to mogę polecić album 47 roninów (Richardson Mike, Sakai Stan)
Użytkownik: LouriOpiekun BiblioNETki 21.05.2015 12:27 napisał(a):
Odpowiedź na: Nasza lista bestseller&... | WiadomościOpiekun BiblioNETki
Ooo, to ja jestem z innych czasów, prócz Thorgala to bym polecał Baranowskiego, Christę (cykl "Śladem białego wilka" jest dla mnie ARCYDZIEŁEM fabularnym i rysunkowym), "Hugo", "Pelissę" (może wznowią?), Polcha (akurat wznowiono "Ekspedycję" w jednym potężnym (i drogim) albumie!), "Kleksa", Wróblewskiego, Horvatha... ;)
Użytkownik: wwwojtusOpiekun BiblioNETki 21.05.2015 12:45 napisał(a):
Odpowiedź na: Ooo, to ja jestem z innyc... | LouriOpiekun BiblioNETki
Pelissę akurat wznawiają, do końca roku ma chyba być w całości - http://www.sklep.gildia.pl/szukaj/seria/w-poszukiwaniu-ptaka-czasu
Użytkownik: LouriOpiekun BiblioNETki 21.05.2015 12:52 napisał(a):
Odpowiedź na: Pelissę akurat wznawiają,... | wwwojtusOpiekun BiblioNETki
Aha, ale w albumach, a nie zbiorczo? No patrz Pan, a na stoisku którychś wydawców komiksów na WTK sprzedający nic na ten temat nie wiedział... No nic, dzięki za dobrą nowinę ;)
Użytkownik: wwwojtusOpiekun BiblioNETki 21.05.2015 13:23 napisał(a):
Odpowiedź na: Aha, ale w albumach, a ni... | LouriOpiekun BiblioNETki
Zbiorczo nie chcą wydawać, bo nie będzie pasowało do drugiego cyklu: W poszukiwaniu ptaka czasu: Bragon i Mara | Cykl Drugi

No a jeśli dobre fantasy i zbiorczo i Loisel, to polecam: Piotruś Pan - cyli jakby prequel do Piotrusia Pana, ale tylko dla dorosłych!
Ja czekam też na serię http://www.sklep.gildia.pl/szukaj/seria/le-grand-mort, ale to już raczej sf.
Użytkownik: Nausicaa 21.05.2015 13:57 napisał(a):
Odpowiedź na: Ooo, to ja jestem z innyc... | LouriOpiekun BiblioNETki
Hugo nie ma tu z pewnego powodu. Na koniec bodajże "Błękitnej Perły" jeden z bohaterów proponuje zamiast prawdziwych koni wprowadzić mechaniczne i w ramach oszczędności przeznaczyć te żywe na mięso. To było tak strasznie nieśmieszne. :(
Użytkownik: LouriOpiekun BiblioNETki 21.05.2015 14:18 napisał(a):
Odpowiedź na: Hugo nie ma tu z pewnego ... | Nausicaa
Ojej, naprawdę taki szczegół Cię zraził?? Cóż, szanuję Twoje poglądy, ale tutaj mamy świat raczej a la średniowieczny lub renesansowy, gdzie nikogo taka uwaga by nie zdziwiła... no i pewnie niemal każda książka/komiks zawiera jakieś zdanie (pojedyncze), które może nadepnąć komuś na odcisk. Cała reszta jest - uważam - zachwycająca i szkoda, że nie dała rady przeważyć szali Twej sympatii.

No, ale to Twoja lista, więc już nie rezonuję ;)
Użytkownik: Aquilla 25.05.2015 22:09 napisał(a):
Odpowiedź na: Nasza lista bestseller&... | WiadomościOpiekun BiblioNETki
Udało mi się wysępić 6 tomów Sagi Ziem Utraconych. Podpowiesz, czy mogę je przeczytać bez wielkiej irytacji, że nie mam pozostałych trzech, czy to jedna wielka historia i nie poznam jej końca?
Użytkownik: Aquilla 25.05.2015 22:10 napisał(a):
Odpowiedź na: Udało mi się wysępić 6 to... | Aquilla
SKARGI Utraconych Ziem. Jak widać moja zdolność do zapamiętania tytułu przez 10 sekund jest wybitna.
Użytkownik: wwwojtusOpiekun BiblioNETki 26.05.2015 10:21 napisał(a):
Odpowiedź na: Udało mi się wysępić 6 to... | Aquilla
To są dwa osobne podcykle po 4 tomy. Ten drugi, rysowany przez Delaby'ego jest prequelem, ale lepiej czytać go później.
No i jeśli masz 6 tomów, to powinno brakować dwóch. :-)
Użytkownik: Aquilla 26.05.2015 10:45 napisał(a):
Odpowiedź na: To są dwa osobne podcykle... | wwwojtusOpiekun BiblioNETki
Tak to jest jak się pisze lekko sennym :D

Dzięki, pierwszy podcykl łyknę na pewno. Połowę drugiego - will see
Legenda
  • - książka oceniona przez Ciebie - najedź na ikonę przy książce aby zobaczyć ocenę
  • - do książki dodano opisy lub recenzje
  • - książka dostępna w naszej księgarni
  • - książka dostępna u innych użytkowników (wymiana, kupno)
  • - książka znajduje się w Twoim schowku
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: