Dodany: 23.09.2009 15:00|Autor: Maadź
Redakcja BiblioNETki poleca!
Książka: Nasze polskie wigilie w opowiadaniach
Baran Józef, Cejrowski Wojciech, Chojnacka Malwina, Czarnota Krzysztof, Góra Jan Wojciech (Góra Jan), Grzegorczyk Jan, Januszewska Krystyna, Kalicińska Małgorzata, Kowalski Jacek (ur. 1964), Lemańska Hanka (Lemańska-Węgrzecka Hanna), Masternak Zbigniew, Moździoch Jarosław, Musiał Grzegorz, Olbratowski Tomasz, Rozenfeld Aleksander, Rybiński Maciej, Sipińska Urszula, Socha Natasza, Wojnarowska Elżbieta
Klimat stepujących reniferów?
Wigilia jest jednym z nielicznych wieczorów w roku, które pamięta się od czasu, kiedy było się taaakim małym. Bo wywaliło się na podłogę miskę klusek z makiem, przez przypadek oderwało się brodę sąsiadowi przebranemu za świętego Mikołaja, kawałek kręgosłupa karpia utknął komuś z naszej rodziny w gardle albo babcia dodała do kompotu zamiast suszonych jabłek kawałki grzybów przeznaczonych do kapusty. Chyba, że ktoś miał zawsze tradycyjno – rodzinne święta. Wtedy w jego wspomnieniach pozostaje szukanie pierwszej gwiazdki, ubieranie choinki czy hodowanie karpia w wannie, który potem ginie w nieznanych okolicznościach...
Nieważne, czy jest to zwyczajna wieczerza, czy dzieje się wtedy coś niesamowitego. Każda ma swoją magię. I właśnie to było celem autorów zbioru opowiadań „Nasze polskie Wigilie” – przypomnienie niezwykłości Świąt Bożego Narodzenia. 21 zgrabnie ułożonych wspomnień bardziej lub mniej znanych pisarzy, księży, dziennikarzy, felietonistów i publicystów składa się na opasłą książkę w sam raz do poduszki. I to bynajmniej nie tylko do trzymania jej pod głową. Znajdziemy tu na przykład pocztówki z egzotycznych świąt Wojciecha Cejrowskiego, wzruszającą historię autorstwa Malwiny Chojnackiej czy satyrę otoczki świątecznej w wykonaniu Tomasza Olbratowskiego. Niektóre z opowiadań są śmiertelnie poważne, przy innych można się popłakać nie tylko ze wzruszenia, jedne przekoloryzowane jak własnoręcznie robione ozdoby choinkowe, inne przesłodzone niczym lukier na piernikach cioci Krysi. Ale wszystkie zdatne do spożycia. Dowodem na to są morały płynące z opowiadań, między innymi:
„Czy puste miejsce przy stole to tylko świąteczny żart?” – Nataszy Sochy,
„Nie bądź zwierzę. Odezwij się w Wigilię ludzkim głosem!” – Macieja Rybińskiego,
„Czy karp może okazać się złotą rybką?” – Malwiny Chojnackiej.
Nie ma co więcej pisać – lektura tej książki może i wzruszyć, i rozbawić. Jeśli ktoś obudzi się 20 grudnia z myślą, że wśród zakupów, sprzątania, grających gwiazdorków, skaczących aniołków i stepujących reniferów zgubił sens świąt, niech poczyta w długi, zimowy wieczór „Nasze polskie Wigilie”. Gwarantuję, że poczuje klimat Bożego Narodzenia. Wesołych i rodzinnych!
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.