Dodany: 21.03.2015 14:20|Autor: UzytkownikUsuniety04​282023155215Opiekun BiblioNETki

Czyngis Chan



Recenzuje: Grzegorz A. Nowak


Czyngis Chan - postać znana i jednocześnie kompletnie obca. Każdy z nas kojarzy go z Imperium Mongolskim, ale jeśli zapytać o szczegóły z jego życia, trudno znaleźć kogoś, kto potrafiłby je przytoczyć. Kim był koczownik z mongolskich stepów? Gdzie się urodził? Jak wyglądało jego dzieciństwo? Wreszcie, jak zdołał przerosnąć Aleksandra Wielkiego, tworząc imperium większe i trwalsze? Conn Iggulden próbuje przybliżyć tę niezwykłą postać w swojej historycznej serii zatytułowanej „Zdobywca”.

Syn wodza koczowniczego ludu ma wkrótce wejść w dorosłe życie. Świat jednak mu się rozpada, kiedy jego ojciec umiera, zdradziecko otruty, a dawni towarzysze przejmują władzę w plemieniu, pozostawiając na śmierć chłopca z całą rodziną. Młodzieniec wkracza na ścieżkę zemsty, która już wkrótce uczni z niego władcę największego imperium w dziejach ludzkości.

Dzieje młodego Temudżyna, bo takie imię nosił przyszły władca imperium, nim nadano mu tytuł Czyngis Chana, są niezwykle interesujące i aż proszą się o przełożenie na język powieści lub filmu. Conn Iggulden, pisarz wymieniany jednym tchem obok chociażby Bernarda Cronwella, sprawnie wywiązuje się z tego zadania w pierwszym tomie. Najmłodsze lata mongolskiego przywódcy nie są dokładnie opisane w źródłach historycznych, więc mógł uzupełnić je wartką akcją i własnymi pomysłami. W ten sposób otrzymujemy intrygującą mieszankę historii, przygody i barwnej fikcji literackiej.

W powieści szczególnie zachwyca sprawność, z jaką autor opisuje kulturę plemion mongolskich. Egzotyczna z punktu widzenia europejskiego czytelnika - pozwala zrozumieć, w jaki sposób środowisko, w którym wychował się młody Temudżyn, wpłynęło na jego decyzję o zjednoczeniu rozproszonych i skłóconych plemion. Ucząc się historii, bardzo często zapominamy o jej przyziemnym wymiarze i czynnikach, jakie wpływają na kluczowe wydarzenia w dziejach. Autor stara się je wyjaśnić nadając ludzką twarz surowemu obliczu Czyngis Chana znanemu nam z historii mongolskich podbojów.

Najmocniejszą stroną „Narodzin imperium” są więc bez wątpienia wartka akcja, sprawne wykorzystanie nielicznych przekazów historycznych oraz twórcze ich rozwinięcie. Paradoksalnie, najsłabszą jest postać samego Temudżyna. Ten młody chłopak to sztampowy przykład bohatera idealnego. Odważny, honorowy, przystojny i wysportowany - znosi wszelkie trudy, stanowi przykład dla swoich rówieśników i z łatwością potrafi pokonać nawet bardziej niż on doświadczonych wojowników. Z drugiej jednak strony historyczny Czyngis Chan musiał być postacią niezwykłą, skoro udało mu się stworzyć potężne azjatyckie państwo. Mimo wszystko powieść zyskałaby znacznie, gdyby autor, przeinaczając niektóre fakty, postarał się również o wygładzenie monolitycznego oblicza głównego bohatera.

Iggulden wymieniany jest obok Cornwella nie bez powodu. Obu tych autorów łączy sprawne pióro, zamiłowanie do historii oraz rzesza czytelników wyczekujących kolejnych tomów ich powieści. Każdy, kto uwielbia spędzać czas z książką historyczną, powinien zainteresować się również pierwszym tomem „Zdobywcy”.



Tytuł: Zdobywca. Narodziny imperium
Autor: Conn Iggulden
Tłumaczenie: Anna i Jarosław Fejdych
Wydawnictwo: Papierowy Księżyc, 2014
Liczba stron: 530

Ocena: 4/6


(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 727
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: