Dodany: 18.03.2015 12:29|Autor: musta
Rothfuss, jakiego nie znacie
Krótka nowela lub raczej długie opowiadanie. Wprawka literacka mająca na celu pobawienie się z czytelnikiem czystą formą - bo ani treści, ani akcji w niej nie ma (i ma nie być). Autor traktuje ten tekst trochę jak anty-fantasy. "Anty", bo uciekającą z łotrzykowskiego skupienia się na przygodach w ezoteryczną poezję świata przedstawionego.
Niestety moja opinia jest taka, że zamiast zamierzonego efektu poetycznego odrealnienia, wyszło mu niezłe kliniczne studium schizofrenii. Główna bohaterka ma wszelkie cechy choroby polegającej na zerwaniu logicznych ciągów myśli i zaburzeń afektowych tak typowych w tej chorobie.
Autor sprezentował więc niczego niespodziewającym się czytelnikom fantasy szklany klosz.
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.