Dodany: 18.03.2015 12:14|Autor: mezzanine

Moja interpretacja i przemyślenia


Przede wszystkim, jest to wspaniała książka, w dużej mierze oparta na własnych doświadczeniach autora. Jak on sam zaznacza, nie jest jednym z bohaterów, lecz jej historią samą w sobie. W dużym uproszczeniu można powiedzieć, że "Przez ciemne zwierciadło" jest powieścią napisaną przez uzależnionego o uzależnionych dla ludzi interesujących się tym tematem bądź również uzależnionych. Ci, którzy przeżyli piekło uzależnienia na pewno w większym stopniu docenią tę opowieść i wsiąkną w nią zupełnie. Pozornie prosta, w rzeczywistości jest skomplikowana i wielowątkowa.

Robert Arctor to główny bohater w dwóch postaciach. Niewiele wiemy o jego przeszłości. Z bardzo krótkich fragmentów przeszłości, które wspomina już będąc "po tamtej stronie", dowiadujemy się, że miał szczęśliwą rodzinę. Nie wiadomo dokładnie, kiedy wszystko się zaczęło. Poznajemy go mieszkającego w brudnym, zaniedbanym domu razem z dwoma kolegami, którzy tak jak on są uzależnieni. Na co dzień prowadzą życie byle jakie, paląc skręty, łykając substancję "A" i prowadząc niekończące się paranoidalne dialogi (niekiedy bardzo ciekawe i śmieszne). Uwaga: po kliknięciu pokażą się szczegóły fabuły lub zakończenia utworu

Powieść wspaniała - polecam!!!

Swoją drogą, nie widziałem jeszcze filmu będącego tak wierną ekranizacją książki. Chyba Richard Linklater nakręcił go w unikatowej technice, która stanowi połączenie filmu aktorskiego z techniką, jaką stosuje się w kreskówkach. Film też jest świetny, ale aż dziw bierze, że cała powieść została dosłownie przeniesiona na ekran.


(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 500
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: