Dodany: 12.03.2015 10:58|Autor:

Książka: Chaos
Szmidt Robert J.
Notę wprowadził(a): parilicium

nota wydawcy


Pełnokrwista (w podwójnym tego słowa znaczeniu), oryginalna polska zombie apokalipsa spod pióra znakomitego autora fantastyki, Roberta J. Szmidta.


Miejsce i czas akcji: Wrocław, rok 1963.

We Wrocławiu szaleje czarna ospa. W izolatorium na Psim Polu dochodzi do dziwnego incydentu, milicjanci pilnujący ośrodka meldują o wybuchu paniki spowodowanej atakami ze strony "odmienionych" pacjentów. Świadkiem tych wydarzeń jest sierżant Mielech, dowódca tamtejszego posterunku. Na jego oczach dochodzi do zabójstwa pielęgniarki, które zapoczątkowuje cały ciąg ataków na pacjentów i personel medyczny. Próby wezwania pomocy spełzają na niczym. Komenda Wojewódzka nie wierzy w niesamowity meldunek podoficera. Zdaniem kapitana Brandysa, który nadzoruje proces kwarantanny, relacja o zmartwychwstałych napastnikach to kolejne wymysły alkoholika. Kolejne telefony z innych miejsc odosobnienia zmuszają jednak członków sztabu kryzysowego do podjęcia bardziej zdecydowanych działań.

Do izolatoriów zostają wysłane oddziały ZOMO. Rozkaz jest prosty: opanować sytuację.

[Insignis, 2015]

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 943
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 8
Użytkownik: LouriOpiekun BiblioNETki 11.07.2019 08:55 napisał(a):
Odpowiedź na: Pełnokrwista (w podwójnym... | parilicium
Miejsce i czas akcji: Wrocław, rok 1963

Powieści zapewne nie przeczytam, bo nie moja tematyka, ale mogę dać aneks (pewnie wielu nie zdziwi), jako że byłem w ostatnią niedzielę po raz pierwszy w tym pięknym mieście i tytuł cyklu jest znamienny w kontekście wrażeń ;)

Miejsce i czas akcji: Wrocław, rok 2019

Żona znalazła na gruponie ciekawą ofertę pizzerii, blisko Starego Miasta - coś w podróży trzeba zjeść. Okazało się, że blisko Starego Miasta owszem, ale zlokalizowana w jakimś ciągu dziwnych pawilonów (koło Akademii Muzycznej, lokalsi pewnie kojarzą). A na tyłach pawilonów, pomiędzy stojącymi tam kontenerami na śmieci, wesoło hycają sobie, gracko dzierżąc wyszabrowane odpadki jedzeniowe... SZCZURY WROCŁAWIA ;D
Użytkownik: margines 11.07.2019 11:34 napisał(a):
Odpowiedź na: Miejsce i czas akcji: Wro... | LouriOpiekun BiblioNETki
składam ci najszczersze wyrazy współczucia.
Chociaż „Szczury Wrocławia” są chyba w całym Wrocławiu. I nie trzeba mieć jakiegoś niebywałego szczęścia, żeby natknąć się na nie.
😞
Wizytówka miasta straszna😞
Polskie Hammelin.

Może to wreszcie zmieni się z biegiem czasu.

Co do książki to... akurat ja (póki co) mam ją w planach i to nawet na... którejś półce w domu.

Jakiś czas temu - może to było w 50 rocznicę - w rynku była plenerowa wystawa o Ospie we Wrocławiu.
Użytkownik: LouriOpiekun BiblioNETki 11.07.2019 11:50 napisał(a):
Odpowiedź na: składam ci najszczersze w... | margines
Nie było to jakieś traumatyczne dla mnie przeżycie, raczej "ciekawostka" lokalna - moja mama w rozmowie telefonicznej powiedziała, że istotnie Wrocław jest znany z tego problemu. Prócz tego jednak wrażenia z jednodniowej wizyty pozytywne - no, może jeszcze prócz niesmaku, który pozostawiły ceny parkingu przy zoo oraz konieczność (prze)płacenia za niemal wszystko w samym ogrodzie (nawet głupia mapka zoo, zamiast być dołączona do biletów, za które zapłaciliśmy 160zł (SIC!), dostępna była za dodatkowe 3zł w automacie.).
Użytkownik: margines 11.07.2019 12:11 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie było to jakieś trauma... | LouriOpiekun BiblioNETki
Ykhm... dobrze, że się tym nie bardzo przejmujesz i przyjmujesz to jako (ekhm!) „ciekawostkę turystyczną”.
Ta... to miasto znane też jest z tego, że niestety ceny ma wybitnie „turystyczne”.
A zoo to już w ogóle!:/
Przez to (i nie tylko przez to) omijam je szerokim łukiem.
Użytkownik: Losice 11.07.2019 17:07 napisał(a):
Odpowiedź na: składam ci najszczersze w... | margines
Mój bliski kolega po studiach na wydziale architektury wyemigrował z Polski do USA i teraz po 30-stu latach pierwszy raz przyleciał z powrotem do Europy. Tour zaczął od Barcelony, potem jeszcze zatrzymał się we Francji, w Polsce wrócił do rodzinnej Warszawy i pierwszy raz w życiu odwiedził Wrocław.
Wrócił i jak sam powiedział, przeżył szok " Wrocław go urzekł na poziomie Barcelony" - powiedział, że nie miał pojęcia jak miasto się rozwinęło, ekstra architektura, zabytki, atmosfera etc. - nie wierzył, że jest w Polsce.

Sam jestem związany z Warszawa i Lublinem - we Wrocławiu bywam, ale raczej służbowo - muszę pojechać turystycznie - ale czy rzeczywiście jest, aż tak źle, nie mam dostatecznej wiedzy ...

Co człowiek to inne spojrzenie ...
Użytkownik: wwwojtusOpiekun BiblioNETki 11.07.2019 14:51 napisał(a):
Odpowiedź na: Miejsce i czas akcji: Wro... | LouriOpiekun BiblioNETki
Ja niedawno goniłem szczura po głównym placu w Tychach, między ogródkami i obiadującymi ludźmi, bo chciałem mu zdjęcie do kolekcji zrobić. Najczęściej widuję szczury nocą, a wtedy słabo zdjęcia wychodzą. :-)
Użytkownik: LouriOpiekun BiblioNETki 11.07.2019 15:20 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja niedawno goniłem szczu... | wwwojtusOpiekun BiblioNETki
Nie grywasz jeszcze czasem na fujarce? Marżin by Cię zarekomendował we Wrocławiu ;)
Użytkownik: wwwojtusOpiekun BiblioNETki 11.07.2019 15:33 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie grywasz jeszcze czase... | LouriOpiekun BiblioNETki
W podstawówce ponoć byłem niezły na flecie, ale nie wiem, czy to się liczy. :-)
Talentu nie rozwijałem, więc nie wiem jak teraz bym sobie poradził.
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: