Dodany: 06.03.2015 12:30|Autor: kliva
Kontrmięcho dla Louri
Po przeczytaniu tematu konkursu d razu mi na myśl przyszedł fragment:
1. – Mięso? – zapytał. – Macie jakieś mięso?
Przez moment T. wydawało się, że jego oczy są zupełnie czarne, a zęby to dwa rzędy pożółkłych, naostrzonych palików. Wszystko to jednak minęło, ledwie mrugnęła. Wzięła więc głęboki oddech i spróbowała się uśmiechnąć. To tylko zmęczenie, wmawiała sobie. Ale przecież jeszcze tylko chwila, potem koniec zmiany, Marek i…
– Został jeszcze schabowy – zaczęła wyliczać – filet z kurczaka, golonka, ale na nią trzeba czekać…
– Nie chcemy czekać – stwierdził Monter i oblizał się powoli, przymykając przy tym oczy. – Chcemy mięso. Teraz.