Przed nami oscarowy weekend, w nocy z niedzieli na poniedziałek poznamy laureatów najważniejszych nagród w branży filmowej. Czy rodzimi dystrybutorzy przygotowali dla miłośników kinowych wrażeń moc atrakcji?

Można powiedzieć, że na wysokości zadania stanęła tylko jedna z sieci multipleksów, która przygotowała piątkowo-sobotni maraton nominowanych filmów. Wsród nich jest materiał premierowy, czyli „Snajper” w reżyserii Clinta Eastwooda. Opowiada on o losach Chrisa Kyle’a, żołnierza, który swoje wojenne przeżycia zawarł w książce „Cel snajpera”. Ponadto w repertuarze maratonu znajdą się starsze obrazy, jak „Birdman”, „Gra tajemnic”, „Ida” oraz „Joanna” – dokumentalny film Anety Kopacz o kobiecie, której zostały trzy miesiące życia.

Niektóre z premier weekendu należałoby nazwać zaskakującymi błędami rodzimej dystrybucji bądź całkowitym brakiem gustu. W kinach zadebiutuje bowiem zbierający miażdżące recenzje „Loft”, będący remakiem belgijskiego thrillera sprzed siedmiu lat. Wiadomo nie od dziś, że nie poprawia się pierwowzorów, a gdy za przeróbki zabierają się Amerykanie, kina należy omijać szerokim łukiem.

Z kolei „Anioł śmierci” to kontynuacja horroru „Kobieta w czerni”, w którym w głównej roli wystąpił Daniel Radcliffe. Tym razem do nawiedzonej posiadłości ewakuowano dzieci z ogarniętego wojenną zawieruchą Londynu. Brak Harry’ego Pottera w obsadzie oraz sensownego scenariusza każą raczej nie zawracać sobie głowy niniejszą produkcją.

Francuska komedia „Samba” opowiada o niecodziennym związku między wolontariuszką oraz pochodzącym ze społecznych nizin pracownikiem hotelu. Kiedy Samba trafia do więzienia, Alice stara się mu pomóc i zapobiec jego deportacji.

„SpongeBob: na suchym lądzie" przybliża pełnometrażowe przygody gąbki SpongeBob, która wspólnie ze znajomymi opuszcza wodę i wyrusza na poszukiwanie skradzionej przez pirata tajemniczej receptury.

Zapraszam do kin!

Marcin Andrys