Dodany: 06.02.2015 11:03|Autor: majkanew

Co w śniegu piszczy?


"Śnieg przykryje śnieg" to kolejna propozycja wydawnictwa Smak Słowa z serii "Mroczny zaułek". Tym razem zaułek będzie dość specyficzny, pokryty białym puchem, pod którego warstwą znajdziemy rozmaite grzeszki i grzechy mieszkańców norweskiej wsi Skogli.

Śnieg (wyraz ten użyty został ponad 100 razy w powieści!), zimno, ślisko, wiatr, lód, szron, mróz, zima, mrok, ciemno, szarówka, cienie, noc – właśnie w takich warunkach przyjdzie mierzyć się z nową rzeczywistością głównemu bohaterowi. Dan powraca do rodzinnego domu po odsiedzeniu wyroku za handel narkotykami. Od początku czytelnik podziela z mężczyzną wrażenie, że cały świat sprzysiągł się przeciwko niemu.

Powraca, by pochować ukochanego brata, z którym łączyła go niezwykle głęboka (zwłaszcza po śmierci rodziców) więź. Pobyt w rodzinnym domu przywołuje szereg wspomnień i uwidacznia, jak wielki wpływ miało dzieciństwo na kształtowanie się osobowości bohaterów. Jako dziecko czuł się człowiekiem drugiej kategorii, brakowało mu pewności siebie, Strata ojca i matki, wyrok, wreszcie samobójstwo Jakoba silnie wpływają na jego stan psychiczny. Nie radzi sobie z emocjami, próbuje pogodzić się z utratą brata, oswoić z jego odejściem.

Dan nosi w sobie ogromne poczucie winy, pragnie wybaczenia, o które jednak nigdy nie umiał poprosić. Szuka odpowiedzi na nurtujące go pytania o śmierć brata. Jest bardzo samotnym, zamkniętym człowiekiem, choć łaknie bliskości, nie umie okazywać (ani przyjmować) uczuć, sytuacje intymne go paraliżują. "Śnieg..." to powieść o dojrzewaniu emocjonalnym Dana, o jego zmaganiu się z samym sobą, o zaufaniu i nauczeniu się drugiego człowieka. Ten wątek ściśle łączy się z opowieścią o miłości. Bardzo subtelną z jednej (kobiecej) strony i dość szorstką z drugiej (męskiej).

Dan ma przed sobą wyjątkowo trudne zadanie, bo gdy usiłuje stanąć na nogi - niemal natychmiast wszystko się komplikuje. Musi uporać się m.in. ze sprawą pobicia dziadka kolegi, przez którego trafił za kratki. Mieszkańcy Skogli to środowisko hermetyczne, niezbyt przyjaźnie nastawione do obcego, za jakiego już uważają Dana. To trudna walka ze światem, który go odpycha i tłamsi, nie sprzyja mu również norweska aura, stale sypiący śnieg okazuje się także jego przeciwnikiem w kluczowych momentach, również pod jego warstwą bohater odkrywa makabryczne tajemnice.

Henriksen połączył powieść obyczajową z kryminałem (śmierć Jakoba), thrillerem (Dan vs. świat), wątkiem miłosnym (Mona), opowieścią rodzinną (miłość braterska, relacje z wujem), powieścią psychologiczną (kondycja człowieka we współczesnym świecie, bezbrzeżna samotność, próba walki z przeciwnościami losu, emocjonalne dojrzewanie).

Absolutnie nie można "Śniegu..." zamknąć w jednym tylko gatunku, bo autor zadbał, by dla każdego czytelnika, ze względu na jego gust, była to powieść o czymś innym. Dla mnie np. jest historią o powtórnej inicjacji Dana, przede wszystkim emocjonalnej. Dla miłośników "mocniejszej" literatury z pewnością będzie głównie kryminałem itd.

W tej śnieżnej, mroźnej opowieści znalazł swoje miejsce bardzo współczesny język, mający także liryczne akcenty. Poetyckość pojawia się tu w momentach intymnych, eksponując konkretne uczucia bohaterów.

"Śnieg..." z pewnością poruszy kobiety i zachwyci mężczyzn! To świetna książka do czytania we dwoje.


[recenzję opublikowałam wcześniej na blogu]


(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 516
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: