"Głupie jak niewiele czasem potrzeba do szczęścia. Na przykład myśl o tym, że się komusz podobasz"*.

Jenny Caroll (Meg Cabot) wyrusza z nową książką na podbój nastoletnich serc. Autorka znana między innymi z "Pamiętnika Księżniczki" tym razem postawiła na coś zupełnie innego. Książka wydana w 2001 roku nakładem wydawnictwa Amber ma inną tematykę niż dotychczasowe.

Główna bohaterka, Jess już od samego początku nie była taka jak zwykłe nastolatki w jej wieku. Nie lubiła się stroić w sukienki, nie zwracała również uwagi na to, co modne. Jednym słowem - chłopczyca. Oprócz tego miała dość niezwykły dar pakowania się w kłopoty. No bo która dziewczyna o wzroście mniej więcej 155 cm bije się z chłopakami dwa razy od niej wyższymi? Nie powinno więc nikogo dziwić to, że znalazła się w samym środku burzy. A na dodatek uderzył w nią piorun. Nie umarła na zawał serca; zamiast tego może odnajdywać zagubionych ludzi... Wspaniała umiejętność? Nie do końca...

Seria "1-800 jeśli widziałeś zadzwoń" jest przede wszystkim skierowana do młodzieży, jednak moim zdaniem starsze (lub bardziej dojrzałe) osoby dla odprężenia także mogą po nią sięgnąć. Napisana prostym, nieskomplikowanym językiem, pozwala się skupić na odczuciach i przeżyciach głównej bohaterki. Nie polecam jej bardziej ambitnym czytelnikom, ale nastolatkom - czemu nie?


---
*Jenny Caroll, "Kiedy piorun uderza", Amber, 2002, str. 74